Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

Gość teścik
obecnie jestem w 25 tygodniu 2 dniu i mam pytanko czy jeszcze przede mną ma być jakieś ważniejsze usg typu połówkowego ? miałyście jakieś takie ważniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia, o kosmetyki dla nas czy dla maluchów pytasz? Z tych dla nas ja używam Dax Cosmetics na rozstępy dla mam. A jeśli chodzi o kosmetyki dla bobasów to nie mam pojęcia, jakie są ok. Kilka osób polecało mi do kąpieli emulsję firmy Emolium, sama teraz się w niej myję i jest bardzo fajna, nie wysusza skóry a nawet ja nawilża. Teścik, ja nie wiem, ale chyba już wszystkie większe badania za nami? Teraz to już chyba tylko krew, glukoza, mocz i tego typu zabawy... No a później KTG...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, nie wiem juz sama co zrobic powinnam, jestem po raz pierwszy w blogoslawionym stanie biore witaminy omnibionta, czytalam jak i slyszalam ze lepiej brac witaminy do trzeciego miesiaca, zas inni uwazaja ze lepiej do konca, czy ktoras z Was ma podobny problem, albo co przewaza za, bo u mnie tylko to ze jednak nie zawsze uda sie dostarczyc organizmowi(w pozywieniu) wszystkich witaminek moze dramatyzuje ale siedzi mi to jak kolek, drzazga jakas, nie chce zaszkodzic maluszkowi, pytalam lekarza to powiedzial ze to zalezy indywidualnie od kazdego, mozna ale nie trzeba jutro ide na usg, mam nadzieje ze wszystko jest dobrze z dzidzia pozdrowienia dla wszystkich mam i Waszych dzieciatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Samosia! Ja też jestem w pierwszej ciąży. Sporo pytałam koleżanek, czytałam w necie... Ale ufam lekarzowi prowadzącemu. Mój zaleca póki co brać witaminy, więc biorę. A co do uzupełniania witamin to teraz nie sezon na nie, wobec czego planuję zacząć jeść kiełki. Podobno są smaczne i bardzo zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samosia ja uważam tak jak aśka, że trzeba ufać lekarzowi. Widzisz ja się też naczytałam różnych rzeczy, a lekarz powiedział mi, że mam wyniki dobre i nie mam brać żadnych witamin. Martwiłam się tym, bo wszędzie trąbią o witaminach, ale zaufałam mu. I opłaciło się. Urodziłam całkiem sporego chłopa - 3620 i zdrowego jak ryba. Ma 5 miesięcy i odpukać jeszcze ani razu nie był chory. Zapytaj lekarza i rób tak jak Ci każe. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mami.... trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Sebastianka! A co do zakupów dla dzidzi.... popieram mami i jej zdanie apropo niedrapek - spadają i faktycznie lepiej jest założyć dziecku skarpetki, ja walczyłam z niedrapkami ale tylko jak pajacyk albo kaftanik miał dłuższe rękawy wtedy niedrapki nie spadały a jak już rękawki były nieco krótsze to tylko skarpetki zdawały egzamin! kołderka i poduszka - jeszcze nie uzywałam, Miki śpi bez poduchy a w domu mamy zwykle 23-24 stopnie więc spi przykryty kocykiem i opatulony w rożek (ale taki cienki - polarowy). do kompieli kryształki nadmaganianu potasu +Oilatum (ostatnio wysłałam męża i kazałam mu kupić to półlitrowe że niby ekonomiczniejsze a on wrócił i powiedział "... Mikołaj to Twoje ostatnie Oilatum! " zapłacił za 500 ml. 69 zł! Tak więc teraz to ja pojadę na zakupy i kupię jakiś zamiennik bo cena kosmiczna! A zresztą Mały w sobote kończy już miesiąc i jak się skończy to Oilatum to może zacznę go kompać w normalnych płynach do kompieli dla dzieci plus oliwka do wody! Mimo Oilatum i tak go po kompieli całego oliwkuję.... Skończyła mi sie oliwka a miałam Johnsona i jak sie wczoraj w końcu z domu wyrwałam (tak tak jak pies zerwany z łańcucha :P ) to kupiłam mu zwykłą Bambino - teraz wreszcie pachnie jak dzidziuś :) pamietam ten zapach jeszcze ze swojego dzieciństwa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój lekarz też twierdzi że decyzja w sprawie witamin należy do matki. Kupiłam co prawda ale i tak zapominam lykac. Ja zreszta od dawna nie wierzę za bardzo w dobre dzialanie takich sztucznych witamin... nie tylko dla matek w ciązy ale ogólnie. Większosc witamin można uzupełnic dieta - tylko tak jak pisałam wczesniej mam wątpliwosci co do witaminy d, bo jest troszke inna od reszty witamin i wystepuje wyłacznie w rybach albo wytwarza sie pod wpłwem slonca... ale pocztałam i mam zamiar pic tran. A dzidzi po 3 miesiacu jakis preparat z ta witamina podawac. Ja lubie taki zestaw - kielki fasoli mun, sałata lodowa, pestki dyni i zmielone siemie lniane, do tego sos jogurtowy - chrupiace i pełne witaminek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evvv dzidzi to wit d podasz dużo szybciej niż po 3 miesiącu bo jak dobrze pamiętam jakoś po 2 lubb 3 tyg od porodu zaczyna sie ją podawać i tak do drugiego roku życia tyle że w okresie letnim połowe dawki :P a co do wit w ciąży to ja brałam jak mi się przypomniało a Sebastian 3840g i 10 pkt teraz choruje ale co ja chcę jak córa z przedszkola co chwilę coś przynosi a mały na sztucznym to też gorsza odporność niż na cycu, a z Wiki brałam codzienni i co? wcześniak tak więc co ciąża to inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
mój doktorek to może czasem dziwny jest ,ale skoro chodzę prywatnie to może stara się dobrze prowadzić ciążę moją :-) i wie co przypisywać . ja jak się naczytam wiadomości w necie o ciąży badaniach , różne fora na ten temat a lekarz zrobi inaczej niż ja czytałam to wtedy jestem w dołku bo nie wiem w co wierzyć. ale póki co ciąża przebiega ok , no i nie powtórzył się incydent z plamieniem na początku ciąży . po to chodzimy do lekarzy by im móc ufać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Mój maluszek jutro kończy miesiąc... jak ten czas leci! :-) mam pytanie do mamuś karmiących piersią, jakich wkładek laktacyjnych używacie i czy dobrze chłoną? mam bardzo dużo pokarmu i wkładki nie dają rady, w desperacji używam podpasek always ( odznaczają się na ubraniu więc to kiepski pomysł) albo po prostu pieluch tetrowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin ja używałam belli, ale teraz to już nie potrzebuję wcale bo nic mi nie cieknie ;) Ale wciąż pamiętam te czasy jak nocą pomimo pieluchy budziłam się mokra od mleka, bleh :P A mój mały za 2 dni skończy 5 miesięcy, no masakra kiedy to minęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaaa 2011
wiem że macie zamieszczoną listę co dla dziecka . a macie może listę co dla matki trzeba ? ?? jeśli tak to będę wdzięczna za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o to co dla matki, to też trochę zależy od twojej porodówki, czego wymagają. Ja kupilam: 3 koszule do karmienia podklady ginekologiczne (takie podpaski) podklady na łóżko wkładki laktacyjne majtki poporodowe jednorazowe biustonosze do karmienia poduszkę z dziurką tantum rosa do przemywania i dokupie jeszcze krem na brodawki albo wkladki silikonowe - tylko nie wiem w sumie czy bedzie to potrzebne. A i pas poporodowy kupilam, zeby sie brzuszek ladnie wciągał. A mam pytanie co do szczepionki na żółtaczkę - czytałam ze wiekszosc szpitali podaje taką co ma rtęć w skladzie i lepiej sobie samemu kupić. Robila tak ktoraś z was? Ide jutro z Łukaszem na porodówke to sie dowiem jak tam zalecają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
co do szczepionki nie wiem evvve ,zresztą co szpital to chyba inaczej jest . może i było już takie pytanko , ale ja mam sklerozę i wolę upewnić się ... jakie kupić pampersy na początek? i ile paczek kupić żeby mi za szybko nie wyrosła z nich ? bo po co mi się z nimi przekładać . jaka butelkę ze smoczkiem kupić do herbatki i mleka ? co myślicie o avancie lub canpolu? i ile ml? jaki płyn do kąpieli ? oilatum nie będę kupować , ale chyba bambino jest też dobry a tańszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teścik, ja butelki mam dwie 150 ml - jedna z tomee tippe a druga avent, i dwie 280 z tomee tippe. Jeżeli kupujesz laktator to lepiej kupic butelki dopasowane. Ja akurat wszystkie dostalam... zreszta na poczatku miejmy nadzieje ze nie beda w ogóle potrzebne. Płyn mam johnnsona 3w1 ale to też dostałam wiec nie wiem czy jest drogi, opinie ma raczej dobre. Pieluchy mam zamiar kupować na bierząco, do szpitala biore huggies newborn 28 szt. jak sie sprawdza to dokupie. Mam osobista uraze do firmy pampers - robiłam dla nich kilka zleceń i nie podoba mi sie ani to jak naciagają klientow na akcje charytatywne ani podejscie do mnie jako zleceniobiorcy... wiem że to irracjonalne bo nie ma nic wspólnego z jakoscia pieluch.. ale jesli sprawdzi sie inna firma to nie ma powodu dawać im zarobić. Acha i Łukasz na pepkowe zazyczył sobie od kolegów pieluchy, nie wiem co kupią i ile... ale doszlismy do wniosku ze to najpraktyczniejszy prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
evvve praktycznie pampersy zamówić jest bo się przydadzą ,albo jak ktoś domyślny to da kase . bo ponanoszą ubranek zaraz te ciotki itp :-) że nawet wcale nie założysz.a kasa lub pieluchy zawsze pójdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o pieluchy newborn to zdecydowanie wolę hagissa niż pampersa a co do ilości to mój mały zużył 2 duże opakowania po 90szt i jedno co miało 40pare właśnie newborn potem 1 opakowanie 128szt huggisów 3 i 4 opakowania babydream (rossmanowe tej samej firmy co pampersy a 100 razy lepsze jak dla mnie) też 3 a teraz zaczynamy pierwsze opakowanie babydream 4 :) a co do butelek to ja mam 3 po 250ml jedna na mleczne rzeczy znaczy mleko i kaszki, jedną na napoje czyli herbatka i soczki i jedną na zupki z dużo większą dziurą w smoczku ta na napoje jest z campola a dwie pozostałe teraz mam z babydream i szczerze powiem że bardziej mi odpowiadają zreszta młodemu też bo lepiej pije z ich smoczków niż z campolowych a co do zakupów dla mamy do szpitala to: -koszule do karmienia i ewentualnie porodu bo nie każdy szpital daje swoje -podkłady na łóżko (miałam 5 ale zużyłam w szpitalu 2) -gigantyczne podpaski poporodowe (w szpitalu poszły mi 3 paczki i potem jeszcze 2 w domu zanim na normalne podpaski mogłam przejść) -tantum rosa do podmywania niby zalecane ale u mnie dużo lepiej zwykłe szare mydło się sprawdziło bo po tantum mnie bardziej piekło -kosmetyki znaczy mydło, szampon itp -ręcznik a najlepiej 2 -do samego porodu woda mineralna niegazowana i landrynki lub czekolada bo tylko to wolno jeść w trakcie porodu -kapcie -klapki pod prysznic -szlafrok ewentualnie bo ja nie używałam bo na oddziale prawie 30 stopni było tyle pamiętam tak na szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko zajec przy malym ze nie mam czasu pisac ale czytam na bierzaco. co do potrzebnych rzeczy to dla mamusi niezastapiona bedzie masc na brodawki bo na poczatku sa popekane i bardzo boli.ja uzywam maltan i jestem zadowolona.podklady poporodowe ida tonami wiec lepiej zrobic zapas.przydadza sie tez reczniki jednorazowe do osuszania rany,tantum ross i rumianek do przemywania,ja tez pryskalam octeniseptem zeby odkazic. dla maluszka kupcie aspirator bo gruszka okazala sie do d.... a nie do noska:)no i do pupki swietnie sprawdza sie alantan bo chroni i nie zostawia takiej warstwy jak sudocrem.do pepuszka tez octenisept polecam.i pamietajcie o soli fizjologocznej do noska bo czsem bez jej wkropienia to trudno nosek oczyscic. moj aniolek cierpi caly czas przez kolki:(a mi serce peka ze nie moge mu pomoc:(daje mu krople i kupilam mlako na kolki ale jak na razei nic nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwierdzam to co mówią dziewczyny. Gruszka się do niczego nie nadaje. Lepiej od razu kupić aspirator. Jeśli chodzi o pupcię to ja mam swój sposób na zdrowy tyłeczek ;) Sudocremu używam okazjonalnie - tylko przy widocznych zaczerwienieniach, które zdarzają się rzadko. Na noc używam zasypki (mam akurat puder Nivea). A w ciągu dnia nie używam nic. Za to na pół godziny przed kąpielą zdejmuje mu pieluszkę i pozwalam pofikać z gołym tyłkiem - sprawia mu to ogromną frajdę, a przy okazji wietrzy sobie to i owo. I mówię Wam, że od urodzenia nie miałam jeszcze żadnych odparzeń ani nic z tych rzeczy. A do kąpieli nie używam ani płynów ani nic takiego, mam mydełko dla niemowląt Nivea i tak się nim myjemy. Oliwkę mam Johnsona w żelu i pachnie cudownie. Oilatum miałam raz próbkę - dostałam w aptece jak kupowałam aspirator. Nie wzbudziło to mojego zachwytu do tego stopnia, żebym wydawała na to kosmiczne sumy. Któraś pisała, że po Bambino dziecko w końcu pachnie jak dzidziuś - potwierdzam :P Używam kremu Bambino na zaplutą brodę. Ogólnie powiem Wam, że będąc w ciąży kobieta w myślach strasznie się cacka z dzidzią i czyta 1000 poradników i chce wszystko zrobić jak najlepiej. Z noworodkiem jest podobnie. A później im niemowlak większy tym mniej "przepisowy" jest człowiek w obchodzeniu się z niemowlakiem :) Nabiera zdrowego dystansu do tych wszystkich porad. Przynajmniej u mnie i moich znajomych tak jest. Chaotycznie wszystko napisałam, ale może coś z tego wyczytacie. Lena strasznie współczuję kolek. Mój miał kolkę raz w życiu i wiem jak mnie rozpacz ogarniała, że on cierpi, a ja mu pomóc nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ja widzę że super sobie radzisz z małym , skoro nie chorował jeszcze i bez odparzeń. przez pół roku , no i oby tak dalej :-) najgorszy strach myślę że będę miała przez 3 miesiące bo to taka delikatna istotka , a z miesiąca na miesiąc będzie lepiej . kurcze przy opiece przy bratankach nie miałam takiego strachu , jak przy swoim "planuję " mieć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Byłam dzis na porodówce a potem u gina. W szpitalu mieli dla mnie mało czasu i nic nowego sie nie dowiedzialam. Porodówka wyglada przytulnie, panie raczej chłodne... ale moze dlatego że faktycznie miały robotę jak przyszłam. Na oddziale noworodków za to bardzo sympatyczne. Dzidzia bedzie ze mna w sali cały czas, to dobrze. Ze szczepionka na żółtaczke powiedziały że faktycznie mozna kupic bardziej oczyszczoną niz to co one podają ale nazwały to raczej modą niz potrzebą. Oczywiscie problemu nie robią, jak sobie kupie to podadza. Miałam zapytac gina co o tym myśli ale zapomnialam. u gina w miare dobrze. tzn. szyjka juz króciutka - 2,5 cm - ale ciągle zwarta. Mam juz nawet za duzo nie chodzić, zeby wytrzymać jak najdłuzej. Szczególnie że w moim szpitalu nie ma sprzetu dla wczesniaków za dobrego i przed 36 tyg. odsylaja na Tychy albo Katowice... byle do 20 marca, potem niech sie dzieje co chce. Dzidzia nie urosla a nawet zmalała :) tzn ostatni pomiar był przesadzony i teraz pokazalo 2700 (ostatnio ponad 3 kg). Ogólnie jest z nią ok. Jedynie stópkę miała źle ułożoną - tak mocno wygietą. Narazie mam sie nie martwić bo moze tylko tak na chwile miała.. ale jak przy nastepnej wizycie bedzie tak samo to grozi jej szpotawość. Gin pobrał mi wymaz na paciorkowca, i dał skierowanie na morfologie i mocz, na hbs też miał dac ale byłam szczepiona w lutym na żółtaczkę wiec doszedł do wniosku że nie trzeba. Tyje dalej ale już w prawidlowym tempie czyli dieta mimo paru złaman skutkuje. Rozłozyłam łóżeczko żeby sie juz wietrzyło i teraz walcze z kotem, bo ciagle probuje sie tam dostac, mimo ze moskitiera załozona. jesli wszystkie formlanosci uda sie łukaszowi sprawnie dokończyc to w maju będziemy ją dopuszczac - jak sie zajmie sobą to bedzie bezpieczniej dla dziecka. Tylko męża dla niej bedzie trzeba poszukac, myslelismy o jakims przystojnym Czechu - bo tańsi są :) Ok.. to juz nie truje. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvvve, bo Twój kot też chciałby takie łóżeczko z moskitierą itd. ;) do tej pory to on był synusiem kochanym w domu, a teraz troszkę zejdzie na drugi plan... ciekawe, jak mój pies będzie reagował na nowe meble i rzeczy dla Małej? A z innej beczki, to do 20 marca już niedługo, to na pewno dacie radę :-) Mój gin na razie nie mówi o szczepionkach i innych badaniach okołoporodowych, wiec ja nie wiem, jaka praktyka jest u mnie. Jedyne co wiem, jeśli idzie o szpital to to, ze nie ma znieczulenia, że porodówka jest w miarę OK (poza jednym lekarzem, który jest tragiczny i lepiej wyskoczyć przez okno niż rodzic na jego dyżurze), za to oddział noworodków nieszczególny - głównie ze względu na personel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh.. tylko że moj kot ma hamak a jednym grzejniku, kocyk na drugim, kocyk na klapie od akwarium, specjalne legowisko-drapak i jeszcze drzewo z budką na balkonie i jedyne miejsca gdzie nie wolno jej wchodzic jak dotąd to były stoły i blaty, teraz to łóżeczko a w przyszłym tygodniu dojdzie komoda z wanienką - też pewnie bedzie kłótnia o to. Więcej mebli specjalnie dla dziecka nie planujemy bo trzymamy wszystko w duzej zabudowanej szafie. Rozwazam kupno specjalnego sprayu odstraszającego koty ale oczywiscie bede go mogła używac tylko do narodzin bo potem nie wiem czy dziecku nie zaszkodzi. A lekarzem na porodówce sie nie martw, w koncu tak naprwde to lekarz przychodzi dopiero na końcu a wiekszosc porodu spedzisz z polozną. Gorzej że od niego bedzie zależec np. czy bedziesz miała cesarke, U nas jest taki ordynator że bardzo żadko zgadza sie na cc i dziewczyny sie bardzo długo męczą, też sie tego troche boje. Lece na badania do labo , bo juz głodna jestem - od 4:00 nie moglam spać a tu otwierają dopiero o 8:00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
aśka ja też mam taki zacofany szpital że bez znieczulenia poród naturalny , chociaż nie wiem jak walną zastrzyk w kręgosłup a potem ma mi dokuczać to chyba wolę bez znieczulenia . wystarczy rwa w ciąży .... u mnie ponoć jest ordynator który nic się nie zna ,i na obchód idzie z 8 osób w sumie . MI ostatnio powiedział ginek że dam rady , więc tego się trzymam ,ale różnie bywa z moimi myślami :-) evvve bo twój kotek pewnie myśli że łóżeczko jest dla niego ,przecież nie wie kto to Maja jest jeszcze :-) chyba musisz dokupić jeszcze jeden taki zestaw dla kotka , wtedy będzie zgoda między wami :-) a ten sprey to chyba za w czasu odstraszy kota , i jak będzie mała to powinien wiedzieć że na komodzie "śmierdzi mu".tak myślę , bo na kotach się nie znam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, dzieki za wskazowki wczoraj bylam na usg, moj maluszek rozwija sie dobrze, musze zrobic badania prenatalne, co do witaminek to ginekolozka odradzila mi ich przyjmowanie ale tylko na chwile obecna, dotad az przejda nudnosci -wtedy moge wrocic do ich przyjmowania. To tak poczekam sobie jeszcze ze dwa tygodnie (mam nadzieje). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Troche sie dzis wkurzylam .. ale dla dobra dzidzi staram sie uspokiić. Byłam w swoim zakladzie pracy, w kadrach zeby zapytać o pit, bo luty minal a ja nic nie dostałam , no i przy okazji weszłam do keirowniczki żeby sie zapytac czy tak jak obiecala, przedłuzy mi umowe juz teraz (mialam do końca roku, ale automatycznie przedłuzyla sie z powodu ciązy)... a kierowniczka zdziwiona mi mowi że moja umowa juz pod koniec grudnia została podpisana przez dyrektora i razem z pitem wyslana do oddziału pod ktorym bezposrednio jestem zatrudniona. A oddział "zapomniał"' mnie o tym poinformowac albo wyslac pocztą :/ Pomijam fakt że zgodnie z prawem pit mieli obowiązek mi dostarczyc... ale niepotrzebnie sie martwiłam dwa miesiące że mam obiecane przedłuzeie a nikt na ten temat nie mówi. Dobrze że sie dowiedziałm teraz a nie po porodzie kiedy aktualna umowa by wygasla, bo pewnie nie mialabym ciąglosci. Na szczescie po powrocie czekaly na mnie przesyłki ze spioszkami (nie wiem po co kolejne ale trudno) i karuzelka do łożeczka - boska :) Mimo złozonej sobie obietnicy siedzialm wczoraj i czytałam o tej stopie końsko-szpotawej.. mam nadzieje że mała nie bedzie tego miala bo okropnie długie i meczące jest leczenie. Najpierw gips - co 2 tygodnie zmieniany, potem operacja a potem długa rehabilitacja i ortopedychne buty nawet prze 3-4 lata. masakra :( Dobrze że jest to w pełni wyleczalne ale szkoda by mi było tak męczyc maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
oj evvve nastraszyłaś mnie tą stopą. ja zakładam że jest zdrowa moja dzidzia innej opcji nie ma i nie będzie , no i twoja też :-) evvve radzę ci dopilnować tego pita jeśli to ten do skarbówki ,bo... u męża w pracy gość nie miał nic do odliczenia więc zakład miał go rozliczyć za 2009 . ale okazało się że zakład albo w h... zrobił specjalnie albo coś namącił że nie rozliczyli tego chłopaka ze skarbówką. no i w listopadzie /grudniu 2010 miał wezwanie do skarbówki . składał "spóźniony pit za 2009 " ale co za tym idzie ma mieć sprawę w sądzie za nie rozliczenie się na czas . a zakład pracy oczywiście umywa od tego ręce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nie moze zaklad pracy rozliczac bo mam dochody z kilku źródeł ,, ale dopilnuje napewno, zreszta po to tam dzis pojechalam i jak sie okazuje dobrze zrobilam. Jednak to prawda że w polskich urzedach panuje niezły balagan. A co do stópki mojej małej pocieszajace jest to, że u dziewczynek ta wada wystepuje 3 razy rzadziej niz u chłopców.. to zwieksza nadzieje że jest zdrowa jednak. Może pójde szybciej na usg zeby sie nie denrwowac, tylko do innego lekarza bo mi bedzie wstyd ze panikuje. Achaa.. zapomniałam wam napisać że na mojej porodowce wymagaja zeby kazdy miał wlasny termometr... te z was, które jeszcze nie rodzily - lepiej sie dowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ile kupić na dzień dobry trzeba pampersów newborn 2? bo wypatrzyłam że niby promocja jest po 44 zł , ale nie pamiętam ile tam jest sztuk . nakupować to mi się nie chce bo w razie czego się dokupi na bieżąco . no i nie wiem czy ten pampers przypodoba się tyłkowi mojej córki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×