Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teczowa1718

maluchy urodzone maj, czerwiec, lipiec 2010, pokój 256

Polecane posty

Niebowa w ciąży to bym się dała pokroić za colę, czasem skusiłam się u kogoś na 1/10 szklanki :-)Do domu nie kupywałam bo by kusiła. jak karmiłam małą to już tylko język mi wisiał do kolan na jej widok. A teraz dalej mi nie minęło chyba jestem uzależniona hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbibka u mnie za to piekna pogoda, ale jak pomysle o tym co bedzie jak wyskocze na spacer to od razu mi sie odechciewa. Aniu dobre z tą colą :D Ja mam w domu trzy litry pepsi, zostało po męża urodzinach też mi jęzor spada do podłogi za każdym razem jak lodówkę otwieram, a jak pomysle o martini w barku to już wogóle pierdolca doslaję ;) Balbinka ja jestem za tym zeby Cie "przyjąć" do tajnego stowarzyszenia, poczekajmy co dziewczyny na to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja karmię małą i jem i piję wszystko ( oprócz nabiału, mleka). Wiadomo, że ode mnie dostaje tylko ok. 30 ml resztę to butla, więc sobie tłumaczę , że dużo tam tego dziadostwa nie będzie :) Czasem więc sie skuszę na puszeczkę coli, (ale kawy nie piję,) ale przesadziłam w niedzielę z gyrosem z frytkami :( mój brat sam robił i trochę przesadził z przyprawą i małą dziś w nocy chyba brzuszek bolał :( Już więcej takiego nie zjem, do następnego razu :) ale dopiero po karmieniu. Wszyscy mnie namawiają żebym już dała spokój z ta piersią , ale ja nie mogę się zdecydować, jeszcze trochę poczekam. Pokarmu nie przybędzie , ale może sam zniknie i nie będę miała wyrzutów sumienia. Po tabelce widać, że tylko ja jeszcze mieszanie karmię. Wszystkie dziewczyny tylko butlę dajecie, albo cyca oczywiście. Zielona , Lenka będzie miała przystojnego teścia:) Doris świetny komplecik na chrzciny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamnatalki
cześć Dziewczyny!Moja niunia spi,więc mam chwilkę dla siebie.niebowa mamuśka,ja miałam ten sam proble dopoki nie wymieniłam gondoli na spacerówkę.Mała jej nie cierpiała,bo niemogla sie rozgladać.wiem,że to dziwnie wygląda,ale spróbowac nie zawadzi.A co do rozstępów to mnie się upieklo nie mam ani jednego i przyznam się bez bicia,że nie stosowałam kremow w ciąży.Aniu zazdroszczę figury,ja jeszcze walczę z 5 ma nadprogramowymi kilogramami.Na razie straciłam 3,5.Jakoś wolno mi idzie. A co do coli i kawy to można pic podczas karmienia.wietrzeją z organizmu po2 h.Tak więc zaraz po karmieniu szklanka ulubionego napoju i do nastepnego jedzinka nie ma już śladu w organiżmie.Tak polecała polożna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny może mnie tu ochrzanicie- i dobrze, ale przyznam Wam się do czegoś :) - co do tych używek popijanych w trakcie karmienia. Wypiłam raz drinka - żołądkowa gorzka miętowa z sokiem z zielonych bananów - pychota, mój ulubiony. Wcześniej mąż wyczytał na necie, co robić żeby alkoholu nie było w mleku. No i w nocy nie karmiłam a rano odciągałam. Natrafił na fajny artykuł , w którym było napisane , że kobieta powinna jeść i pić na co ma ochotę. W odpowiednich ilościach oczywiście. Nawet używek popróbować- oczywiście maleńko, nio i się skusiłam. A teraz możecie mnie ochrzaniać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamnatalki
Laneczkowa mama ja cię podziwiam z tym karmieniem,ja wytrzymałam 1 miesiąc i skapitulowałam.Nie mialam czasu na spanie,bo albo karmienie albo odciąganie.Heroska jesteś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leneczkowa, ja też czytałam, że od razu po karmieniu można sobie pozwolić na małego drinka, ale jakoś nie mam odwagi. Raz się skusiłam na lampkę wina, jak z mężem byłam na kolacji to uwierzcie mi miałam takie wypieki i tak gorąco mi się zrobił, jakbym po małym łyczku już fazę złapała. I od męża skusiłam się na łyk mojego ulubionego piwka "Kasztelan", po takim czasie nie picia - dosłownie miód w gębie. Wiem, że mogłabym sobie troszę na toast wypić, małą lampeczkę i ewentualnie nawet dać sztuczne ale jakoś tak dziwnie....Trochę dziwna to ja sama jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówisz Aniu, że nie dałabym rady tym trzem litrom??? :D :D :D Ale jakie beki by odchodziły :D Na kawkę sobie pozwalam, ale bezkofeinową :( czyli taką kawę niekawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjj wierze w ciebie i wiem że byś dała rade ;-) ;-) Mam nadzieje ze mieszkamy na tyle daleko od siebie ze nie bede słyszała tych beków hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Natalki ja też na poczatku na nic czasu nie miałam , szczególnie jak mi położne nagadały, że karmić co 2 godz. odciągać co 3 itd.Wychodziło na to , że ciągle cyce maltretowałam, dzicko się darło... aż wzdycham jak wspominam ten okres. Acha bo nie wiem , czy doczytałaś my jeszcze pierwsze 2 tyg. karmiliśmy mała po palcu, żeby odruchu ssania nie zatraciła.Ale odkąd karmie Lenkę butlą i na piersi nakładam nakładki silikonowe to jest ok. Co 3 godz. daje najpierw cyce, potem butle i teraz już żadko odciągam pokarm. A jeden raz w nocy,mąż daje tylko butelkę a ja wtedy lulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) ooo ile mam do nadrabiania:) juz czytam i odpisuje:) ja tez mam duo ubranek, niektorych malej nie zakladalam, bo po prostu byly dla niej niewygodne ale wiekszosc staram sie ubierac coby sie nie marnowaly;) wszytsko dostalam od siostry i meza kuzynki takze nie musialam nic kupowac;) i do ok 2-3 lat ciuchy mam zapewnione:D mamanatalki ja moja zaczne karmic sloiczkami dopiero za miesiac chyba ze pediatra zaleci inazej bo Pati ma skaze. teczowa balbinka ma racje jak zaczniesz dawac malej stale pokarmy to na pewno zacznie ladnie przybierac:) leneczkowa ja tez wiekszosc wolnego czasu wykorzystuje na sprzatanie choc czasem zostawiam burdel i wychodze:D ale i tak pozniej nadabiam i sprzatam wsyztsko;) tezowa to ja zezygnowalam z kleiku bo mala plakala po tym;) doris super ze chrzciny sie udaly, mata piekna. ja mam jakas od meza kuzynki taka dosc uboga ale mala i tak sie nia nie interesuje. najbardziej lubi zawieszke na wozek -pszczolke. troche jest sfatygowana juz ale mala szaleje na jej punkcie:D nosidelko fajne, sama kiedys myslalam nad takim no ale dostalam inne a i tak nie uzywam. ostatnio zalozylam i wsadzilam w to mala i niezbyt byla zachwycona, kolebala sie na boki a ja nie umialam nic zrobic z tym-a akurat chcialam wlozyc pranie do polek i strasznie mi bylo niewygodnie:O chyba z tego zrezygnujemy. doris ja nie stosowalam takich plastrow ale w sumie nam nie jest to potrzebbne bo mala chwilke poplace i sie uspakaja wiec nie jest zle:) moja mala lubi pic bardzo wode, teraz coraz czesciej sie domaga picia miedzy karmieniami, potrafi wypic i 90 ml samej wody. co do kupek moja mala robi zawsze rano miedzy 6-10 raz dziennie. czasem zdarzy sie jeszcze po poludniu ale bardzo rzadko. ogolnie odkad pije butle nie ma zadnych problemow z kupka. kolysanka tak jak zielona mowi moze sprobuj dac na noc butle i zobaczysz jak malenstwo bedzie spalo. anna firaneczki ladne, proste wlasnie takie mi sie podobaja eewentualnie z jakim fajnym delikatnym wzorkiem:) porzeczkowa bidulko az sie serce kraje jak sie czyta co przeszlas:( ale na szczescie jestescie juz w domku i teraz bedzie tylko lepiej🌼 niebowa ja teraz smaruje odkad zrobilo sie tak zimno. mam dla niej tylko bambino pielegnacyjny krem. to jest ten rzadszy nie w tym metalowym pudelku tylko tym drugim;) moja tez jak ja ubieram i wkladam do wozka to ryzy ale wystarczy ze wyjde z nia na dwor i dziecka nie ma-spi od razu;) nie dziwie jej sie, tez bym nie lubila jakby ktos ladowal na mnie kolejne warstwy ciuchow;) no ale w domu siedziec nie bede. a moze mu bude odslon zeby podziwial listki drzewa itp bo moja uwielbia jak w parku pozwalam jej popatrzec na drzewa;) zielona ja mam rozstepy na brzuchu ale tylko pare, i troche po bokach no i na udach z zewnatrz mam duzo drobnych rozstepow:( ale juz bledna i mam nadzieje ze nie bedzie najgorzej. porzeczkowa ja mala ubralam body dl rekaw bluzeczka bawelniana, rajjstopki, i cienkie spodnie ogrodniczki i kurtka taka jesienna iezbyt gruba, tylko na brzuchu i pleckach jest ocieplona polarem. no i czapa noezbyt gruba. a no i przykrywam tym grubszym kocem, nie wiem jaki to material. u mnie dzis straaasznie zimno. niebowa naklejki swietnie tez mam w planach takie kupic:) a powiedz mi, nie zostawiaja sladow na scianie jak sie odkleja? bo tego sie kurde boje:O zgadzam sie eby dac ani namiary na galerie:) juz dosc dlugo jest z nami:) nie moze czuc sie wyalienowana:D balbinka ja rownierz jestem za przyjeciem cie;) leneczkowa ja nie mam zamiaru cie ochrzaniac, wsyztsko jest dla ludzi:) i podziwiam cie ze jeszcze wlaczysz. ja sie dosc szybko poddalam:( ale nie zaluje bo mala najedzona i szczesliwa bo ewidentnie moje mleko bylo dla niej niewystarczajace.. dziewczyny prosze powiedzcie mi cos bo ja juz jestem durna:( moja mala siada. tzn lezy u mnie na brzuchu(swoje plecy na moim brzuchu:P) i nie wiem jakim cudem podnosi sie i siada. czasem sie gibnie na boki czasem nie. czasem wytrzyma 5 sekund czasem sporo wiecej. i jak juz siadzie to jest troche zgarbiona bo wiadomo ze jeszcze jest malutka wiec nie wsyztsko ma tam przystosowane do siedzenia. i w zwiazku z tym moje pytanie- czy mam jej na to pozwalac?? bo nie ciagne jej za raczki zeby siadla, nie chwyta sie niczego, tylko po prostu sama z siebie dzwiga sie i sobie siada. gdzies wyczytalam ze jesli dziecko samo tak robi to mozna pozwalac, ale ja pozwalalam dopki to bylo siedzenie pollezace ze tak powiem a teraz juz jest siedzenie normalne i sie boje o jej kregoslup:( a znowu jak jej nie pozwalam to sie wnerwia troche. do lekarza pojde dopiero za ok 2 tygodnie jak sie mleczko skonczy i wtedy spytam ale chcialabym tez wiedziec czy wy cos moze wiecie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinka nie obraź się ale jeszcze troszke musisz poczekać na galerie. ale spokojnie :) łukasz mi sie rozkrzyczał i musiałam mu brzuch rozmasować, a teraz się troszke pręży. może w końcu coś z siebie wyrzuci oprócz gazu musztardowego :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki spokojnie poczekam:-) Patusiowa wydaję mi się, że jak mała jest taka silna i już się rwie do siadania, to powinnaś pozwalać jej na te próby, wiadomo za dużo to też nie zdrowo, ale od czasu do czasu napewno się nic nie stanie. Moja Emi jak ją za rączki łapie też się podciąga do siadu, ale sama się nie utrzyma. Nasza pediatra uważa że nic na siłę, bo często jest tak, że rodzice "zmuszają" malucha do pewnych czynności bo wg kalendarza już powinien siedzieć. a to jest chyba najgorsze co może być. Dziewczyny zastanawiam się nad tym czy dać Emi do spróbowania troszkę jabłuszka,ale się trochę cykam, w tej chwili ma 3,5mca, nie chcę nic przyspieszać, no i boję się sensacji żołądkowych typu srutututu:-):-)ale jak ja coś jem lub piję to mała tak na mnie patrzy jak bym ją głodziła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patusiowa moja Lenka tez się podnosi , ale oczywiście nie tak jak Twoja. Jak ją położę w pozycji półleżącej to przybliża do siebie ramiona i sie próbuje podnieść a jak jej się do rączek palce da, to się dzwiga. Jestem w szoku. Ona ma dopiero 2,5 miesiąca . No i oczywiście duma mnie rozpiera :) Co do Twojej to nie wiem czy tak można, ale przez chwilę nie zaszkodzi skoro to jest podnoszenie " fizjologiczne" :) Aniu zaraz wyślę Ci na galerię zdjęcia. Zielona a na jednym będzie naklejka jaka ja kupiłam , ale to było do sypialni jak jeszcze Lenki nie było. Nie wiem co będzie jak sie odklei na ścianie, narazie mamy ją grubo ponad rok i się trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bablbinka na szczescie na sile nic nie robie, bo wiem ze to bardzo wczesnie ona sama z siebie sobie siada:) co do jabluszka to moja siostra dawala od 3,5 miesiaca i nic malej nie bylo a znowu u sasiadki maly okropnie plakal bo brzuszek bolal. leneczkowa zdaje mi sie ze twoja Lenka bedzie robic tak jak moja bo Pati jak miala 2,5 miesiaca robila wlasnie tak jak twoja Lena:) a teraz prosze- sama siada:D i oczywiscie mnie tez duma rozpierra bo moja rodzinka jak to zobaczyli to byli w szoku ze mala taka silna i tak szybko sama potrafi sie podniesc do siadu. no ale duma dumą , jednak troche sie boje o jej kregoslup:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzuciłam zdjątka na galerię :-) A wy macie śliczniusie dzieciaczki. Nie mogę się napatrzeć Rany julek lece obiad kończyć....bo M. bedzie głodny chodził.a wszystko przez Was hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patusiowa no to silne mamy dziewczyny :) A miałam chyba Tęczowej napisać o basenie. No wieć to jest basen spacjalny dla niemowląt i malutkich dzieci , które wymagają rehabilitacji. Temperatura wody to 37 stopni. Zajęcia prowadzi tam kolega męża , skończył AWF i rehabilitację , więc chyba wie co robi.Mam nadzieje.Woda jest ozonowana , nie chlorowana. Mówił nam , że dzieci świetnie się po tym rozwijają, są silne, szybko raczkują i chodzą. I ogólnie bardzo dobrze to wpływa na ich rozwój. A wstęp kosztuje 30 zł. Chodzi się raz w tyg.My będziemy jeździć do Katowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebowa jak wypijesz tą colę , to wskakuj do wanny . Przynajmniej jaccuzi sobie zafundujesz i aromatoterapię. Mamie też się od życia coś należy :) A fuj :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leneczkowa my tez myslelismy o tym ale z tego co wiem to odbywa sie na zwyklym basenie(u nas jest tylko 1) i woda chyba jest chlorowana tylko jakas mniesza ilosc. tak mi sie zdaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow dziewczyny ale się rozpisałyście fajnie jest co poczytać:) zielona ja rozstępy mam na brzuchu i udach ale powoli bledną:) Leneczkowa kupiłam ten komplecik we wtorek przed chrztem i bałam się ze będzie mu w nim za gorąco i mi się upoci bo jest dosyć gruby ale dobrze ze taki kupiłam bo w niedziele wcale nie było za ciepło a w kosciele to masakra ziąb jak jasny piernik i się ciesze ze taki gruby był to nie zmarzła moja kruszynka.Mój mąż się smiał ze gdyby był czerwony to by Michał wyglądał jak Św Mikołaj :) balbinka u nas ładna pogoda słonko swieci ale brrrrrrrrrrr zimno jak nie wiem co ja tam bym cie do galerii przyjeła:) ale decydujemy wszystkie wiec pobyć z nami jeszcze to napewno namiary dostaniesz. a co do zachcianekto na cole ani pepsi ochoty nie miałam w ciąży dałabym się pokroic za mocną kawe z ekspresu bo maz nie pozwalal mi jej pic i prawdziwe piwo do tego zimne bo w ciazy piłam tylko lecha bezalkoholowego ale jest okropny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po prawie 2 godzinnym spacerze jupi, ale w chuście bo już nie miałam siły na wózek. To był bardzo dobry wybór, bo jeszcze nie zdążyłam z małym zejść na parter a już spał :) Pospał cały czas, zdążyłam zrobić zakupy, wyjść z psem i jak rozmawiałam ze świadkami jehowy to tak się wydarł, że na ostatnich nogach z pieskiem do domu. Nie wiem, czy mu się nie spodobali, czy po prostu już miał dość, bo w domciu już zadowolony był bardzo :) Patusiowa, ale ta Twoja córa cuda wyprawia, normalnie szok!!! Mój jeszcze główki nie chce podnosić, a są rówieśnikami. Tzn główkę trzyma sztywniutko, ale jak go dźwigać do siadu to głowa leci.......Więc pod tym względem różnica przeogromna.... Leneczkowa, zazdroszczę basenu, bo u mnie w mieście jest pod tym względem lipa do kwadratu....A jak jest ozonowana woda to super :) Leneczkowa ja mogę takie mini jacuzzi w misce, bo nie mam wanny, ale to zawsze jakiś relaks jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanatalki
Moja ninia dzisiaj dała czadu po południu.Marudziła okropnie,tak ze obiad robiłam w torpedowym tempie.Nie chciała mi spać od 16,padła o 19.30 jak dostała czopek.Kiedy wyjdą te cholerne zęby,bo się wykończę.Uf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny... własnie przez przypadek trafiłam na to forum ;0 mam dzidzie urodzoną 29.06 2010 fajnie ze jest takie miejsce gdzie mozna porozmawiac o dzieciach które są w podobnym wieku... od razu mam do was pytanie o sen waszych pociech. Ile wam przesypiają w nocy i jak czesto spią w dzien? bo my mamy z tym najwiekszy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffff mały dał czadu, już pod koniec spaceru wydzierał się w niebogłosy, tak że za nami i wózkiem to tylko kurz się wzbijał, a potem ciągle płakał, i nie chciał jesc. ze zmęczenia zasnął a potem znowu płakał. teraz mi zjadł i chyba zaśnie. uffff może to po tej laktulozie? witam nową koleżankę :) mój łukasz przesypia całą nocke z jednym karmieniem a w dzien to tak sobie śpi razem chyba ze 2 godziny jestem skonana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinnnka
Hej my już po kąpieli i Emilka lula. Cosik te nasze dzieci dzisiaj mają marudny dzień, bo mojej córce wieczorem też się nic nie podobało, tylko non stop płacz, nawet z zaśnięciem miała większe problemy niż zawsze. Niewiem jak przekonać moją gwiazdę do kąpania, bo drze się przy tym niemiłosiernie. Czasami jak ma lepszy humor to nawet jej się to podoba, ale zazwyczaj jest dziki ryk. Może ma to po mamusi, bo mama mi opowiadała, że mnie musieli w pięciu kąpać :-) Hej Izka wlkp Twoję dziecie urodziło się w ten sam dzień co moja Emi, ciekawe o której godz he he he moja o 11.45. A co do spania to teraz jest znacznie lepiej, ale córcia przez pierwsze tygodnie swojego życia nie spała nic a nic w dzień, w nocy nie było tak źle. Raz nawet się zdarzyło, że nie spała ok 24 godz, jak sobie to przypomnę, to mam ciary..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Dzisiaj chyba ktoś zaczarował nasze dzieci bo moja beksa też łobuzowała, dopiero przed chwila padła. Ale mamy a raczej bedziemy mieć z nią nie lada problem...nie chce zasypiać w swoim łóżeczku tylko w leżaczku.Płacze i pręzy się i nawet jak jest padnieta to nie ma szans na zasniecie, A wiecie...obydwoje spią z nami w sypialni i nie mogę pozwolić zeby lena za długo płakała bo zaraz się Adi obudzi cyrk gwarantowany...Jery jak ja już marzę o tym pokoiku dla Adiego....Raz że luźniej nam trochę bedzie a dwa że w końcu bede mogła kłasc mała do łóżeczka i bedzie mogła się drzeć dopóki się nie przyzwyczai bo sypialnia i pokoje dzieci beda po dwóch stronach mieszkania. Na spacerku dziś nie byliśmy bo pogoda była katastrofa...do popołudnia była taka mgła ze szok...a ja żeby gdziekolwiek się udać w tej mojej wioseczce to muszęiść asfaltem bez zadnego pobocza. Teraz na dodatek się zaczął sezon buraczany;-) i ciężarówki śmigają tak że strach wyjść i to jeszcze przy takiej ograniczonej widoczności. Ponoć jest ograniczenie do 40 ale w życiu tyle nie jadą Witaj nowa mamuśko na forum :-) Moja mała co już wyzej opisałam zasypia wieczorem tylko w leżaczku, w dzień czasami przyśnie ale ostatnio raczej to są drzemki. Wcześniej to rano zjadła koło 8ej i spała dalej do ok.12 ale już się to skończyło. Ale noc przesypia całą odkąd jesteśmy na butli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebowa fajowe są te naklejki i przede wszystkim jest ich dużo także można wyczarować świetny pokoik z fajnym efektem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×