Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lalaP

jak wrócic do normalności po śmierci bliskiej osoby ?

Polecane posty

doszło do tragedii, wypadek- odszedł nagle, został żal, smutek, rozpacz i wiele łez...i jak tu dalej żyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko czas zrobi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś czytając podobne tematy, myślałam, że nie potrafiłabym pisać o tym na forum, ale teraz sama juz nie wiem... chyba nikt nie jest w stanie nam- tym ktorzy zostali pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lompa
Czas leczy nawet najbardziej bolesne doswiadczenia zyciowe.Musisz to przezyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Codziennie ginie masa ludzi w samochodach, a każdy kierowca nawet nie pomyśli, że jego też to może wkrótce spotkać. Współczuję 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu żyć i zaakceptować to że ludzie czasami tragicznie umierają. nie ma dobrego sposobu jak wrócić bo zawsze się o tym będzie pamiętać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a widział ktoś zrównoważoną
jest taki temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko czas zrobi swoje
myślę że nie można sie bronic przed emocjami które czujemy, po prostu dac im możliwosc aby biegły swoim torem, chcesz plakac to płacz, chcesz krzyczec to krzycz, chcesz pisac to pisz, rob wszystko to co czujesz ze musisz robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mosze Mosznovitz
szybko przeszukac wszystko zwiazane ze zmarlym , sprawdzic konta kieszenie ubran a takze przekopac ogrodek czy dzialkie . jezeli sie przy tej okazji metraz mieszkania zwiekszyl to juz jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie był wypadek samochodowy, ale wypadek w pracy, rutyna i najprawdopodobniej przez zaniedbanie błąd osób trzecich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najbardziej w tym wszystkich przytłacza mnie cierpienie moich rodziców...pochowali syna w wieku 24 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Cię
doskonale, też straciłam brata w wypadku minęło już trochę czasu, a nadal boli jest inaczej, niż od razu po fakcie, ale ciężko będzie cały czas teraz mamy już "kulawe" życie czasem, aż brakuje tchu dla mnie najważniejsza jest pamięć i wiara (chociaż czasem jej brakuje), dla mnie mój brat gdzieś tam jest, nie ma go fizycznie, ale jest duchowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Cię
a pojęcie powrotu do normalności nie istnieje po czymś takim, wracasz do siebie, ale to już inna rzeczywistość, rzeczywistość niepełna, z pustym miejscem przy stole :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" kulawe życie" tak , tak chyba właśnie będzie zbliża sie święto zmarłych, później wigilia i święta...ta tesknota dopiero przychodzi,chyba dopiero do nas przyjdzie, wszystko jet jeszcze świeże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w takim razie jak wrócić do siebie... od listopada zaczynam prace, wymagającą prace... jak skupić myśli, jak sie pozbierać... obecnie nie jestem w stanie wiele zrobić, każdy dzień wyglada podobnie, budze sie rano, przez moment jest dobrze i za chwilę przychodzi świadomość że jego już nie ma...potem sprzatanie, gotowanie,trzymanie tego całego domu w ryzach, cmentarz, modlitwa i byle do jutra... najgorzej jest wieczorem ... smutek przychodzi nagle w różnej postaci, nie moge spać, ogarnai mnie jakiś nieuzasadniony lęk i panika....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gutek Lutek Felek
a firme miał? chyba nie golas był najemny to niewielka po nim strata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Cię
ta tęsknota będzie Ci już zawsze towarzyszyć, a uczucia będą jak na huśtawce, raz lepiej raz gorzej, czasem "czarny dół" trzymaj się, nikt tu nie jest w stanie pomóc, to ból z którym jesteś sama, Ty i Twoi najbliżsi żadne słowa nie pomogą nikt i nic nie zwróci Ci brata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie bedzie jak dawniej :( a wigilia najgorsza :( trzymaj sie .. czas ... zawsze pozostanie tęsknota :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodger
Ja tam czuję obecność moich zmarłych bliskich. Nie żyją, ich ciało jest już zwłokami, które rozkładają w grobie, ale czuję że nie zniknęli całkowicie. Wiecie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Cię
by wrócić do jakiego-takiego ładu, by jakoś tam funkcjonować mi potrzebne było ok pół roku, ale tak jak przedtem nie będzie już nigdy :( nie mogę Ci też poradzić nic sensownego, jak masz sobie pomóc żałobę każdy przechodzi inaczej jeden zajmuje się pracą, drugi by ciągle spał, a trzeci tworzy sobie świat wyimaginowany, w którym nic się nie stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodger
nie czas lalap wylewac łez czas o dobrym masrkowym wibratorze pomyśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Cię
mnie na tamtym topiku wiele nie pomogli, ale z Tobą może być inaczej niestety nie mam linka ale w tytuł był podobny do Twojego, a cały temat chyba był na "uczuciowym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodger
Jakiś podszyw mnie prześladuje, uznał że napisałem lipny temat. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikaaaaa
hmmmmm jestem szcesliwa meżatka:) ale 3 lata temu... dwa dni przed ślubem mój parwie mąż zabił sie na motorze:( to był ból...przeżyłam.Było cholernie ciężko ale przy pomocy najbliższych stanełam na nogi....teraz tez kocham ale jego nigdy nie zapomne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×