a ja mam pytanie do kobiet, ktore pracuja na pelen etat,

pójdziesz na swoje i skonczy sie dobre. O ile wogóle pójdziesz:) Bedziesz musiała się nauczyć gotować,prać ,sprzatać i do roboty zaoierdalać:)

Jagoda jesteś tak pojebana osobą,że mnie aż dziwi fakt ,że masz męza. Biedny mąż, Wsłczuje mu. Na jego miejscu pognałbym Cię batem do roboty fizycznej!

ja wam współczuje na serio. Zapierdalaćie jak głupie. Mąż powinien pracować a,żona w domu siedzieć i pachnieć

i zanudzić się na śmierć :D

lepiej się zanudzić niz narobić:)

Ojcze nasz, który jesteś w niebie Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie Daj mi faceta i ma być bogaty Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty Duze mieszkanie, a najlepiej willę Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę Oglądać romansy, biżuterię kupić W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki Ja wydaję kasę - on płaci podatki On nie ma kolegów - ja mam koleżanki Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki Złotych kart bez liku, czeków co nie miara Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara

osobiście wolę się narobic. przynajmniej mam z tego korzyści - wymierne i niewymierne. od zanudzenia mozna dostac tylko grubej dupy :D

:)

od roboty rośnie garb,a ja garbata nie chce być! Wam garb wyrośnie

My z mężem wstajemy o 6, przygotowuję mleko dla dziecka, mąż idzie po pieczywo, robię mu kanapki do pracy (ja zwykle kupuję sobie jakąś sałatkę po drodze:) i normalnie ubieranie dziecka, szykowanie do przedszkola, siebie do pracy i ewentualnie szybkie ogarnięcie domu-pozbieranie porozrzucanych ciuchów, szybkie zmywanie itp. W drodze z pracy odbieram dziecko z przedszkola i w zależności czy poprzedniego dnia przygotowałam jakiś obiad to odgrzewam, ewentualnie gotuję do tego makaron, ziemniaki, ryż, lub robię coś na szybko, z pomocą męża:) Następnie odpoczynek po obiadku, zabawa z dzieckiem, następnie sprzątanie- zmywanie, odkurzanie, drobne porządki-codziennie mycie podłóg, kibelka, ścieranie kurzy-co 2 razy w tyg generalne sprzątanie, pranie- w sobotę mycie okien, żyrandoli, układanie w szafkach, peanie dywanu, chodników-1-2 razy w miesiącu Tak to wygląda mniej więcej u nas:) Też czasami zdarza mi się nie posprzątać, bo np. źle się czuje, albo idę na ploty do koleżanki, albo zwyczajnie mam lenia, ale staram się zawsze mieć w miarę czysto:) Mam za to takich znajomych, gdzie kobieta nie pracuje, a mimo to w domu zawsze jest bałagan:)

Pocalujce mnie w dupe :D Zal wam , ze ja sobie w domku siedze, czasem nawet gotowac nie musze , na wszystko amm czas, jestem szczzesliwa i wypoczeta a wy zapierdalacie na 2 etaty 1 w pracy a drugi w domu. :O W dupie mam co gadacie :P w zyciu bym sie z wami harujacymi mamuskami nie zamienila. Macie przesrane i taka prawda jest , niestety.

nie jagódko, nie zazdrościmy Ci. jak tak lubisz to fajnie ze tak masz :) tylko jedna pytanie - czemu wyganiasz z temtu o pracujących matkach małą mi "bo nie spełnia warunków", skoro Ty tez ich "nie spełniasz"? jesli Ty masz prawo sie tu wypowiadac - to mała mi tez.

ta jagoda to z każdego topiku jest wyganiania heheh. Nikt jej nie lubi chyba na kafe a już na pewno wszystkich wkur**a . WON JAGODA!

Ja mam wieksze prawo bo mam dziecko i meza ktorych musze "obsluzyc" a ona jest mloda siksa co nie ma pojecia co to rodzina a sie wypowiada na "ciaza, porod... " przeciez to absurdalne. Madrzy sie na temat dzieci a sama ich nie ma.

mała mi brawo, a jagoda won!

co ty pierdolisz jagoda. Ja znam waszą sytuacje.... Twoja mama gotuje w domu obiady i pierze a ty tylko dziecko bawisz

"Ja mam wieksze prawo bo mam dziecko i meza ktorych musze "obsluzyc" a ona jest mloda siksa co nie ma pojecia co to rodzina a sie wypowiada na "ciaza, porod... " przeciez to absurdalne. Madrzy sie na temat dzieci a sama ich nie ma." a Ty sie mądrzysz na temat pracy ktorej też nie masz. jestes wiec równie nieodpowiednią osobą do wypowiadania się w tym temacie co mi.

i nie pierdol,że kłamie bo taka jest prawda. Siedzicie na krzywy ryj u waszej matki

JAGODA WON!

jagoda to leniwa baba nawet jej matka narzeka. Bo moja mama zna jej mame. Nic w domu nie pomoże. A obiady musi gotować jej mama. Ona meżowi wogóle nie gotuje. Siedzi tylko z dzieciakiem w domu na grubej dupie

jak mozna odkurzać codziennie? to dom jest dla mnie czy ja dla niego? ja też pracuję na etacie ale od 6 do 14;) a to diametralnie zmienia postać rzeczy, bo mam pól dnia wolnego, co prawda wstaje o 5.... mąz zawozi klony do przedskola a ja je odbieram zaraz po 14;) do18 mamy czas dla siebie. od dwóch tygodni dziewczynki chodzą do przedszkola i życie staje się bajką (może to trochę na wyrost) ale nie muszę gotować dla 3 "pysków" do 15 godziny i nie myszę płaćić haraczu opiekunce;) dzieci śpią o 19 i chyba reaktywuje fitness bo du...pa mi już urosła od tego siedzenia w domu. sprawy organizacyjno sprzątaniowe robię w czasie gdy babki kąpią się i ogladają bajkę. zmywam podłogi raz w tygodniu, odkurzam 2,3 razy. Okna myje luby, taka jest zasada - czyli raz na ruski rok. nie doprowadzam domu do stanu totalnego chlewu za dnia, a babki wiedzą że przed kąpaniem zabawki maja być posprzątane. Psy rano ja wyprowadzam a wieczorem różnie

Ona do roboty się nie nadaje. Kiedyś pracowała,ale tylko chwile. Nie chcieli jej. Brała śłub a nawet na suknie sobie nie zarobiła:)

ja pracuje na 2 zmiany w sklepie w domu wszystkim się musze zając sama. Mam 1 dziecko. Mąz alkoholik. Palcem nie kiwnie. Jedynie idzie do sklepu po piwo. Więc za bardzo nie mam się czym pochwalić.

Do pracy on chodzi ale dorywczej. Bo jak zachleje to potrafi tydzień w domu siedzieć. Więc kto by takiego chciał na stałe? Nikt. Ale pieniądze oddaje mi. Tylko w domu nic nie zrobi

ja będe żyć inaczej. Mąz bedzie pracował ,a ja bede zajmować się dziećmi i domem:) i nie bede zmęczona tak jak wy:)

Ja staram się wszystkie porządki robić w tygodniu po pracy, żeby weekend był naprawdę wolny. Oczywiście korzystam z dobrodziejstw pani domu i mam zmywarkę, centralne odkurzanie, nie mam niestety suszarki elektrycznej ipranie ciągle wisi. Piorę codziennie,mimo, że u nas są tylko 3 osoby. Wieczorem sprzątam kuchnię i łazienkę. Gotuję w niedzielę wieczorem na trzy dni i w środy i piątki po pracy. Prasuję wszystkie rzeczy zawsze jak oglądam jakiś film. Zakupy robi mąż, a ja codziennie tylko chleb i bułki, albo coś czego brakuje. Moja teściowa odprowadza dziecko do szkoły. Odbieram ja. Ogólnie dużo tego, ale jakoś daję radę.

też mam 16 lat ===> to tylko dobrze się musisz uwinąć, żeby znaleźć męża z wypłatą, z której wyżyjecie we trójkę.

ja wracam z pracy o 18 sprzątam do ok 20 (naczynia, kurze, zamiatanie,mycie podłóg,układanie, 3 *w tyg pranie, w międzyczasie gotuję kolację) kolacja od 20 do 21, odpoczywamy z partnerem jeśli ma na poranną zmianę a jeśli nie to czytam lub siedzę na kompie, o 22 spacer i spać. Przekichane życie

Dziewczyny może mi któraś pomoże, wystarczy że wygracie grę i się zalogujecie za 1,22 zł. Wtedy będą napływać mi punkty a potem prześlą mi trochę kasy. oto link http://puzz.org.pl/?p=EMpR0gnYtkum Jestem samotną mamą 4 miesięcznego synka i każdy grosz się liczy.

mikiliki chyba sobie jaja robisz