Wasze 4-latki... Jakie są???

Chodzi mi glownie o kwestie samodzielnosci i posluszenstwa... UBIERANIE SIE/ROZBIERANIE - czy wasze dzieci potrafia/chca sie same ubrac albo rozebrac? mam na mysli zdjecie spodni, butow, skarpet, zaloznie kapci/butow, kurtki... JEDZENIE - czy jedza w 100% same, jak postawi sie posilek na stole to siadaja i jedza, czy karmicie je? Zawsze, czasami - w zaleznsci od potrawy? Np zupy, czy jedza same? POSLUSZENSTWO - na ile sluchaja sie was, na zasadzie, chodz, zakladamy czapke i wychodzimy? czy od razu reaguja, czy trzeba stac godzine i wolac? czy pyskuja? chca sie klocic? I jaki maja stosunek do MLODZEGO rodzenstwa??? Bardzo prosze odpowiedzi mamy dzieci,ktore w najblizszym czasie skoncza 4 latka, a nie dzieci, ktore maja np. 4 lata i 10 mesiecy ;-) Z gory dziekuje...

moj co prawda ma 4,5 roku potrafi sam sie ubrac, przez majtki, koszulke, bluzke zakladana przez glowe czy rozpinana zamek/guziki, spodnie zalozy i sciagnie buty na rzep, pojdzie sam do wc, czasami problem jest z podtarciem ;) je sam, w niczym mu nie pomagam, obojetnie czy zupa czy danie miesne z posluszenstwem -roznie, mam wrazenie ze po przedszkolu bardziej dokazuje, ma swoje humory-chyba jak kazde dziecko ;) kiedy mowie wychodzimi- to tak jest, czasami marudzi przy ubieraniu, ale zeby robil mi sceny bicia czy rzucania sie na ziemie- to nigdy tego nie bylo u nas stosunek do mlodszej siostry (ma 2 lata) mysle ze jest dobry, bardzo o nia dba, duzo jej tlumaczy, czesto prowadzi ja za reke, chociaz czasami oboje dostaja rogi i raz sie bija raz kochaja i dokuczaja sobie ale jako takiej zazdrosci nie ma w sumie od poczatku bylam pozytywnie rozczarowana, bo nasluchalam sie co to bedzie, a bylo calkiem fajnie :)

dzieki evi.... ja mam taki problem z moim 4-latkiem, ze: Rzadko zje sam, chociaz potrafi Ubierac sie sam nie chce Tylko do kibla sam chodzi :-P Mysle ze wynika to z pojawienia sie rodzenstwa, ktore ma juz rok... Maly sie jakby uwstecznil :-O Poza tym ma bardzo ambiwalentny stosunek do siostry... raz ja kocha, innym wszystko jej zabiera i nie chce do pokoju wpuszczac :-(

rozumiem my tez przechodzilysmy ten etap uwsteczniania przestalam na to reagowac i syn przestal udawac bobasa chociaz czasami jeszcze mu sie zdarzy co do rodzenstwa, to u nas tez jest tak ze raz sie kochaja a raz bija ja mam brata rok mlodszego i tez pamietam ze tluklismy sie nieziemsko :-p pozniej nam minelo :) zauwazylam ze starszy syn swoim zlym zachowaniem stara zwrocic na mnie swoja uwage,wazne zeby posiwecac obu oddzielny czas