podejrzewam go o romans z piczka z pracy;/

raz zdradził, głupia wybaczyłam, było dobrze do teraz. jestem pewna ze ten skurwiel ma na boku tą dziundzię! nie robiłam mu awantur bo chciałam mieć pewność i mam co chciałam:o

a skad te podejrzenia ??????????

do - podejrzliwa narzeczona A robisz z nim różne rzeczy...?

Antonio de ...nie znasz innych pytan?? bo widze ze juz ktorys temat z rzedu je zsadajesz

jakby to powiedzieć już od jakiegoś czasu go obserwuję;/ poznijesze powroty z pracy są normą, jak zwykle nadgodziny, pomimo ze wypłata tej samej wysokości. zmienił się jego stosunek do mnie, nie traktuje mnie jak wczesniej . pare dni temu jak zwykle pojechalam jego samochodem do tesco i zdziwilo mnie, jak duzo km przejechal w ciagu tygodnia, po mimo ,z e podobno ma caly czas nadgodziny! ma telefon sluzbowy, prze ktory rozmawia po nocy, caly czas dosatje sms, podobno z pracy:o nie muszę wspomnieć o tym, że kupuje nowe koszule, lepsze ksometyki, po mimo ze nigdy przenigdy nie przejmowal się aż tak swoim wyglądem;/ nawet na seks nei am ochoty jak dawniej

wiec ma inna

powiem tak - skoro cie zdradza znaczy że ma powody, pewnie już cie nie kocha, moze jesr z tobą dla jakichs korzysci np. materialnych? ja jestem z moim chlopakiem bo jestem pod presją ale zdradziłabym go z pierwszym lepszym :)

do - podejrzliwa narzeczona a w seksie eksperymentujecie...? bo faceci lubią :)

gardze takimi miękkimi tzipami. to po choooj on z toba jest jak woli tamta?

a maja sie fatzeci za takich kurwa madrych.. ja pierdole, a kazdy jeden nie umie porzadnie romansu ukryc kurwa :o

jestem z nim szesc lat. raz zdradził ale musiałam głupia wybaczyć. presja? mieliśmy się pobrać za rok w maju, ale w takiej sytuacji wszytsko stoi pod znakiem zapytania

co prosze? pod znakiem zapytania? kurwa az sie zupa zakrztusilam.. ty sie jeszcze zastanawiasz czy z nim być????? ha ha ha :o

nie jestem pewna,z e ma ten romans...

to czego bys jeszcze chciala? popatrzec jak ja dyma? :o

czemu z nim jestes?? EHH

wiem ze to glupie ale moze sprawdzaj mu telefon, kiedys na cos napewno sie nadziejesz jesli ma inna. sam sie potknie, zobaczysz

ja tez byąłm głupia i ślepa a aż takich syganałów nie widziałąm, ale on na 100 % Cie zdradza i się pewnie nigdy nie przyzna, nawet bedzie Ci wmawiał, prosto w oczy mówił ze Cie nigdy nie zdradził, NIE WUIEZR mU, zostaw, bo sama widziosz ze on dalej to robi....sorry za szczerosć ale tak jest, sama to przeżyałam

znow zadzwonil do mnie, ze zosatje po godzinach;/

tak jesli ma cos na sumieniu to nigdy sie nie przyzna, no chyba ze zdecyduje sie odejsc od ciebie i wybierze tamta ale to wiadomo. jesli masz taka mozliwośc to pojedz do niego pod prace i poczekaj zobacz czy wychodzi sam czy z nia, wiesz o co mi chodzi. poprostu badz pewna na 100% ze cie zdradza. kiedy bedziesz miala twarde dowody wtedy bez wyrzutów sumienia bedziesz mogla kopnąć do w 4 litery. Ja bym chyba tak zrobila. ewentualnie jesli sie boisz ze cie zauwarzy popros kogos ci bliskiego, zaufanego

nie mam czym jechac:o nie mam samochodu... myslałam już nieraz zeby go sledzic po pracy. miałabym czarno na białym dowód, ze mnie zdradza

popros kolezanke zeby go sprawdzila ....

popros kolezanke zeby go sprawdzila ....

weź taksówkę i jedz pod firmę się zorientować w sytuacji jak go w firmie nei będzie to już będziesz wiedziec

i co jej powiem " zawiez mnie pod prace XXX poniewaz chce3 sie upewnic ze mnie zdradza":o myślałam zeby poprosić siostrę, tylko ona mieszka kawałek odfe mnie.

tak popros koleżanke. albo najzwyczajniej w swiecie wsiadz w tramwaj czy autobus. sledzenie go i sprawdzanie telefonu jest w tym wypadku jak najbardziej przydatne

ja bym tak zrobiła, zadzwoniła i się spytała o której będzie w domu bo czekasz z jedzeniem....a jak się będzie znowu spóźniać to znowu bym zadzwoniła...a w międzyczasie bym podjechała go sprawdzić jak koleś ci przez telefon powie że siedzi w firmie a ty zobaczysz że go tam nie ma....

to pojedź kurde autobusem

popros kogo tylko mozesz i przede wszystkim kogos komu wiesz ze mozesz ufac. ja na twoim miejscu napewno bym nie siedziala w miejscu, musialabym cos zrobic bo chyba z nerwow bym nie wyrobila. a moze pomysl o jakims podsluchu heh czy cos

dziwna jesteś kurde gdybym ja czuła że mój facet coś ściemnia to już na bank wolałabym znać prawdę niż chować głowę jak struś w piasek i się oszukiwać że tylko coś mi się wydaje ty masz powody do nieufności bo już raz cię oszukiwał coś mi się wydaje że ty wiesz że on kłamie i oszukuje ale wolisz nic nie robić bo boisz się z nim rozstać wolisz by cię okłamywał i zdradzał i udawał że nadal cię kocha i jesteście razem