Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aborcja nie sprawia

Aborcja nie sprawia bólu dziecku

Polecane posty

W ub roku była głośna afera z tego powodu. Nagłośniona dodatkowo przez feministki, które walczą o wolność kobiet :O :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Hiszpanii funkcjaonuje prywatna klinika, w której mozna dokonywac=ć aborcji do 8 misiaca ciązy. Choć tu juz słowo aborcja powinno być zastąpione innym To już jest przesada. Ja jestem za aborcją, ale najpoźniej do 2 miesiąca, bo tak jak pisałam w tym momencie to jeszcze bąbelek. Ale 8 miesiąc? Zastanawiam się jacy lekarze decydują się wykonywać taki zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podaje się matce zastrzyk z substancją, która zabija takie dzieciatko. Po czym wywołuje poród. W Chinach też tak się robi, w imię hasła jedno dziecko w rodzinie. Z tą różnicą, że władze Chin nie pytają nikogo o zgodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSKRAMIACZ 22
KOBIETY NIE MYŚLĄ PO PROSTU. ABORCJA = WIĘCEJ ZDRAD (bo nie ma konsekwencji seksu bez zabezpieczeń lub wpadki). MAŁO WAM JESZCZE NIEWIERNOŚCI PARTNERÓW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Tak Tak, ciekawe gdzie jesteście wy wszyscy "obrońcy życia", kiedy matka urodzi w końcu dziecko, a nie ma za co żyć, dzieci głodują chorują. Maluchy wtedy nic nie czują, nie macie racje. Pełna radość i swoboda. A potem Ci sami "obrońcy życia" krzyczą, CO TO ZA MATKA< TAK ZANIEDBYWAĆ DZIECI PFEEE, ALE PATOLOGIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeprasza lae po jakiego diabła zachodzić w ciążę, gdy się nie ma srodków do zycia??? Popęd góruje nad rozumem. Iście freudowskie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Po pierwsze zdarzają się przypadki (wpadki), nie wiem czy o takim czymś słyszałaś? Pomimo stosowanej antykoncepcji zachodzi się w ciąże? Czasami zdarzają się sytuacje, ze kobieta chce facet chce, zachodzą w ciąże a facet daje noge do za granice, to kobieta co ma zrobić, jak na przykład mieszka w mieścinie, gdzie nie ma zbytnio pracy i jak tu również pracować w ciąży? Co już tego nie potraficcie sobie wyobrazić "obrońcy życia" ? To za skomplikowane dla Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gozdzikowa :)
luuupka, do 2 miesaca jestes za aborcja?? wygoogluj sobie w grafice 8 tydzien ciazy! ja pierdole! sa skrajne przypadki, kiedy mozna rozwazyc usuniecie bardzo wczesnego zarodka (jak wczesniej wspomniano choroba zagrazajaca zyciu, gwalt itd). natomiast warto bylo by, zeby lekarze stanowczo wyznaczyli granice gdzie konczy sie bycie zarodkiem a zaczyna malutkim czlowiekiem. Bo 2 miesieczne dziecko na zarodek mi nie wyglada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe ? Nic nie odczuwa ? To dlaczego ucieka , odsuwa sie przed kleszczami które chca je złapać ? Chyba nie ogladałyscie niemego krzyku ? A polecam i potam pogadamy. W 8 tyg ciazy juz bije serce !!!!! Sama widziałam u mojego dzieciątka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
ja też nie jestem za tym, aby do dwóch miesięcy czekać. Jeżeli dziecko jest po wpadce, to najlepiej, aby tacy młodzi rodzice zdecydowali się jak najszybciej - tak, czy nie. Czekanie w stylu, a może samo przejdzie uważam za skrajnie głupie i nie odpowieidzialne. Ale do tego potrzeba przygotowanej służby zdrowia, jak w holandii, gdzie jet kilka etapów (rozmowa z specljalistami, objaśnienie ryzyka, okres około tygodnia na przemyślenie, a dopiero potem decyzja) A u nas piętnuje się taką kobietę z samego początku, szczególnie w małych miescowościach, czy wsiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gozdzikowa tak sie sklada, ze granica jest wyznaczona od dawna. Od 12 tygodnia ciazy zarodek zyskuje miano PŁODU. Dlatego do 12 tygodnia ciazy dokonuje sie aborcji, mowie o aborcji legalnej, w tych trzech okreslonych przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna sprawa, ze jak sie ktos nie spodziewa ciazy, to moze sie zorientowac po tym 12 tygodniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie (nie piszę 'kobiety' bo często to decyzje mężczyzn) decydują się na aborcję z wielu względów. Myślę, że zamiast skupiać się nad tym jaka aborcja jest zła i posiłkować się durnymi zdjęciami warto się zastanowić dlaczego ten zabieg jest wciąż tak powszechny? Gówniarze się bzykają, bzykają się ci, którzy dzieci w ogóle nie chcą, bzykają się ludzie, których w ogóle nie stać na dziecko. Społeczeństwo jest po prostu ciemne. Z seksu biorą się dzieci - nie chesz dziecka- nie bzykaj się. Często nawet antykoncepcja nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdu pierdu bicie piany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gozdzikowa :)
Skoro ktos uwaza, ze 2 miesiac a nawet chwile przed 3 to jest dalej zarodek, to ja wspolczuje plytkiej wyobrazni. wyksztalcone konczyny.... a nawet nie chce mi sie juz gadac, niedobrze mi sie robi jak ktos usuwa dziecko w 3-4 miesiacu i uwaza, ze to nic. nie jestem jakas koserwatystka, ale warto obejrzec NIEMY KRZYK, nie jedna dziewczyna po obejrzeniu tego filmu zrezygnowala z usuniecia ciazy, a jezeli nasze wypowiedzi uchroniłyby chociaz 1 kobiete przed dokonaniem takiej decyzji, to zdecydowanie warto o tym pisac. potem gowniary czytaja, ze kilkunasto tygodniowa ciaza to TYLKO zarodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fenylllloketonuria
bez świadomości to nie zabójstwo? to znaczy że chorych psychicznie też można zayebać bo i trzeba ich utrzymywać, wiecie leki, rehabilitacja więc lepiej ich zabić. Po co obciążać i tak napięty budżet? Zresztą tyle rzeczy mają z NFZ a że nie mają świadomości to i szkoda naszych pieniędzy na takie wielkie zlepki komórek. Przecież też nie mają świadomości. Mylę się? A co do życia w nędzy z dziećmi to zawsze można oddać do adopcji, jest okno życia, do tej pory KAŻDE dziecko złożone tam anonimowo znalazło nowy, szczęśliwy dom. Nie znacie realiów. Jeśli dziecko jest oddane po urodzeniu to ma 100% szans na adopcję i kochających rodziców. Na dzień dzisiejszy "popyt" na noworodki przez rodziny adopcyjne w dalszym ciągu przewyższa podaż. No ale co ja tu pierdolę, przecież lepiej i tak wyskrobać, bo przecież po cholerę mają ci się rozstępy na dupsku zrobić :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Jezu czy wy Katolicy nie czytacie Biblii? Ciało jest tylko narzędziem, pojemnikiem, dzięki której istniejemy na świecie. Dusza ludzka jest nieśmiertelna i nie ma znaczenia, czy urodzi się jako Wasze dziecki, czy jako kogoś innego. Duszy nie można zabić! Do miesiąca, bądź maxymalnie 1,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borderlineowa Napisałaś że część z tych co się nie narodziło to mogliby być mordercy i tym podobne pierdoły. Mnie problem aborcji nie dotyczy i mam nadzieję że nie będę się musiał nad tym zastanawiać, ale statystycznie rzecz biorąc przestępców(w tym morderców) jest dużo mniejszy odsetek jak normalnych ludzi. Co za tym idzie wśród tych, którzy się nie narodzili większość byłaby normalnymi ludźmi, tyle jeśli idzie o statystyki. A życie sobie rzecz jasna. Chodzi mi o to że to co napisałaś to zerowy argument za legalnością aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłosc jest darem od boga
Aborcjoniści zginęli przy Grobie Nienarodzonego Dziecka. Znak? Na cmentarzu rozbił się samolot. Leciała nim rodzina właściciela największej w Ameryce sieci klinik aborcyjnych. Dla katolickich mediów to nie przypadek. Chrześcijańskie media podają nowe szczegóły katastrofy samolotu w Montanie, która miała miejsce 22 marca. Zginęło w niej 14 osób. Ale to nie wszystko. Po dwóch dniach zaczęły wychodzić na jaw kolejne fakty. Układają się one w szokującą całość. Oto szczegóły, których nie podała mainsteamowa prasa. Po pierwsze, właściciel samolotu. Był nim Irving Moore Feldkamp III zwany krótko Budem. Człowiek, który zbił fortunę na aborcji: W należących do niego siedemnastu klinikach w Kalifornii zgładzono więcej nienarodzonych dzieci, niż we wszystkich pozostałych klinikach w tym stanie, łącznie z zakładami Planned Parenthood. Aborcja - pełen "serwis" - do piątego miesiąca włącznie. To właśnie rodzina tego mężczyzny leciała samolotem, który się rozbił. Dwie córki, ich dzieci i znajomi. Wybierali się na luksusowe wakacje. Przyczyna katastrofy pozostaje nieznana: Oblodzenie skrzydeł - mówi początkowo jedna z hipotez. Eksperci jednak zaprzeczają. Doświadczony pilot, dobra pogoda, żadnych problemów - wynikało z ostatniej rozmowy z wieżą kontroli lotów. Świadkowie nie widzieli nic nadzwyczajnego. Tylko nagły krach. Samolot wbił się dziobem w ziemię i stanął w płomieniach. Runął trzysta metrów od lotniska. 300 metrów od lotniska, czyli gdzie? Na katolicki cmentarz, koło symbolicznego Grobu Nienarodzonego Dziecka, przy którym parafianie odmawiają pacierz za "ofiary przemysłu aborcyjnego". Jeszcze raz "Fronda": Ludzie modlili się tutaj także o nawrócenie Buda Feldkampa. Podobno w dzień po tragedii awionetki przyjechał na cmentarz. Stał tam wpatrzony w zmiażdżone śmigło. Czy widział też Grób Nienarodzonego? Zbrodnia i kara? Tak sugerują również środowiska katolickie w Ameryce. Niektóre media upajają się podawaniem nieznanych masom Amerykanów szczegółów katastrofy. Komentatorzy cytują Biblię. Działacze pro-life triumfują, wyrażając nadzieję, że Feldkamp oprzytomnieje. Działacz antyaborcyjny Gingi Edmonds pisze: Modlę się, żeby Bóg sprawił, aby ta nieszczęsna katastrofa złagodziła serca Buda i Pam; żeby zbliżyli się oni do Pana i zmyli z rąk krew tysięcy niewinnych dzieci, z których każde było tak cenne i niezastąpione jak ich własne. A wystarczyło powiedzieć: współczuję. Ale nie, katolik musi okazać miłosierdzie na swój sposób. Nieważne, jak wielka tragedia spotkała bliźniego. Ważne, że jest okazja, aby go pouczyć, jak ma żyć. Gdybym nie czytała owych pouczeń w internecie, byłabym pewna, że żyjemy w średniowieczu. Ale nie żyjemy, to pewne, wszak sieci wtedy nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×