Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Milosz z Maszewa

jak wam się podoba początek mojej ksiażki którą zaczolem wlaśnie pisać?

Polecane posty

Gość SmoothDogg
Mistrzostwo... Zabawa slowem w jakim jeszcze stopniu sie nie spotkalem ( czytal nietchke, greckich filozofow, po polskich wieszczow) Jednak to w twoich powiesciach czuje ten drescz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz znowu przypomiał sobie dziecięcą twarz Ester, przypomiał sobie wesele i wszystko to co w tamtym czasie stanowilo dla niego radość. Był szczęśliwy i wiedział już że musi zobaczyć się jak najszybciej z Esterr. Chciał zobaczyć się z nią jak najszybciej ponieważ za niespełna parę dni konczyły się wakacje i znowy musiał będzie wracać do szkoły z internatem . Dobrze wiedzial że jeśli nie uda mu się jej zobaczyć to nieustanne myśli skierowane w Ester doprowadzą gomdo smutku a może w puźniejszej fazie nawet do szaleństwa tego chciał za wszelką cenę uniknąć. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję serdecznie snup dogi. Dla mnie to ważne żeby podobało się ludziom to co piszę. Jest to moje debiutancka powieść którą w calości zamieżam zamieścić na stronie Cafe..... Mam nadzieję żę będzie się podobać bo zamieżam ne zanudzać tylko pisaćszczerze najlepiej jak potrafię. Jeszcze raz bardzo dziękuję za słowa uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryspin jeszcze tego samego dnia postanowił spotkać się z Ester . Paradoks byl tak, że Ester mieszkała w tym samym Nie dużym nadmorskir rybackim miasteczku co babcia u ktorej Kryspin przebywał już drugi miesiąć . Sprawa więc była prosta trzeba było tylko odnaleść mieszkanie rodziców Ester. Z tym nie powinno większych problemów ponieważ Kryspin pamiętał że wiele lat temu na weselu Ester zdradziła mu że mieszka na osiedlu tysiąc lecia, na ulicy wiązownej. Wszystko więc było jasne i oczywiste. Kryspin pełen radości podszedł do babci która akurat gotowała obiad. - Dzwoniła do mnie mama, Ester pamiętasz ta z wesela była u niej. Muszę się z nią zobaczyć - powiedział nie kryjąc radości. babcuia spojżala odkladając paskowany wilgotny ręcznik kuchenny na ochlapany blat stolu kuchennego. - jak chcesz - powiedziała - nie będę cię zatrzymywać, w końcu to twuj wybór. Wiem żę Ester mieszka nie opodal więc idź porozmawiaj z nią jak tak bardzo musisz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c.d. ale w moim wykonaniu. Ja, ty łon, łona łono - na tym weselu bylim-śmy , miód i wino pilim -śmy. Zelówki zdarlim-śmy. kasiore wydalim - smy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upic sie - co to to nie sie nie upilim śmy. ale sie ubawilim - smy. no i ? MAM TALENT co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryspin szybko zawiązał skurzane, brązowo białe byty sportowe i wybiegł z mieszkania zbiegając po drewnianych schodach przypominał sobie jak tamtego pamietnego dnia wchodził po nich spoglądając na malą Ester. Przez te wiele lat Kryspin uczęszczał cztery razy w tygodniu na silownię i jego sylwetka zmienila się nie dopoznania. Nie raz będąc na dyskotekach dziewczyny z zazdorścią przyglądały się na jego sportową zadbaną sylwetkę jedna k on nie robił sobie z tego zawiele myślał wtedy o Ester i chociaż wątpil wtedy że kiedy kolwiek będzie mu dane się z nią spotkać to tera nie potrafil uwierzyć w swoje szczęście. Biegł przez miasto jak oszalały a serce bilo mu jak młot był szczęśliwy za niespełna dwadzieścia minut mniał ją zobaczyć, wreszce po tylu latach będzie głęboko spojrzeć jej w jeje błękitno niebieskie piękne oczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsafaqd
Miloszu, intrygujesz mnie. Ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Traf chciałmże akurat na niebie pojawily się cimno granatowe rozłożyste złowrogie chmury. Kryspin wiedzialżę za chwile może rozszaleć się niesamowita wichura toważysząca złowrogiej bezlitośniesilnej ulewie. Tylko o tym pomyślal jak poczuł pierwsze ktople lodowatego deszczu. Potem następne i już po paru sekundach ulewa bezlitośnie smagała go po sylwetce. Do domu Ester Dzielilo go jeszcze jakieś póltora kilometra, a on już teraz wyglądał okropnie był przemoczony i zacząkichać i krząść się z przeraźliwego zimna . Podziębiony mokry i niesamowicie zmęcziny tym kotorżniczym spacer5e dotarl wreszcie na miejsce. Był śczęśliwy że za chwilę zobaczy ją... E S T E R!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkanie Ester znajdowała o się na drugim piętrze. Kryspin wszedł do klatki schodowej i poczuł jakiś dziwny przeszywający bul. - To nerwy - pomyślal i nie martwiąc się tym dłużej wchodzil po schodach. Teraz serce waliło mu jeszcze szybciej. kiedy staną przed drzwiami zawachał się ale w końcu nacisnąna plaskilowy przycisk dzwonka. Drzwi owworzyły się a jego oczom ukazała siępostać Mamy Ester Pan. - Dzień dobry jest Ester? Zapytał wodząc wzrokiem po niewysokiej trochę otyłej posturze mamay Ester. - tak jest, ale siedzi teraz w łazience.- odpowiedziała tajemniczo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie chcę ukazać wmiare szczegółowo zarys postaci ktor będą spełniały rolę głównych bohaterów w mojej powieści ale obiecuje nie zawiedziecie się bo akcja będzie sięrozwijaćstale , czeka was wiele zaskakujących często niedopowiedzianych wontków ktore rozwinąsi dalszych częsciach powieści. Miłej jektóry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta wpuścila go do środka. - Aty kim jesteś? - zapytała - Kolegą Ester? - Nie pamięta mnie pani? Jestem Kryspin ten mały chłopiec z wesela tylko wiadomo minęło wiele lat i już nie jestem tym małym z bląd wlosami chłopaczkiem. Matka Ester chwyciła się ze zdumieniem za głowę nie mogła wręcz uwierzyć żę ten przystojny młodzieniec to Kryspin, ktorego pamiętała z wesela swego o półtota roku młodzszego brata......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmoothDogg
Jestes czlowieku lekarstwem na dzisiejsza bezwartosciowa makulature. Dzisiaj pisze sie ksiazeczki albo ksiazeczunie a ty piszesz ksiegi. Kamien milowy dla koneserow sztuki. Dojrzale pioro jak na tak mloda osobe. Noi ten czar , niewiem co w sobie maja twoje powiesci ale czlowiekowi chce sie smiac gdy atmosfera sie rozwesela a potem jest BUM i nie moge dalej czytac bo rzewne lzy kapia na ksiazke. Zastanawiam sie dlaczego ktos tak uzdolniony marnuje sie na niszowym portalu jakim jest kafeteria zamiast zaczac od profesjonalnej kariery Book writera. Ale rozumiem ze w tym przypadku talent plus mistyczna moc przekazywania uczuc nie oznacza pieniedzy i jeszcze wiekszej liczby pieniedzy. Podpisuje sie obiema rekoma, ale przedewszystkim dziekuje , bo tylu usmiechow na twarzy przeplatanych lametem nie mialem nigdy. BRawo i czesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje cie s. Gog. za bardzo dobrą recenzję tego co piszę. tak jak mówiłem wcześniej chcę w swoich utworach przekazywać emocję, miłość i wzruszenie czasami trwogę i bul ale jedno wien napewno że chcę pisać dla was wszystkich i dostarczać wam przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryspin wszedł do durzego pokoju a mama Ester zrobiła mu cherbaty i dała ciastek. W czasie w którym Ester Przebywała w ubikacji Kryspin rozmawiał n Mamą Ester na przeróżne tematy opowiadał o szkole , o wakacjach , rodzicach a takrze wspominali pamiętny dzień wesela . Rozmowa miło plyneła aż w końcy drzwi od lazienki otworzyly się i w drzwiach dużego pokoju staneła piękna dziewczyna o kruczo czarnych włosach i ciemnych oczach. Kryspin nie bardzo wiedziałmczy to jest Ester bo minęło wiele lat i pamiętał tamtą Ester z tamtych czasów. W milczeniu patrzyli na siebie, aż w koncu Ester Powwiedziałe - Cześć. - Cześć - odpowiedział Kryspin i uśmiechneli się serdecznie do siebie. - I co u ciebie słychać? - Zapytała Ester - Wszystlo jest dobrze. A u ciebie. - Też wszystko w pożądku- Odpowiedziała Ester. Tego dnia Kryspin Był bardzo szczęśliwy , do wieczora siedział z Ester i rozmawiał na przeróżne miłe tematy. Kiedy wychodził z mieszkania zrobiło mu sięsmutno a Ester miała w oczach łzy. Jutro kończyły się wakacje i Kryspin musiał jechać do swojego rodzinnego domu, do rodziców do swojego nadmorskiego miasteczka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to kurwa ma być? Dziecko weź lepiej poczytaj lektury szkolne:o Kto mu napisał lekkość pióra? To jest do chuja niepodobne!!!:o Nie ważne czy piszesz w Word czy na kafe przede wszystkim: ortografia i gramatyka się kłania!!! To podstawy. Musisz dbać o czystość tekstu!!!! Ciągle piszesz to samo, nawet zdanie po zdaniu np. Ciągle myślał o Ester, nie mógł zapomnieć o Ester. Dziecko możesz używać odmiany przez osoby. Posiadamy takowe w języku polskim. Ciągle myślał o Ester, nie mógł o NIEJ zapomnieć. - Cześć - odpowiedział Kryspin i uśmiechneli się serdecznie do siebie. - I co u ciebie słychać? - Zapytała Ester - Wszystlo jest dobrze. A u ciebie. - Też wszystko w pożądku- Odpowiedziała Ester. Po co tyle Ester!!!!!!!!!! Przecież jak jest dialog prowadzony przez 2 osoby to duch święty nie jest tylko ona:o Kryspin wszedł do durzego pokoju a mama Ester zrobiła mu cherbaty i dała ciastek. Dała? Co to kurwa jest dała??? Dać to można koniowi owies:D:D Ewentualnie: "...podała...postawiła na stole porcelanowy talerz z ciastkami, które wyglądały tak smakowicie, że poczuł ucisk w żołądku na sam ich widok." Sorry ale biorę udział w konkursach literackich i poetyckich. W zeszłym roku byłam na warsztatach literackich. Piszę od 13 roku życia a mam 27 lat więc co nieco o pisaniu wiem. W tym roku brałam udział w chojnickiej nocy poetyckiej, teraz stratuje w konkursie Łódzkim im. Berezina. Publikuje na portalach literackich, oddaje swoje prace do fachowej recenzji. Tak więc jak na razie dla mnie ta twoja książka jest: -zlepiskiem niezrozumiałej treści -Przewidywalna, monotematyczna -zero napięcia -nie ma określonego czasu trwania akcji, miejsca trwania akcji -Wstęp jest płytki, powierzchowny, nie dowiadujemy sie niczego o bohaterach -lakoniczne opisy przezywania stanu uczuć gł. boh. Jak tak bardzo chcesz pisać to znajdź sobie mentora, tzn. np. ulubionego pisarza i postaraj się wyłuskać z jego książek to co najlepsze. Poczytaj jak u niego to wygląda, jaka jest akcja. Sory ale jak dla mnie to jakiś pseudo bełkot na miarę mojej 5-letniej siostry i jej bajki o Koziołku Figlarku, chociaż w niej przynajmniej zbudowała jakieś napięcie. Przykro mi ale jak chcesz być pisarzem i myślisz o tym poważnie i wieku 23 lat piszesz taki chłam to albo znajdź sobie porządną robotę albo sam wydawaj książki. Tylko powodzenia życzę w znalezieniu czytelników!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Ezodora myślę że piszesz to z zazdrośi bo sama nie potrafisz wymyśleć czegoś ciekawego. Pewnie nie masz weny i tylko ściągasz style od innych. Pamietaj twurca musi mnieć talęt i wyobraźnie ja ją mam a ty? No nie wiem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryspin pożegnał się z Ester i powiedział - narazie. Ona pożegnała go tymi samymi słowami i delikatnie zamknęła za nimi drzwi. Obaj czuli w sercy smutek i wiedzieli żę jak najszybciej muszą się spotkać. Kryspin szedł przez miasto w ktorym aktualnie jeszce przebywał u babci na wakacjach. Szedł i chciało mu się troche płakać. Przed oczami miał twarz Ester i nie mógł przestać o nie rozmyślał. Wiedziął już że zakochał się po same uszy i że musi jak najszybciej się z ni,ą zobaczyć. Chyba ją pokochał choć nie był pewien czy to co czuł w sercu to tylko nie zauroczenie. .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi znajomi z cafee jak widzicie sporo już napisalem jednak zdażająsię jak prześlidzicie moją stronęglosy zazdrości. Oedcinam się od nich wielką kreską i nie chcę mieć z nimi nic wspulnego. Piszę dla moich sympatyków i mam nadzieję że czytacie to z ciekawością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę szczeże i nie papuguję z innych. Mogę przysiądz na wszystkie świętości . Nie można mnie oskarżać żę papuguję bo to co piszę jest wymyślone przezemnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co piszę w internecie zapisuję też na twadym dysku i muslę żę jak już skończę tę opowieść to może jakieś wydawnictwo zainteresuje się by wydać mi ksiązkę. Moim zdaniem to dobry temat i napewno mama spore szanse na zainteresowanie. Mam pytamie jeśli można wiedzieć, czy ktoś może wie ile mogłbym zrobić na książce jeśli by się spodobała i by mi ją wydali do księgarni. Bo tak sobie liczyłem że jak na przyklad sto tyś książek by wyprodukowali a ja bym na takiej jednej mial jakieś dziesięć złoty to aż nie chce mi się wieżyć ale milin bym zarobił a jak dwieście tysięcy to rachunek jest prosty. . ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryspin wszedł do mnieszkania babci i polożył się na świeżo poslanym łużku było już bardzo puźno ibabacia już spala smacznym snem. Kryspin całą noc nie mógł zasnać a jak już prawie zasypiał to budzil się i muślal o Ester i otym że już jutro koniec wakaci. Meczyła go ta ponura myśl nie chciął o yym mysleć ale myślał aż nastł raneki musiał jechać do domu. Był smutny i posempny kiedy żegnał się z babacią....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jechał autobusem jakieś dwie trzy godziny przez całą drogę bardzo żałowal żę to już koniec lata i że znowu trzeba iść do szkoły cieszył się jedynie zfaktu żę w szkole do której uczęsca jest na sali gimnastycznej siłownia martwił go tylko fakt że będzie miał przez pierwszy tydzień zakwasy bo przez dwa miesiące robił tylko pompki na taboretach, a nie trenowal innych partji mięśniowych jak bicepsy, tricepcy dwugłowy oda łydki mieśni brzucha trenował jedynie klatkę robiąc pąpki. kryspin zamierzał w niedługim czasie kupić sobie odrzywkę proteinową z węglowodanami bo sam zauwaył że mimo treningów przyrosty masy mięśniowej ma coraz słaprze a chciał na drugi rok lepiej wygladać tym bardziej że dowiedział się od Ester że ona lubi troche napakowanych chlopaków....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim dziękuje za rozbawienie mnie do łez z samego rana :classic_cool: :D Całkiem niedawno znalazłam swoje opowiadania, które pisałam mając jakieś 12 lat... Z przykrością stwierdzam, iż przewyższają poziomem to, co tutaj wypisujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×