Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podwyżki dla nauczycieli

podwyżki dla nauczycieli, za co i dlaczego

Polecane posty

Gość też czytająca
ok to niech skończą dany przedmiot to i tak w żadnej mierze faktu nie zmienia....studia jak studia każdy dziś je ma kto tylko wykaze minimum checi tj opłaci czesne, łaskawie pojawia się na zajęciach i zapłaci komuś z ogłoszenia za napisanie pracy mgr Moja wyżej wspomniana znajoma informatyczka(od siedmiu boleści) ma czas na wszystko, ja np w weekend nadrabiam w domu zaległości z tygodnia(generalne porządki, działka, przetwory itp) bo w tygodniu się już nie chce jak sie o 16 kończy a ona ...bierze dzieci i jedzie na grilla np do znajomych na cały dzień i czasu jej nie szkoda, nie mówię że teraz bo ma wakacje więc moze sobie w tygodniu wszystko porobić ale w roku szkolnym tez tak pogrywa. Skadinąd wiem ze mąż jej zarabia grosze a jakoś wszystko mają, wiec chyba i żle nie zarabia Ja sie moze w tym swoim biurze i nie przemęcze to fakt ale tez i nie mam żadnych perspektyw, bo nie ma u nas czegoś takiego jak awanse zawodowe , sciezki kariery itp a tu zrobi kontraktowego i już ma podwyżkę a ja trzzeci rok goła pensja 1600 na rękę i nawet 13tek nie mamy, czasem premie i to niewielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze że poruszyłaś ten temat
to twoja znajoma chyba nic nie robi w tej szkole bo ja też mam rodzinę a w domu to o 15ej ale obiad ugotować, a to posprzątać i takie tam... ale przyznam że wieczorem padam, brakuje mi czasu na wszystko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze ze wygląda to dziwnie, że nauczyciel, człowiek po studiach, wykształcony, który musi się użerać z trudną młodzieżą, ma niby zarabiac tyle ile pani na kasach w tesco.... to jest nie fair, nauczyciele powinni zarabiac jednak wiecej, ale jak sie patrzy na niektórych nauczycieli ktorzy sie tak nieladnie mowiac opierdzielaja to rzeczywiscie mozna sie wkurzyc ze za co oni niby dostają tą kase, teoretycznie nauczyciel ktory nap[rawde by wypelnial swoje obowiazki powinien zarabiac wiecej, ale taka prawda, ze z wiekszosci to tacy wychowawcy i pedagodzy jak z koziej d*** trąbka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walic male zarobki!
mialo byc 26 dni urlopu! a nauczyciele patrzcie ile maja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czytająca
ona jak kończy prace o 11-12 to i po miescie się wyłazi i jeść zrobić zdazy Ps . pupa a ty ile zarabiasz? chyba z 5 tys najmniej jak dla Ciebie wszystkie wymienione tu kwoty to mało? Ja zarabiam mało to fakt , tak uwazam ale w moim mieście 75% zarabia podobnie jak nie jeszcze mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walic male zarobki!
a co? my uzerajac sie z szefami i kolezankami z pracy nie potrzebujemey wakacji? CHWALA BOGU za tydzien konca sie "wakacje" i cala gawiedz wroci do roboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czytająca
pani na kasie nierzadko tez ma studia tylko ciepłych posadek już dla niej nie starczyło a życ z czegoś trzeba I wątpię zeby n-ka bardziej sie nazasuwała niż owa pani na kasie, uwazam wręcz odwrotnie wiec znowu praca cięższa-kasa mniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdoły pociskasz laska
>odpowiedzialnosc( praca z pieniedzmi),a pewnie zarabiam tyle co ty lub mniej To odpowiadasz za pieniądze, ja - za zdrowie i zycie powierzonych pod moją opiekę dzieci. Cokolwiek się stanie (a nie masz pojęcia jakie "genialne" pomysły mają nieraz uczniowie gimnazjum) odpowiadasz za to ty - nauczyciel. Przed prawem i przed własnym sumieniem. A uwierz mi, że w czasie przerw w gimnazjum oczy trzeba mieć dookoła głowy (mówię o nauczycielach dyżurujących na korytarzach w czasie przerw), >baaardzo im zle ! my tyramy po 8 godzin i mamy tylko 36 dni urlopu w ROKU! Porozmawiaj z nauczycielami. Wiekszość ci pewnie powie, że wolli krótszy urlop w wakacje ( btw - to nieprawda, że trwa on dwa miesiące) ale za to normalne warunki pracy i normalną, godną pensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czytająca
tylko że prawie każdy nie-nauczyciel nie ma takiego wyboru bo ma i urlop krótki (26 a nie 36 dni) i pensję niska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze że poruszyłaś ten temat
bądźmy szczerzy: podwyżki należą sie nam wszystkim. chociaż jestem nauczycielką to zgadzam się że nauczyciele mają dobrze bo jak widzę kasjerki w sklepie za pensję 1100 i non stop w pracy to bardzo współczuję im. Ale nie od dziś wiadomo że na świecie niema sprawiedliwości i w Polsce też. Bo czy jest sprawiedliwe jak ktoś po znajomości dostaje pracę a inny miesiącami szuka. A czy jest sprawiedliwe gdy prezesi różnych instytucji dają ogromne podwyżki sobie lub dostają odprawy że ho ho ho i tylko za to że dyrygują innymi pod sobą. A czy jest sprawiedliwe że rząd podwyższa podatek a nie robi cięć wydatków ani sobie pensji. Nie oszukujmy się, kogo by nie wybrać na rządzących to i tak martwią się tylko o swoje dobro. Niema sprawiedliwości na tym świecie. Mój mąż od kilku lat niema podwyżki i tylko dlatego że jego kierownik bałwan i mój mąż nie przepadają za sobą! Szary człowiek może tylko na litość czekać i nic nie jest w stanie sam zrobić. Podwyżki powinny być dla nas wszystkich!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze że poruszyłaś ten temat
i to byłoby wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczanie domowe i już
Nauczyciele mają dobrze - bo jak już mają etat to nie muszą się wysilać (zawsze można zwalić na rozbestwionych i leniwych uczniów), i niedobrze - bo jeśli akurat się przykładają to nikt im tego nie wynagrodzi. Jeśli gdzie, to w tym zawodzie nie ma żadnej sprawiedliwości. Ale to nie monopol - uczcie dzieci w domu, wtedy ocenicie pracę nauczycieli sami i wybierzecie takiego, jaki Wam pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt wam nie broni pracować w szkole!! nauczyciel stażysta zarabia 1900 brutto, a kontraktowy 2099 brutto, kolejny awans na mianowanego jest po 4 latach i wówczas pensja to chyba 2499 brutto, obecnie to 18/18 + 2 godziny zegarowe, + co miesiąc zebranie, co miesiąc rada pedagogiczna. Wszelkie wycieczki, zabawy pozalekcyjne dla dzieci są darmowe wliczane do etatu. Nauczyciel na przerwach ma dyżury. Naprawdę są to małe podwyżki, nie jakieś znaczące. Czemu nikt się nie czepia fryzjerów? kosmetyczek? przecież oni dobrze zarabiają, nieraz więcej niż osoby w urzędach itp. A na Zachodzie tez tak jest, ze nauczyciel pracuje inaczej. A to nie jeden taki zawód. Nie macie czego zazdrościć naprawdę. Ludzie mają pieniądze, nie zawsze mówią skąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesteście pewnie, czy tacy nauczyciele co mają pieniądze to nie są one spowodowane sprzedażą jakiejś ziemi, prowadzeniem firmy. Jak sobie wpiszecie w Google: zarobki nauczycieli to znajdziecie to czego nie wiecie i wiecie. A kierownik sklepu zarabia ponad 2 tys. na rękę ( nie mówię tu o małych prywaciarzach) nie bądźcie tacy stereotypowi. Nie każdy nauczyciel może dać korepetycje, gdyby nie nauczyciele to byście mało co umieli. Każdy zawód jest potrzebny. Ci co są zazdrości to są denni i tyle. Tez mogę być zazdrosna, ze w obecnych czasach można więcej zarobić nie mając studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak w każdym zawodzie są ci dobrzy i źli, źle, że nauczyciel, lekarz, policjant, pielęgniarka a tak stereotypowo postrzegani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tutaj ludzie którzy oceniaja prace nauczycieli nie maja o niej zielonego pojecia. Zapewne wiekszosc nigdy nie byla nauczycielami i nie miala z ta praca stycznosci, oceniacie tak powierzchownie, bo na 1 rzut oka sie wydaje, ze to takie proste siedziec w szkole, krotki czas pracy, wakacje, ferie itp... a to nie jest do końca tak jak wam się wydaje. W wakacje nauczyciele niestety tez musza pracowac (nie cale wakacje ale jakas czesc) przeciez ktos musi ulozyc plan lekcji itp. itd. w szkole to nie jest proste uzeranie się czasami z bardzo trudną młodzieżą, połowa sobie chodzi na wagary i co wtedy, odpowiedzialność spoczywa na nauczycielu jak sie takiej osobie cos stanie nauczyciel pojdzie siedziec a przeciez to ni jego wina ze np. uczen uciekl ze szkoly, trudno zeby wszystkich przywiązywali do kaloryferów... czasami zdarza sie taka trudna mlodziez., ze potrafi dac w kosc, jeszcze ci potlucze szyby w samochodzie za to ze postawil im nauczyciel 1 i co, nauczyciel tylko cierpi na tym, albo postawi 1 i uczen sie msci nie wiadomo za co, ciagle nauczyciele musza slyszec na swoj temat wyzwiska od uczniow, a juz najgorzej mają nauczyciele, ktorzy ucza w jakichs dupnych gimnazjach albo liceach, zawodowkach w gorszych technikach itp. tam uczniowie robią co chcą i nie maja za grosz szacunku. Zresztą myslicie ze to tylko taka praca 3 godziny dziennie i juz, a nieprawda nauczyciel jeszcze jakos musi sie przygotowac do lekcji, przypomniec sobie material, przeciez nauczyciel to nie robot, tez pewnie pewne rzeczy zapomina ze swojego przedmiotu... musi sprawdzać klasówki kartkówki wypracowania itp. Wam sie wszystko wydaje takie proste latwe i przyjemne jak sie na to patrzy z boku, sama cos o tym wiem, bo jak chodzilam do McDonaldsa to praca tych ludzi tez mi sie wydawala calkiem przyjemna co tylko obslugiwac klientow i podawac kanapki, nic trudnego, a jak poszlam tam pracowac to sie okazalo ze to obóz koncentracyjny, ze tam sie po prostu nie da wytrzymac, wszyscy na siebie wrzeszcza atmosfera fatalna, ludzie jacys patologiczni, bija sie o kanapki, kto ma swojemu klientowi dac... na dodatek praca po 10 godzin i ledwo mozna ustac na nogach, koszmar... a jak sie na to patrzy z boku to tez nie widac ze tak jets... Ale druga sprawa, ze jak juz pisalam nauczyciele w polskich szkolach niestety malo sie starają... niektórzy uczą dobrze, ale większość albo przynajmniej połowa to sie opierdziela, tylko wymagają a nauczyc nie potrafią bo im sie wydaje, ze uczniowie powinni zakuwac po nocach a ich rola ogranicza sie tylko do [rzyjscia na lekcje i powiedzenia uczniom czego sie maja nauczyc... rola wychowawcza zadna, moja wychowawczyni z LO to tylko sie mscila na uczniach, jak kogos nie lubila to mu odwalala takie numery, ze sprawy trafialy do dyrekcji, bo ostro przesadzała... wyzywała uczniow od idiotow debili itp. od razu powiedziala, ze nie bedzie z nami jezdzic na wycieczki klasowe bo ona nie lubi spedzac czasu z towarzystwem w naszym wieku (to po cholere zostala nauczycielka;/) a na lekcjach jak bylo cos do wytlumaczenia to prosila lepszych uczniow zeby tlumaczyli klasie a sama sie opierdzielała... albo pani od jezyka polskiego, ktora tez nic nie robila tylko na kazda lekcje wyznaczała uczniow ktorzy maja opracowac jakis temat i przedstawic klasie... masakra, niby dobre liceum a takie rzeczy, wiekszosc uczniow sciagala tekst z wikipedii i czytala na lekcji a nauczycielka siedziala i nic nie robila i tylko potrafila marudzić ze nikt nic nie umie, a sama nic nie omawiala... wiec jak widze takich nauczycieli to sobie mysle, ze rzeczywiscie niektorzy to dostaja te podwyzki tak naprawde za siedzenie i obijanie sie...;/ bo watpie zeby sie przemeczali... a co do pan na kasach w tesco - watpie, zeby osoby po studiach trzymaly sie takiej pracy, moze 2-3 miechy ale nikt po studiach nie chce pracowac na kasach, ja wiem, ze trudno o prace, ale bez przesady... ja jak pracowalam na kasach (sezonowo), w mcdonaldsie, w kfc to tam raczej nie pracuja ludzie po studiach tylko tak na stale ludzie po zawodowce/podstawowce/technikum jakims dupnym... po studiach to tam nie ma ludzi, chyba ze ktos jest w trakcvie studiowania i sobie dorabia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem nauczycielem
1) Etat nauczyciela to 40 h pracy, z czego 18 dydaktycznych. Jak ktoś nie rozumie, że 40 to nie 18, niech wróci do podstawówki. 2) Owe 18 h dydatktycznych godzin pracuje się w warunkach zagrażających zdrowiu i życiu, hałas w szkole ma natężenie takie, jak startujący odrzutowiec. Posiedźcie tyle czasu w takich warunkach, potem pogdamy. 3) Nauczyciel ponosi odpowiedzialność za powierzone mu stado pawianów, których rodzice nie byli łaskawi nauczyć ani manier, ani myślenia o konsekwencjach własnych działań, ani nie wytłumaczyli im, po co w ogóle chodzą do szkoły. Owo stado stawia więc bierny i czynny opór przed wysiłkiem umysłowym (a winę za "złe nauczanie" ponosi, a jakże, nauczyciel). Ponadto niektóre osobniki stanowią bezpośrednie, fizyczne zagrożenie dla innych, w tym nauczyciela. I zasadniczo nic nie można im zrobić. 4) Pensja jest śmieszna, jak dla osób, które muszą wykazać się wykształceniem i nieustannie podnosić kwaliikacje (Bóg jeden wie zresztą - po co). Wszystkim, którym się wydaje, że to cud, miód i paluszki, polecam spróbować. Przecież nauczyciele to takie głąby! Wy na pewno bylibyście lepsi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
:D i to jest najlepsze podsumowanie tego debilnego topiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczanie domowe i już
Z nauczycielami to chyba każdy miał do czynienia, kto przeszedł naszą cudowną edukację i to że sam nim nie jest niczego nie zmienia - nigdy nie byłam kasjerką, ale potrafię ocenić, czy jest uprzejma dla mnie jako klienta i czy nie myli się w liczeniu. 1) a co się robi przez pozostałe 22 godziny w tygodniu? Naprawdę bym chciała wiedzieć. Przecież tyle nie trwają rady pedagogiczne i wywiadówki raz od wielkiego dzwonu czy też wycieczki i dyskoteki szkolne (zresztą, o ile sobie przypominam, nauczyciel może odmówić opieki nad wycieczką, co często zdarzało się w naszej szkole - wtedy albo prosiliśmy całą klasą po innych nauczycielach, albo nie jechaliśmy). 2) Warunki są rzeczywiście straszne. Dziwne tylko, że Waszym zdaniem dziecko łatwiej opanuje materiał w takich właśnie warunkach (jemu nie płacą nawet tej nędznej pensji). 3) O uczniach można to powiedzieć - powiem tak: nie ma sposobu żeby się przekonać, czy uczniowie naprawdę są leniwymi pawianami czy nauczyciel jest leniwy i zwala na nich winę. Bo niby jak? 4) A pensja jest rzeczywiście śmieszna - i to nie tylko nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
" w warunkach zagrażających zdrowiu i życiu" ale sie usmiałam - to kawał miał byc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
Nie, to nie jest kawał. Do tej pory pamietam, jak mi jeden debil klamkę podgrzał od drzwi. gdybym chwile nie pogadała z uczniem lub uczennicą, miałabym oparzona rękę. I nie z żadnej zemsty ten debil to zrobil, tylko z głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
to co mają powiedziec nawet wyżej wspomniani policjanci oraz inne zawody które naprawde sa zagrażające życiu Jak wam dzieci zagrożenie życia stanowią......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "nie jestem nauczycielem"-brawo,ale czy niektórzy to pokumają,wątpie:DI tak mają w glowie waaaaakacje i tego suva i lodowkę za 4k -wpis autorki:)a i jeszcze HERBATY:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem nauczycielem
Ad 1) Przygotowuje przebieg lekcji. Sądzisz, że to wszystko ot tak, z głowy? Nauczyciel czasami może i mógłby tak, ale nie - biurokracja musi być (spytaj kogokolwiek, kto robił mianowanego, ile musiał zmarnować papieru - BTW, nikt tego potem oczywiście nie czyta). Przygotowuje się sprawdziany, zadania, potem je sprawdza. Wyobraź sobie, że masz 5 klas i musisz przeczytać 5 * 30 klasówek z polskiego: nabazgranych tak, że nie da się odczytać (bo przecież 30% bidulków ma dysgrafię), zawierających takie byki, że po godzinie czytania sama się zaczynasz zastanawiać, jak się pisze "który" (bo 30% biedactw ma dysortografię), urągających w większości tak logice, jak i zdrowemu rozsądkowi, o zwykłym braku oczytania nie mówiąc (bo prawie wszyscy cierpią na ogólne dysmózgowie!). Z innymi przedmiotami podobnie. Ad 2) Może i dziecku nie płacą pensji, ale uczy się we własnym interesie. I tyle. Ad 3) Nie ma? Wystarczy poobserwować lekcje. I przerwy. I rodziców tych dzieci. Droga julio00, jeśli sądzisz, że dzieci (np. czternastolatkowie) nie stanowią zagrożenia dla życia i zdrowia, to przejdź się późnym wieczorem po mieście. Jeśli jesteś prawdziwym hardcorem, to możesz spróbować zwrócić tym dzieciom uwagę - że śmiecą czy hałasują. Mam nadzieję, że szybko biegasz... I poczytaj czasem prasę czy obejrzyj wiadomości. Możesz się bardzo rozczarować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfjyt
"podwyżki dla nauczycieli Dlaczego nauczyciele mają dostać podwyżkę? Kolejną!!!!! Ostatnio znajomy kupił sobie nowy samochód, suva oraz lodówkę za 4tysiące. No jego stać bo zarabia okropnie dużo" No potwierdzam - do tego pracuję w renomowanym liceum, więc: - dzieci miłe i inteligentne; - mili i inteligentni współpracownicy; - dzieci po ostrej selekcji, więc pracują praktycznie same; - rodzice fajni, bo wiedzą, że w szkole trzeba się uczyć, bo inaczej "wylotka"; - po trzech latach ostrej orki (w dużej mierze samodzielnej) uczniowie dostają się na popularne kierunki renomowanych uczelni, wtedy mówię, że to moja zasługa; - nie spotykam się praktycznie z brakiem kultury - rodzice patrz punkty wyżej, uczniowie nawet jak z domu nie wynieśli dobrych manier, to szybko dostosowują się do norm środowiskowych; - dobre relacje z rodzicami przekładają się na ich życzliwość w bankach i urzędach, w których pracują; - no i kredy mogę wynieść do domu ile dusza zapragnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skórzanebalerinkiiiiii
podwyżki dla nauczycieli to idź z transparentami pod sejm głupia babo :O jakie podwyżki? te 2% w ciągu 3 lat to wg Ciebie podwyżka? nauczyciele zarabiają mniej niż ekspendietki w Zarze bez żadnego wykształcenia. i gdzie tu sprawiedliwość? żeby nie było - nie jestem nauczycielką. a ty z tej zazdrosci, ze znajomy kupił sobie to i tamto zaraz pękniesz. pokazałaś właśnie ciemnotę i zaściankowść polską :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skórzanebalerinkiiiiii
a jak ktoś uważa, że nauczyciele mają tak zajebiście to niech sami idą na nauczycieli i robią za marne 1800zł a w czerwcu niech srają ze strachu o etat. Bo niestety, ale dzieci jest coraz mniej, nauczycieli coraz więcej - pracy nie ma, bo i oddziałów nie ma. 2 miesiace wakacji no i co z tego? a co nauczyciele mają robić w szkole jak dzieciaki mają wakacje? sprzątać? od tego są panie sprzątające w szkołach. Rzuciacie się a tak naprawdę nie macie żadnych argumentów tylko ciągle, ze nauczyciele nic nie robią i ze mają do tego 2 miesiące wakacji, ferie i w ogóle raj. A to gówno prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zdecydowanie to grupa darmozjadów..bogacą się kosztem szarej masy....na barkach górnika itp. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×