moje kolezanki rówieśniczki wychodzą za mąż a ja sama:(

to normalne ze w 22-23 lata wychodzi sie za maz? czy bardziej nienormalne jest to,ze ja jeszcze nie znalazlam i zaliczalam nieudane zwiazki do tej pory a kolezanki poznajdowaly swoje polowki i do oltarza?

PS: nie jestem dziwicą od 8 lat ;)

szczerze

od 7 jak juz cos podszywie

biorę z dupy do ust ;)

normalne, nienormalne - jeeeeny roznie to bywa, nie wiesz? jedni majac 18 lat a drudzy 35. przyjdzie i Twoja kolej, nie martw sie, one sie beda rozwodzily a Ty bedziesz wychodzic za maz :D

moja naga fotka http://i43.tinypic.com/ohu0qa.jpg myślicie że jestem jakaś szpetna czy co?

lata lecą...a widze ze znowu wraca epoka slubow we wczsnym wieku

ja mam 27 lat i nie mam obecnie zadnego faceta ale sie tym nie przejmuje tylko korzystam z zycia ;P trzeba znalezc dobre strony. wiem ze na mnie tez kiedys przyjdzie kolej :)

moja siostra cioteczna, ciagle sama i sama i wszyscy sie juz wypytywali ja, kiedy znajdzie sobie kogos no kiedy i kiedy - dziewczyna zalamana chodzila - wszystkie kolezanki mezatki dzieciate, na kazdym slubie za druhne robila, tyle co ona slubow przebawila jako druhna, to lo matko i nagle - pac, byla na jednym z wesel, poznala tego jedynego, minelo pol roku, slub, potem po jakims czasie dziecko, maja dom, dziecko rosnie, pracuja i sobie zyja wtedy miala ok 29 l

dziekuje za pocieszenie...troche mi ulzylo.Wielu facetow mnie skrzywdzilo, jeszcze sie z tego lecze

ale ogolnie to sorry, ale ona juz miala niemal 30 i sama - a Ty masz 23 - w tym wieku to do nauki, a nie do żeniaczki!!!!

spoko spoko jescze masz sporo czasu :P Ja mam 27 i mnie dopiero lapie to co Ciebie ale faktycznie pomysl ty bedziesz wychodzila za maz a kolezanki beda plakaly ze sie rozwodza...u mnie jzu jets ta tendencja :P Ogolnie trzeba byc czujnym, poznac druga osobe itd a nie kto pierwszy ten lepszy...to nie zabawa dlatego tyle rozwodo jest bo ludzie bez zasnatowenia sie pobieraja

Kolejna desperatka, która nie umie nic uczynic ze swoim zyciem. Zal mi 23 latek wychodzacych za maz, tych 25 latek tez i wiecej, jakby nie bylo innego celu nw zyciu, pieprzyc sobie najlepsze lata zycia, nigdy po 30 stce, a i to nie na pewno

pozniej ewentualnie bedziesz plakac ze pije i bije .

macie rację. niech wychodzi i nie wraca- nie jestem desperatką, pomyłka:) jakbym nią była to byłabym z którymś z facetów, który był w moim życiu, ale widocznie to nie było to. Bez pomysłu na życie? również nie trafiłeś - studiuję:) pzdr

i nie wiem skąd w tobie tyle goryczy? no ale nie ważne

ja mam 19 i cała porąbana rodzinka sraczki dostaje bo nie mam chłopaka ale mam ich w d...e i to bardzo głęboko robie ze swoim życiem to co chce i nic im do tego a szukanie faceta na siłe oznacza że kobieta sama nie umie sobie poradzic psychicznie ze swoim życiem

aha one są mężatkami wiec ty musisz też, one się rozwiodą wiec ty też się rozwiedziesz, one będą miały dzieci wiec ty też będziesz mieć - to jest chore myślenie

nie o to chodzi. Tylko zastanawiam się czemu one znalazły już a a ja nie. Co jest ze mną nie tak...i wiesz boję się tych spojrzeń pełnych współczucia.

Ty chyba sobie jaja robisz. Ja mam 22 lata i chyba jeszcze 10 lat nie będę myśleć o związkach.

to jest przeciez normlane, niektorzy znajdują facetów od razu, niektórzy poźniej... a czy to jest powod do jakiejs zalamki ? Nie sądze.. Że twoje znajome są już po slubie to nie znacyz ze ty tez musisz :/ jak sie beda rozwodzic tez sie bedziesz pytala " czy to normalne bo tone maja 28 laqt i sie rozwodza .. a ja nie, czy to jest normalne? :) Ja osobiscie 21 i slub. moj 26 nie uwazam zeby to było dla mnie zawczesnie.. :) ani nie patrze z góry na moja przyjaciolke wmoim wieku ktora wybrzydza jesli chodzi o chlopakow i stalego nie miala nigdy i nie zapowiada się.. no i coż z tego. Każdy człowiek jest inny, mam tez przyjaciołke w swoim wieku , z facetem jst 3 lata a slub ona chce wziać jak bedzie miala 28,30 .. Dziwi mnie to że ktoś sobie daje granice wiekowa "minimum musze miec 25 " albo cos w tym stylu.. to zalezy co jest miedzy partnerami itd a nie ile sie ma lat

a gadanie wszystkich w okół i ich spojrzenia nie przeszkadzają ci?

nie przejmuj się . Na Ciebie też przyjdzie kolej:) Głowa do góry

Żartujesz sobie? Ja mam 26 lat i niedawno wyszłam za mąż, a moja siostra w Twoim wieku składała mi z tej okazji kondolencje :P Ja w tym wieku też nie myślałam nawet o ślubie. Chyba, że mieszkasz w małej wiosce...

hmmm.. jakie spojrzsenia pelne wspolczucia? możes sie spotykac z kolegami fliretowac chodzic na imprezy nie myslec o tym zeby ugotowac dla rodziny, wychowac dobrze dziecko, ubrac siebie meza miec co do gara wlozyc dla 2,3 osob.. itd Więc nie użalaj się nad sobą,, bo rok 2 lata po slubie i bede może i patrzec sie z gory ale tez z zazdroscia :) a z toba jest wszytsko wporządku to nie jest tak ze kazdy np w wieku 16.17.18.19.20 musi znalesc swoja druga polowke.. niektorym sie to zdarza , niektorzy sobie to wgaduja i sie żenią a potem rozwody a inni to wogole nie znajduja w tym wieku.. nie przejmuj sie

Naprawdę nie ma się do czego śpieszyć. Teraz trzeba używać życia, bo człowiek nie zawsze będzie miał 20 parę latek, a póki co nigdy nie czułam się tak dobrze jak teraz. Mam studia, pracę, planuję podróże, uczę się języków obcych. Na wszystko przyjdzie czas.

dziękuję dziewczyny za pocieszenie:) już mi lepiej. A mój kompleks na tym tle wziął się stąd, że moja kuzynka(22) poznała faceta (29) i uważa,że złapała Boga za nogi, a mi dokucza,że życia nie mogę sobie ułożyć bo ona ma z nim tak super itp (zdradził ją,ona nie wie). On zarabia, wiec wszystko ma ta moja kuzynka a potem tym się chwali

już powinnaś rodzic, bo potem dzieciak koślawy będzie albo z nierdorozwojem lub dowm'em

Zauważyłam, że znów dziewczyny ostatnio zaczynają wcześniej wychodzić za mąż w wieku 20, 21, 22 lat...