Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola1111

Mieszkanie z chłopakiem przed ślubem

Polecane posty

Gość czy ty przypadkiem nie jestes
ola1111 mnie tez rodzice utrzymywali ale nie bylam na tyle niedojrzala zbey na ich koszt bawic sie w dom z facetem i bozesz jakas ty biedna ja studiowalam dziennie prawo i jakos mialam czas na prace bo bylo mi wstyd ze jestem juz dorosla a rodzice mnie utrzyjmuja i u mnie n a prawie sporo osob pracowalo i nie robilo z siebie sierotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1111
Widzisz przepaś między nami jest ogromna ja mam normalnych rodziców ty być może nie. Moi rodzice tez mieszkali na studiach razem przed ślubem. Dzięki temu że wynajęliśmy mieszkanie w 4 osoby było taniej. Ja nie żerowałam na rodzicach to że ty nie możesz liczyć na swoich to twój problem. Moi za punkt honoru postawili sobie wykształcenie mnie i siostry. Teraz są z nas dumni i nie raz mi powiedzieli, że pieniądze wydane na naszą edukację nie poszły na marne. Ale cóż możesz o tym wiedzieć pracując na kasie w biedronce. Przepaś między nami jest ogromna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty przypadkiem nie jestes
ola1111 taaa wlasnie widac jaka miedzy nami przepasc jest ogromna bo mimo ze rodzice chcieli mnie wyksztalicic na wlansy koszt to ja mialam sowj honor i poslzam do pracy godzac dzienne studia prawnicze z zarobkowaniem i to kwestia ambicji wlansych i wlasnej dojrzalosci czego ci brak i tak wiesz nie wstydze sie najpierw projektowalam meble w formacie 3 D apotem przeszlam do kancelarii i nie wstydze sie ze sama na siebie zaraialam chociaz nie musialam samodzielnosc to raczje powod do dumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty przypadkiem nie jestes
ola1111 i swojej niesamodzielnosic nie tlumacz honorem rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszkę ograniczone masz pole widzenia ;) To, że ktoś CHCE utrzymywać się sam, nie znaczy, że rodzice Go nie kochają. Ja czuję się bardzo kochana, a mimo to studiuję i pracuję i jeszcze nieraz rodzicom pomagam i mi z tym dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty przypadkiem nie jestes
ola1111 i nie rozumiem za bardzo tekstu o biedronce a co czujesz sie lepsza od sprzedawczyni w bidronce a w czym?? w tym ze masz wyksztalcenie albo nie skalalas sie taka nedzna praca ?? a moze ta pani tez ma nawet lepsze wyksztalcenie od ciebie ?? coraz bardziej sie kompromoytujesz i coraz bardziej wychodzi brak dojrzalosci skoro masz cod do pracy w biedronce bo zadna praca nie hanbi zwlaszcza jsli pozwala na samodzielnosc natomiast hanbi takie zdziecinnienie jak u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1111
O uważaj bo ci ogon urośnie o tej dumy. Wyobraź sobie że też skończyłam prawo i nikt u mnie w grupie nie pracowała. Zawsze rodzice powtarzali ,że jeszcze w swoim życiu się na pracuję. Studia dzienne są po to aby się uczyć a nie pracować. Teraz z mężem prowadzimy kancelarię i pracujemy na swoim. Dlatego nie wypowiadaj się na mój temat jak nie masz o mnie zielonego pojęcia.Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty przypadkiem nie jestes
ola1111 ja tez zegnam bo z dupna Pania od 7 bolesci ktora pisze o mieskznaiu przed slubem a koszt rodzicow jako o dojrzalosic a z jej zycia wynika ze jest infantylna smarkula nie ma o czym rozmawiac i powiem ci wiecje u nas nawet studenci z najwyzszymi srednimi pracowlai w fabrykach czy przy rozbieraniu miesa i mieli troche pokory do zycia i do pracy nie tak jak ty ty to masz jeszcze mleko pod nosem ale oby zycie dalo ci w kosc i zebys nieco zmadrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym nie wiem co ma wspólnego prawdziwe wspólne życie i obowiązki z mieszkaniem z chłopakiem na studiach, będąc utrzymywanym przez rodziców. Co Ci to daje poza tym, że się dowiesz, czy facet zanosi skarpety do pralki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy
z mężem? To jesteś po ślubie czy mieszkasz bez slubu bo już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mieszkam a o ślubie nie myślę :P teksty "ja zmywarką nie jestem" są niedojrzałe i śmieszne, mam to rozumieć że nie jesteście pewne tego czy was chłopak nie "odda" i dlatego nie chcecie mieszkać razem? bo z wami pomieszka, zobaczy jakie jesteście beznadziejne i was odda jak zmywarkę, tak to rozumieć? a tak to już będzie papier to trudniej będzie zołzę oddać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1111
za 2 miesiące mąż. I nie życz drugiemu co tobie nie miły. Mnie życie nie musi karać. Ja nie musiałam iść do pracy moi rodzice są dobrze sytuowani. A ja czas zamiast poświęcać na jakąś pracę zarobkową poświęcałam nauce. I teraz wiem , że to była mądra decyzja. A wy tyrajcie w fabrykach, ktoś musi pracować żeby odpoczywać mógł ktoś. Warstwy społeczne będą zawsze dlatego żegnam klasę robotnicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy
"teksty "ja zmywarką nie jestem" są niedojrzałe i śmieszne, mam to rozumieć że nie jesteście pewne tego czy was chłopak nie "odda" i dlatego nie chcecie mieszkać razem? bo z wami pomieszka, zobaczy jakie jesteście beznadziejne i was odda jak zmywarkę, tak to rozumieć? a tak to już będzie papier to trudniej będzie zołzę oddać" nie do końca tak, ja po prostu nie lubiłam i nie lubię być wypróbowywana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty przypadkiem nie jestes
ola1111 WYSZLO SZYDLO Z INTELIGENTNEJ AUTORKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1111
Oby twoja za szybko nie wyszła bo mężulek do mamusi Cię odstawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie do końca tak, ja po prostu nie lubiłam i nie lubię być wypróbowywana " nie rozumiem, boisz się tej próby? masz coś do ukrycia? nie chcesz mieszkać z kimś kogo kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy
jestem po ślubie i mieszkam z tym którego kocham. A nie lubię być wypróbowywana bo nie lubię i już. Jak to brzmi, mieszkać na próbę, byc na próbę, byc wypróbowywanym. Nawet ci co są na próbę unikają tego zwrotu jak ognia. Co do tego czy bym się bała czy nie to nie bałabym się, nie jestem bez wad, zołzą też jestem i mój mąż wiedział o tym, on też nie jest bez wad i ja też o tym wiedziałam. A sztuka jest w tym żeby umieć się kochać takimi jakimi sie jest a nie jakieś wyobrażenia czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze swoim teraz już narzeczonym mieszkam już od dawna. Jakoś samo tak wyszło. Lepiej-teraz mamy dziecko w drodze. Slubu nie mamy. Po co? Szkoda mi kasy a poza tym nie potrzebuję papierka żeby czuc się kochaną. Może za kilka lat się zdecydujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1111
Dla niektórych tutaj frustratek papierek jest gwarancją dojrzałości i szczęścia. Wtedy facet już się nie rozmyśli i nie odstawi do mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty przypadkiem nie jestes
ola1111 jak nie umiesz czytac ze zrozumieniem ty wielce wyksztalcona Pani to sie nie wypowiadaj i nie wkladaj komus w usta czego ktos nie pisal ani jedna dziewczyna nie pisala tego co ty zawierasz w tych swoich wypocinach i NIE KOMPROMITUJ SIE JUZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty przypadkiem nie jestes
ola1111 wyksztalcona Pani na salonach a slownictwo i odzywki jak nastolatka z marginesu na gigancie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy
Ola nie szalej tak już, sama będziesz brac ślub za jakiś czas a masz do tego ślubu takie podejście. Nie ładnie teraz powiem ale nie sra sie na własnym podwórku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1111111
Kompromitujesz to się ty pseudo katoliczko. Wracaj do męża wypełniać małżeńskie obowiązki. To jest mój topik i będę się wypowiadać kiedy mi się będzie podobało a Ciebie żegnam. Nie życzę sobie Ciebie tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1111111111111111
Dlatego idiotko napisałam pseudo katoliczka ale ty najwyraźniej masz problemy z przetwarzaniem tekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frustratek ?? Póki, co to z Ciebie się najwięcej żółci leje, to mówi samo za siebie. Ja w fabryce nigdy nie tyrałam. A poza tym, myślisz, że miałaś dobrze sytuowanych rodziców i lepsza jesteś od reszty ludzi ? To świadczy o Tobie, podobnie, jak język, jakim się posługujesz. I dodam, że nie za dobrze świadczy. Moi zarabiają przeciętnie, dlatego wolałam ich odciążyć i nie czuję się wcale z tego powodu gorsza, a wręcz przeciwnie. A co do tematu, to przynajmniej u mnie nie chodzi o żadną próbę. Nie boję się, że mnie facet "odda", bo jeśli zamieszkam ze swoim facetem to na pewno z innych pobudek, niż chęc sprawdzenia się. Znamy się bardzo dobrze i doskonale wiemy, jakie mamy wady. Chcemy być razem, chcemy wziąć ślub i nic tego nie zmieni. Razem zamieszkamy, żeby ze sobą być , a nie żeby sprawdzić, czy aby na pewno po ślubie będzie OK. Został nam do ślubu rok i postanowiliśmy poczekać z zamieszkaniem do ślubu, w tym czasie odświżymy i urządzimy sobie moje mieszkanie po babci i po ślubie się wprowadzimy . ;) Niech każdy sobie żyje, jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawi mnie tylko, po co te
co na temat ślubu maja negaywne zdanie i go w ogole nie planuja, sie udzielaja na forum pt. ŚLUBY I WESELA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
najlepszy sposób by poznać człowieka nim sie z nim zwiążę na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowanie Oli jest typowe (oczywiście są wyjątki) dla studentów prawa, którzy myślą, że są elitą, bo prawo studiują. Ola to co piszesz jest smutne, bo jeżeli upatrujesz swojej wyższości w tym, ze jesteś z bogatego domu, to budujesz to przekonanie na kruchych fundamentach. Swoja drogą jestem ciekawa jaką aplikację wybrałaś;] Idealna byłaby komornicza, akurat najniższe warstwy byłyby źródłem twojego dochodu:) Pozdrawiam, więcej uśmiechu wszystkim życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×