Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Witam Panie!!! Stylowa no i jak tam, ruszylo? Penelopka dzis Twoj dzien. Justynka ja tez posiedzialam juz dzis na sloneczku, normalnie o tej porze roku to bylabym juz pieknie opalona, ale teraz nie mozna przesadzac.Wiec tylko tak, zeby nie byc strasznie bladym. Troche mnie bierze na sernika, ale jakos len mnie bierze, wiec chyba tylko salatka.No zobaczymy... A moj termin jutro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej penelopko dzis Twój dzień ma byc. 21 maja oczko w dacie. Super. Tak wiec sexuj sie tam ile trzeba. stylowa to samo - takie piekne słońce aż dodaje chęci na rodzenie!!! ejaaa majowe szczescie - moze uda ci sie wstrzelić - tez na dziś. znów mamo na stałe zosia przy piersi - nie no ja się na to nie zapisze. Moje brodawki już są na wykonczeniu. Ciągle mała by je chciała mniec w zasiegu buźki. ech. ale malutka ci rosnie na wadze - moja teraz chyba się ruszyła na przybieraniu, bo ręce czasem od trzymania opadają. Julietta40 ach te kolki. Spróbuj ten preparat co penelopa ci doradza, a moze pomoze. Ja jak narazie kolek zero, ale po kazdym jedzonku odbijanie obowiązkowe, a po kąpieli masaż brzuszka. fauletka- uwielbiam sernik, no ale cóż teraz juz nie mam jak zwalić na ZACHCIANKĘ.......hihiihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane ja po gorszej nocy niż wczoraj,jeden skurcz był taki,że powiedziałam: NIE RODZĘ ! :D Wszystko zakończyło się odejściem czopu z krwią,ale czy to aby na pewno cały,było tego nawet sporo. Dziś urodziny mojej babci ,a jutro męża,więc ciekawe komu mały zrobi niespodziankę:) Boli boli boli całe podbrzusze,ale skurcze nieregularne. Teściowa mówi ,że to takie geny,ona też rodziła 3 dni,więc mały ma czas góra do jutra;) Miłego dzionka majóweczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopa właśnie spojrzałam,że mój suwaczek się skończył:( Zakładamy nowe czy jak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stylowaa to trzymamy kciuki, żeby szybko poszło:)) ja się melduję w dwupaku :) coś czuję, że na bank będę ostatnią rodzącą mamą na tym forum;) Justyna_87 na bank będę po Tobie:P ale w sumie dobrze, mała niech poczeka, aż podpiszemy umowę z bankiem i przejdziemy się do notariusza a to na dniach:) więc ja teraz zero seksu :) muszę troszkę wytrzymać jeszcze w dwupaku:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czop z krwią zwiastuje jedno- poród do 24h:D kutwaaa będę trzymać za Ciebie kciukasy mocno. wyciskaj już tego małego szkraba :D ja czeeekam... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny !Wiecie co juz 3 dzien pisze do Was ta wiadomosc i co zaczne to cos mi przerywa.ehh... O matko co tu sie dzieje ale osob sie rozpakowalo. Gratuluje wszystkim mamusia:) Alex bardzo grzeczny tylko je i spi.w nocy po karmieniu nawet 5 h a w dzien tak 2.5 h.karmie piersie ale strasznie maly kaleczy mi sutki bo ma bardzo krotki jezyk tzn ta blonka pod jezykiem tak sie wyksztalcila ze nie moze go bardzo wyciagnac i dobrze zassac cycucha.polzna wyslala mnie do przeciecia tej blonki i jutro albo w poniedzialek zrobia mu ten malutki zabieg.A ktoras z was slyszala o tym jezyczku o takich problemach?? Wczoraj odpadl mu pepuszek z czego bardzo sie ciesze.Chodzimy tez juz na spacerki pierwszy zaliczylismy w srode czyli na 5dobe zycia sloneczko caly czas spalo:) Ja juz mam -9kg takze jeszcze 4kg i wroce do mojej wagi sprzed ciazy.brzuszek juz mam w miare plaski ale moje biodra ehh pewnie tak szybko nie zmiejsza sie ale i tak uwazam ze jest super. w poniedzialek po wyjsciu ze szpitala to praktycznie 3 dni zle sie czulam taka slaba bylam ale byla moja mama wiec bardzo mi pomogla wczoraj odjechala.Teraz musze sama sobie radzic tzn z mezem:)Juz znacznie lepiej sie czuje wiec damy rade. a teraz oposze wam moj porod: Zaczne od poczatku acha nie lubie pisac wypracowan wiec az tak pieknie nie bedzie: W nocy z 11.05 na 12.05 latalam do wc co 5 minut chyba myslalam ze padne mialam dosc normalnie.Malo spalam mialam dosc ciagle mialam uczucie mokra.Rano ja wstalam to zobaczylam moj brzuchol ale obnizyl sie zauwazylam to odrazu i ciagle mialam uczucie morka ale nie bylam pewna na 100% pewna czy to wody wiec nie panikowalam .W ten dzien mialam zaplanowana wiyzte na 16 :00 dlatego tez bylam spokojniejsza.Moj wrocil z pracy i pokazalam mu brzuszek i mowie do niego "zobacz jak mi sie brzuszek obnizyl i ciagle mam uczucie morka moze to wody i porod sie zaczyna"A on to juz?No a ja no nie wiem moze hmm zobaczymy co lekarz powie. Na wiyzcie opowiedzial wszystko mojemu gin zbadal mnie mialam rozwarcie 2 cm i stwierdzil ze to wody i ze mam jechac odrazu do szpitala i ze na pewno zobaczymy sie przy porodzie w nocy.Normalnie zamarlam szok totalny a niby bylam przygotowana.Moj byl w aucie na parkingu powiedzialam mu ze jedziemy na porodowke hehe jego mina :)nie zapomne jej byl przerazony powiewdzialam mu ze ma sobie zapalic i na spokojnie jedziemy.Tam mnie przyjeli o 18 mialam KTG skurcze byly ale ja nic nie czulam jeszcze.Z usg wyszlo ze maly 3095g bylam w szoku jak urodzil sie 3560g:) ale kazdy mowi o tej granicy pomylek.Po badaniach stwierdzili ze jeszcze jest troche czasu aha co sie okazalo to ze jednak wody nie saczyly mi sie bo robili test. Kazali nam isc na spacer i wrocic na godzine 21:30 no wiec my poszlismy zwiedzac miasto hehe relaksowalismy sie i czekalismy na rozkrecenie tak o 20.30 poczulam pierwsze skurcze ale takie nie bolesne raczej takie na okres.wrocilismy mialam ktg i rozwarcie na 3,5cm.Badania byly ok to mnie polozyli na oddzial ze mam czekac i sprobowac zasnac.Chyba zwariowali ze moglabym w takim momencie zasnac.ja lezalam a moj w tym czasie pojechal po torbe.Przyjechal to spacerowalam po korytarz z nim tak o 2 poczulam bolesne regularne skurcze z krzyza jak przychodzil skurcz to zginalo mnie wpol wiec poszlismy na porodowke no i tak bylam caly czas pod kontrola juz ale nic sie nie rozkrecalo rozwarcie na 4cm i mimo ze bole nasilaly sie to nic.O 8 byla zmiana wkoncu przyszla moja polozna polka bo w nocy nie daly rady.Zlitowala sie i zaczela mi wywolywac pierwsze dostalam jakies tabletki, potem akupunkture, wkoncu kroplowke i momentalnie moje skurcze staly sie nie do zniesienia.Zaczely sie tak o 10:30 a na sali porodowej znalazlam sie 30min pozniej wczesniej nie wspomne juz jak to balalo i jak sie zachowywalam odlatywalam, spiewalam, latalam samolocikiem hehe teraz to jest dla mnie smieszne ale wtedy hmm.. brak slow.Wazne ze teraz nie pamietam tego zlego. Dostalam znieczulenie w kregoslup. minal bol dostawalam nadal kroplowke i wkoncu byl juz odpowiedni moment i zaczelam przec to praktycznie nie bolalo tylko mialam uczucie jakbym kupke robila.3 parcia i glowka przeszla ale juz pozniej nie szlo tak dobrze i pomogli mi wyciagajac malego wakum.Alex nie plakal bylam przerazona nie wiedzialam co sie dzieje za chwilke bylo przy Alexie chyba z 8 osob.Maly napil sie wod plodowych zielonych,pierwsze odsysali je a potem reanimowali malego.Matko to bylo straszne swiat nagle ucichl nie wiedzialam co sie dzieje plakalam.Nie moglam spojrzec w oczy mojemu M, o nic tez nie pytalam czekalam ale mysli juz czarne mialam.Po 3min Alex glosno zaplakal wtedy poczulam ulge i zaczelam tak plakac szlochac ze szczescie, poczulam sie taka szczesliwa.dostalam synka na brzuszek wtedy wiedzialam ze juz wszystko jest wporzadku bo juz myslalam ze zabiora go odrazu.Dziewczyny wtedy tez zapomnialam o tym co bylo tylko cieszylam sie tym moim skarbkiem oczywiscie razem z moim M:)Alex dostal 9pkt Abgara bo jak sie urodzil przez to ze nie oddychal byl siny ale po chwili wszystko wrocilo do normy i jego skrora byla slicznie rozowa:)Ja dobrze sie czulam lozyska nie musialam przec praktycznie samo wyleciolo hehe peklam sama mialam dwie szwy.2,5h bylismy jeszcze na sali porodowej odpoczywalismy po 1h od porodu zaczelam Alexa karmic piersia bylam w szoku ze tak szybko nam sie udalo:)to tyle z porodu. Matko troche naskrobalyscie chociaz troch was poczytam ale wszystkiego na pewno nie zdolam. Pozdrawiam Was wszystkie i ciesze sie ze juz do Was wrocilam buziaki ide jeszcze poogladac wasze aniolki:)🌼 aha X jestem z ciebie dumna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogladalam jeszcze wasze dzieciatka slodkie sa wszystkie ale nie wszystkie mamusie wyslalay foteczki czekam na Wasze skarbki:) Ja wam wyslalam nowe fotki Alexa. stylowa to porod juz niedlugo i wkoncu doczekasz sie swojego sloneczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopko a ty masz termin na dzisija:)Jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cv... popłakałam się czytając Twój opis.. jak dobrze, że wszystko skończyło się pomyślnie ❤️ u mnie OK, jakieś tam bóle lekkie mi doskwierają, takie miesiączkowe, do tego brzuch twardnieje i wtedy boli trochę mocniej. ale lekarz powiedział, że na razie pozamykane tam wszystko raczej i mam czekać. więc czekam. od pn KTG. zobaczymy.. wyjść kiedyś musi, nie? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopko pewnie wyjdzie wtedy kiedy zdecyduje:) Ja tez bylam pozamykana a tu nagle prezent 13 w piatek:)Ja tez jak tylko wsmminam porod tzn tylka ta chwilke kiedy juz Alex wyszedl bo bolu nie pamietam juz to tez lzy mi sie cisna to bylo straszne ze moglabym go stracic ale wazne ze wszystko sie skonczylo dobrze.I teraz wszyscy sie cieszymy smerfusiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u nas wszystko ok. Mala duzo spi w dzień a w nocy broi no i czasem ulewa.. Pokarmu wiele nie mam ale dajemy radę mała jest stale przy mnie:-) jeszcze nie śmigam po oddziale jak smukła łania ale nie jest źle wiadomo ze boli ale to przecież operacja była... Jak wrócę do domu zrzucę jakieś Zdjęcia pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ale mnie ten wczorajszy kryzys wymeczyl. Zasnelam juz po 21 nawet burzy nie slyszalam. Maly mnie tak martwi tym ze tyle spi a malo je wy tez tak mialyscie w pierwszych dniach? Dzis bylo lepiej bo sie wiecej najadl z mojego cyca. I poczulam ulge ze moze jednak bedzie dobrze. Teraz oczywiscie spi i nic go nie rusza. Nie wiem czy mam go wybudzac wczesniej czy czekac az sam sie obudzi? Bo taki sen u niego trwa nawet 6-7 godzin. To normalne? Powiedzcie mi bo na leb dostane. Stylowa to dzisiaj Ty rodzisz!:-) dla reszty dziewczyn tez zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emila- wybacz, że się wtracę, ale ja bym budziła synka. Moja córcia takim cudem ( duzo spała, bo miała żółtaczkę) duzo spadła na wadze w szpitalu. Połozne mówiły, że dziecko po karmieniu powinno spać 3 godziny. Może Twój synek ma żółtaczkę? Nic w szpitalu nie mówili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czs snu
http://babyonline.pl/twoje_dziecko_udany_poczatek_artykul,4734.html?print=1 CZAS SNU NOWORODKA Noworodek zwykle przesypia większość dnia. Budzi się na karmienie, by po krótkim czuwaniu znów zasnąć. Niektóre dzieci zapadają w 1520-minutowe drzemki, inne śpią po 34 godziny. O długości snu decydują potrzeby maluszka i jego temperament. Jednak i w tym przypadku obowiązują pewne zasady. Na co uważać Dłuższy sen może źle wpływać na stan zdrowia dziecka. Po 34 godzinach trzeba obudzić śpioszka na karmienie. We krwi dziecka, które długo śpi, spada poziom cukru i przez to jest ono jeszcze bardziej senne. Pilnowanie czasu snu jest szczególnie ważne w przypadku dzieci z nasiloną żółtaczką (częste karmienie rozrzedza bilirubinę, żółty barwnik obecny we krwi). A także gdy maleństwo w chwili narodzin ważyło mniej niż 2500 g (musi się najadać, by nadrobić zaległości i się wzmocnić) lub jest wcześniakiem (może mieć nasiloną żółtaczkę i niską masę urodzeniową).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
dziewczyny jestem czerwcówką , kończę właśnie 37 tydzień . jak te skurcze się przejawiały u was ,te porodowe że już wiedziałyście że lada dzien lub lada chwila i trzeba pędzić na porodówkę? plis pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te skurcze to takie jak miesiączkowe, regularne. Ja miałam takie 2h potem dostałam kroplówke i skonczył się DZIEŃ DZIECKA.hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelevina nie martw sie dojdziesz do formy teraz to wszystko swieze jest a ten maly co taki brojasz w nocy przestaw go na dzien z tym brojeniem:) Z tym ulewaniem to dzieciaczki tak maja moj synus tez ulewa i to duzo ale on tak lapczywie je i to dlatego no i oczywiscie wtedy czesto czkawke ma ehh ale tak ogolnie ladnie je. emilia Ja tez sie ciagle martwilam ze Alex tak duzo spi bo on tak nawet do 5h spi w nocy w dzien tak 3h do 4 h czasami 2h ale ogolnie duzo spi. Maly na szczescie przy biera na wadze.Pytalam polozna czy mam go budzic na karmienie to powiedziala ze maluszek taki nie potrzebuje duzo pokarmu i jesli spi to dobrze.Wspomniala ze powinno byc 7 karmien w ciagu doby u mnie tak wychodzi 6 a maly przybiera w piatek mial 3650g a jak wychodzilismy ze szpitala w poniedzialejk to mial 3470g.Aha moja kolezanka dopiero na 3 dzien dostala pokarm a jej synus przez 2 dni w szpitalu nic nie dpstal do jedzenie wyobrazacie sobie ale pewnie to prawda ze te sloneczka nasze po porodzie maja jakis zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska Tak u mnie tez takie te skurcze byly pierwsze jak na okres tylko silniejsze bo zginaly mnie w pol potem puszczaly byly regularne w koncowej fazie dopiero mialam takie mega bolace z krzyza pulsujace.nie martw sie tych skurczy na pewno nie przegapisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj synek lepiej jadl. Nakarmilam go az trzy razy. Ostatni raz jadl godzine o 20. Skonczylismy. Zoltaczke ma ale nie taka mocna.nawet lamp nie dostaje. Oby z kazdym dniem bylo lepiej. Jak pediatra pozwoli to mozemy isc jutro do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia to trzymam kciuki zebyscie jutro wyszli moj synus tez mial mala zoltaczke ale nie mial lamp powiedzieli mi ze do sloneczka mam go klasc i po 2 dniach jak wrocilismy wszystko minelo.A jak tam twoje cycuchy mocno pokaleczone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja dalej nic,już nie powiem jakie mam złości,to jest nienormalne. Skurcze mam ale nieregularne,brzuchol boli jak cholera,ja ciagle bym spała,jestem wymęczona psychicznie i fizycznie. Czy ja jestem jakaś nienormalna? Jakiś paskudny oryginał,czy nie moge tak normalnie przez to przejść? Ah,moje złości na nic się nie zdają :)P Tak z nowości islandzkich to wybuchł sobie wulkan pod lodowcem,daleko ode mnie. Jeszcze mało wiadomo,ale bedą na pewno ogromne powodzie,popiołu już trochę w górę poszło,ale wyglada na to ,że to nie z takich dymiących,wiec może szkód większych z niego nie bedzie (w odniesieniu do reszty świata) Cv przestraszyłam się strasznie przy opisie Twojego porodu,na szczęście zakończyłaś dobrze,dzielnego masz maluszka,już wszystko za Wami:) Emilia trzymam kciuki zeby Ci pozwolono wyjść z małym do domciu,daj znać:) Trelevinka fajnie,że dochodzisz do siebie,a pokarmu bedzie wiecej i tak fajnie dajesz radę. Czekamy na obiecane zdjęcia:) A kiedy do domu bedziesz mogła iść? Ide się położyć bo oczywiście zmęczyłam się tym postem jak cholercia,ahhh,grrrr :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa_mamcia
Witajcie ! Dziewczyny , nie przejmujcie się za bardzo tymi bolacymi sutkami . Wystarczy ze 3x posmarowac maścią Bephanten i mija ból jak ręką odjął . Poza tym cycochy przyzwyczają się do tego "dręczenia". Ja po 3 tygodniach prawie nic nie czuje . Ktoś tu pytał o bóle porodowe . Otóż ja czułam ból w podbrzuszu i krzyżach jak na okres dlugo , długo przed samym porodem . Ten właściwy ból różnił się bardzo . Właściwie w ogóle brzuszek mi się nie stawiał , a same bóle porodowe nie można pomylic z niczym :-) Jeśli chodzi o poród - Kobiety , może miałam lekki poród ,ale wg. mnie ten ból jest do przejścia i do przeżycia :) Naprawdę , nie ma czego się bac .. boli , bo bolec musi :-) Uważam ,że połóg jest dużo gorszy . Mnie do tej pory boli krocze po cięciu i pęknięciu . A i ważna sprawa - słuchajcie swojego ciała i przyjcie wtedy , kiedy naprawdę przychodzi skurcz . Ja parłam jak wariat i niestety popękała mi pochwa obustronnie . Powodzenia tym , które są przed !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa_mamcia
Aach i jeśli chodzi o brak pokarmu w piersiach ,czy mała jego ilośc - nie dajcie się zbyc i zarządajcie od położnych mleczka dla dziecka , bo wbrew temu co sie słyszy , te nasze maluchy są głodne jak wilki kilka godzin po porodzie , a odrobinka mm napewno nikomu nie zaszkodzi , a pomoże mamie spokojnie przespac noc , a dzieciolek będzie miał pełen brzuszek :-) Ja swoją córkę raz dokarmilam w pierwszej dobie i jakoś nic się nie stało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane mam nadzieję,że u mnie to tym razem to. Skurcze w miarę regularne mam od 3.30 czyli dwóch godzin. Wzięłam kapiel i nie przeszło. Znów wyszedł mi czop ,tym razem z żyłkami krwi,a nie tak jak wcześniej tylko podbarwiony krwią. Godzina mi nie odpowiada do porodu,bo moja córka jeszcze śpi,a ja się boję,że to znów fałszywy alarm i nie mam pewności czy ją budzić. Czuję się podekscytowana choć spałam tylko 3 godzinki,ale tak bardzo bym chciała żeby to było dziś-w urodzinki męża:) Jak cos to dam znać Penelopce,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) hejoo.. Ania.. myślałam o Tobie właśnie.. wydawało mi się rano, że dostałam smsa od Ciebie, że już jesteś z małym :) no, ale nic. najważniejsze, że Cię ruszyło konkretnie. poczekaj jeszcze trochę może. i przyjjjjjjjjjjjjjjjjjj babo przyjjjjjjjjjjjjj:D u mnie bez zmian:D czyli lekkie bóle jak na @ są , twardnienie brzucha z bólem brzucha jest, ale tylko tyle. :classic_cool: coś czuję, że czeka mnie 10 doba i wywoływanie. znów_mamo weź no mi coś poradź.. ja wiem, że maluch wie kiedy wyjść, ale sama rozumiesz..? :classic_cool: mówiłaś coś kiedyś o jakiś ćwiczeniach na piłce?one przyśpieszają cokolwiek? bo w to jeszcze jestem w stanie uwierzyć (w przeciwieństwie do np naparu z liści malin), albo może jakieś ćwiczenia mam wykonać:o pozdrowienia dla rozpakowanych i oczekujących;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z ktg,skurcze są cały czas i już takie konkretne,ale otwarłam się mało ,bo na 1,5-2 cm. Ale usłyszałam ,że to to-akcja porodowa :D Więc jeśli nie ustanie to za 2 godz idę znów sprawdzić rozwarcie Penelopka czyli u Ciebie coś tam po mału się dzieje skoro już te bóle jakieś są,mnie też tak pobierało ,dziś mija chyba tydzień,więc bedzie dobrze,pewnie dasz rade sama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie bóle to ja mam od dawna już :( jestem pozamykana szyjka nie gotowa. słowa Pani dr :( 3mam mocno kciuki za Ciebie i czekam na dobre wiadomości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U mnie nadal cisza.... tzn nic konkretnego. Co z tego, ze brzuch mnie boli jak na okres i jak atenka napisala ze skurcze to takie jak w miesiaczce ale regularne :( jak one nadal raz sa raz nie :O W nocy mnie 3 takie ciut mocniejsze chwycily juz sie nakrecilam moze to one :D:D:D:D ale potem ustalo i dupka.... czekamy dalej. stylowa trzymam kciukasy aby juz sie potoczylo szybciutko teraz :) Penelopa a moze jakies te wspolne czary jednak co??? Poczarujemy i sie posypiemy :D:D:D:D och jak juz bym chciala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×