Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klepsydra90

czy długo czekałyście na kolejną ciążę po poronieniu

Polecane posty

Gość nika87
tak wiem to raczej napewno nie ciaza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Ewelina właśnie,a ludzie z Twojej miejscowości wiedzą,że byłaś w ciąży? Nika na takie objawy ewentualnej ciąży to raczej za wcześnie!Ja w ciaży nie jestem,a czasem też mam takie zachcianki,że głowa boli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
Heja!wiem wioem ze to napewno nie ciaza to tylko moje schizy.tylko taka glupia jest ta niepewnosc.bo cwicze od jakiegos czasu pije mnostwo zielonej herbaty...a w ciazy to raczej nie wskazane....ale na 99%wiec ze nie jesetm wiec pocwicze sobie jeszcze ten miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry dziewczynki :) tak Nika poroniłam na początku ale nowina że jestem szybko się rozniosła z racji tego że pracuje w zakładzie w mojej miejscowaości i pracuje tam prawie cała ta moja przekleta mieścina więc jak zaniosłam zwolnienie że jestem w ciąży to już cały zakład trąbił że popracowałam miesiac i poszłam na zwolnienie.... poza tym mój mąż też pochodzi z Pilawy długo byliśmy razem 6lat od 2 mieszkamy razem i ślub był planowany też z wyprzedzeniem jestem młodą mężatka od 03.07.2010R :) więc zaraz po ślubie kiedy dziecko itp.... wiec jak już sie udało to moja kochana teściowa (też pracuje w Pilawie) roztrabiła wszystkim że będzie pierwszy raz babcią.... no i tak to było nieuniknione że wszyscy się dowiedzą chociażby dzieki miłym pania z ośrodka zdrowia gdzie robiłam badania.... i tak samo rozejdzie się że już nie jestem w ciąży... ( bo np nie będe już chodziła do gin ) jednym słowem mam przesrane !!!! ale na szczęscie pani gin która robiła mi zabieg jest wyrozumiała i dała mi jeszcze zwolnienie do końca miesiąca. :) może jakoś przeżyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
ewelino rozumiem:) juz teraz cie bardzo dobrze rozumiem.tez mieszkam w malym miasteczku i jest podobnie.....ale o mnie wiedzieli tylko najblizsi na cale szczescie.sasiedzi nie i nikt inny tez.moze uda ci sie szybko zajsc w nastepnba ciaze i sie uda wszytko tego ci zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety takie są uroki mieszkania w takich mieścinach.... a wogóle to wczoraj podadałam sobie tak na spokojnie z moją gin i pociągnełam ją trochę za język ( a byłam prywatnie dostała kase to chętnie ze mna rozmawiała ;)) ona robiła mi zabieg więc spytałam czy wszystko było w porządku i mói że tak że była mała ingerencja bo wcześniej sama w duzym stopniu się oczyściłam.... i że ogólnie nie chciała mnie na początku denerwować ale jak to ona mówi " ciąża była wodą lana" bo według ostatniej @ powinnam być w 8 tyg a według usg i wielkości pęcherzyka ( bez zarodka :() 5,5 tyg więc od początku było z ciążą coś nie tak... i dłatego od razu przepisała mi LUTEINE ... ogólnie mówi że lepiej że organizm od razu odrzucił "to co złe" i mówi że jest pewna że za 3 miesiace przyjdę do niej z kolejną ciążą :) bo teraz nie miałam problemów bo w 2 cyklu juz mi się udało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
Ewelinko bardzo mnie pocieszylas swoja wypowiedzia bo jestem w podobnej sytuacji i tez szybko zaszlam w obie ciaze w ta co poronilam to nawet za pierwszym razem sie udalo.tez tak mysle ze moze i lepiej ze tak sie stalo bo gdyby moj dzidzia mial cierpiec.....nie wytrzymala bym tego.a miala moze ktoras dodatkowo z was konflikt krwi?bo ja am z mezem i wlasnie przy drugiej ciazy jest najgorzej ale po pierwszym porodzie i po poronieniu dostalam immunoglobine, jedna lekarka ze wzgledu na konflikt kazala mi czekac niby pol roku ale ona ponoc przewrazliwiona jest.raczej wszyscy inni radzili odrazu alebo 3 mies lub 3 cykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina to współczuję Ci,bo u mnie nikt nie wiedział,ze jestem w ciąży.Tzn.jak zaczęły się problemy,to zadzwoniłam do koleżanki,która jest pielęgniarką i akurat była w 2ciąży,żeby się poradzć co mam zrobić,więc tylko ona wiedziała,ale nikomu nie powiedziała!Nasi rodzice dowiedzieli się dopiero,jak byłam w szpitalu!!! Nika ja nie mam konfliktu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
ja powiedzialam kilku kolezankom ale lepiej chyba nie mowic po potem to wspolczucie...ehhh ludzie nie wiedza jak sie zachowac w takich sytuacjach....dopoki ta sprawa ich nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
ja jakos dalam rade z tym i moglam o tym rozmawiac itp owszem przezylam to ale plakalam tylko w szpitalu jak sie dowiedzialam jakies pol dnia a potem juz oki ale jak komus mowilam to moi znajomi nie wiedzieli jak sie zachowac nie wiedzieli co powiedziec, zmieniali temat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika u mnie bylo tak samo. Za duzo osob wiedzialo bo moja mama sie wygadala i babcia i nawet daleka rodzina w warszawie wiedziala. Szok... Poczytajcie jedna z dziewczyn wyslala na pewne forum. Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJA się Twoimi normalnymi ciuchami. _____________________________________________________ Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży. ______________________________________________________ Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? ______________________________________________________ Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, ze jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. ______________________________________________________ Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. ______________________________________________________ Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. ______________________________________________________ Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. ______________________________________________________ Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu , trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. ______________________________________________________ W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. ______________________________________________________ Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. ____________________________________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
Katiaa dobre:) chciala bym doczekac tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe podejście w tym artykule i mam dziwne przeczucie,że tak może być w rzeczywistości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak to poczytalam to sie posmialam takie dobre na poprawe humoru. Moja kumpela w pazdzierniku 4 dziecko urodzila i z kazdym wpadka. W czwartej ciazy myslala ze ma miesniaki a tu ciaza, jej lekarz chcial usuwac bo mowil ze nie ma szans juz na donoszenie itp. Ja chce miec chociaz jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
A ja znam kobiete kolo 45-50 lat ma i w styczniu urodzila 15-ste dziecko......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też chcemy 1dziecko!Znam ludzi wydawałoby się dorosłych,więc i odpowiedzialnych.Mieszkali na M3 we 3 i duży pies.Potem ta kobieta urodziła 2dziecko!Mąż pracował i świetnie zarabiał,ona jest nauczycielką angiellskiego-kasy mieli jak lodu,nie wybudowali się!POtem ona zaszła w 3ciążę,ale już byli w trakcie budowy domu,z tym,że jej mąż zwolnił się z pracy,bo się uniosł honorem,ze to nie on dostał awans.Teraz ma taką niepewną robotę,raz jest raz jej nie ma i nie wiadomo jak długo będzie robił!Ona urodziła 3dziecko.Dom mają ogromny,kasy o wiele mniej,ona szasta pieniędzmi na lewo i prawo-bo musi mieć nową oryginalną sukienkę it.Robi debet na koncie!teraz ona jest chyba na macierzyńskim,mają 3kę dzieci,pieniędzmi dalej szastają,a zwłaszcza ona,on ma robotę nie pewną,a jeszcze czuję,że mogą wpaść z 4dzieckiem,bo ich szczeniackie zachowanie na to wskazuje!Dodam,że ona miała już 3cesarki!!!I powiedzcie mi jak to jest.tacy nieodpowiedzialni ludzie mają tyle dzieci i niczym się nie przejmują,a tacy co by chcieli mieć 1dziecko chociaż,zawsze mają pod górkę?To jest chore i niesprawiedliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
no wlasnie chyba z dzieci niewiem!!!!ale takich rodzin jest duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
dziecko to duzy wydatek glownie pampersy i mleko!ciuchy tez sa bardzo drogie ale tu zawsze mozna od kogos dostac lub kupic w szmateksie,ale wiekszym rodzinom opieka pomaga i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednym dzieckiem jeszcze idzie sobie poradzić,jak się ma stałą pracę,ale z 3ką i domem???ciemność widzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
no ciezko ciezko ale opieka pomaga bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika od tego tu jestem żeby Was pocieszać :) ja tez mam juz dużo lepszy humor dobrze było z nią porozmawiać.... do sklepu nadal nie chodzę ale będę musiała powoli zacząć.... aaaa zapomniałam miałam zapytac ta moja gin mói że wysłali ( nie wiem jak to określić krew, bo nie szczatki) na badania hist z tym ,że w szpitalu mi o9 tym nie powiedzieli dopiero ona mi wczoraj powiedziała że czeka sie na to 2 tyg itp z tym że nie wiem czy ja je dostane.... bo nawet nie powiedzieli mi że je robia więc nawet nie wiem gdzie miałabym sie po nie zgłośić do szpitala?.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
ewelino tak do szpitala masz po to jechac za jakies2,3 tyg zadzwon wczesniej czy jest zebys nie musiala niepotrzebnie jezdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Nika :) a słuchaj nie wiesz czy tam będza napisane przyczyny mojego poronienia i czy doweim sie po tym badaniu wjęcej niż to co juz mi powiedzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika87
nie ewelinko nic sie raczej nie dowiesz nowego przynajmniej ja tak mialam .jak odebralam wynik i podeszlam do lekarza n a korytarzu zeby zerknal na wynik to powiedzial ze stan macicy jest taki jaki po poronieniu powinien byc.niewiem po co to jest ten wycinek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Nika nie wiem z tego co rozmawiałam z kolezanką z tym że ona miała raka i nie wiem czy z poronieniem jest tak samo ale z tego co mi mówiła to oni biora ten wycinek do celów naukowych po prostu ucza się na tym czego to nie wiem bo chyba przyczyne poronienia znaja wcześniej.... a i jeszcze dziwi mnie troche to bo się naczytałam na różnych forach że dziewczyny po poronieniu dostały skierowania na rózne badania a ja nic nie dostałam.... jutro dopiero jade po wypis ze szpitala to może bede jakoś bardziej poinformowana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Ewelina ja też dostałam listę badań do zrobienia,ale akurat zmieniłam lekarza na prywatnego,bo na kasę chorych to zapomnieć można!Nie wiem,czy każda kobieta dostaje takie badania do zrobienia! Byłam wczoraj na usg,pęcherzyk rośnie,chociaż trochę za wolno.W poniedziałek miał 14mm,a wczoraj miał18mm!O 9tej jadę na zastrzyk,a jutro rano(o 5tej,bo mąż na rano do pracy idzie)współżycie,a na 15.30do kliniki na test PCT i usg,żeby sprawdzić czy pęcherzy pęknął!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey Nadziejko problem w tym że ja nie dostałam skierowania na jakiekolwiek badania!!!! Niby z tego co kojarzę to zaraz po poronieniu pobierali mi krew na jakieś badania ale nie wiem wtedy o tym nie myślałam.... zaraz jadę po wypis to może się czegoś dowiem a jezeli nie dadzą mi w dalszym ciągu to jak pójdę na wizytę kontrolną do mojej gin mam jej się zapytać? juz sama nie wiem zakręciłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×