Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawikłana w...

podwojne zycie..podwójny związek

Polecane posty

Gość zawikłana w...
do gaderypoluki chyba tak jest ale nie kazdy facet potrafi sie do tego przyznać..a i kobiety tez nie ze np. o siebie nie dbają ..etc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawikłana w... , jestes dla mnie zwykla kvrwa , brud spod paznokci . Nie szanujaca sie szmata , tania svcz ...podaj mnie do sadu kvrwiszonie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawikłana w...
brud pod paznokciami to masz moze ty..a obrażać nie mam zamiaru..bo poziom zero to gwarantujesz ty..po co mam strzępić jezyk.. nie czytaj nie podniecaj sie tym..koniec z toba tematu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czym tu sie podniecac ? , przestaje czytac bo mnie obrzydzenie bierze . Dorosla kobieta z szablonem mysleniowym 18-sto latki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawikłana w...
nie czytaj..a 18 latki poziom myślenia nie ma bo tak juz bym dawno poleciała do drugiego zrobiła sensacje..wyciągnęła kase z męża..itp...wiec chyba oceniasz po pozorach..ale przynajmniej przestałeś obrazac a to juz sukces..dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawikłana w...
skad w ludziach tyle gniewu..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny jeszcze ja
Byłam kiedyś w takiej sytuacji. Mój mąż był dobrym człowiekiem. Wprawdzie nie doskonałym, ale przecież nikt nie jest. Znalazł się den drugi. Mielismy wtedy z mężem potworny kryzys. Ten drugi to książę z bajki. Bogaty, zakochany, wspaniały. Pragnął mnie... szkoda sgadać. Same wiecie jak to jest. Mimo, że miałam dziecko, porzuciłam męża. Mieszkaliśmy u teściów. Wzięłam syna, i zamieszkałam na sublokatorce. Bo tenn drugi też był w związku. Szkoda opisywać, co dalej. On nie zostawił żony bo dzieci bo to bo tamto. pół tygodnia był u mnie pół tygodnia u żony. Trwało to 7 lat. Żona sama zażądała rozwodu. Błagał ją na kolanach żeby tego nie robiła. Ożenił się ze mną i co? Nie toleruje mojego syna, ma mnie za śmiecia. Jak pomyślę, że miałam takiego dobrego spokojnego męża... Dziewczyny zdradzajcie, kochajcie, ale rodzina to podstawa. Dziś jestem po 40 ale czuję się jak po 100 Faceci nie są warci żadnych poświęcej. Ojciec i tylko ojciec kocha swoje dziecko. Jak namiętność minie, to spustoszenia będą straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny jeszcze ja
Aha zapomniałam dodać, że dręczą mnie wyrzuty sumienia do dziś, choć od odejścia od męża minęło 13 lat. Mąż bardzo mnie prosił, żebym go nie zostawiała, że mi wszystko wybaczy itd. Dziś wiele bym oddała żeby cofnąć czas. Z mężem klepaliśmy straszną biedę. Z tym drugim starczało na życie, kosmetyki, ale wiecie co, tęsknię za tą biedą z mężem. Ze wszystkiego się cieszyliśmy... Nawet teraz po 13 latach chce mi się płakać. Chociaż nie kocham już nikogo oprócz mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalecenia
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na początku zawsze jest
pieknie,ale potem zaczyna sie normalne życie.Na taki związek z ,,dochodzącym,,facetm nigdy bym się nie zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie masz na racje na poczatku zawsze jest fajnie i pięknie ale czy związek z tym drugim od razu jest skazany na niepowodzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka-sobie-ja
Trzeba wierzyć,że będzie dobrze. Ale takie przeciąganie nic dobrego nie wróży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka-sobie-ja
Męczę się tak od paru miesięcy,niezdecydowana,nie umiejąca podjąc decyzji.Swoim zachowaniem,obojętnością męczę partnera(nie męża)brakiem konkretnej decyzji męczę tego drugiego.Długo tak nie da się żyć...ale zdaje sobie sprawę,że sama sobie tak ułożyłam życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pociesz się ze to "tylko partner" a nie mąż..to juz daje ci większe pole manewru..moge sie domyslić ze nie macie większych zobowiązań wobec siebie...a kochasz swojego partnera?? wiem ze zaden nie bedzie czekał w nieskończoność... tylko jak wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka-sobie-ja
to dobry człowiek,wiem,że mogę na niego liczyć,zawsze...kocham,ale kogo bardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka-sobie-ja
nie ma dnia bez myśli,bólu brzucha,zastanowień.Jak w potrzasku,do którego sama wskoczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwilą zadzwonił..mówił że chce przyjechać..chociaż na chwilę by mnie zobaczyć... taka - sobie - ja - u mnie to trwa kilka miesięcy..z męzem nie uklada mi się od jakiś 3 lat..czyli od poczatku małżeństwa może gdyby zainteresował się chociaż trochę moją osobą nie doszloby do tego? a tylko praca i praca..a ja to tak sobie myślę że tylko na przyczepkę w jego życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka-sobie-ja
spotkacie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to miło kiedy inni się
pchają,by oceniać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak wiem że pewnie wszyscy uważają mnie za jakąś zdzirę...ale dla innych każda kobieta która zerknie na innego faceta jest taką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil21
Sorry aha aha ale dla mnie to jest złe. Jak takie małpki. Nie skoczą dopóki nie złapią za drugą gałąź. Szkoda mi waszych mężów, partnerów. Gdyby tylko przeczytali to co wy tu wypisujecie... Jeszce czegoś nie rozumiem 'widziały gały co brały' jak to? Tyle lat jesteście.. i jeszcze przed slubem musialas zobaczyc, ze jest mniej wylewny. Mam tylko nadzieje, ze nie tamci drudzy nie są waszymi kochankami. Aż sam boję się wiązać z jakąkolwiek dziewczyną. Eh. To jest przerażające. Chętnie podyskutuję 'na poziomie', żeby dowiedzieć się trochę więcej o waszych odczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kamila... co do mojego męża uwierz mi on był innym człowiekiem..bardziej otwartym zawsze bardzo dużo rozmawialiśmy i mieliśmy piękne chwile... ale większość męzatek/żonatych doskonale wie że wszystko zmienia się po ślubie i taka jest niesety prawda... mój mąż obrósł w skorupę stał się twardym człowiekiem..nie okazującym emocji.. czasami wyklinał na mnie gdy tylko przedstawiałm mu swoje rację..stał się bardzo nerwowy żeby nie powiedzieć agresywny... a co do tamtego mężczyzny.... nie jest moim kochankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Aha, wszystko przed Tobą :) Szczególnie jak mąż się dowie, a amant się ulotni. Takiego finału nie bierzesz pod uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×