Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

callaa no lekarz mi w karcie wpisuje pelne skonczone czyli jak jestem w 7tc4dc to on wpisuje 7 a tydzien to juz jest 8:) sama mialam z tym problemy ale czytajac wszystkie artykuly i patrzac na kalkulatory to tak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry Kobiety :) jakie jest Wasze podejście do zwolnienia lekarskiego? idziecie na nie gdy nawet lekarz nie zaleca żeby po prostu nie forsować organizmu czy czekacie aż będzie Wam naprawdę ciężko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ebudka. to zależy od samopoczucia i od rodzaju pracy. jeśli czujesz się ok i jest to praca siedząca jak u mnie to myślę że nie ma co zamykać się w domu i separować od świata. ja zamierzam pracować jak najdłużej. mój pracodawca bardzo sprzyja młodym mamom w firmie i jeśli zdecyduję się na wcześniejsze zwolnienie lekarskie to tylko ze względu na stres i nerwy:) co prawda już teraz zaczynają się problemy typu zaparcia i wzdęcia bardzo uciążliwe w funkcjonowaniu między ludźmi:) czuję się jakbym zamiast w 6tc była w 6 miesiącu - brzuch jak balon:) a to dopiero początek... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yoanka 27
niestety w nocy dostałam strasznego ataku bólu brzucha, krwawienia, rano szpital, okazało się że fasolka się nie rozwija i serduszko nie bije:( więc się żegnam, trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Jesli chodzi o podejście do zwolnienia lekarskiego, to ja mam siedzącą pracę i planuję pracować tak do ok. końca marca. Choć wiadomo planować to sobei można, a wszystko zależy od samopoczucia. Jesli będą jakieś przeciwskazania, to oczywiście fasolka jest najważniejsza. Moja praca niby nie jest ciężka- ale mogę powiedzieć że stresogenna- jestem główną księgową i sama prowadzę 5 spółek. Przyznam się szczerze, że jest mi teraz troche ciężej- zmęczenie szybciej mnie dopada. Ale jakoś daję radę... Yoanka 27- bardzo mi przykro...Trzymaj się dzielnie kochana! Dziewczyny- dzisiaj mam moją pierwszą wizytę u ginekologa. Troche się boję czy wszystko jest wporządku...Staram się mysleć pozytywnie, ale czuję też niepewność- czy zagnieżdżenie jest prawidłowe, czy serduszko bije...Jejku a tu jeszcze tyle godzin do 17. Callaa- kłucia w podbrzuszu ustały. Chyba jestem przewrażliwiona, ale tłumaczę to tym, że jest to moja pierwsza ciąża;) Natomiast tak jak u Ciebie- odczywam lekki ból krzyża, co podobno jest normalne przy siedzącej pracy. Dziewczyny jestem jakaś dziwna, mdłości u mnie występują wieczorem. Nie powiem, że są to duże mdłości, da się w miare normalnie funkcjonować, ale co wieczór na żołądku siedzą mi jakieś kamienie:) Ale się rozpisałam;) trzymajcie się cieplutko lipcóweczki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mogę oficjalnie dołączyć. Wczoraj byłam u mojej gin. I w końcu wszytko wiem. W dniach w których powinnam dostać @ zaszłam w ciążę. Gdyby liczyć od OM to byłby to już 11 tydz a tak jest 8tydz ( dokładnie dziś jest 7+4hbd a moje maleństwo ma 12mm) - termin mam na 16 lipca. Nie ukrywam że moja ciąża to prawdziwa niespodzianka dla nas- dopiero zaczęliśmy się zastanawiać kiedy i czy chcielibyśmy trzecie dziecko. Zaskoczyła mnie bardzo reakcja męża- on się bardzo cieszy. Mówi,że zbyt wiele umknęło mu z poprzednich ciąż i pierwszych miesięcy życia naszej dwójki. Yoanko - bardzo współczuję. Serce się kroi jak się czyta o stracie dziecka. morelko22 na zaparcia polecam suszone śliwki które można popić wodą mineralną- na mnie to działało. Inna moja metoda to jogurt z dodatkiem nasion lnu (łyżka stołowa), Ela1974 - miło mi , że na forum jest jeszcze jedna potrójna mama :-). Po nowym roku mój synek skończy 10 lat a córcia 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK ..............WIEK ....OST/MIESI...TERMIN....SKĄD JESTEM Ela1974.............36..........23.09.........02.07...... francja Misia 27.............27........ 25.09.........03.07.......małopolska stokrotkaa84......26.........27.09.........04.07.......mazowsze aluisa25..............26........27.09.........04.07...... ..świętokrzyskie xAneczQax.........24.........29.09.........05.07........ śląsk vivian_2006........26.........02.10.........09.07........ dolnośląskie lyre..................28..........03.10........10.07..... ..Beara balbiina.............26.......... 03.10........11.07........śląskie Rosa78..............32..........06.10 ........13.07 .......małopolska susi1978............32..........07.10.........14.07...... . śląskie Morelka22..........25..........08.10.........15.07....... śląskie Atena02............26..........06.10.........15.07....... .małopolskie Justa_010101.....24 .........08.10.........15.07 ........śląskie callaa...............25..........08.10.........15.07..... ....podlaskie Ukryteznaczenie..26.........08.10.........16.07.......dolnośląskie rubina...............32..........................16.07......dolnośląskie nowamary..........25..........13.10.........20.07........ lubelskie mak82...............28..........16.10.........21.07...... .wielkopolski karolina2207.......23..........20.10.........26.07....... .. śląskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dziewczyny, Ale z jakis felerny ten lipiec 2011, lipcowki odpadaja jedna po drugiej :(((((. Trzymaj sie, Yoanna. Atena, wlasnie mialam zapytac, k ktorej masz ta wizyte. Wyobrazam sobie, ze sie denerwujesz. Ale lepiej byc poinformowanym, niz nie poinformowanym. I tak mamy szczescie w porownaniu nawet do naszych matek, co do konca ciazy nie byly pewne zdrowia dziecka. W pierwszej ciazy spokojnie pracowalam do 1 czerwca, pracja stojaco-biegajaca w laboratorium chemicznym. W drugiej ciazy skapitulowalam juz od 1 kwietnia, bo mialam mocne skurcze macicy, spowodowane stresem i zmeczeniem, bo praca plus male dziecko = nie da sie polezec. U nas zamiec, sniegu nawalilo, i dalej wali, oczywiscie jeszcze nikt go nie sprzatal, tymbardziej ze mieszkamy na samym koncu drogi bez wyjscia. Tak fatalnie sie sklada, ze wlasnie dzis musze jechac po meza do szpitala gdzie ma zabieg. Nie wiem, jak odgrzebie ten samochod i droge. A jeszcze samochod nie ma zadnej ambicji na terenowca :) maly miejski samochodzik o malych kolkach. MIlego dzionka i byle do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zle sie dzieje na naszym topiku,strasznie mi przykro i wspolczuje bardzo dziewczyna ktore stracily swoje malenstwo:(ale miejmy nadzieje ze dalej juz bedzie wszystko u nas dobrze.A dziewczyny ktorew maja termin na 15lipca odezwijcie sie i napiszcie jak to jest u was z tymi tygodniami bo mi calla tak namieszala w glowie ale chyba mam racje nie?:)calla tez jestem zamotana bo to moja 1 ciaza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelko22 Moja lekarka liczy mi rozpoczęte, wczoraj był to 7+3hbd i powiedziała, że to 8 tydz. Zawsze można powiedzieć , że ma się N-skończonych lub że jest to rozpoczęty N-ty tydzień. I tak jak pójdziecie rodzić to jeden lekarz napisze poród że odbył się np w 38 tyg choć to będzie już 38+4 hbd a drugi w tym samym przypadku napisze 39 tydz. Ja tak miałam.Choć jak dla mnie prawidłowa wydaje się druga opcja czyli liczymy rozpoczęte tygodnie a nie skończone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki! Yoanka - baaardzo mi przykro... Ela - masz rację ,jakis ten lipie 2011 ;/ Ja juz się boję ,jak tak czytam Calla - a leniuchuje ,poki moge. Pytałyscie o L4. Ja jestem na L4 od konca sierpnia,bo wtedy miałam operacje,po ktorej pol roku L4 bitego. Prace straciłam na 1 dzien przed chorobowym,przed pojsciem do szpitala...temat rzeka... Mykam,bo nie wyrobie dzis... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelka22- nie jesteś sama, ja też nie mogę się doliczyć w którym tygodniu jestem;) Jutro dam Wam znać jak to liczy moja lekarka:) No i mam nadzieje, że napiszę same dobre wiadomości... Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Z tym zwolnieniem to chyba sprawa indywidualna. ja jestem na l4 już prawie od miesiąca niestety z przymusu a nie z wyboru, w sobote mam wizyte u lekarza i szczerze mówiąc mam nadzieje że pozwoli mi wrócić do pracy, bo to siedzenie w domu mnie już przytłacza. Fajnie jest odpocząć z tydzień ale potem to tylko smutki sie czepiają, rózne mysli przychodzą do głowy. Chociaż nie wiem jak to bedzie bo co prawda prace mam siedząca ale dojezdżam prawie 30 km a przy tej pogodzie to nieciekawie. Ale juz strasznie mi sie chce do ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to jest z przepisami chroniącymi kobiety w ciąży? mam umowę o pracę na czas określony do 30.01.2011. czy gdybym w najbliższym czasie przeszła na l4 to chorując do końca umowy umowa sama przedłuża się do dnia porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was w ten mroźny dzionek kobietki. Przykro mi, że jest nan od dziś mniej n a forum. Ja na L4 wybieram sie z końcem stycznia, ponieważ tak się kończy semestr na uczelni, na której pracuje, a głupio tak odchodzić w połowie zajęć ze studentami. Powiem wam, że jesynym dla mnie odczuwalnym znakiem, że jestem w ciąży to straszna zadyszka na schodach od paru dni i uczucie senności. Czy Wy też tak macie? To moja pierwsza ciąża i nie bardzo mam porónanie;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita2010
rozwale ją mnie te różne systemy liczenia tygodnia ciąży. Nie wie któraś z Was jak jest z tym niezwalnianiem rok po powrocie z macierzyńskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo kochane :) Ja jestem na L4 i tak będę do końca, z racji ciężkiej pracy na nocną zmiane :) Też się zastanawiam dziewczyny bo termin mam na 15 lipca a umowe o prace do 31 lipca :/ Czy jak już będę na macierzyńskim to mi podziękują czy ja przedłużą... narazie sie o to nie martwie , ale potem to wole nawet nie myśleć ehh... Jak na razie to czekam na wizyte i bijące serducho :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www_pizamy24_pl
Tylko dzisiaj 1 grudnia DZIEŃ DARMOWEJ DOSTAWY Zapraszam na zakupy. Piżama, seksowna koszulka czy szlafrok to dobry prezent na Święta. http://www.pizamy24.pl Tylko Dziś wysyłka GRATIS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja1111
hej dziewczyny:) jestem tu nowa.mój prawdopodobny termin porodu to 17 lipca- bardzo się cieszę bo w końcu po roku starań gdy sobie odpuscilam udało się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie lipcóweczki. Ja byłam w poniedziałek na USG i widziałam moją fasolkę. Serducho wali jak dzwon. Jestem szczęśliwa :) Wczoraj zdałam egzamin na prawo jazdy : ) więc to kolejna dobra wiadomość. A tak to ciągle jestem zmęczona, senna i mam mdłości ....feee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susi - wielkie gratulacje z okazji zdania prawka ;) Super sprawa je mieć i móc jeżdzic ;) I bardzo się cieszę,ze serducho jak dzwon :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja1111 nam tez się udało po 2 latach kiedy właśnie już przestaliśmy o tym myśleć, coś w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrego wieczoru, lipcoweczki, Dzis mnie mdlilo troszeczke mniej, juz nie podchodzilo przynajmniej wymiotami do gardla. Moze to dobry znak, ze juz mdlosci przechodza? Susi, same dobre wiesci, gratulacje! Serduszko pieknie bije, prawko zdane, nic tylko sie upic szampanem (bezalkoholowym :) W koncu nie pojechalam po meza po tych zaspach, jakas dobra dusza podrzucila go swoim samochodem z kliniki. Maz pieknie wyszedl z narkozy, wyniki ma dobre, jest jak skowronek. Ulzylo mi, bo ostatnie kilka dni wszyscy byli chorzy i na mojej glowie, nie wyrabialam juz. Dobrej nocy, ide karmic swoja bande. Dzis w menu gnocci, gotowce, bo gotuje tyle, by tylko wszyscy z glodu nie zmarli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita2010
Susi1978 - z kiedy Twój starszy synuś, mój z końca kwietnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie lipcóweczki w nowym dzionku:) Jestem po pierwszej wizycie u ginekologa. Wszystko jest wporządku, serduszko już ładnie bije. Oczywiście moja fasolinka od początku robi psikusy i pani doktor nie mogła jej dobrze ująć na USG, bo podobno schowała się za ...nie pamiętam dokładnie..kosmówką. Ale nie wiem czy dobrze zapamiętałam. Ale co najważniejsze - moja gin stwierdziła, że nic nie widzi żeby było nieprawidłowo. Troszke mi ulżyło. Aha, następną wizytę mam 22.12. i wtedy pani doktor powiedziała, że fasolka już będzie dobrze widoczna. No i zapomniałam napisać- moja fasolinka ma 1,16 cm;) Co do liczenia wieku ciąży, to wg OM wczoraj byłam w 8tc (dzisiaj weszłam w 9tc) a wg USG byłam w 7tc+3d. Jest to spowodowane późniejszą owulką. Dziewczyny, jestem spokojniejsza jak już zobaczyłam moją fasolinkę, teraz czekam do 22.12. żeby ją dobrze zobaczyć. Miłego dnia Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie lipcowki, Atena, z rana takie dobre wiesci! Bardzo sie ciesze razem z toba z pozytywnych wiesci z wizyty. Oby dzidzius dalej sie sprawowal wzorcowo. Pewnie macie tak samo jak ja- w ciazy wiezadla sie rozluzniaja i kobieta staje sie bardzo niezgrabna. Juz zdazylam sie wyrznac na schodach do garazu i rozwalic sobie luk brwiowy drzwiami, ktorych nie zauwazylam :). Co to jeszcze bedzie. Drugim znanym numerem w ciazy, ze wszystkie dania a to niedosole, a to za duzo soli dam, w ogole z gotowaniem masakra, a jak juz cos ugouje, to potem nie moge tego przelknac, takie mi to jedzenie smierdzace i niedobre. Doszla mi inna dolegliwosc - katar ciezarnych, cieknie mi powolutku z nosa. Ale w porownaniu z mdlosciami to ten katar mozna praktycznie nie zauwazac. Pozdrawiam serdecznie i milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczyny.Ciesze sie z wami bijacymi serduszkami:)hehe ale sie zrymowalo:)u mnie jest tyle sniegu ze szok a najlepsze jest to ze u nas nie sypia drog bo tereny gorskie i jeden lod pod sniegiem a dzis mam tyle jazdy ale w zasadzie lubie jezdzic samochodem tylko ze teraz sie juz nie martwie o siebie tylko rowniez o fasolke:)a ciekawe ile mierzy moja tydzien temu miala 5,5mm podono ze z kazdyn dniem 1mm rosnie ok 8 tygodnia,uh jutro wedle kalkulatorow zaczynam 9 tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część dziewczyny :) Serdecznie Was pozdrawiam i dołączam się do Waszego grona :) U mnie 7 tydzień, termin na 14.07. Wczoraj widziałam moją centymetrową fasolkę i jej bijące serduszko :) Troszkę miałam stracha, bo przedwczoraj wieczorem zaczęłam krwawić - na szczęście okazało się, że to był powód torbieli, która jeszcze 2 tyg temu miała 8 cm x 5 cm a wczoraj już tyko 2cm x 3 cm :) Tak więc dzisiaj jestem już spokojna i z niecierpliwością czekam na następną wizytę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JarekB28
Witam, Wszystkich a raczej wszystkie panie. Nie odzywałem się bo pojawiło się ryzyko że mogę z żoną dołączyć do tych co utraciły swoje maluchy. Ale po dzisiejszej wizycie okazało się że wszystko jest ok a plamienie które się pokazało nie było niczym groźnym. Odetchneliśmy z ulgą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×