Brak sexu w małzenstwie

baaaa ale to popieeprzone, kobiety co chca seks a ich mezowie nie maja ochoty. Nie rozumie tego, ja mam ciagle ochote a zona prawie nigdy. Zazdroszcze waszym meza a wam wpolczuje. Jestem juz po 40-stce, myslalem ,ze mi minie a zonie sie potrzeba zwiekszy a tu na odwrot. Czyzbym byl nienormalny ? Pornosy ? Ehh to nie to samo, to calkiem inna para butow, taka tylko przyjemnosc dla oka, nie realne i z doswiadczenia wiem ,ze nic nie wspolnego z realnym seksem, taki show. Rutyna w malzenstwie ? Pewnie w pewnym stopniu tak ale moja zona nie lubi eksperymentowac, wiec zawsze tak samo. A mimo tego mam ochote to z nia robic. Chyba jestem jednak nienormalny, tez bym chcial raz tak porzadnie do upadlego przez caly dzien to robic, a tu nic. Tak aby powiedziec "Juz mam dosys, juz nie moge"

"Juz mam dosys, juz nie moge" Ech..... marzenia..................

dziwne to wszystko

to nie jest argument ze jestem dziecinna... ja uwazam ze kłótnie zdarzaj sie w kazdym związku ktos to nazwie wymianą zdan a ktos kłótnią ...nie będe mówic o co sie kłcilismy ale tak było, moze być nam z kims dobrze ale i kłutnie sprzeczki sie często zdarzaja ajesli ich nie ma to znaczy ze jedna osoba boi sie wyrazić swojego zdania i to źle wpływa na związek...PS: ze napisałam ze jestem niedoświadczona nie znaczy ze jestm dziecinna " Życie wyjawia nam swoje prawdy, nie bacząc na wiek." - to ze masz więcej lat odemnie nie oznacza ze jestes mniej dziecinna

tylko pozazdrościć takiego męża ,też bym chciała do upadłego

massumi "Juz mam dosys, juz nie moge" Ech..... marzenia.................. Myslisz ,ze ze wzgledu na moj wiek to marzenia ? Hehehehehe Zebys sie nie zdziwila do czego sa zdolni faceci po 40-stce i jacy moga byc w lozku. Mam juz dosyc ogladania pornoli i recznego!

i konfliktowa w dodatku. Nie boję się mówić co myślę tylko nie umiem podnosić głosu. Niech Ci będzie niedoświadczona :) nie miałam zamiaru Cię urazić

mam to samo nie pisałam o Tobie. To są moje marzenia

zazdroszczę Twojej żonie

anangaranga tylko pozazdrościć takiego męża ,też bym chciała do upadłego Dzieki, ale moja zona tego nie wykorzystuje, a lata plyna...

massumi mam to samo nie pisałam o Tobie. To są moje marzenia Sorrry, a to zwracam honor :-)

los jest jednak niesprawiedliwy jedni mają i nie korzystają a Ci którzy skorzystaliby chętnie muszą smakiem się obejść

może bierze tabletki antykoncepcyjne ? wtedy libido ssstrasznie spada i po prostu nie ma się ochoty na seks NIESTETY ... ;/

jeśli ktos mnie obraza a nie a dowodu to jestem konflitowa bo ja o nikogo nie oceniam jesli nie mam argumentu... Ty mi piszesz juz ilka razy czego oczekuje ze musze sama zdecydowac....tak jalepiej napisac "odpuść go sobie" a Ty co tu robisz czego oczekujesz ze co ci tu ludzie napiszą.... chyba robisz tu to samo co ja a sie niepotrzebnie czepiasz

co zrobic jak parner nie chce sex to przyjemnosc jakich malo dlaczego z tego nie korzystac w zwiazku bezpiecznie z stalym partnerem mozna poznac swoje potrzeby na wulot i dawc sobie nieziemska rozkosz ale chuba nie ma lekarstwa jak ktorys z partnerow nie ma ochoty kladzie sie do oozka wieczorem i odrazu zasypia ja tak mam Czasem sie zastanawiam moze faktycznie jeste jakis inny ze mam ochote na figle z zona ze mam ciagle ochote dobrac sie do niej i ja wytarmoscic :)

W żadnym poście nie pisałam że szukam rady czy przyczyny.Nikt mi nic nie doradzi i nie powie dlaczego tak jest. Pisze żeby po prostu z kimś o tym pogadać i po babsku ponarzekać. I wiesz co, jakoś lepiej się czuje gdy pisze z kimś kto rozumie bo wie co to znaczy. Jeszcze raz bardzo przepraszam za "błoto" którym Cię obrzuciłam

sprit, to nie jest dziwne, to chyba normalne i naturalne. Jest dużo rzeczy w seksie których chciałam spróbować, jeszcze dokładniej poznać siebie i mojego mężczyznę. A tymczasem zamiast się rozwijać cofam się wstecz, bo muszę gasić swoje pragnienia i potrzeby

masumi wlasnie dlatego nie rozumiałam czemu mi piszesz co oczeujesz co robie ? iid ..piszesz zebym sama sobie odpowiedzaiła.. to dlaczgo ty równiez sama sobie nie udzielisz odpowiedzi tylo szukasz ją u innych...ja ttu siedze bo lubie sobie popisac posłuchac rad ...a nie jak ktos mi pisze sama sie zastanów a co niby jja cały czas robie

massumi masz racje czlowiek czasem musi z siebie zrzucic jakis bagaz podzielic sie napisac samo to daje juz jakas ulge i tak jak piszesz diwnie to zabrzmi ale faktyczne mozna sie rozwijac w sexe(dziwnie to brzmi ale nich jest) czy moze byc cos bardziej milego jak dzielenie sie swoimi fantazjami z partnerem ewentualne realizacje tych fantazji na sama mysl czlowieka ogarnia podniecenie

Chyba nie doczytałaś. Nie szukam rad bo nikt mi ich nie da. Nie szukam przyczyny bo też ją znam. Przeczytaj jeszcze raz mój przedostatni post

lub wcielenie w życie jakiegoś nowego pomysłu i obserwowanie reakcjii partnera..... szlag człowieka czasem trafia

laski koniec dogadywania sobie

nie w moim stylu dokuczanie komuś, więc przepraszam jeżeli uraziłam kogoś swoją wypowiedzią.

masumi jak Cie zrozumiaąlm tylko ty nie rozumiesz mnie ja pisze ze ja szukam rad i i cche sie wygadac.... a ty zamist mi udzielic piszesz zebym sobie sama odpowiedzial na pytania...(pisałas to wczesniej)i czego tu oczekuje ...Ty tu szukasz tego by sie wygadac...a ja tego tez ale tez posłucham jais rad bo nie znam sie na seksie jak pisałam chce rad bo nie jestem doswiadczona

Ale wiecie co, gdybym trenowała jakieś sporty walki to dzisiaj czarny pas byłby już mój :))

kurcze jak to jest ze tak partnerzy sie zmieniaja moze faktycznie milosc to tylko jakas reakcja chemiczna cos sie zmienia czegos brakuje i przestajemy byc atrakcyjni sexualnie dla swoich partnerow nie maja ochoty drzec z nas ubran i ciagnac do sypialni ...

a czy te rady wpoje w zycie zalezy jakie t będą rady

Sprit ta to jest najpierw jast chemia pamiętam to uczucie jak poznałam i umawiaąlm sie na dzikie randki z chłopakim...a teraz jest iłość bardziej dojrzała ....ale namietnosc tez jast ...tylko z biegiem lat namietnosc gasnie i zostaje juz dojrzałammiłosc

sprit nie pisz w taki sposób bo w moim stanie psychicznym i emocjonalnym czytanie takich żeczy może mi baaaaardzo zaszkodzić :))

Jaka ciezko jat komus doradzic a w dodatku jak wszuscy chyba mamy podobny problem czyli malo lub brak sexu w zwiazku wiesz jako facet dla mnie jest wogole dziwne jak mozna nie miec ochoty na swoja partnerke albo miez raz na jakis dlugi okres czasu to chyba trza byc jakas ciota a nie mezczyzna ale sam znam takie przypadki ze faceci nie maja ochoty na swoja partnerke powiem wam dziewczyny totalna porazka taki facet co nie zaspokaja swojej zony