Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość herbalistka20

Mam 20 i więcej lub mniej lat, Chciałabym mieć dziecko . Zapraszam

Polecane posty

Hej! Ja mam 22 lata, mój mąż ma 26. Pobraliśmy się 3 lipca b.r. Dziecko planujemy za rok. Jeśli chodzi o "szydery", że w tym roku ktoś może stac na własnych nogach to nie wiem z czego one wynikają? Nasza sytuacja finansowa jest przeciętna, ale na pewno lepsza niż ..gdybym była 22 latką dziesięc lat temu. Opiszę. Jestem nauczycielem-stażystą, pracuję 5 - 7 godzin dziennie, dostaję 1800 zł do ręki, licząc dodatki motywacyjne i nadgodziny (możecie sprawdzic na stronie kuratorium). Pensja - przeciętna, dla niektórych pewnie b.niska. Studiuję zaocznie, moje studia trochę kosztują, ale chcę je skończyc. Dorabiam w szkole językowej, co daje mi dodatkowy 1000 zł. Jestem młoda, to moja pierwsza praca, chcę najpierw zrobic staż, później - na ost.roku - pisac pracę, zyskac jeszcze 1 rok doswiadczenia do awansu zaodowego i byc w ciąży. Mimo, że dla niektórych jestem zbyt młoda na dziecko nie rozumiem tych zarzutów. Zawsze bardzo cieżko pracowałam na to, żeby moje życie było takie, jakie sobie wymarzyłam. Stawiam sobie cele, i udaje mi się tak zorganizowac siły by zachowac harmonię w życiu. Mój mąż pracuje w biurze projektowym, zarabia 4.500 tys netto, też jest "na starcie", robi uprawnienia budowlane, co też będzie nas trochę kosztowało, ale oznacza podwyżkę. Tak jak ja był bardzo dobrym studentem, w pracy go szanują, mimo młodego wieku. Za kilka lat pewnie zarabiał więcej - jednak nie wyobrażam sobie, że nie pracowac. Mamy ślub, mieszkanie (tak, pośmiejcie się, na kredyt - ale spokojnie, spłacimy.), samochód (kilkuletni), życie towarzyskie (tak, po ślubie nadal jesteśmy MŁODZI i nie odrzucamy tego), umowy o prace na czas nieokreślony i ..po 20kilka lat. Na prawdę posiadanie potomstwa w naszym przypadku to pomyłka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina07052010
martolinka i macie zamiar długo mieszkać z teściową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina07052010
ale kto go zaśmieca???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra zmykam,powodzenia z ciaza i dziecmi i nie stesujcie sie bo tylko wrzodow nabawicie sie w mlodym wieku .pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkanie z teściową w obliczu posiadania dziecka może byc pomocne. Nasi rodzice mieszkają 100 km od nas. Szkoda, na pewno chciałabym żeby nasze dziecko odwiedzało dziadków częściej niż raz na miesiąc. Mieszkanie z teściową nie świadczy o braku samodzielnosci. Bywa, że "młodzi trzydziestoletni" mieszkają poza miastem rodzinnym, a są bardziej przywiązani do rodziców niż do siebie nawzajem. U nas tego nie ma, ale zdarzyło mi się znac taką parę. Można mieszkac z teściami i życ wg. swojego rytmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina07052010
Jak wszystko kaferina, mieszkanie z teściami ma swoje plusy i minusy ale nie powiesz mi, że mieszkanie z rodzicami/teściami daje pełen luz w to nie uwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem ze nie daje pelnego luzu. Ale bedziemy caly czas tak mieszkac, bo dom odziedziczy moj maz. Wiec po co mamy brac kredyt na mieszkanie skoro mamy dom? Tesciowa jak pisalam wczesniej jest swietna kobieta i dobrze zyjemy razem. Bardzo sie wspieramy i pomagamy wzajemnie. Wiadomo ze czasami sa sprzeczki ale to chyba normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyglupocie
no dopoki nie urodzisz pozniej bedzie sie do wszystkiego wtracac ,pouczac bedziesz miala tak dosyc...gwarantuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyglupocie
londyniara jestes tuuuu??? orginal flower????? dobrze ze michalina chociaz jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do robotyyyyy
tak jest, najlepiej narodzić dzieci i niech dziadkowie się nimi opiekują. Jak nie dajecie rady to po wu je rodzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyglupocie
ku chwale ojczyzny!!!!!!!!!!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyglupocie
i zeby tesciowie nie nudzili sie na stare lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa pracuje takze spokojnie-wtracac sie bedzie ale ja nie jestem osoba ktora daje sobie narzucac jakies postepowania czy tok myslenia. Dzieckiem bede opiekowac sie wylacznie ja i maz. Wiadomo ze bedziemy czasami potrzebowali pomocy rodziny-ktora mama tego nie potrzebuje taka co rodzi po 30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =kloo=k
Zostalam ma mą w wieku 22lat i w wieku 38 .Mówie wam że jest wielka roznica.Młodosc ma swoje prawa,chce sie poszaleć ,pózniej pospać. Cały czas za czymś biegniesz,budujesz dorabiasz sie.A w pózniejszym wieku s t ab il izacja mama bez nerwów spokojna ,wszystko ma poukladane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Londyniara- swoim wpisem o 18:43 pokazałaś wszystkim Twoją klasę, dojrzałość, poziom.. pogratulować , naprawdę:O Martolinka- wiesz, to nawet nie chodzi o to, że denerwujesz się tymi postami. WIem, że nie,bo nie ma czym. To tylko chamskie komentarze, żadnych rad. Tak więc- można je olać :). Ale o sam fakt. Jak można ciężarnej tak docinać..dopiekać.. I mieć z tego dziką satysfakcję i ten szyderczy uśmieszek powtarzający się w wielu postach.. Dla mnie to nie człowiek... =kloo=k- dziękujemy za Twój komentarz:) Widać są też normalne kobietki, które chcą pomóc, a nie zmieszać z błotem tylko za to, że ktoś ma inne spojrzenie na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyglupocie
a ja stane w obronie londyniary,bo ona wlasnie ma racje.to jest topik jest dyskusja jak jest w ciazy i nie chce sie stresowac to niech nie wchodzi,a z reszta co ty wiesz o klasie i poziomie,szkoda slow na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina07052010
jeszcze nie jestem po trzydziestce także mnie nie dotyczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo witam ponownie,wygryzlysmy ja o kurcze ale ja tez przed 30:) to mnie sie nie tyczy klemencostam dzieki za ocene mojej skromnej osobki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bikakala
hej wszystkim,przeczytalam topik od dechy do dechy,troche sie zdziwilam troche usmialam.osobiscie uwazam ze "te starsze dziewczyny" na poczatku chcialy dac wam dobre rad z wlasnych doswiadczen i dodaly ze przeciez i tak zrobicie co bedzie dla was odpowiednie ale to WY dwudziechy:) rzescie pierwsze puscily atak.a dziewczyny potraktowaly to jak zabawe i tak sie pociagnelo.po niektorych wpisac widac ze niektore z was sa niedojrzale i smarkule ktore chca na sile udowodnic swiatu ze one moga wszystko i wszystko im wychodzi a niektore z was calkiem dojrzale podchodza do macierzynstwa.EMKA rzeczywiscie jesli to pedagog to nawet szkoda gadac,KLEMENTYNKA najbardziej sie udzielasz i pyskujesz i nie za bardzo rozumiem co chcesz tu udowodnic,wszystko cie bulwersuje,nazywanie kogos nie czlowiekiem jest naprawde bez klasy.MICHALINA I ORGINAL FLOWER maja swoje racje moim zdaniem ,ANTYGLUPOCIE opisala swoja historie i swojej coreczki ale rzescie to zupelnie olaly KLEMENTYNA jej nie bylo cie szkoda ze miala takie przejscia i sie z wami podzielila ale uparcie bronisz swoja rowniesniczke ktora jest w ciazy jakby dziewczyna sama jezyka nie miala?LONDYNIARA ma ciety jezyk ale w fajny sposob przeciez tez wam napisala ze jej to rybka kiedy i kto zrobi sobie dzieci.Podsumowujac topik mlode mamy i przyszle mamy swiat jest pelen konfrontacji ,dyskusji ,odmiennych pogladow ale czasmi szczegolnie na kafe trzeba patrzec z przymruzeniem oka napewno te starsze dziewczyny zle wam nie zycza.Trzymajcie sie wszyscy.Mi sie fajnie czytalo bo nie bralam tego do siebie ani na powaznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda gadać. Do okresu 6 dni tak mniej wiecej bo może być różnie. Objawów brak. Oczywiście robiłam kolejny test ... nie wiem w sumie po co wydaje mi sie teraz ze jakas kretynka jestem. Brałam ten test pod światło i wydawało mi się ż coś widzę ale jak M. zerknął to swierdził że nic tam nie ma a ja wielce zdumiona byłam że jak on mógł tej kreski nie widzieć??? Teraz wydaje mi się że jakieś chyba omamy miałam. Brzuch mnie nie boli już tylko czasem coś zakuje. Może i piersi pełniejsze ale w sumie co miesiąc były. Libido spadło ogromnie i to mnie martwi strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggia
o nieee. masakra. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×