Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Cześc dziewczyny, mam problem pomóżcie. W moczu wyszły mi azotyny, liczne szczawiany wapnia i pojedyncze leukocyty. Badania robiłam 2 w dwóch różnych laboratoriach. mój ginekolog do poniedziałku jest na urlopie, ale byłam dziś u endokrynologa i mu pokazałam wyniki przepisał mi furagin, ale nie wiem czy powinnam go brac, bo w ciąży jest ponoc niebezpieczny. Czekac do poniedziałku czy brac furagin jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź do zwykłego, rodzinnego lekarza i skonsultuj, on ci wybierze najbezpieczniejsze. w sumie furaginum nie jest takie niebezpieczne, w razie infekcji lekarze przepisują noworodkom/niemowlakom... A jak masz leukocyty i azotyny w moczu, to działaj szybko, bo to nie jest bezpieczne - może dojść do uszkodzenia ukł moczowego, który jest w ciąży i bez tego bardzo obciążony (nerki czyszczą za Ciebie i maleństwo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie też to doczytałam przed chwilką w necie bo niedawno do domu wróciłam i jednak wezmę ten furagin, chyba mniej zaszkodzę lekiem niż jak go nie wezmę dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny o spaniu z dzieckiem pomyslcie tak: jeśli ja jako osoba dorosla wole spac z mezem, zamiast sama, mimo że samej, a nawet w osobnych pokojach, pewnie byloby wygodniej, to na jakiej podstawie zakladam, że dziecko powinno spac samo? Szczegolnie biorac pod uwage fakt, że przez wiele miesiecy dziecko nie postrzega siebie jako osobnej istoty, ale element ciala matki. Dla mnie wlasnie dziecko było fragmentem mnie i co za tym szlo zupenie inaczej pojmowalam zajmowanie się nim, nie jako poswiecenie, ale oczywistosc. Czy dziecko ma spac samo tylko dlatego że jest malutkie i nie moze samo powiedziec slowami czego chce? Jak dla mnie lozeczko to raczej efekt ulegania stereotypowi nakazujacemu matkom odizolowanie dziecka w imię, no wlasnie, w imię czego? Trzeba nie poddawac się presji otoczenia i zrobic to, co podpowiada serce. Przeciez lozeczka wymyslono dopiero w 19 wieku. Ja także przed porodem pierwszego dziecka planowalam odkladanie go do lozeczka obok naszego lozka, a tylko maz namawial mnie do wspolnego spania z dzieckiem. Po powrocie że szpitala nawet nie myslalam żeby dziecko odkladac, bo oznaczaloby to nieprzespane noce, a poza tym już nie chcialam się z dzieckiem rozstawac. Zapomnijcie o tym, że dziecko budzi się na jedzenie co 3 godziny. Tak robi moze 1 procent dzieci. Realia karmienia piersia sa takie, że okres noworodkowy to maratony z dzieckiem wiszacym przy piersi i wtedy nie wyobrazam sobie odkladania, bo to by znaczylo, że spedzam noc w fotelu karmiac, a nie w lozku spiac, podczas gdy szkrabek sobie prawie nieprzerwanie ssie, a takie noce się zdarzaja. Dopiero pod koniec 2 mca pojawiaja się w miare regularne godziny karmien, ale i to nie jest co 3 godziny, bo wiekszosc dzieci od wczesnego ranka lubi sobie pociagac znacznie czesciej, nawet co godzine. Co do pomyslu, że matka idzie do pokoju dziecka, a ojciec sam, to uwazam go za chyba najgorsze rozwiazanie, bo dziecko to wspolna sprawa i nie mozna budowac wiezi z dzieckiem kosztem burzenia wiezi między doroslymi. zreszta przy wspolnym spaniu dziecko ojcu nie przeszkadza, bo nie budzi się z placzem, bo matka moze zaczac karmic przy pierwszym chrumknieciu, a nie dopiero po uslyszeniu placzu. I nie wymaga to wiecznego nasluchiwania. Generalnie my wysypialismy się oboje swietnie, a jak jedna z Was napisala nie ma nic lepszego niż przytulenie się do maleGo cialka - ojciec też tego potrzebuje. Co do samodzielnosci, to ja poprzez samodzielnosc rozumiem, jak dziecko swiadomie decyduje o samodzielnym zasnieciu. Przyzwyczajenie dziecka do zasypiania samemu w ten sposob, że jest odkladane do lozeczka bez wzgledu na placz i protesty (to jest wlasnie wolanie dziecka o bliskosc) nie jest dla mnie nauka samodzielnosci, ale wymuszonym sytuacja uczuciem rezygnacji że strony tego dziecka. Wiekszosc dzieci ok 2-3 lat samo wyrasta że spania z rodzicami, znam wiele takich przypadkow. W pewnym momencie dziecko się decyduje na propozycje rodzica i to jest wlasnie samodzielnosc. To buduje silna osobowosc tego czlowieczka w przyszlosci. No, troche pofilozofowalam, moze się komus przyda do przemyslen i przygotowan do nowej roli zyciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny o spaniu z dzieckiem pomyslcie tak: jeśli ja jako osoba dorosla wole spac z mezem, zamiast sama, mimo że samej, a nawet w osobnych pokojach, pewnie byloby wygodniej, to na jakiej podstawie zakladam, że dziecko powinno spac samo? Szczegolnie biorac pod uwage fakt, że przez wiele miesiecy dziecko nie postrzega siebie jako osobnej istoty, ale element ciala matki. Dla mnie wlasnie dziecko było fragmentem mnie i co za tym szlo zupenie inaczej pojmowalam zajmowanie się nim, nie jako poswiecenie, ale oczywistosc. Czy dziecko ma spac samo tylko dlatego że jest malutkie i nie moze samo powiedziec slowami czego chce? Jak dla mnie lozeczko to raczej efekt ulegania stereotypowi nakazujacemu matkom odizolowanie dziecka w imię, no wlasnie, w imię czego? Trzeba nie poddawac się presji otoczenia i zrobic to, co podpowiada serce. Przeciez lozeczka wymyslono dopiero w 19 wieku. Ja także przed porodem pierwszego dziecka planowalam odkladanie go do lozeczka obok naszego lozka, a tylko maz namawial mnie do wspolnego spania z dzieckiem. Po powrocie że szpitala nawet nie myslalam żeby dziecko odkladac, bo oznaczaloby to nieprzespane noce, a poza tym już nie chcialam się z dzieckiem rozstawac. Zapomnijcie o tym, że dziecko budzi się na jedzenie co 3 godziny. Tak robi moze 1 procent dzieci. Realia karmienia piersia sa takie, że okres noworodkowy to maratony z dzieckiem wiszacym przy piersi i wtedy nie wyobrazam sobie odkladania, bo to by znaczylo, że spedzam noc w fotelu karmiac, a nie w lozku spiac, podczas gdy szkrabek sobie prawie nieprzerwanie ssie, a takie noce się zdarzaja. Dopiero pod koniec 2 mca pojawiaja się w miare regularne godziny karmien, ale i to nie jest co 3 godziny, bo wiekszosc dzieci od wczesnego ranka lubi sobie pociagac znacznie czesciej, nawet co godzine. Co do pomyslu, że matka idzie do pokoju dziecka, a ojciec sam, to uwazam go za chyba najgorsze rozwiazanie, bo dziecko to wspolna sprawa i nie mozna budowac wiezi z dzieckiem kosztem burzenia wiezi między doroslymi. zreszta przy wspolnym spaniu dziecko ojcu nie przeszkadza, bo nie budzi się z placzem, bo matka moze zaczac karmic przy pierwszym chrumknieciu, a nie dopiero po uslyszeniu placzu. I nie wymaga to wiecznego nasluchiwania. Generalnie my wysypialismy się oboje swietnie, a jak jedna z Was napisala nie ma nic lepszego niż przytulenie się do maleGo cialka - ojciec też tego potrzebuje. Co do samodzielnosci, to ja poprzez samodzielnosc rozumiem, jak dziecko swiadomie decyduje o samodzielnym zasnieciu. Przyzwyczajenie dziecka do zasypiania samemu w ten sposob, że jest odkladane do lozeczka bez wzgledu na placz i protesty (to jest wlasnie wolanie dziecka o bliskosc) nie jest dla mnie nauka samodzielnosci, ale wymuszonym sytuacja uczuciem rezygnacji że strony tego dziecka. Wiekszosc dzieci ok 2-3 lat samo wyrasta że spania z rodzicami, znam wiele takich przypadkow. W pewnym momencie dziecko się decyduje na propozycje rodzica i to jest wlasnie samodzielnosc. To buduje silna osobowosc tego czlowieczka w przyszlosci. No, troche pofilozofowalam, moze się komus przyda do przemyslen i przygotowan do nowej roli zyciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie ja trafiłam na ten 1% :D jeśli dziecko od początku śpi w swoim łóżeczku, to samodzielnie zasypia również bez płaczu i protestów później. jeśli chodzi o spanie z mężem - śpię z nim, bo mamy do zrobienia coś więcej niż tylko spanie :P a nie wyobrażam sobie kochać się z mężem, kiedy na łóżku dziecko śpi. a szukanie innych miejsc może i jest fascynujące, ale nie za każdym razem, z resztą przy dziecku bywam zmęczona, że takie zmiany mnie nie kręcą, natomiast seks w miękkościach łoża małżeńskiego - i owszem. rozumiem, że można mieć inne podejście, każdy może mieć swoje zdanie, ale i ja mam do niego prawo. jak dla mnie łóżko małżeńskie to nie łóżko rodzinne i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaka_86 ja tez mialam ten lek przepisany,lepiej wziać bo wiecej mozna zaszkodzic dziecku jak infekcja sie rozwinie,lekarze dosc czesto go przepisuja na infekcjie dróg moczowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki przed chwilką łyknęłam furagin:) my planujemy do lipca trzymac malutką w łóżeczku obok naszego łóżka później niestety bedziemy musieli ją przenieśc do swojego pokoiku, ale uważam że każdy ma swoje zdanie na ten temat i nie ma co polemizowac. Dziś troche poszalałam kupiłam trochę art. kosmetycznych z firmy HIPP bo po przeczytaniu składu wydawały się najodpowiedniejsze dla niemowląt, troszkę ciuszków i kocyk. IsSobie też zrobiłam przyjemnośc i poszłam do fryzjera w końcu odważyłam ściąc włsoy na krótko(od chyba 10 lat mialam prawie do łokci):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zew - całkowicie się z Tobą zgadzam :D U mnie nie było problemu z odstawieniem dziecko od naszego łózka, czasmi przechodzil nad ranem do nas ale ja sama sie cieszylam ze moge sie do niego przytulic, potem juz przesypial cala noc w swoim lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilm81
Hej Dziewczyny! Moje mdlosci juz ustapily, trwaly 4 dni, ale juz jest dobrze. Lekarz powiedzial, ze czasami sa takie krotkotrwale nawroty w pozniejszej ciazy (w koncu juz koncze 6ty miesiac!!!), ale najwazniesze, ze juz jest ok. I jutro planuje isc na taniec brzucha dla ciezarnych! Ciekawa jestem jak moja Mala zareaguje, szczegolnie na dzwiek mojej chusty na biodrach, ktora dzwoni i trzeszczy:) Bo ze lubi arabska muzyke to juz wiem - gdy ogladam cos na youtube fika i kreci sie, mam wrazenie, ze szaleje po calym brzuchu:) Pozdrawiam Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaka, jeśli nie masz nasilonych objawółw związanych z zapaleniem pęchcerza jak np. pieczenie, to myślę że jeśli furagin Cię stresuje możesz brać zamiast niego żurawit albo furoxin.To są bardziej naturalne leki.Mi gin tak poradził, choć furagin pewnie też nie zaszkodzi skoro lekarz tak zalecił. Ja dzisiaj zajrzałam do biedronki.Faktycznie śliczne te ubranka i sądzę że dobre jakościowo.Kupiłam 3 pary body i pajacyka:). W końcu i ja poddałam się "magii" maleńkich ubranek:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale stron przybywa....:) a jaki smoczek kupiłyście? (te które zamierzają korzystać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta7 to nie tak z tą widocznością na usg... Specjalnie robi się je w tym a nie innym tygodniu, ponieważ maluch ma jeszcze odsłonięte serduszko i inne narządy... Później bodajrze wątroba czy żołądek lub to i to tak się umiejscowiają, że nie widać dobrze serca. A to usg jest po to, by dobrze obejdzeć dziecko pod względem anatomicznym a nie oglądac buzię ... choć to też ale już bardziej dla przyjemności... A_B ja również mam nisko brzuch choć podnosi się ale lekarz powiedział, że już chyba taka moja uroda bo ogólnie to nawet mała jest już nisko ułożona i w dodatku główką w dół od początku więc nie wiem czy to dobrze, czy nie, bo boją sie, bym czasami za szybko nie urodziła ;/ anka1976 o ile dobrze pamiętam chyba wyrywałaś ósemkę? ... i tak poczytałam i sama poszłam dziś do dentysty wyrwać moją... i się ździwiłam, bo mnie odesłali z kwitkiem i kazali przyjść dopiero w 9 miesiącu, bo powiedzieli, że w 7 to niebezpiecznie, bo mogę im urodzić ;/ więc jak to tak, że Tobie wyrwali a mi nie? dodam, że byłam prywatnie i myślę że raczej mieli dobre znieczulenia, takie co nie szkodzą ... i muszę czekać aż do 9 miesiąca teraz ;/ co do wzruszeń ;p mój też mnie ostatnio rozczulił, bo powiedział, że chciałby żeby Zuzia była już z nami i mógł ją potrzymać na rękach... po czym dodał pytająco kiedy nastepne... myślałam że stracę przytomność ;/ Zawsze chciałam mieć 3 dzieci a on jedno. Teraz on by chciał 3 a ja ani jednego więcej ;p chyba nie wiedziałam, co znaczy być w ciąży i jak to ciężko ;p co do wyprawki... ja mam już wszystko z rzeczy które zamierzałam mieć... nie palnuję póki co żadnych leżaczków, podgrzewaczy i innych... zobaczę później dopiero co będzie mi potrzebne to najwyżej dokupię... a z najważniejszych mam już wszystko... teraz tylko kupuję pampersy i chusteczki na zapas ;p jutro idę na kolejną wizytę i po zwolnienie ;p może dowiem się czegoś nowego ... miłej nocy dziewczyny, dziewczyneczki i chłopaczki w naszych brzuszkach ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viki, jak już są leukocyty i azotyny w moczu, to trzeba koneicznie coś mocniejszego, niż tylko preparaty z żurawiną itp, bo może dojść do uszkodzenia układu moczowego. jak jest niewielka ilość bakterii i lekki dyskomfort, to można, ale teraz to dla Żaki za późno. kosmetyki z hippa używałam i bdb się sprawdziły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanio - mam jeszcze pytanie do wózka Bebecar - czy spacerówka się jakoś składa czy trzeba wymontować siedzisko i dopiero złożyć selaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może.Niech lepiej lekarz decyduje.Azotynów nie miałam nigdy, natomiast nieliczne leukocyty często i przed ciążą i w ciąży i udawało się ich zawsze pozbyć, dlatego tak napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta, słyszałam, że można razem z siedziskiem, ale nigdy nie próbowałam. w ogóle spacerówkę to ja mam dodatkową taką małą, parasolkę, którą stale woziliśmy w samochodzie, więc nie miałam potrzeby składania wersji spacerowej. gondolę demontowaliśmy (ale jak się jej używa zamiast fotelika samochodowego, to to jest jasne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamusia - to o czym pisałam o USG ma znaczenie dla widoczności 3D. Wszystkie inne pomiary lekarz robi w zwykłym trybie (2D) i wtedy ważny jest konkretny tydzień ciąży. Hanio - dzięki za informacje. Oglądałam dzisiaj Chicco Trio Tour 4 i fajny wózek. Niestety jedyny dostępny kolor mi się nie podoba, a nie wiadomo kiedy i czy w ogóle będą inne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pijawa ciężki nie poręczny jak mieszkasz na wsi to postawisz w werandzie gdzie zajmie ogrom miejsca a po polnych drogach będzie jeździł bez zarzutu ale w mieście ciężko wejść do komunikacji miejskiej samochód powinnaś mieć kombi a jak wjeżdzasz na chodnik to cały ciężar czujesz nie mówiąc o schodach to raczej bardziej terenowe wózki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do furaginu nie można go brać w 1trymestrze póżniej już tak Wiem bo sama go brałam a ginekolog też by go ci zapisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pijawa nie obraź się - to tylko moje zdanie ale ten wozek co pokazałaś jest okropny, nieporęczny, toporny. Tak jak pisala calvadoss bedziesz miala ogromny problem aby wnieść go na kilka schodków, włożyć go do samochodu, jeździć nim po sklepie wśód wąskich półek, wjechanie na chodnik - musisz obciążyć tyl aby podniesć przód a wozek jest ciezki, spacerowka - zaręczam że po kilku spacerach kupisz zwykłą parasolkę bo będziesz miała dosyć. Rozmiary po złożeniu, na aukcji widze ze bardzo cwanie to pokazali czyli sam stelaż bez obicia a nie wierze ze za kazdym razem jak bedziesz wkladac wozek do samochodu bedziesz zdejmowac obicie z wózka. A co do tego ze jest 3 funkcyjny czyli ma fotelik samochodowy, pamietaj ze w tym wozku otelik naklada sie na rozłożoną spacerówkę a nie na sam stelaż i niestety fotelik pomimo ze ma napewno atest (bo kazdy musi miec w UE) to napewno nie mial crash testów a najważniejsze jest jednak bezpieczenstwo w trakcie jazdy samochodem. Wyrazilam tylko swoje zdanie wiec - porszę nie obraźcie się na mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B - kojarzysz czy Grander w wersji spacerowej się składa? Czy trzeba demontować siedzisko i oddzielnie stelaż składać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mam do was prośbę. Wybrałam już kołyskę i właśnie chcę ją zamówić ale... ogarnęły mnie wątpliwości. http://allegro.pl/lux-kolyska-komplet-poscieli-mat-pkg-10el-i1406415339.html Chodzi o tę kołyskę a dokładnie o kolor orzechowy i pościel P10. Co myślicie o takim zestawie? Wczoraj zrobiłam wielkiee zakupy u tego pana co przesłałam wcześniej link do aukcji i czekam na paczkę. Jak przyjdzie to dam znać czy warto było. W Auchanie są body z disneya z myszką micky, hello kitty, truskawkowym ciastkiem itd po 4 zl za sztukę. Nie wiem jak z ich jakością ale cena całkiem przyzwoita :) A mi się dziś właśnie kończy 30 tydzień a od jutra leci 31 :) To już ostatni etap :) Wielkie odliczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nad nią myślalam, ale po wizycie w sklepie zobaczyłam ze drewniana jest sporo większa i na dłużej starczy więc się na nią zdecydowałam, choć te coneco są boskie :) Ja tylko zastanawiam się nad kolorami czy orzech i pościel P10 (zielona) będzie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zew ciekawy temat poruszyłaś :) Mam pytanie do Mamuś, które praktykowały spanie z dzieckiem od pierwszych dni po narodzeniu. Powiedzcie jak to jest, bo po karmieniu należy niby dziecko trzymać w pozycji pionowej by mu się odbiło i żeby zapobiec zakrztuszeniu. A piszecie, że wygodą jest karmić w łóżku i mieć dzidzię cały czas przy piersi? Udogodnieniem jest na pewno to, że nie trzeba wstawać ale czy to bezpieczne? Ja też tak bym chciała ale chyba będę się bała? Poza tym moja koleżanka, która niedawno urodziła powiedziała mi, że ma z jednej strony podniesione łóżeczko, by dziecko leżało delikatnie pod kątem, chodzi właśnie o śmierć łóżeczkową. Podobno tak jej powiedzieli w szpitalu. Co o tym myślicie? Czy to kolejny mit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dziecko dobrze się przystawi to nie łyka powietrza i nie musi odbijać, ale powinno leżeć na boczku i z główką ciut wyżej żeby mu się ulało w razi czego a nie zadławiło się. Odbija się te butelkowe dzieci bo im się zawsze zbiera powietrze. Są takie poduszki- kliny i ich można używać nawet dla noworodka. są specjalnie wyprofilowane żeby dziecko miało główkę wyżej i się nie zadławiło. A śmierć łóżeczkowa ma podłoże nieznane. Nie wiem czy to temat do poruszania na takim forum, ale Zespól nagłej śmierci łóżeczkowej orzeka się wtedy kiedy dziecko umiera a sekcja i inne badania wykluczają uduszenie, zadławienie, choroby serca itd i po prostu nie znana jest przyczyna zgonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiatm kwietnióweczki:)KAMUSIA-tak mi wyrwali 8-mke ale ja byłam z nią po raz trzeci,próbowałam wyleczyć ale lipa z tego wyszła a że mnie bolał to usunęli.z 8-mkami jest róznie ale myśle ze stomatolog stchórzył po prostu.ja mimo że było fatalnie - zniosłam to ok,z dzidzią w porządku brzuch mnie nie bolał ,żadnych skurczy.wybrałabym się do innego. a i do dziewczyn żyjących w tzw wolnym związku. słyszałam że uznanie dziecka przed porodem to o wiele mniej formalności i już w szpitalu dzidza dostaje nazwisko taty,szybciej też dostanie pesel a będzie potrzebny w przychodni np. przy szczepieniu.no i lepiej iśc teraz niż zaraz po porodzie zbolała wałęsać się po urzędach.byliśmy więc dzisiaj a tu niespodzianka,ponieważ jestem rozwiedziona potrzebny mi akt małżeństwa z wpisem o rozwodzie a ślub brałam w mieście 40km od obecnego miejsca zamieszkania i musze się tam tarabanić a chce mi się jak nie wiem co:(ale wolę zaatwić to teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta z tego co kojarze to spacerówka składa się razem ze stelażem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×