Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 80Tusia

LIPIEC 2011

Polecane posty

Cześć Kochane!!! Nie mam siły na nic właśnie wróciłam przed dwiema godzinami ze szpitala... Słuchajcie, mój dzidziuś ma już bijące serce! :D Jestem prze szczęśliwa płód ma wymiary 1,94 cm, dzidziuś daje mi we znaki bo mocno mnie brzuszek boli ale wytrzymam. Dostałam luteinę pod język 2x dziennie i no-spe Dużo się to porozpisywałyście.. Muszę nadrobić zaległości. Dziś idę do pracy dac zwolnienie mam jeszcze na 2 tygodnie i najprawdopodobniej mi je jeszcze potem przedłużą.. No nic, miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja juz po pierwszej wizycie... Jak dobrze uslyszec ,ze wszystko w pozadku z dzidzia.... Nastepna wizyte mam juz na 5 stycznia wiec zaraz po swietach i nowym roku.. Czas szybko leci a dzidzia rosnie i rosnie i za nie dlugo mamusie przerosnie he heeee.... Fajnie ze swieta na spokojnie i wszystko pozalatwiane... Musze wiecej jesc co mi nie za bardzo idzie i pic... za dwa ni koniec 7 tygodnia... No nic teraz czas na leniuchowanie .. Buziaki dla Was... Eliose jak milo ,ze wrocilas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imionka juz mam dla dzidzi, wiec tak dziewczynka Olivia,Nicol,Luise, a dla chlopczyka mam narazie jedno Olivierek he hee..oj bedzie ciezko wybrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj mam straszny dzień.strasznie się pokłóciliśmy. nie wiem co będzie dalej... wyje i wyje...brak mi słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1991-szczęśliwa
monisia8002 to świetnie, że juz jesteś po wizycie...a ja dopiero 22go...:(.. z tego co ja wyliczyłam , to ja za 3 dni mam koniec 7 tygodnia..:) hah... ale to prawdopodobnie będziemy mieć na 1 października albo koniec lipca termin... powiedział Ci juz ginekolog termin?.. jaka długość dzidzi , serduszko... opowiedz wiecej..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1991-szczęśliwa
XANULA nie przejmuj się kłótnią..i płaczem..ja dziś przy sniadaniu rzuciłam wszystkim i wyszłam z domu i sama 67mką pojechałam sobie na uczelnie... a M jeszcze z pracy nie wrócił, cały dzień bez niego i prawie w samotnosci... dziś ogólnie byłam u dentysty, bo tak mnie ząb zaczął mocno boleć.. echh.....coraz bardziej zmęczona jestem, dopiero chyba objawy mi się odzywają...eghm... pozdrawiam wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xanulka nie martw się.. :( Będzie dobrze, po każdej kłótni następuje poprawa - choć mi łatwo pisać... Szczęśliwa, no ja też w niedziele będę miała już 7 tydzień :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj pokłóciłam się okropnie z mamą... normalnie histeria. Jak sobie przypomnę to tak mi jej szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xanulax - ja tez sie ze swoim poklocilam, tak mnie wczoraj wkurzyl, ze hoho, ale dzis jest juz dobrze :-) znow jest milutki kochaniutki i u Ciebie tez tak bedzie :-) ja w srode zaczne 8 tydz :-) a dzis tak mnie jakos dziwnie brzuch boli jakis taki twardy.. nie wiem moze to przez kapuste kiszona.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątpię. ciągle myślę co mam zrobić. czy wyprowadzić się jeszcze przed świętami do rodziców, myślałam już nawet o domu samotnej matki. powiedział że sobie wszytko odpuszcza, jak chcę to mogę odejść. teraz poszedł sobie niby z kolegą na balety. jestem totalnie załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xanulka przykro mi, że tak się toczy Twoja sprawa z partnerem :( będę 3mać kciuki żeby wszystko wróciło do normy. Jeśli masz możliwość, jedź od razu do rodziców... Jeśli chłopak zmądrzeje to tylko jak nie będzie Cie przy nim Dziewczyny mam prośbę i pytanie - proszę uspokójcie mnie Bolesność piersi jest prawidłowym objawem ciąży, ponieważ zmienia się liczba hormonów i ciało przegotowuje się do etapu ciąży i późniejszego macierzynstwa. Bolaly mnie piersi, urosły... I od wczoraj mnie w ogole nie bolą. CZy to normalne? Pytam, bo wiem, że jest potrzebnych "trochę" hormonów do podtrzymania ciąży i nie wiem, czy to prawidłowe Dzięki z góry za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mak82
czesc! Eliose- jesli chodzi o bol piersi to na poczatku mnie masakrycznie bolaly:( nawet dotknac ich sie nie dalo, ale teraz juz widze, ze oprocz tego, ze sa wielkie:) to juz mnie tak nie bola. a dzis zaczynam 9 tydzien:)we wtorek lekarz no i mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok i uslysze bicie serduszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xanulax tak mi przykro ;/ ale nie mozesz sie teraz smucic za wiele. Wyjazd do rodzicow to dobry pomysl, jeszcze zateskni i przyjdzie na kolanach Cie przepraszac! Wszystko sie ulozy - MUSI :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eliose miałam tak samo z cyckami, i już od jakiegoś czasu nie bolą. chciałabym sobie sama coś wynająć żeby moi rodzice nie wiedzieli co się dzieje, ale to też jest niemożliwe, bo nie dam rady. u nich też raczej nie będę mogła za długo mieszkać.a jeszcze muszę myśleć o tym, że nie wiadomo co z moją pracą. czy przedłużą mi umowę itp. nigdy bym nie przypuszczała, że moje dziecko będzie się wychowywać bez ojca.tym bardziej że M chciał mieć dziecko. podejrzewam że jak wyprowadzę się do rodziców to będzie definitywny koniec mojego związku.a jak się nie rozejdziemy teraz to zostanę z dzieckiem sama po porodzie. muszę koniecznie pojechać złożyć papiery o mieszkanie. zobaczymy co przyniesie życie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenkowo
hej, Xanula, jestem ciekawa czy Twój M wie co robi. Dziecko na początku to raczej bardziej obowiązek i dużo pracy ale gdy człowiek się z nim zżyje, to oddałby życie za nie,może da radę jeszcze mu jakoś wytłumaczyć, że to teraz będzie coś wyjątkowego, ale niełatwego (zastanawiam się czy się nie przestraszył). Niektórzy faceci ciężko widzą takie obowiązki, bo to nie tylko sama radość,tym bardziej, że kobieta w ciąży to ciężki orzech do zgryzienia. Sama jestem teraz pokłócona z mężem, czy Wasi faceci jak wychodzą na piwo to spędzają na nim kilkanaście godzin? Ja siedzę w domu z dzieckiem, posprzątam, obiad uszykuję, nawet drobne naprawy sama zrobię, a on stwierdził, że jak raz po pracy pójdzie na piwo i wróci nad ranem to się nic nie stanie... Ale może jestem zbyt zaborcza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że takiej osobie nie warto nic tłumaczyć. To on powinien wytłumaczyć swoje zachowanie względem siebie. Xanula posłuchaj. Myślę, że lepiej być z dzieckiem samotną matką niż stworzyć toksyczny związek z mężczyzną który to będzie ciągle chodził na "balety" z kolegami jak tylko się pokłócicie... Przemyśl to, bo naprawdę czasem lepiej pomęczyć się samej 2, 3 lata i znaleźć faceta godnego Ciebie niż męczyć się przez całe życie z ... Id...tą. Przepraszam za wt\wyrażenie. W związku NAJAZNIEJSZY jest szacunek!!! Jak nie ma szacunku to,... Zawsze będzie patologia.. Pomyśl też o dziecku. I 3 maj się. Choć jestem(śmy) daleko, to jesteśmy z Tobą! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, jest mi tak strasznie smutno i przykro. on sam wychowywał się bez ojca. wiem że on myśli czy damy sobie radę finansowo, ja też o tym myślę i ciągle się na d tym zastanawiam, ale też doskonale zdaję sobie sprawę, że NIDGY nie będzie odpowiedniego i idealnego momentu na dziecko. ja do tej pory nie kwalifikowałam się do mieszkania z miasta bo mam za wysokie zarobki (1400netto) a żeby wsiąść kredyt zarabiam z kolei za mało, razem nie dostaniemy kredytu bo nie jesteśmy małżeństwem. jego babka przepisała mu mieszkanie, ale do póki żyje nie może go sprzedać żeby kupić tu w szczecinie, a ja się tam nie wyprowadzę (na Śląsk). mój M ostatnio jak poszedł po pracy na jedno piwo to też wrócił po północy. wczoraj poszedł na imprezę, wrócił po dwóch godzinach tylko dlatego że był tak nawalony że nie mógł stać na nogach. 3 godziny leżał w toalecie. dzisiaj to samo, nawet umyć się nie mogę. kara musi być :D ciągle ma do mnie pretensje że nigdzie nie chodzimy (na balety). ja już się na balowałam w swoim życiu i to dość mocno. teraz chcę od życia czegoś innego. normalnego związku, domu i rodziny. nie mówię że nie chcę nigdzie wychodzić ale nie co weekend, bo już mnie to nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że takiej osobie nie warto nic tłumaczyć. To on powinien wytłumaczyć swoje zachowanie względem siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam coś nie tak z tym kompem - miało być względem Ciebie Xanulko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIĘKUJĘ CAŁYM ❤️ ZA WSPARCIE CIESZĘ SIĘ, ŻE JESTEŚCIE. NIE WIEM CO BYM BEZ WAS ZROBIŁA. jeszcze muszę zadzwonić do jego mamy i ją przeprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech jak ja to czytam.. To nóż mi się w kieszeni otwiera :( Przykro mi że na świecie są i będą ludzie nie umiejący żyć i stworzyć rodzinę... Bądź dzielna i postaraj się nie tłumaczyć go tym, że nie miał ojca... To on musi Ci wytłumaczyć swoje zachowanie. Jak Ty go będziesz tłumaczyć i ot tak mu popuścisz, to niestety to będzie się ciągnęło w nieskończoność. Ale zrobisz jak będziesz uważała za słuszne :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mak82
dziwi mnie jego zachowanie bo sam nie mial ojca to powinien tym bardziej przylozyc sie do swojej roli. Brak slow na takich ludzi powinien dorosnac i dojrzec do swojej przyszlej roli a nie chodzic na balety, nie wiem ile ma lat, ale juz czas dorosnac! Jesli chodzi o mnie, to bylam pierwszy raz u ginka w 5 tygodniu wiec jeszcze serduszka nie bylo slychac tylko widzialam ten pecherzyk. teraz dopiero ide we wtorek drugi raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×