po roku małżeństwa

polityk też człowiek ciekawe jakbyście śpiewali, gdybyście kładąc swój wieniec po zmarłym bliskim za plecami słyszeli podobne żarciki

ms, roznica polega na tym, ze w tupolewie zgineli smiercia meczenska

zaloba nie jest czymś na pokaz? powiedz to tym, którzy od tysiącleci 1 i 2 listopada wędrują ulicami miast z wieńcami i zniczami, a potem wystają pół dnia na cmentarzach, modląc się, wspominając, i często płacząc i bądź łaskaw nie nakazywać innym, jak mają przeżywać SWOJĄ żałobę i SWOJĄ pamięć o zmarlych:)

żałoba nie jest czymś na pokaz. od kiedy to żałobnik myśli racjonalnie i ćwiczy stan żałoby? i zachowanie w żałobie? żałoba to wielkie emocje w żałobie człowiek ma czasem wielką ochotę być bardzo na pokaz czasem ją wykrzyczeć a czasem pewnie nie

ciekawe jakbyście śpiewali, gdybyście kładąc swój wieniec po zmarłym bliskim za plecami słyszeli podobne żarciki myslisz, ze wieniec po bliskim, ktory zmarl w smolensku a pochowany jest w krakowie mialbym kaprys klasc na krakowskim?

"i to z tych śmieje sie Europa i świat, nie z jarka i ludzi modlących sie pod pałacem prezydenckim po historycznej katastrofie lotniczej, katolickiego prezydenta katolickiego kraju chociaż POpłuczynom internetowym ciężko w to uwierzyć " - a ktos tam sie modli?

a potem wystają pół dnia na cmentarzach zwracam uwage na kluczowe slowo - cmentarz

myslisz, ze wieniec po bliskim, ktory zmarl w smolensku a pochowany jest w krakowie mialbym kaprys klasc na krakowskim? a mówimy o twojej żałobie?

ms, roznica polega na tym, ze w tupolewie zgineli smiercia meczenska" ZS - polegli!

ciekawe jakbyście śpiewali, gdybyście kładąc swój wieniec po zmarłym bliskim za plecami słyszeli podobne żarciki ike to byl podszyw?

wieniec kładzie przed jego dawnym domem i najważniejszym państwowym budynkiem, symbolem, do którego zresztą ma codzienny dostep, mieszkajac w warszawie i guzik Ci do tego:) ja nie wnikam, co Ty kładziesz przed miejscem urzędowania/pracy/zamieszkania swojej zmarłej tragicznie rodziny a z tego co wiem, to wieniec póki co nie jest niczym obraźliwym ani kontrowersyjnym

dzieki dzizas, polegli :-)

wieniec kładzie przed jego dawnym domem hahahahahahhaha

topsz zrozumiałam aluzję :P tak czy owak ZS to, że jarosław kładzie wieniec naszym zdaniem w miejscu nieodpowiednim to nie pretekst do robienia sobie żartów z żałoby

"mała zaloba nie jest czymś na pokaz? powiedz to tym, którzy od tysiącleci 1 i 2 listopada wędrują ulicami miast z wieńcami i zniczami, a potem wystają pół dnia na cmentarzach, modląc się, wspominając, i często płacząc" - slowianie ucztowali na nagrobkach obecnie chodzi sie zapalic znicz ale nie myl pamieci o zmarlych z zalobą, zreszta nie znam nikogo kto by szedl z kamerką na cmentarz zeby nakrecic wujka skladajacego kwiaty

to wieniec póki co nie jest niczym obraźliwym ani kontrowersyjnym naturalnie i dlatego kategorycznie wystepuje sie z zadaniem o odstawienie barierek, wszak kazdy ma prawo klasc wience gdzie chce i kiedy chce a niektorzy maja nawet wieksze prawa :-)

"wieniec kładzie przed jego dawnym domem i najważniejszym państwowym budynkiem, symbolem, do którego zresztą ma codzienny dostep, mieszkajac w warszawie" - cholera to juz powstaly procedury? ;)

"dla mnie widzenie wszystkiego przez politykę jest płytkie chyba mam w sobie za duże pokłady empatii" - Ikuś, masz rację, jest tylko jeden problem - w całej zadymie o krzyż chodzi tylko o politykę. mi mała "katastrofalne to jest zachownie tych, którym przeszkadza krzyż, wieniec, żałoba, smutek, przywiązanie do religii i pragnienie sprawiedliwości i to z tych śmieje sie Europa i świat, nie z jarka i ludzi modlących sie pod pałacem prezydenckim po historycznej katastrofie lotniczej, katolickiego prezydenta katolickiego kraju chociaż POpłuczynom internetowym ciężko w to uwierzyć" Tak, Ty najlepiej wiesz z kogo śmieje się Europa.

a z tego co wiem, to wieniec póki co nie jest niczym obraźliwym ani kontrowersyjnym" to idź i połóż go przed biurkiem szefa pentagonu bo akurat w jednym z samolotów które rozbiły sie 11.09 leciał twój bliski znajomy ....

na koniec trąci mi to trochę hipokryzją zachowanie jarosława jest nieodpowiednie ale żarty na temat jego żałoby już są odpowiednie? tak? tyle w temacie

"dla mnie widzenie wszystkiego przez politykę jest płytkie chyba mam w sobie za duże pokłady empatii" - Ikuś, masz rację, jest tylko jeden problem - w całej zadymie o krzyż chodzi tylko o politykę. niekoniecznie nie każdemu

"zachowanie jarosława jest nieodpowiednie ale żarty na temat jego żałoby już są odpowiednie? tak?" - ponawiam... jakiej zaloby?

czizas to teraz udowodnij mi że jarosław żałoby nie przeżywa jak udowodnisz przyznam ci rację tylko nie podpieraj się własną wizją żałoby

MS - troche wiem, od 3 lat mieszkajac poza Polska i sporo podrózując, pracują z ateistami, muzułmanami, anglikaninami nikt tak nie pluje na jarka i jego ludzi czczących pamięc po tragicznie zmarłych najblizszych, jak rodacy wlasnie i wlasnie to np. moich wspolpracownikow szokuje i dziwi, nie jarek i jego naturalna załoba, do ktorej ma swiete prawo, jak i do dociekania prawdy o tej katastrofie i dodam, zeby nie bylo znowu mam do czynienia z pracownikami uniwersyteckimi, nie managerem fabryki kurczakow:)

Widzę, że zdominowaliście topik :-) A gdzie autorka ? :-)

Ike zalozmy ze Jaroslaw faktycznie przechodzi zalobe a nam nic do tego w jaki sposob to robi, uwazasz ze gdyby facet stracil zone podczas operacji, a jego przezywanie zaloby skutkowaloby tym ze chwyci za bron i rozstrzela lekarzy w szpitalu to tez ma do tego prawo? Jaroslaw robi taki zamet ze jest w stanie wplywac nawet na kampanie reklamowe ktore firmy prowadza od roku - patrz zimny lech - uwazasz ze to jest w porzadku? ze moze tak szantazowac swoimi emocjami na prawo i lewo?

szkoda mojego zachodu na zakute przez media łby

Widzę, że zdominowaliście topik A gdzie autorka ? " w sremie :D

"wieniec kładzie przed jego dawnym domem i najważniejszym państwowym budynkiem, symbolem, do którego zresztą ma codzienny dostep, mieszkajac w warszawie" Sorry, ale Lech mieszkał na Żoliborzu. Nie mam nic przeciwko temu, żeby nawet krzyż tam postawić. I nie wiem czy zauważyłaś, ale ten wieniec leży pod krzyżem, nie przed budynkiem. Przyjedź kiedyś do Warszawy.

to idź i połóż go przed biurkiem szefa pentagonu bo akurat w jednym z samolotów które rozbiły sie 11.09 leciał twój bliski znajomy .... a pamiętasz jak zmarł papież i ludzie palili znicze gdzie się dało? nawet były akcje gaszenia świateł, żeby było widać oświetlone zniczami drogi nikomu to nie przeszkadzało a pewnie i na krakowskim przedmieściu sporo takich zniczy wtedy było