Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qwertyuioppoiuytrewq

Wreszcie się odczepił z tym gadaniem o dziecku

Polecane posty

Gość qwertyuioppoiuytrewq

Ostatnio mój mąż cały czas miauczał mi że może byśmy się postarali o dziecko. Zaznaczam, że przed ślubem było powiedziane że może kiedyś, chociaż i tak nie na pewno. Zgodził się, tylko nieawno coś go naszło, może dlatego że jego siostra jest w ciąży. Powiedziałam jasno, że nie mam na to w tej chwili czasu, ochoty, kasy nam spokojnie starcza ale gdyby było dziecko to trzeba by było na jego rzecz troszkę ograniczyć wydatki a na to też ochoty nie mam, no i kwestia póxniejszego wyglądu ciała również przemawia na nie. Najbardziej go dotknął argument o ciele, stwierdził że wymyślam i że ciało przecież wcale się nie zmienia. Minął miesiąc... Odwiedziła nas jego siostra, mąż coś tam robił a my gadałyśmy. I pożaliła się że w ciągu paru dni strasznie "popękała", brzuch w rozstępach, uda, pokazała się i rzeczywiście wyglada to średnio... (jest na końcówce ciąży już). Gdy poszła, powiedziałam do męża tylko słodko "Ciąża wcale ciała nie zmienia, prawda kochanie?" :) Przymknął się, spokój już mam :D Dodam, że szwagierka jest naprawdę dość drastycznym przypadkiem z tymi rozstępami... Oczywiście wiem że mnóstwo kobiet tego typu atrakcje omijają, ale ja akurat mam duże skłonności do roztępów, i do tycia też, wiec jestem w stanie przewidzieć co by się ze mną stało ;) Miłość miłością, ale przecież nikt nie wmówi sobie że poorane ciało jest piękne... A ja chcę mieć piękne ciało przede wszystkim dla siebie. Będzie mi towarzyszyć całe życie więc chcę być z niego zadowolona :) Wyjaśniłam meżowi że jeśli mnie kiedykolwiek instynkt dopadnie to perspektywa rozstępów przy tym zblednie, a że wątpię że to kiedykolwiek nastąpi to już przed ślubem uprzedzałam, wątów mieć nie może :P Wy też macie kłopot z niekumatymi mężami którzy nie rozumieją "nie chcę"? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiołek matołek
ta....trafiłaś na świetne forum...długo szukalaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co nam to wszystko mówisz?
Nie specjalnie nas obchodzi jakie chcesz mieć ciało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna królewna
wszystko rozumiem,że nie każdy musi mieć dziecko bo zwyczajnie nie chce etc,ale ta twoja paplanina o wyglądzie świadczy o tym że jesteś tylko pustą laleczką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jesteś jakaś
nienormalna... Zastanów się... Będziesz miała 35 lat i nagle zapragniesz dziecka ale okaże się że już będzie za późno... O ile już nie masz tylu lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz cie wszystkie
matki polki zjada...ale fakt dziecko to wiele wyrzeczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiołek matołek
nikt jej nie zjedzie, ale chyba chybiła z forum na którym chce pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna królewna
"Będziesz miała 35 lat i nagle zapragniesz dziecka ale okaże się że już będzie za późno... O ile już nie masz tylu lat"-czy niektórzy w tym społeczeństwie nie potrafią zakumać,że mając 35 lat nie każdy poczuje instynkt macierzyński,a jesli nawet to spokojnie można urodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
nikt jej nie będzie zjeżdzał bo i po co? przecież jeżeli ktoś myśli o sobie w kategoriach "jedyna moja wartość to gładkie ciało" to przecież nic do niego nie dotrze, prawda? Po co pisać o innych wartościach, o uczuciach, o chęci dzielenia z męzem cudu narodzin czy patrzenia na owoc miłości skoro największa miłością i wartością dla autorki jest jej ciało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty taka jestes: chyba zartujesz co to jest 35 lat w dziesiejszych czasach kobiety rodza nawet kolo 50tki. Ni kazda kobieta musi miec dziecko , wiem ze wszystkim staraczka mamusia babelkow itd:p ciezko zrozumiec jednak taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakankaa
ja kiedys tez tak myslalam. Mam 31 lat i jestem w 34 tc, wyskoczylo mi pare rozstepow na brzuchu to fakt. jestem z tego powodu baaaardzo nieszczesliwa ale coz mam zrobic. Rozumiem, ze ty nigdy nie bedziesz chciala miec dziecka? jesli tak to ok, jesli bedziesz chciala to te rewelacje i tak Cie nie ominą. No wiec po to te gadki. Wszystko przed tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo prowo prowo kacja
2/10 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a do tego
im mlodsze cialo tym lepiej znosi ciaze, szybciej sie regeneruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakankaa
no i tak fakt. Jestem (byłam i będe) bardzo atrakcyjną kobietą, bede na pewno o siebie dbac ale i tak latka lecą, za pare lat juz mało kto zawiesi na Tobie oko. I tak i tak sie zestarzejemy i bedziemy nieatrakcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He czemu prowo? Niektorzy nie potrafia zrozumiec ze celem niektorcyh kobiet nie jest tylko bezmyslne romnazanie :/ Ja mysle dokladnie tak samo nie czuje potrzeby miec juz dziecko, wydaje mi sie ze moge nigdy takiej potrzeby nie poczuc. Wiec czemu kobieta ma byc inkubatorem dla faceta? Jesli ona sama nie chce dziecka a facet o tym wiedzial to powinien byc na to gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kobieta ma prawo
autorka ma prawo mowic co chce, jej ciao, jej zycie... o co wam chodzi? na sile chcecie jej wowic ze "musi miec dziecko? albo ma je chciec? ja mam dziecko, kocham baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo, ale nie chce narazie drugiego, tez mnie zjedziecie? nooo malo tego nie wiem czy sie w ogole kiedys zdecyduje na drugie... co za banda nie toilerancyjnych kobiet:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak.......................
cialo będzie ci towarzyszyć przez cale życie.... Bedziesz sie nim chlubiła do ok 40tki, później czy matka czy bezdzietna, wyglądać będzie tak samo. Piersi stac Ci będa tylko przy myciu podłóg na kolanach, na pośladki też zacznie dzialać grawitacja... Pewnie, masz rację, nie poświęcaj ciała dziecku! Ja nie chciałabym miec w ten sposób myslacej matki. Wolę być poorana rozstępami i mieć dzieci, kiedy będę stara, niz gładkie ciało jeszcze przez 10-20 lat, a później płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem autorke
za to nie rozumiem gadki o cudzie narodzin. Moja siostra urodzila poltora roku temu, do dzis nie czuje sie najlepiej, rozstala sie z mezem, dzieckiem chyba zajmuje sie tylko z obowiazku, podswiadomie obwinia siostrzenca o to co sie stalo z jej cialem i zdrowiem. Rzadko cos takiego sie zdarza, ale niestety zdarza i mnie osobiscie jej przypadek tez utwierdza w tym odwolekaniu decyzji o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stich cross
proponuje żebyś sobie palnęła w łeb już teraz a nóż się zestarzejesz i zmarszczek dorobisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuioppoiuytrewq
A porabane jesteście i tyle jak będę dbać o ciało to zawsze bedzie piękne-tak jak teraz a wy zazdrościcie i tyle!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuioppoiuytrewq
Ciało jest jednym z kilku powodów, jakby ktoś nie zauważył, rozwiniętym najbardziej dlatego że tego właśnie uczepił się mój mąż, próbując mnie przekonac przy pomocy wyświechtanych sloganów, po czym sam przekonał się że bywa nieco inaczej ;) Nie chcę mieć dziecka nie tylko z powodu ciała, ale także mnóstwa innych, nie będe zaprzeczać - egoistycznych. Jakbym chciała to pewnie, jak ktoś wyżej, pojawiłyby się jakieś defekty, ale cóz, coś kosztem czegoś, a jak się tego czegoś chce to i się wszystko łatwiej znosi Ktoś napisal że jak mi się potem zachce to mogę już nie móc... To co, mam sobie urodzić teraz, na zapas? A jak po urodzeniu stwierdzę że to nie to, to sprzedam na allegro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz prawo nie chcieć mieć dzieci, też mam takie koleżanki, które nie chcą - ich sprawa, szanuję ich decyzję. Ale nie rozumiem, po co w takim wypadku wchodzić się chwalić/żalić na forum o ciąży i dzieciach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze jej sie nudzilo? Albo chciala sprawdzic co inni mysla i czy maja podobnie? Mozna tylko dzielic sie swoimi myslami i problemami wtedy jesli np stara sie o dziecko, albo nie moze sie miec dziecka czy cieszysz sie ze masz dziecko na setnym topki mamusie staraczki i inne szczesliwe rzozrodne kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lettuce
biedny ten twoj mezus, po co za niego wychodzilas jak nie chcesz dac mu potomstwa bez sensu takie malzenstwo, akurat cialo po ciazy wraca do poprzedniego wygladu a rozstepy... faceci nie zwracaja a to uwagi tylko tobie sie tak wydaje akceptuja te zmiany itd uwielbiaja ten wielki brzuchol caly porozciagany przeciez dzieco jest w srodku cos wspanilego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna królewna
Ewelka---świetnie ujęte, jak niektóre wchodzą i pitolą o tym kiedy mają owulację,podniecają się śluzem płodnym itd to jest ok, a jak ktoś odezwie się że nie chce mieć dzieci to już jest blee (oczywiście to nie zmienia tego,że argumentacja autorki jest dziecinna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna królewna
lettuce- bez sensu takie małżeństwo:O,zaścianek się odezwał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lettuce biedny ten twoj mezus, po co za niego wychodzilas jak nie chcesz dac mu potomstwa bez sensu takie malzenstwo, akurat cialo po ciazy wraca do poprzedniego wygladu a rozstepy... faceci nie zwracaja a to uwagi tylko tobie sie tak wydaje akceptuja te zmiany itd uwielbiaja ten wielki brzuchol caly porozciagany przeciez dzieco jest w srodku To mnie rozbawials na maxa zwlaszcza fragment faceci nie zwracaja a to uwagi tylko tobie sie tak wydaje akceptuja te zmiany ciekawe czemu potem na kafe tysiace topikow zdradzam zone bo sie roztyla itd nie wyglada juz jak wczesniej:)) Pewnie akceptuja bo juz wyjscia nie maja a z drugiej strony co maja powiedziec ohydne te Twoje rozstepy? Drugi fragment biedny ten twoj mezus, po co za niego wychodzilas jak nie chcesz dac mu potomstwa bez sensu takie malzenstwo bez sensu to twoja gadka autorka pisze wyraznie ze maz wiedzial o tym przed slubem! A malzenstwo nie jest bez sensu bez dzieci bez sensu jest robienie czegos zeby zadowolic ludzi zasciankowych takich jak Ty mimo swoijej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza nie musi szpecic
hehe, no to przyjedz z mezem do mnie, jak zobaczy mój brzuszek, uda i tyleczek to moze sie odkochac w Twoim ;) nie mam zadnego rozstepu jestem w 34 tyg, skóra mi sie zrobiła taka gladka i delikatna, powiedzialabym nawet ze poza tym bebenkiem z przodu, to nic sie nie pogorszylo a przeciwnie, lepsza cera, włosy, mój facet akurat pozytywnie oszalał i jest bardzo dumny z mojego ciała i brzucholka jaki dorobił ;) to jest fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×