Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

dzień dobry moje piękne :) ja dziś w dobrym humorku chociaż noc do bani była :/ co godzinę się budziłam (wiedziałyście że kalafior jest moczopędny?) ale za to mój mąż dziś wraca i to z wózkiem :) nareszcie :) co do teściowych ehhh to moja jest gorzej niż tragiczna :/ jak byłam w ciązy z Wiki to się na mnie darła że nic nie robię tylko się wyleguję i takie tam a ja się po prostu oszczędzałam bo niewydolność ciśnieniowo-szyjkowa jest u nas rodzinna i nie chciałam ryzykować i zmieniła gadkę dopiero jak po raz pierwszy karetka mnie na sygnale do szpitala zabrała :/ teraz to samo wie że mam szew założony a podpuszcza mojego że przecież ciąża to nie choroba i że ona nie widzi potrzeby by to on raz koło mnie trochę poskakał :/ ale on wogóle synalek mamusi ukochany z tesciowymi nie wygramy :/ katrin82 witaj wśród nas :) a skąd dokładnie jesteś? moi teściowie w Świdwinie mieszkają a Wiki w Koszalinie rodzona :) dolkowa również witaj i dopisz się do listy :) a co do tego że nie dasz sobie rady spokojnie to tylko hormony i nerwy wierz mi że jak dzidzię weźmiesz na ręce to sama z siebie się będziesz śmiać jak wogóle mogłaś coś takiego pomyśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Misha...
Cześć! Przybywają nowe ciężarówki, więc i ja dopisałam się na listę :) NICK------------WIEK----MIASTO---------TERMIN PORODU USG------PLEĆ rilla_marilla-----26l----Śląsk-----------------01.10.2010---------niespodzianka coraz bliżej----25 l---Nowy Targ----------18.10.2010--------------CÓRCIA mami82 -------- 28l ---Gliwice ------- z OM 14.11.2010 ------------ synuś katrin82--------28l---zachodniopom--------25.01.2011-------------synek MinMaus -------27l--- lubelskie --------------30.01.2011---wg lekarza syn,wg mnie córa LENA1612------25L---GDANSK---------------16.02.2011---------------SYNEK ...Misha... ------------ Łódź -----------------28.02.2011 ---------------- ? Evvvve --------29l --- Mikołów ------------- 18.04.2011 ---- jeszcze nie wiem aśka2010 ----- 31l ---Warszawa -------------------------------stan oczekiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dołkowa nie martw się to naprawdę tylko hormony. Ja co tydzień mniej więcej dostaję doła i stwierdzam, że się na matkę nie nadaję, że nie chcę ani bólu porodowego ani nieprzespanych nocy i co ja sobie myślałam zachodząc w ciążę. Wyję pół wieczora zanim przychodzi opamiętanie, że przecież bardzo bardzo chcę tego dzidziusia :) Piszecie o wrednych teściowych - ja na szczęście mam teściów spoko. Mieszkamy póki co razem (ale nie jest źle, bo oni na górze, my na dole mamy swoje 2 pokoje, kuchnię i łazienkę, jedynie wejście wspólne). Czasem są jakieś minimalne zgrzyty, ale naprawdę nie mam na co narzekać. Ale nic za darmo :( Moja mama nie żyje, tata ma 2 żonę i na ten temat w ogóle nie będę się wypowiadać bo książkę bym mogła napisać. Więc teściów mam ok, ale za to nie mam rodziców. Więc coś za coś. Dziś chyba zrobię wielkie sprzątanie - może namówię tym moją kruszynkę, żeby zechciała zobaczyć ten świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla a co maleństwo nadal nie wybiera się na zewnątrz? ehh w sumie to jeszcze prawie 2 tygodnie czasu masz może lepiej że jeszcze siedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołkowa, nie jesteś sama! Ja też potrafię złapać takiego doła że szok! Panicznie boje się porodu i tego że "uszkodzę' własne dziecko bo to takie maleństwo, wszystko mikroskopijne i krzywdę zrobić łatwo i w ogóle zastanawiam się czy dam radę sobie z tym wszystkim poradzić! I jeszcze na dodatek mam dom na wykończeniu, ogrom pracy i parcie żeby zdążyć się do zimy wprowadzić a tu w styczniu pojawi się jeszcze dziecko! Wszystko takie nowe, obce... Mam nadzieje że to tylko hormony a nie "zdrowy rozsądek" daje o sobie znać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mami 10 dni zostało, ale już od ponad tygodnia mam takie dolegliwości jak kobiety przed samym porodem, więc nie wiem co ten uparciuch tam tak siedzi i siedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! ale z was ranne ptaszki :-) ja wstałam dopiero o 9, potem kąpiel, żmudne smarowanko kremem przeciw rozstępom ( oby dał radę...bo się wścieknę że tyle wysiłku na nic?..) ok.10 śniadanko i dopiero ok.11 włączam kompa. ja dołuję się tym że w 21 tyg nie czuję jeszcze ruchów dziecka...może są ale nie potrafię ich rozpoznać :-( lekarz mnie uspokoił w zeszłym tyg, że napewno je poczuję w najbliższym czasie (daje mi 2 tyg) no i to staje się powoli moją udręką... Mieszkam w Czaplinku :-) nad Jeziorem Drawskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrin nie chcę Cię zmartwić, ale jeśli masz mieć rozstępy to będziesz miała i żaden krem Ci nie pomoże. Ktoś mi to powiedział na początku ciąży, ale uznałam, że chociaż spróbuję. I od samego początku była codziennie po kąpieli oliwka, potem od 4 miesiąca oprócz oliwki krem i jeszcze w 36 tyg zachwycona pisałam, że nie mam rozstępów. Aż tu nagle przyszedł moment kiedy brzuszek się obniżył i wyskoczyły w dole brzucha ochydne czerwone krechy :o Nic nie poradzisz na to na prawdę... Ale smaruj i tak, może akurat to zmniejsza ich ilość, albo coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno jak mimo wszystko się pojawią...przynajmniej nie będę miała sobie nic do zarzucenia. moja mama ani siostra ich nie miały po ciążach, za to mój brat ma po tym jak gwałtownie przybrał na wadze na bezrobociu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrin jak dobrze pamiętam to w czaplinku mój ma jakąś rodzinę :) jak wróci to się upewnię :) a co do ruchów to ja w pierwszej ciąży już w 18tc poczułam ale za to w obecnej (ponoć w kolejnych jest to szybciej) to dopiero w 21/22tc poczułam więc cierpliwie czekaj :) a gdzie będziesz rodzić już wiesz? osobiście odradzam Koszalin bo wprawdzie na patologii jest super i na wcześniakach ale ordynatorka z noworodków jest starą durną jędzą :) lena tamtum verde a w ostateczności chrolchinaldin :) ja pół godziny z lekarką i farmaceutą w aptece studiowaliśmy wszystkie ulotki by coś znaleźć dla ciężarówek :D masakra po prostu z tym jest :) rilla to niech sobie siedzi widać mu tam dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie jestem pewna co do szpitala, ale mój lekarz jest w Drawsku więc raczej tam. Mnie coś wczoraj gardło pobolewało, więc na wszelki wypadek dodałam mojej kolacji (do serka wiejskiego) ząbek czosnku. Boję sieprzeziębić teraz, nie wspominając o grypie którą łapię co roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Misha...
Na gardło dobry jest miód. Mnie pomaga. Jeżeli łyżka miodu, to za silne uczucie, to można rozpuścić w połowie szklanki ciepłej przegotowanej wody i pić małymi łyczkami. Miód odkaża i łagodzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Wbiję się trochę w temat dbania o siebie w czasie ciąży - mam pytanie, czy zmieniłyście dietę? w sensie czy jecie jakieś wartościowsze produkty, czy przestrzegacie godzin posiłków itd? No i czy sporo Wam przybyło na wadze? Czy jesteście jednymi z tych, co maja tylko brzuszek i po porodzie wyglądają, jakby nigdy w ciąży nie były? (moja koleżanka tak ma, uuu, już jej zazdroszczę ;) ) A ja dziś w ramach poprawy nastroju kupiłam sobie zamiast butów test ciążowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK----------- -WIEK----MIASTO---------TERMIN PORODU USG---- --PLEĆ rilla_marilla----26l----Śląsk-----------------01.10.2010---------niespodzianka coraz bliżej---25 l---Nowy Targ----------18.10.2010--------------CÓRCIA mami82 ------- 28l ---Gliwice ----- z OM -14.11.2010 ------------ synuś katrin82-------28l---zachodniopom------25.01.2011----- --------synek MinMaus ------27l--- lubelskie -----------30.01.2011---wg lekarza syn,wg mnie córa LENA1612-----25L---GDANSK--------------16.02.2011------ ---------SYNEK ...Misha... ------------ Łódź ---------------28.02.2011 ---------------- ? Evvvve --------29l --- Mikołów -----------18.04.2011 ---- jeszcze nie wiem aśka2010 -----31l ---Warszawa -------------------------------etap starania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Misha...
Aśka, zapomnij, że się starasz, baw się dobrze... to wszystko ;) Dziś dowiedziałam się, że moja koleżanka wczoraj urodziła synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W trakcie zabaw staram się nie myśleć, dzięki Wam staram się myśleć pozytywnie. Ale w ogóle nie myśleć, to nie da rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka ja się starałam więcej myśleć o tym co jem, ale nie było to zbyt łatwe. W końcu olałam to i jadłam normalnie, instynktownie to na co miałam ochotę, ale nie objadałam się. Niestety przytyłam aż 20 kg i niestety wyglądam jak wieloryb :P Ale cóż zrobić, wezmę się po porodzie za siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem praktycznie tak jak przed ciążą z małymi zmianami: nie tknę kawy i ryb za to owoce mogłabym tonami :) co do kilogramów to z wiki w sumie po porodzie okazało się że straciłam 15kg a teraz jeszcze nie wiem ile straciłam, ale coś na bank bo waga od początku ciąży praktycznie identyczna (wachania max 1kg raz w przód raz w tył)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ja w pierwszych 3 miesiącach schudłam 3 kilo, a teraz w 5 miesiącu właśnie wróciłam do wyjściowej. Ogólnie jem wszystko co przed ciążą oprócz niezdrowych fastfoodów, mniej słodyczy i ...chipsy rzadko ale czasem muszę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvve
Hej. Ja tydzien temu martwilam sie brakiem objawów a dziś mam za swoje. Pierwszy raz od początku wymiotowałam... ale za to jak ;/ Niestety potem doszly jeszcze problemy ze wzrokiem - miałam takie kolorowe plamy przed oczami. A na koniec zdretwiała mi lewa ręka i pół twarzy... tu sie juz troche przestraszyłam ale to na szczęscie krótko trwało. Mam nadzieje że to wina osłabienia jakiegoś. Teściowa moja jest chora na ciężka depresję i stale na lekach... nie wiem jaka byłaby bez wiecznej fazy... ale mysle sobie że jest ok. Za to teść jest okropny. Wszystko wie najlepiej nawet jesli totalnie sie na czyms nie zna.. okropnie potrafi wyśmiać i poniżyć każdego tylko żeby poczuc się lepeij. Myśle że depresja jego żony to w dużym stopniu jego zasługa. na szczęscie jest skłócony od jekiegoś czasu z Łukaszem i nie musze go oglądac. Tyle, że święta nam wypadają w tym roku u nich, mam nadzieje że da mi spokoj ze swoimi "mądrościami" ze wzgledu na ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Evvve, to miałaś ciężką noc, biedactwo. Mam nadzieję, że teraz czujesz się już dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvve
Dzieki Asiu, juz jest wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyślałam sobie, że w sumie było tak, jak napisałaś - wreszcie poczułaś, że jesteś w ciąży :) Ale uważaj na siebie i się nie przemęczaj, mi też plamki przed oczami latają jak jestem przemęczona czy osłabiona. Bierzesz witaminy? I jesz dużo warzyw???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvve
żywie sie głownie warzywami i owocami bo mięso mi nie wchodzi. Troszke poprostu przegięlam w weekend i pojechalam do Wawy na zlecenie.. ale było zamowione jescze zanim wiedziałam o ciąży i klient ważny....eh... to są takie trudne wybory bo kaska na dzidzie tez potrzebna... w kazdym razie juz wypoczęłam i jest dobrze. Teraz mam tylko dylemat ze szkołą bo pewnie na kolejny semstr urlop wezmę.. ale nie wiem co zrobić z tym. Czy któras z Was uczy sie może? Ja mam niby sporo leżec... ale siedzenie na zajęciach chyba nie jest szczególnie wyczerpujące, tym bardziej że moge sie starać o zwolnienie z wykladów. No i to co drugi weekend tylko są zajęcia... jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvve, ja prowadzę zajęcia. W grupach, w których prowadziłam zajęcia, było kilka przyszłych mam i tych, które niedawno urodziły dzidziusia. O ile te w ciąży dawały sobie radę, to te, które były chwilę po porodzie bardzo narzekały, tzn. ciężko im było pogodzić opiekę nad dzieckiem i naukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvve
No własnie tez mi sie wydaje,że potem bedzie ciężej dlatego nie chce brac urlopu już teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×