Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madzianietka

Slubny na czarno

Polecane posty

Gawi, ja piernicze!!!!! Współczuje Kochana!!!! Trzymam mocno kciuki za zdrówko dzieciątka i Twoje.... zobaczysz wszystko będzie dobrze!! Mocno Ściskam Ciebie i maleństwo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubas, nieduży mam brzuch, z tego co widzę to inne laski na tym etapie mają większy, aczkolwiek musiałam już kupić 2 spódnice ciążowe, a i normalne legginsy robią się uciażliwe, nie wspominając o rajstopach:) Jak tak czytam Gawi o twoim porodzie, to coraz bardziej się boję mojego:( zwłaszcza że mój szpital ma opinie takie se, a nie mam mżliwości wyboru innego... Ja się dziś zestresowałam, bo od wczoraj mała niewiele się ruszała, i słabiutko kopała, myślałam że coś jest nie tak. Na szczęście byłam dziś na badaniach bo robiłam glukozę, i przy okazji podpięli mnie pod ktg, serduszko ładnie bije, dziabąg wierzga, uspokoiłam się. Ale powiem wam, że teraz człowiek to się już nie boi o siebie nic a nic, tylko o dziecko, jak to ciąża od razu leczy z egoizmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura teraz się wszystko zmienia.. ja nie myślę o sobie, tylko wciąż o małej, wszystko dla niej. w dodatku Gabi ma skłonność do zanoszenia się.. ma.sa.kra.. na zawał kiedyś zejde przez to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezuu Gawi :( przezycia straszne trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze z maluszkiem...eh chyba wiem jak sie czujesz :( Zeby nic nie bylo...i mam nadzieje ze maly nie bedzie mial wady serduszka...nie nie nie... ale z plucami juz ok tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże gawi jak współczuję tego co przeżyliście :( całe szczęście że już w porządku. oczywiście poproszę o zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura ja w sumie do końca miałam mały brzuszek, czyli do 37tc bo wtedy mnie ścieli. Najbardziej mi urósł na sam koniec. Tylko że ja pomimo tego że przytyłam 12kg to w sumie schudłam, juz mam wagę sprzed ciąży i mieszczę się w pawie wszystkie ubrania. Mieliśmy dużo szczęścia, że byłam akurat w tym szpitalu. Mają najlepszy oddział reanimacyjny dla noworodków na dolnym śląsku, ratują dzieci urodzone w 27tc i ważące 600g. Widziałam takie maluchy, coś niesamowitego. Z płucami u Olusia wszystko dobrze, jeżeli chodzi o serduszko to ta nieprawidłowość nie jest niczym poważnym, jednak wymaga kontroli. Powiem wam że bardzo dużo się dowiedziałam w szpitalu, o ciąży i o dzieciach. Przy następnej ciąży (o ile się na nią kiedyś zdecydujemy) będę już wiedziała o co pytać, a nie o jakieś pierdoły typu zgaga.No i mam teraz dużo większą świadomość jakie mogą występować niepawidłowości. Wredniak a jak szyjka twojej siostry? założyli jej szew? Madzia GRATULACJE !! trzymam mocno kciuki więc na pewno będzie dobrze, a o złych rzeczach nie myśl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziaaaa!!!!! Serdeczne gratulacje!!!!!! Teraz Ty i Laura jesteście;) Bo dziewczyny się tak "parami" dobierały jak były w ciazy;) My też już byśmy chcieli... no ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma;) Miłego dnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia gratulacje!!!!!!!!! 🌼 Ale fajnie, pamiętam że ja byłam taka szczęśliwa jak nie wiem co;) A mąż już wie? Jak mu powiedziałaś? Ja kupiłam malutkie buciki, położyłam na poduszce na łóżku, pokazałam mu i powiedziałm że niedługo się komuś przydadzą:) Ale miał minę:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia gratuluje :) super:) no to coraz wiecej z nam jest i bedzie mamami:) Gawi to dobrze ze z serduszkiem to nic powaznego...bo jak słysze o serduszkkach i chorobach z nimi zwiazanymi to az mi dreszcze przechodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) w sumie to mój mąż sam kupił dwa testy i powiedział, że na 100% jestem w ciąży,bo ja mówiłam , że pewnie nie:) potem pojechalam na Bhcg a tu już 1870:D wpadłam do domu i mowię, że miał rację:) a tak to ciągle wymiotuje, nie moge obecnie jesc i męczę się niesamowicie:D ale zrobie wszystko dla mojego dzieciątka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pamiętam jak rano robiłam test i byłam PEWNA że się udało, jak zobaczyłam 2 kreski to mi się w głowie zakręciło :P, poszłam do mężusia co jeszcze w wyrku zalegał i mu mówię, że kurde...nie wiem :P jedna kreska była mocna a druga taka blada i miałam straszny mętlik chociaż podświadomie już wiedziałam :) eh....tak dawno to było...dzisiaj Maks kończy właśnie PÓŁ ROKU :) umie już siedzieć, łapie rączkami wszystko co popadnie, śmieje się głośno, zajada rosołki, ziemniaczki, owoce (ze sloiczków) a jak sie go 'stawia' na nóżki to już ma takie wyprostowane jak duży chłopczyk :) waży 10kg i ubranka kupuję na rozmiar 86cm (czyli dla ok 12m dziecka :P )..heh, ale zleciało :) niedługo same mamuski tu będą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko się nie przenośmy na Macierzyństwo, bo tam to w łeb można dostać za byle co:-P nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem skąd w cięzarnych kobietach które tam piszą jest tyle agresji, nic dziwnego że potem tylu psychopatów się rodzi:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na macierzynskim masakra chociaz zajze czasami.. No ja pamietam jak robilam test wrocilismy z Egiptu i jakos 3 tygodnie po powrocie mialam dostac okres czekalam 7 dni i zrobilam test..patrze 2 kreski i to momentalnie sie pojawily dwie mocno czerwone krechy...z poczatku zmieszanie maz oczy zrabil jakby mu mialy z orbit mialy wyjsc..no bo planowalismy dopiero po 4 latach po slubie:P a teraz mlody w lipcu skonczy 2 lata:) juz zdarzyl przejsc swoje w swoim krotkim zyciu..:) no moj wazy 11.1. ubranka 86 /92 hehe taki rozmiar jak Maksiu od sekatej:) No Twoj Maksiu to duzy chlopisko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie się obudziłam, ciągle bym spała przez te kłopoty żołądkowe. Do pracy chwilowo nie mam jak wrócić, bo żaden ze mnie pożytek. Dziewczyny, ja nawet nie zajrzałam na macierzyński, bo nasłuchałam się już jaki tam super klimat panuje:) hehehe wolę podziękować i z Wami pogadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziku jeszcze raz gratuluje! 🌼 gawi siostrze mojej zalozyli krążel kurde muszę uciekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej;) Madzik, to teraz trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze;) Rzeczywiście prawie same mamy tu już są;) Buziaki i miłego dnia Wam życzę "mamuśki" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej chciałam bardzo podziekowac za te komentarze do naszego 'gabinetu' ze zdj. na nk :) mój osobisty projekt hehe ;) ale wstawilam bo rzeczywiście na weselu dostaliśmy wiekszą połowę z tych książek które tam stoja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszłam dzisiaj do ortopedy bo mnie kolało bolalo i spuchło i sie po usg okazało, że mam łąkokte pekniętą juz dawno i nie da sie wyleczyc inaczej jak operacyjnym usunieciem odłamanego elementu :/ jezu :o :P najgorsze jest to, że mogę to albo zrobić prywatnie niemal 'od zaraz ' za 4tyś zł albo państwowo gdzieś październik/listopad. Super :o no i kurde potem miesiąc z kulami a o noszeniu Mlodego mowy nie ma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh..no jest lekka lipa ale póki co nie nastawiam się na dramatyzm :P 30 kwietnia z Mężuśkiem i 12 innymi osobami jedziemy ekipa na 2 busy do Leszna na GrandPrix na żużlu kibicowac naszemu przyjacielowi i nic ni może tego popsuć :P Maksio zostaje z Babcią pół dnia, a drugie pół z sąsiadką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej sękata to kiepsko z tą nogą wredniak a nie chcieli twojej siostrze założyć szwu? no chyba że miała już za krótką szyjkę na szew i jedynie pessar wchodził w grę wczoraj byliśmy zważyć synka i waży już 3340, w ciągu tygodnia przybrał 215g :) w ogóle ładnie przybiera, po porodzie spadł na 2690, a te 650g nadrobił w dwa tygodnie mam pytanie do sękatej i wredniaka szczepiłyście dzieci na rotawirusy i pneumokoki? ja się boję szczególnie tych rotawirusów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sękata - no wspołczuje kurde, niefajna sprawa, ale widzę, że się tym nie przejmujesz, wiec gites :D gawi - ładnie ci synek przybiera :) moja jak wychodziliśmy ze szpitala ważyła 2670g a dzień póżniej ponad 2800 :) hehe teraz już 4350g :) kawał baby :D a z tym szwem to nie wiem, od początku była mowa o krążku, ale wkońcu jej założyli i jest spokojniej :) my nie szczepiliśmy na rotawirusy i pneumokoki, z tym, że na pneumokoki prawdopodobnie będziemy szczepić, albo po pół roku, albo po roku, na rotawirusy nie będziemy, właśnie przyjechali nasi znajomi z Hiszpanii i mówią, że tam na rota szczepionki są wycofane, bo podobno nic to nie dawało.. narazie szczepiliśmy tylko podstawowe. Chciałam się jeszcze pochwalić, że moja Gwiazdeczka rośnie.. i staje się z dnia na dzień coraz piękniejsza (ach ) i coraz bardziej kojarzy, wodzi wzrokiem za nami, gaworzy sobie, wydaje super odgłosy, a jak się ją przebiera, to woła "neeeee" no i najważniejsze - ślicznie się do Nas uśmiecha, powala nas nasza córeczka na kolana :D no i ta czesc gorsza.. dzisiaj zadzwoniła do eMa właścicielka mieszkania, że chce go sprzedać, musimy się wyprowadzić, czaicie...? mamy na to miesiąc może trochę więcej.. poryczałam się normalnie.. franca jedna.. jak robiliśmy remont ostatnio, wymieniliśmy wykładzine, kupiliśmy meble, to nie mogła wcześniej powiedzieć? mimo, że wiedziała.. ech.. nie wiem, gdzie my się teraz podziejemy.. mieszkań do wynajęcia u nas nie ma.. dom dopiero w trakcie budowy.. do teściów nie ma mowy.. pójdziemy pewnie do moich rodziców, tylko, co my zrobimy z meblami, z pralką z całą tą otoczką.. jestem podłamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuźwa Wredi...ale Was załatwiła franca jedna!!!! No też teraz jej się nagle sprzedawać zachciało!!!! Kurcze, ale chcąc Cię pocieszyć, to pomyśl, że za tę kasę za wynajem, dołożycie sobie do wykonczenia domku??? Babcia będzie bliżej wnusi??? mam nadzieje, że chociaż trochę moje argumenty poprawiły nastrój:) Gabrysia jest prześliczna!!!!!! Na razie jedyna kobietka w gronie i bije wszystkich na kolana!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredi- no to współczucie :o jesli chodzi o szczepienia to my szczepiliśmy na podstawowe + pneumokoki + meningokoki. Na rotawirusy nie szczepiliśmy bo nie mamy drugiego dziecka np. w przedszkolu, które mogloby przynieść masę różnorakich dziadostw. Ale wszystkie pozostałe - tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wredniaka
Wredniak, jesli macie umowe najmu na czas nieokreslony, to kobieta nie moze Wam wymowic. Jest Ustawa o ochronie praw lokatorskich, i nawet jesli zawarliscie w umowie ze jest jakis okres wypowiedzenia, to dotyczy to tylko wypowiedzenia z Waszej strony, a nie jej. Ustawa ma charakter semidyrektywny, oznacza, ze wlasciciel nie ma prawa zawrzec w umowie nic, co jest okreslone jako Wasze prawo wg ustawy. Czyli zapis o wypwiedzeniu z jego strony mozna uznac za niebyly. Wlasciciel ma prawo wypowiedziec Wam tylko jesli zamierza sam sie do mieszkania wprowadzic, a i to z 6 - miesiecznym okresem wypowiedzenia. Walczcie, nie badzcie ciucmoki, zwlaszcza jesli inwestowaliscie. Powiedzcie, ze poradziliscie sie prawnika i nie zamierzacie sie ruszac. Chyba ze to ona pojdzie Wam na reke i sama Wam znajdzie mieszkanie i zaplaci za przeprowadzke, wtedy z laska mozecie to rzowazyc. To jest oszustwo, nie badzcie dupy. Chyba ze macie umowe na czas okreslony i wygada Wam za jakis miesiac - wtedy trudno, ma do tego prawo. Powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×