On malo zarabia- problem w zwiazku

problem w tym, że jemu się nie chce!

ale o czym wy piszecie? Przeciez on nie ma zamiaru zakladac zadnej firmy, pewnie by jeszcze zapytal a po co?

temu mu pomoz w tym i wtedy wam sie polepszy sutuacja czemu on nie moze miec wsparcia w tobie daj mu je zeby mogl sie odbic od dna

kochana piszemu o tym ze jesli jego pasja jest gra kopm to niech zalozy fire w tej branzy beda z tego pieniadze i on bedzie robil to co chce

no, niech jeszcze sprawdza czy codziennie zakłada majtki bo biedny dorosły facecik potrzebuje opieki. kurwa, ludzie. dorosły facet to jest a nie dzieciak którego trzeba za rączkę prowadzić. co ma autorka na siłę mu firmę zakładać? ma mu dać wsparcie choć on nie kiwnie palcem? jeszcze zaraz usłyszymy, że facet ma depresję :D

Mała Mi, mój facet nie moze pracować w Biedronce, bo tu nie ma Biedronki :) A tak na poważnie: powinnam chcieć, żeby był bezrobotny, bo by regularnie dostawał tutejszy zasiłek dla bezr., bio jest własnie reg. i czasem wyższy niż to, co przez miesiac zarobi (oczywiscie w skali rocznej na sprawę patrząc) niż to, co zarabia w swojej firmie ;) Mój facet też gra, bo testuje swoje programy, by wychwycić bugi. i spoko, niech gra, taka praca ;) Mi to nie przeszkadza, że czasem nie zarobi nawet połowy tego, co ja, bo tak już jest, razem mamy wystarczająco, a w jedności siła :)

ok ale czemu ona mu tego nie zaproponuje a moze wlasnie on sie zgodzi tylko bedzie potrzebowac jej pomocy nawet wsparcia

Niech ludzie, ktorzy chca w zyciu cos osiagnąc łączą sie w pary z podobnymi sobie, a ci ktory wystarcza spełnienie podstawowych potrzeb szukają tez takich samych. Mieszanie takich par prowadzi do zakladania tym podobnych tematow i prowadzenia dyskusji pomiedzy ludzmi majacymi diametralnie rozne podejscie do zycia

oj len i niedorajda 1000zl to kasierka po podstawowce zarabia a biedronce:) a to chlop , z taki an dzieci ani wakacji, bida do kona zycia, p maciezynskim co?? z 1000zl 3 osob utrzyma??? a mieszkanie?? takemu to nikt kedytu nieda nawet, meczarni a do konca zycia z nim i tyle...a wakacje?? nawet za siebie niema jak zapłacic, a cp mowic kobiecie zasonsorowac czasem, prawd a jest tak a ze zeby miec kobite , trzeba miec i kase:) bez przesady oczywiscie, al e tysiak to juz porazka na maksa, wstyd nawet komukolwiek wspomniec.

MARTINI zrozum ze on NIE CHCE zakladac firmy i NIE CHCE innej pracy. Mam go zmuszac? teraz mowie do niego jak tam poszukiwania mieszkania a on ze nie stac go jednak na mieszkanie i wynajmie pokoj. To mowie mu ze super ze teraz zobaczy jak ciezko jest przezyc a on ze no zaczyna powoli rozumiec o co mi chodzi:D

Akurat co do firmy, to nie byłabym taka hurra, bo lepiej pracować u kogoś od-do, a nie myśleć o firmie zawsze i wszędzie, nawet w nocy. Pracowanie u kogoś jest pod tym względem dużo mniej obciążające. Poza tym w branży jest dużo ludzi, którzy siedzą tam od dawna, nie jest tak łatwo się przebić (oczywiście, zależy, co się programuje i czy facet autorki jest programistą, bo po informatyce niekoniecznie akurat nim mui być).

kazdy powinien robic w zyciu to co chce a nie to co inni mu narzucaja

Jestem zdania ze facet dobrze twoj facet chce sie rozwijac i to jest wazniejsze niz to ile teraz zarabia. Prawda jest taka ze pieniadze raz zarabiamy a raz nie ale jesli brak jest ambicji wtedy zaczyna sie wegetacja

Mała mi, zgodze się z ostatnia wypowiedzią, podobni ludzie powinni wiązać się z podobnymi, bo bedą mieli podobne priorytety i nie będzie im przeszkadzało to, czy tamto.

ooo widzisz autorko doszedl do takich wnioskow??godzine po ty jak wyszedl z domu to powiedz mu teraz ze jesli zmieni prace na lepiej platna to juz niebedziesz sie do niego czepiac

no i moj ukochany robi co chce a ja go do niczego nie zmuszam:) Tylko ze widze teraz ze nawet ceny pokoi zaczynaja go przerazac:P Ide mu zrobie herbatke bo widze ze sie denerwuje a przeciez bedzie coraz gorzej

Ale nikt nie powiedział, że facet autorki nie ma ambicji, tylko, że chce robić to, co lubi. Ja też bym chciała, a chwilowo nie robię. Ale przyjdzie taki czas, ze znowu będę. Chwilowo tak jest dobrze.

on nie wyszedl z domu skad w ogole sobie dopisujesz takie rzeczy? Siedzimy razem w salonie, kazde przy swoim laptopie

martini autorka mu nie narzuca co ma robic. Ona chcialaby zeby facet oplacil polowe mieszkania, rachunkow, wydatkow na chemie i zywnosc. A ze sama mieszkam w W warszawie wiem ze to niemozliwe za 1000zl miesiecznie. Pomijam juz tu wydatki na rozrywke bo to juz kwestia indywidualnych potrzeb

Mi się wydaje, ze on sobie pozwolił akurat na tę pracę, bo wiedział, że będziecie razem. Teraz sytuacja jest trochę inna, to tez taka prawda.

napisalas ze powiedzial ze sie wyprowadzi bylam pewna ze juz to zrobil ups przepraszam za moje noe dopatrzenie

Wiecie, moja pasją jest malarstwo.Moze rzuce swoją dochodową i odpowiedzialna prace by malowac swoje obrazy i je sprzedawac? Moze bym co zarobila, moze nie wazne ze robie to co lubie. I wiem ze moj facet nie powiedzial by mi zlego slowa gdybym podjela taką decyzje. Ale cholera jestem doroslą babą, chcemy zalozyc rodzine, czegos sie w zyciu dorobic by nie musiec za pare lat wybierac czy kupic dla dziecka buty czy kurtke na zime i liczyc na zasilek. I tak, lubie wygodne zycie i dobrze mi z tym Dorosle zycie to nie tylko robienie tego co sie lubi, bo zycie to nie bajka

nikt nie powiedzial ze to bajka ale moze byc jak w bajce jesli dwie osoby sie kochaja to uczynia swoje zycie jak w bajce

to fakt niepodwazalny sama jednak wczesniej napisalas ze kazdy powinien robic w zyciu to co chce. A co bys powiedziala na to gdyby twoj facet stwierdzil nagle ze postanawia oddac sie wolontariatowi bo pieniadze w zyciu to przeciez nie wszystko? No i przeciez ty tez zarabiasz wiec na skromne zycie by wystarczylo

Wychodząc z Twojego założenia, Mała Mi, powinnam zakazać mojemu partnerowi "zabawy" w firmę, choć to lubi i ma ku temu predyspozycje, bo mógłby siedzieć na etacie, zarabiać dobrze, regularnie i nie myśleć, jak wypromować własne produkty i siebie. Ale mu pozwalam, bo starczy nam. Kiedyś była rozmowa o tym, co by było, gdybyśmy za 9 miesięcy mieli dziecko. Wtedy rzuciłby firmę, choć by tego nie chciał, bo zmusiłyby go okoliczności. Dlatego myślę też, ze facet autorki wykonywał pracę za 1000, bo mógł sobie na to pozwolić będąc z nią. Popolemizowałabym sobie jeszcze, ale spadam do normalnego życia poza Kafe

ja sie zastanawiam czy ukochanemu nie pokazac tego tematu:D Chyba bym go bardziej dobila, bo dzwoni po tych ogloszeniach a pokoje kosztuja 500-600zl a nie wiadomo przeciez na kogo sie trafi w mieszkaniu. No ciekawe jak mu ta lekcja samodzielnosci da popalic

alez ja nie uwazam ze powinnas swoimi partnerowi czegokolwiek zakazywac i nakazywac jesli wam uklad odpowiada Ot poprostu lubie rozmawiac i lubie znac opinie roznych ludzi, w tym wypadku opinie Martini

mala mi powiedz mi a czy ja cos zlego mowie?? niech on przyniesie 1000 i ja przniose 1000 do domu i jakos damy rade

i coz bym mu powiedziala idz i sie spelniaj jakos przeyjemy i nie mysl ze pisze to na popis ja go bardzo kocham i dla niegojestem gotowa zrezygnowac ze wszystkiego zeby byl tylko szczesliwy bo wiem ze mi to i tak wynagrodzi

widzisz Martini, ale ja nie przynosze tysiaca i nie chce zyc dajac sobie jakos rade. Chce zyc normalnie i mam do tego prawo tym bardziej ze mam oplacalny zawod, moj facet tez ale jak widac nie chce mu sie normalnie pracowac