Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiolcia84

termin czerwiec 2011

Polecane posty

Hej hej :) PodwójnaMamuśko myślisz, że to może być nietolerancja laktozy? U nas probiotyki tylko zmieniły kolor kupek. Aj, już sama nie wiem?! Ostatnio podczas wizyty u pediatry, dała mi do zrozumienia, że szukam na siłę choroby, bo nasz Franuś to OKAZ ZDROWIA! Spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodwójnaMamuśka
Dorka - juz wiem, o co chodzi z testem na laktoza z krwi. Otoz wyglada on podobnie jak glukoza, ktora robilysmy w ciazy. Pobiera sie krew na czczo, potem pije sie cos z laktoza i po jakims czasie znowu pobranie krwi. Jak dla mnie to zupelnie niemozliwe przy malym dziecku, bo przeciez on nigdy nie jest na czczo! Wiecie co? Moj synek ostatnio zrobil sie taki rozesmiany. Jak go zostawiam na macie, to sam do siebie sie glosno smieje. Uwielbia tez, gdy go caluje - az zanosi sie od smiechu. Moje sloneczko malutkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PodwójnaMamusko no to trochę śmieszne w przypadku takich maleństw! Więc polecam osobiście zrobienie testu z kupki! Ale powiem Wam, że odkąd moje słoneczko jest na Nutramigenie życie stało się piękniejsze! Wcześniej na MM, którego nie mogła przecież pić, a piła, bo ja w życiu bym nie wpadła, że może mieć tą nietolerancję była strasznie niespokojna i marudna! A teraz sobie dużo odpoczywa, uśmiecha się i popłakuje jak domaga się jedzonka ! :) Kochana myszka :) a dziaisja chyba miała koszmary w nocy, bo zawsze jak idzie spać 22-23 to wstaje po 7 z burczącym brzuszkiem, a dzisiaj był alarm po 2 i 4 ale smoczek i nakrycie kocykiem po uszki pomogło :) A dzisiaj dosyć zimno, wieje taaaaaki wiatr, że chyba rezygnuje ze spaceru! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dora, mogłabyś opisać objawy jakie miało Twoje Słoneczko, a które skłoniły Cię do zrobienia badań odnośnie nietolerancji laktozy? Ja karmię tylko piersią i już sama nie wiem...u nas to w zasadzie tylko kupki ze śluzem, ale szukam przyczyny. Wszystko zaczęło się jak skończył 5 tyg. najpierw była wysypka na główce, potem zielone kupki, aż w końcu żółte ze śluzem. No i to trwa do dziś. Z powodu tego śluzu odroczono nam szczepienie, czekamy na wyniki posiewów...oby nie było żadnych bakterii... :'( Aż się boję pomyśleć, że to może moje mleko mu szkodzi :'( Już nie smucę. Pozdrowionka dla Dzieciaczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki, widzę że temat śluzowatych kupek wraca..u nas to samo niestety:( Były zielone, teraz żółte, niby ładne, ale faktycznie teraz zauważam więcej śluzu. Nadusia wesoła, nie płacze, brzuszek nie boli, bąki jak w orkiestrze:) aha, miałam pytać, szczególnie mamusie karmiące piersią...dostałyście już okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodwójnaMamuśka
ella - ja dostalam okres dokladnie 2,5 miesiaca po porodzie. Niestety :( :( U nas niestety tego sluzu jest bardzo duzo :( Widac, ze delicol mu sluzy, ale tego sluzu jest czasem bardzo duzo - tak porownywalnie jak 2 lyzeczki od herbaty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U nas to samo- tzn sluzowata kupka. Idziemy dzis do pediatry, żeby to wyjaśnic i by zbadać tą wstretna wysypkę-kaszkę- bo teraz jest i na raczkach i nóżkach. dora- cieszę sie, że małej lepiej! choc-ella- nie miałam jeszcze okresu Alina- ty też robiłaś ten test kerrego? podwojna- mamuska- rety u nas podobna ilosć śluzu dam znać jak po wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry z rana:) Angua, czekam na relacje z wizyty, może coś konkretnego zasugeruje. Ja jestem przekonana, że to z mojego jedzenia, pytanie tylko, co szkodzi Małej. Odstawiłam nabiał i naprawdę uważam co jem. Nie umiem odmówić jedynie odrobiny mleka do kawy;) Ale nauczę się pić czarną, jeśli tylko to pomoże Nadusi. i jak tam, umawiasz się do rehabilitanta? podwojna mamusiu, u nas może nie aż tyle śluzu, ale kolor też rożny. Czasem ładna żółciutka, a wczoraj np. zielona jak trawa gdzieniegdzie, do tego wodnista:( Pocieszam się, że małej to na pewno nie boli, jest grzeczna, wesoła i nie ma kłopotów z robieniem kupki. Ale może szkodzić jej małemu układkowi trawiennemu, ech:(:( a z nowinek brzuszkowo-główkowych. Nadal niechętnie leży na brzuszku, ale dręczę ją choć kilka minut kilka razy dziennie. Podkładamy ciągle wałeczek z pieluchy i bardziej "eksploatuję" jej lewy leniwy boczek. Alina, oby wyniki były dobre, na pewno będzie ok:) u nas też bakterii nie wykryto, więc głowa do góry. Dora, aż serducho się cieszy, jak dzieciątko wesołe i spokojne, co? Może faktycznie Nutramigen pomógł, a może to skok rozwojowy dopadł i opuścił Małą:) a reszta Mamusiek..?? gamedesire, Kaska z BI, ..dawno Was tu nie było - odzywać się kochane:) buziaki dla Waszych pociech! I słońca dużo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dziś mamy drugie kontrolne usg bioderek. Oby było wszystko dobrze! No i, wstyd się przyznać, ale ja jeszcze nie byłam u gin :/ ale dziś idę! Okresu jeszcze nie dostałam ;) Moja przyjaciółka przy karmieniu piersią pierwszy okres dostała rok po porodzie! Co do testu Kerrego, to ja go nie robiłam i na razie nie będę go robiła. W ogóle to zdania na temat tego testu są podzielone. Jedni lekarze uważają, że praktycznie u każdego niemowlaka wychodzą plusiki w badaniu. No ale faktem jest też, że przy zmianie mleka niektóre dzieci są pogodniejsze...Co lekarz to opinia. Muszę kończyć, bo Malutki się obudził. Skubany nie poleży sam w łóżeczku tylko krzykiem wzywa do zabawy :) Kochaniutki Szkrabek! Pozdrowionka i miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Czytam Was codziennie, ale do pisania weny nie mam. Dziś znowu do lekarza (kolejne 100 zł), wczoraj powtarzałam Tosi morfologie, ale było krzyku. Poza tym kilka dni była lekka popraw, a teraz znowu mam małą marudę w domu. Już dostaje nerwicy żołądka, bo nie wiem co temu mojemu dziecku jest. Pouśmiecha się troszkę z rana, a potem cały dzień marudzenie. A wieczorem to już sajgon, jak jestem sama to jest problem z przygotowaniem kąpieli. Jak lubiła kąpiel, tak teraz jest płacz, zwłaszcza przy myciu brzuszka i buzi. Ale zauważyłam, że wygląd skóry się pogorszył. Moja starsza córcia miała śluz w kupce, to lekarz zalecił właśnie probiotyk. Dziewczyny jeżeli dziecko karmione piersią robi kupki o zmiennym kolorze, to jest efekt tego co jecie, tzn. czytałam, że jeżeli kupka jest zielona to w jakimś pokarmie jest dużo żelaza, a to z kolei chroni przed anemią, więc może nie ma się czym martwić. Moja Tosia też jak zaczęła pić Nutramigen to kupki były zielone, bo ona ma więcej żelaza, a teraz są żółte, a po antybiotyku wodniste. Dora dosładzasz Nutramigen glukozą? Choc_Ella ja okres dostałam, ale ja nie karmię piersią. Normalnie to był wodospad Niagara. Po pierwszej ciąży przy karmieniu piersią dostałam równe 7 tyg po porodzie. Angua daj znać co to za wysypka dopadła Twojego Mikołajka. Podwójna Mamuśko ja marzę, żeby moja córcia była taka wesoła, a to taki mały Smutasek. Alinka ja też jeszcze nie byłam u gina, a dziś mija 10 tyg. Umówiłam się na przyszły wtorek, bo mnie mama opierdzieliła, że nie idę (ze względu na endometrioze) i zaproponowała, że zostanie z dziećmi. Mój gin przyjmuje tylko we wtorki, a mojego męża nie ma od poniedziałku do czwartku. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ale dziś okropna pogoda! I tak zimno.. ze spaceru znowu nici! :( Mamuskoaniusika nic nie dodaje do Nutramigenu. Mała pije go bez problemu, więc o tym nawet nie myślałam. I kochana moja pierwsza miesiączka to też był dosłownie wodospad Niagara! Już myślałam, że nigdy się nie skończy. Ale ginekolog powiedział, że to normalka. Mam nadzieję, że na tabletkach antykoncepcyjnych wszystko mi się wyreguluję, bo czekam teraz na drugą miesiączkę. Ja u Gina byłam w zeszłym tygodniu! Myślałam, że zejdę z tego świata tak mnie przebadał, ale na szczęście wszystko jest w porządku i następna wizyta dopiero za pół roku! Alinko- mała była bardzo niespokojna, baaaaardzo dużo ulewała, a kupy takim kwasem śmierdziały, że paść można było, a i dostała ciemieniuchy na brwiach. O i całymi dniami nie spała w ogóle!!! A przecież to niemożliwe, że niemowlak nie potrzebuje snu w dzień! I to też byłooo bardzo niepokojące. Alinko napisz jak po usg, my jutro też idziemy... Oby wszystko było dobrze! Tobie też tego życzę! choc-ella jak dziecko spokojniejsze to naprawdę życie jest piękniejsze. Wcześniej nawet nie miałam czasu iść zjeść, bo tak biedulka marudziła i płakała, a teraz śpi sobie aniołek nawet w dzień i to w łóżeczku! :) A wcześniej myślałam, że mi ręce odpadną, bo cały czas musiałąm ją trzymać albo nosić przez te jej dolegliwości :( Angua83 czekam na relacje z wizyty u pediatry co do tych krostek. A wiecie co mnie zastanawia. Parę tygodni temu mała dostała pryszczyków na twarzy z czerwonymi plamami. No i u pediatry spytałam czy to przypadkiem nie od MM (bo wtedy jeszcze je piła) To mi powiedziała,że absolutnie nie, że to na pewno trądzik niemowlęcy. A jak zaczęła pić Nutramigen to praktycznie wszystko poschodziło. Tylko skóra troszkę chropowata jest na policzkach i czole. Więc pewnie była na coś uczulona. I jak widać, trzeba dobrze trafić na lekarza, bo i mój nie jest nieomylny, aj aj! Buziaki i do potem ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za śpioch z mojego dziecka:) wstała o 7, karmienie, śpi...wstała o 10, karmienie, śpi...ok.11.30 wyszłyśmy na spacerek, do mamy...mała śpi. Zrobiłam zakupy, teraz wstawiłam pranie, pozmywałam, nastawiłam zupę i nudzi mi się już bez niej. Słodkich snów... niech mi tylko w nocy szlaje, to ja jej dam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodwójnaMamuśka
Ella - to chyba taki dzionek dzisiaj. Moje sloneczko tez poszlo spac o 13, o 15 wciagnal cycka przez sen i dalej spi :) Ale nie narzekaj!! Lepsze to niz ryczenie hehehe Sama bym pospala albo posiedziala w lozku z ksiazka i herbatka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po wizytach. Bioderka zdrowe! Hurra! :) Następne usg we wrześniu. Ze mną też ok. Gin jak zobaczył Franka to powiedział, że "Tata się nie wyprze, bo taki podobny" ;) Mały Szkrab posiadł nową umiejętność - od kilku już dni wkłada sobie rączki do buzi ;) Słodko to wygląda ;) Mamuskaaniusika - 3mam kciuki, żeby pielgrzymki do lekarza się skończyły! Zdrówka dla Tosi! Na pewno wszystko się w końcu wyjaśni! Uśmiechamy się z Frankiem do Ciebie i Tosi :) choc_ella - no to faktycznie śpioch z Nadusi ;) Mój Franuś jak skończył 4 tyg. przestał przesypiać całe dnie. Pozdrowionka Kochane! Spokojnego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Po wizycie-relacje: Kaszka na buzi- to najprawdopodobniej uczulenie na kosmetyki Nivea- wg pediatry, mam zastapić emolium- już zakupione i dziś będzie pierwsze stosowanie. A do natłuszczania skórki mam nie stosować już oliwki tylko jakiś krem z La Roche- w ogóle nie do dostania- LIPIKAR- za horendalnaa cenę- 89 zł Kupki ze sluzem- mam zastosować probiotyk-, choć zaskoczona lekarz stwierdził, że skoro był szczepiony na rotawirusy, to nic takiego nie powino być. A jest coraz gorzej- zaleciła probiotyk- Biogaya- 5 kropli raz dziennie, ale na razie zaczne jesc więcej jogurtów, kefirów, maślanek- bo tak szczerze powiedziawszy to ich w ogóle nie jadlam. Probiotyk stosować bym miala minimum msc., więc najpierw spróbuję od swojej diety. cena 49 zł Myślałam, ze padnę w tej aptece. Rety muszę juz kończyc- misiek się domaga zabawy i jedzenia. Napisze później. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodwójnaMamuśka
Halo halo! Gdzie jestescie mamuski?????? Zalala was ta nasza letnia jesien? Meldujcie,co u Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej ! :) Ja się melduję weekendowo :) Po wizycie na usg bioderek średnio- nic się nie zmieniło od pierwszej wizyty, poprawa tylko tyci tyci i jestem zaniepokojona! Na razie nosić dziecko z nogami na żabę :/ aj aj a byłam tak pozytywnie nastawiona, że będzie wszystko dobrze! A nic się nie zmienia, taka jz duża dziewczyna z tej mojej córy, a bioderka nie chcę się rozwijać na lepsze! :( Właśnie mamusie miałam spytać... jak długo "odbekujecie" swoje maleństwa? I czy ktoś wie, kiedy mniej więcej jż można będzie brać dziecko pod paszki a nie pod główkę? :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) M z małym na spacerze, więc mam chwilę dla siebie. U nas w posiewie kupki nie wyszło nic :) ale za to w moczu cola, tyle że do potęgi 4 a to jest granica między zakażeniem a zanieczyszczeniem...czyli albo powtórzyć pobranie cewnikiem, albo póki co dać sobie spokój i pobrać za jakiś tydzień. I chyba tak zrobimy, bo jeździć do szpitala i cewnikować takie maleństwo...aż mi się na samą myśl płakać chce :'( Jest jeszcze opcja zanieczyszczonego woreczka albo złego pobrania. Ta więc za dużo znaków zapytania, żeby Go faszerować antybiotykami! Co do brania dziecka pod paszki to już można.Wg położnych w szpitalu od urodzenia można. Ważne żeby trzymać główkę. Franek wczoraj przez cały dzień spał może z godzinę, jakby tak zliczyć drzemki 5 minutowe! Co za dziecko...czy to jest normalne? Na szczęście w nocy obudził się raz na 20 minut. Troszkę zjadł, a pieluszkę przebierałam "na śpiocha" ;) Dziś musimy odwiedzić prababcię. Nie mam weny, ale trzeba w końcu na chrzciny zaprosić. Pozdrowionka i spokojnego week :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się melduję:) wróciłam ze spaceru, krótko, blisko domu, bo chmura niefajna i chłodno...Mała mi teraz usnęła, a za oknem słoneczko:/ Ale niech pośpi, od rana mi nie śpi:) Muszę jednak pochwalić, mam grzeczniutkie dziecko, nie płacze, godzinami gada sobie do karuzelki czy w bujaczku i wierzga kopytkami. Jezuuu, czy Wasze dzieci też takie ruchliwe?? dora, moja Mała do max kilku minut odbekuje, więc z tym akurat problemu nie mamy.Na szczęście też nie ulewa, bo zdarza się, że jak zasypia przy cycu, to po prostu ją kładę już. A bioderka się ładnie rozwiną, zobaczysz. U dziewczynek częściej to bywa, a rzadko kiedy są jakieś konsekwencje. Nogi na żabkę, kładź na brzuszku często i będzie ok:) Pod paszki małej nie biorę, słabo mi główkę na brzuszku podnosi, czekamy jej rytmem na wszystko. Angua, nie wiem czy w Silesii, w Superpharm nie mają promocji na La Roche, Lipikar faktycznie na suchą skórę pomaga. Oby Mikołajkowi też pomogło. Jak ma buźkę wrażliwą na Nivea, spróbuj może hipoalergicznej serii HIPPa, ja osobiście polecam:) miłego,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka29
Witam Mamuśki! My po chrzcinach. Emilka była grzeczniutka, aż byłam zdziwiona, że nie płakała przy polewaniu główki, bo jak ja jej myje to ryk na całego:) Wczoraj grilowaliśmy na działce u rodziców i tak zleciał weekend. Co do okresu to ja jeszcze nie dostałam i mam nadzieję, że dostanę jak najpóźniej. Dziś idziemy do pediatry, bo skończyła się nam maść nawilżająca, a mała sucha i wysypana. Pozdrawiam Serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U nas niestety kicha :( Mały dostał biegunki. Byliśmy dziś u pediatry i jeśli do wieczora nie minie to do szpitala na oddział zakaźny, bo z tym nie ma żartów :'( Na szczęście póki co Franuś tylko rano zrobił taką jedną wodnistą kupkę. Dużo pijemy elektrolitów...oby minęło :'( Powiadają - jak nie urok to rozwolnienie! I jeszcze jakiejś wysypki dostał na ramionkach i wokół ust :( Nie mam weny na nic. Pozdrawiam! Spokojnego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alina, nawet mi nie mów...bo moja mała robi takie wodniste kupki, teraz już raczej żółte niż zielonkawe, ale pediatra nic nie sugerowała, że to bardzo groźne. Raczej z mojego jedzenia (a tak uważam:( ) lub nietolerancja laktozy...to drugie jutro zbadamy, bo mamy wizytę i oby dała skierowanie. Póki nie ma gorączki, to podobno biegunka niegroźna. Z tymi elektrolitami to mamy problem. Mała oprócz mojego cyca nie akceptuje NIC. Butelka nie, smoczek do uspokojenia nie, ojj żebym nie miała problemu. A elektrolity są może w kapsułkach czy jakichś kropelkach?? Częstotliwość kupek Nadusi niezmienna:) Czyli sporo w ciągu dnia. Humor dopisuje, czekam na pierwsze głośne śmiechy chichy mojej córy. A u Was jak tam, słychać chichoty Waszych dzieciaków? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodwójnaMamuśka
Choc_ella - moj od wczoraj tez robi bardzo wodniste. po nocy mial sam sluz w pieluszce i dzis ciagle wodniste. Wydaje mi sie, ze to reakcja na lody, ktore wczoraj zjadlam, a w ktorych bylo troche orzeszkow ziemnych :( NA szczescie humor ma, smieje sie w glos i ciemiaczko nie jest zapadniete. No i u nas tez tylko cyc, poza tym nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podwójna mamuśko, lodów co prawda nie jadłam:), ale to może faktycznie reakcja na jakieś zabronione jedzenie, martwi mnie to już:( Ale pociesza, że małą chyba nic nie boli, skoro humorek dopisuje i płaczkowo smutkowych dni nie mamy. Dam znać jutro, co lekarka powiedziała. A jutro wyjeżdżamy na jakiś tydzień na Wschód. Ten nasz tutaj, Polesie itd, nie Bliski:) Kilka godzin w samochodzie, pierwsza taka wyprawa małej, zobaczymy jak to zniesie. Buziole dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały dostał smecte, floridral baby i dicoflor 30. Trochę dużo tych płynów zważywszy na fakt, że Franek niebardzo potrafi pić z butelki, trochę lepiej mu wychodzi z łyżeczki lub strzykawki :/ Dziś skończyło się na dwóch takich wodnistych kupkach, tj. taka żółta woda. Podobno przy karmieniu piersią takie wodniste kupy to norma, ale te nasze to dosłownie żółta woda z pojedynczymi niestrawionymi resztkami pokarmu! Może to i moja wina, bo w week byliśmy u moich rodziców i zjadłam tu troszkę sałatki, tu jakiś sosik do obiadu...ale jeździło Mu po jelitkach :/ Choc_ella - te elektrolity to w płynie. Rozpuszcza się 2 saszetki w szklance wody i trzeba tym przepajać dzieciątko. U nas nie jest to takie proste niestety. Jak się karmi mm to łatwiej, bo wtedy się to w mleku rozpuszcza i tak czy inaczej dzidzia to wypija. Ja dziś walczyłam cały dzień i skończyło się na 60 ml :/ Na szczęście po Franku nie widać, żeby mu coś dolegało...aj, oby szybko minęło! Spokojnej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie słyszałam o elektrolitach w kroplach. To chyba chodzi o to, żeby tego płynu było dużo. Jeśli ktoś odkryje bądź odkrył inną formę podania poza przepajaniem to ja poproszę, bo na samą myśl, że jutro znowu będę Go dręczyła tymi płynami :'( Ten floridral jest ohydny! Wcale się nie dziwię, że Franek tego nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, a więc tak: poszłam do pediatry z listą pytań, wyszłam z listą poradni do odwiedzenia... Okulistyczna - bo oczko czasem jeszcze ropieje, zmiana kropelek nic tu nie da, lepiej niech zbada okulista Dermatologiczna - mała z tyłu na środku główki ma czerwoną plamkę, sprawdzimy czy to naczyniak Kardiologiczna - pediatra usłyszała mały szmer na serduszku:( To nie zmartwiło najbardziej, ale uspokoiła mnie, że maluszki często tak mają, a mamusie nawet o tym nie wiedzą. Wyrasta się z tego, ale lepiej zbadać czy to nic poważnego. Co do kupek...to szkodzi chyba mój pokarm niestety ( a może stety, że to nic groźnego). Badania kału nie doradzała, póki nie ma gorączek, biegunek i dużej ilości śluzu. A przy karmieniu naturalnym rzadziutkie kupki to norma. Ahaa, Nadusia waży już 5400g!! No nieźle mi przybiera pucek mały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* to MNIE zmartwiło najbardziej miało być. Ale i tak wiem, że będzie dobrze, bo inaczej tego nie widzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellu - szmerami się nie martw. Jeśli nawet to na pewno maluteńka szczelinka, która się sama zabliźni tak jak u synusia mojej przyjaciółki. Były 4 mm, aktualnie jest wszystko w najlepszym porządku :) U nas poprawa kupek, tzn. już nie ma żółtej wody, ale coś Małemu "jeździ po jelitkach" :( odgłosy jak z bimbrowni :'( Mam nadzieję, że biegunka już nie wróci i nie jest to tylko chwilowa poprawa...! Jak Jemu coś dolega to i mi :'( dosłownie nic się nie chce. Kolorowych! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×