POSZUKIWANA KOBIETA, nie dziewczynka, nie matka z dzieckiem

Zauwazmy PAnie komiczny ze nie potepilam jego oczekiwan w zadnym poscie milo gdy czlowiek wie czego chce; )

"Zauwazmy PAnie komiczny ze nie potepilam jego oczekiwan w zadnym poscie" może i nie, ale z jednej strony próbujecie się coś o facecie dowiedzieć a z drugiej atakujecie każdą wypowiedź...

Przedstawiam tylko moje wymagania względem jego;) Jemu wolno a mi nie???;)

A nie zauważyłaś, że rozmowa z autorem polegała na permanentnym ataku?

Raczej bardzo rzeczowej wymianie oczekiwań względem partnerów:) Z mojej strony nie ma mowy o ataku-jaki ma sens dialog dwojga osób nawzajem się atakujących?

"jaki ma sens dialog dwojga osób nawzajem się atakujących?" polemika może prowadzić do ciekawych konkluzji o ile jest rzeczowa... wybacz, ale niestety z kobietami nieczęsto jest takowa możliwa, bo: często jedynym argumentem jaki stosujecie jest "nie, bo nie" albo "tak, bo ja tak chcę" lub też staracie się udowodnić coś za wszelką cenę... bez względu na na logikę, sens i cel. Reasumując - jeśli ataki są stonowane i mają tylko na celu sprawdzenie interlokutora, wtedy ma to sens. Niestety to co zaobserwowałem tutaj, to w zasadzie była nagonka.

Ja powiem co zaobserwowalam obecnie duzo jest nastoletnich samotnych matek. dziewczyny te wybieraja ( i trafiaja na porzadnych) wartosciowych facetów, chociaz wczesnej preferowaly zimnych drani. Układają sobie zycie lepiej niz dziewczyny bezdzietne. taka kobieta spazyla sie raz i wie czego oczekiwac od partnera. nie pisze z autopsji jestem szczesliwa męzatka od roku. ale znam co prawda z widzenia 6 dziewczyn ktore maja dzieci i związaly się z naprawde wartosciowymi facetami ktorzy wychowuja ich dzieci i sa szalenczo w nich zakochani. Obdarzaja je takim szacunkiem ze nie jedna dziewczyna moze im pozazdroscic.

"ale znam co prawda z widzenia 6 dziewczyn ktore maja dzieci i związaly się z naprawde wartosciowymi facetami ktorzy wychowuja ich dzieci i sa szalenczo w nich zakochani. Obdarzaja je takim szacunkiem ze nie jedna dziewczyna moze im pozazdroscic." desperaci z kompleksami... wiedzą, że samotna matka, ze strachu przed samotnością ma mniejsze wymagania (choć twierdzi oczywiście co innego) i dlatego lecą na takie panienki z dzieckiem

Dlaczego piszesz o wszystkich -wybacz ale nie jest moim celem ani atak ani gonitwa ...piszę tu bo temat jest ciekawy i na przekroju innych bardzo wesoły:)Człowiek,który go rozpoczął ma specyficzny humor i chwała mu za to.Dosyc mam pisania o złamanych sercach" ...itp...Fajnie czasami widziec zadowolonych ludzi:) Nie chcę nikomu nic udawadniac-to był w moim mniemaniu miły dialog ...każde z Nas przedstawiło swoje "widzi mi się"

Komiczny-dziwi mnie Twoje podejście do samotnych mam i ich partnerów.Czy dziecko bywa aż takim balastrem? Nie zapieram się,że nigdy nie zwiąże się z "blondynem "choc na dzień dzisiejszy nie jest w moim typie:)Tak samo jest z samotnymi rodzicami-nie wiemy co przynieise nam los:)

balastem*

czesto sie zdarza tak ze dziewczyna wpada z tym pierwszym, a te samotne je bią sie jak dzikie kotki

piszę o wszystkich - generalizacja ułatwia nieco dyskusję - nie da się wszystkich analizować indywidualnie... ale dobrze - przyjmuję, że nie brałaś udziału w nagonce... "Komiczny-dziwi mnie Twoje podejście do samotnych mam i ich partnerów.Czy dziecko bywa aż takim balastrem?" bywa... nie musi, ale niestety zazwyczaj jest - i to z winy mamuś, które na siłe próbują nowego faceta wrzucić w rolę tatusia... "czesto sie zdarza tak ze dziewczyna wpada z tym pierwszym, a te samotne je bią sie jak dzikie kotki" wybacz, ale to tylko świadczy o kobiecie... jak można wpaśćw XXI wieku... i nie chodzi mi o przeszłość sexualną - to nie problem

"Nie zapieram się,że nigdy nie zwiąże się z "blondynem "choc na dzień dzisiejszy nie jest w moim typie" wiadomo, że bruneci są lepsi :P widać, że masz dobry gust :D "Tak samo jest z samotnymi rodzicami-nie wiemy co przynieise nam los" próbowałem już - nie wyszło, wg mnie z winy kobiety

mysle ze facet normalny woli dziewczyne z dzieckiem niz samotna dzifke ktora miala wiecej partnerow niz on pierogow zjadl

Dziękuję za "nie brałaś udziału w nagonce";) Gust mam "swojski "to co podoba się mnie,nie podoba się innym. Próbowałeś z samotną mamą nie wyszło-rozumiem,ale czy nie warto próbowac jeszcze z inną mamą z tego względu?;)A byłeś pewnie nie raz z "wolną od balastu kobitą"i też nie wyszło-czy zostaniesz singlem z tego powodu??? "czesto sie zdarza tak ze dziewczyna wpada z tym pierwszym, a te samotne je bią sie jak dzikie kotki"-wszystko zależy od człowieka i podejścia do sexu.Dzikie kotki też wpadają (tu nie zgodzę się z komicznym)istnieje takie pojęcie(niestety)Srodki antykoncepcyjne,kalendarzyki naturalne metody czasami zawodzą-stąd mój osobisty wniosek-myślimy przed sexem a nie po nim o ewentualnych konsekwencjach:) Samotnym mamom jednak chyle czoła-trudne życie mają w tym kraju .

pani powyżej podziękujemy za wypowiedź i prosimy o niekontynuowanie dyskusji w tym wątku

powyżej pisałem o " kredkaxdooczu"

"Próbowałeś z samotną mamą nie wyszło-rozumiem,ale czy nie warto próbowac jeszcze z inną mamą z tego względu? A byłeś pewnie nie raz z "wolną od balastu kobitą"i też nie wyszło-czy zostaniesz singlem z tego powodu???" zastosujmy analogię samochodową... możliwe jest, że z powodu usterki technicznej, zginiemy tak jadąc nowiutkim autem, jak i starym wrakiem... jaka jest więc różnica? w prawdopodobieństwie... czy warto próbować z samotnymi mamami... nie oszukujmy się - dla znamienitej większości facetów, dziecko u samotnej kobiety nie jest atutem... nie mam problemów z powodzeniem u kobiet, po co mam więc brać (nie oszukujmy się) nieco "wybrakowaną"? (słowo nie najlepsze, ale oddaje sens) Oczywiście nie można niczego zakładać i pewnie gdybym się zakochał bez pamięci, to i dziecko bym zaakceptował... Ale - ja się łatwo nie zakochuję... Nie przepadam za dziećmi - są głośne, absorbujące, często robią obrzydliwe rzeczy, czasem śmierdzą i trzeba im poświęcać masę czasu... Takie są brutalne fakty... U swojego dziecka mogę zaakceptować te wady, bo to mój potomek... Ale jakie są argumenty, bym zmuszał się do znoszenia tych niedogodności gdy jest to obce dziecko?

"Dzikie kotki też wpadają (tu nie zgodzę się z komicznym)istnieje takie pojęcie(niestety)Srodki antykoncepcyjne,kalendarzyki naturalne metody czasami zawodzą" "czasami", to słowo klucz w tym zdaniu... znam różne laski, które wpadły... i zazwyczaj okazuje się, że te ich wpadki pomimo zabezpieczeń wynikają z ich winy... a to zapomniały wziąć tabletki, a to wzięły ale 3 dni później, a to była ostra popijawa i myślały, że się wtedy nie zachodzi itp :D

Nie ma argumentów dla miłości:) Trudno wykluczac zakochanie sie w zużytej syrence(ale za to z dusza) jaki i nowiutkim porsche :)(które spełnia każde wymaganie odnożśnie prędkości wyglądu i parametrów)Zycie nas samych zasklakuje,czesto podejmujemy decyzje nie adekwatne do naszych wczesniejszych wytycznych...wydaje mi się,że zakochując się widzimy zawsze świetlaną przyszłośc i nie ważne kim jest ta połowica. MO\ówią"milośc jest ślepa"i do pewnego momentu na pewno tak jest ...potem wchodzisz w nią z jej dobrami" bądź wycofujesz się . W życiu ki eruję się zasadą"nigdy nie mów nigdy ". Dziękując za chwilkę polemiki oddalam się do swoich zajęc...miłego dnia.

Zaraz zaraz...wina za niechcianą ciążę leży tylko po stronie kobiety wg Ciebie? Nie zgadzam się!Dwoje ludzi inicjujących intymne "zabawy"powinna ponosic wspólnie konsekwencje!My mamy niestety gorzej od Was (facetów)bo to my rodzimy i wychowujemy(w dużej części te dzieci)

Taka miłość waląca się jak grom z jasnego nieba zdarza się rzadko... zazwyczaj przez pewien czas nakręcamy się sami na to uczucie.. wystarczy wiedzieć, kiedy powiedzieć "dość!" "Dziękując za chwilkę polemiki oddalam się do swoich zajęc...miłego dnia" wzajemnie :)

"Zaraz zaraz...wina za niechcianą ciążę leży tylko po stronie kobiety wg Ciebie?" No jeśli mówi facetowi, że bierze pigułki a okazuje się, że robi to z regularnością występowania zaćmień słońca, to owszem... Ale w innym przypadku teoretycznie odpowiedzialne są obie strony... Praktycznie, to kobiecie powinno bardziej zależeć na zabezpieczeniu się, bo to ona poniesie gros konsekwencji

W słowie antykoncepcja-zawsze jest 0,1% (albo i więcej) zawodności danego środka.Nie ma 100% metod. Nie pisałam o takich przypadkach jak niezła impreza,czy zapominalstwo,niedbalstwo...

Znikam miłego dnia :)

"ale znam co prawda z widzenia 6 dziewczyn ktore maja dzieci i związaly się z naprawde wartosciowymi facetami ktorzy wychowuja ich dzieci i sa szalenczo w nich zakochani. Obdarzaja je takim szacunkiem ze nie jedna dziewczyna moze im pozazdroscic." desperaci z kompleksami... :) tia.....

co ikowska? :P

już ty wiesz:P

pytasz sie glupio co przytaknij i bedzie kwita