Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

ebudka moze porozmawiaj z mężem o tym, że teraz zmienia sie wasza sytuacja, bedzie dziecko i ten układ który był do tej pory się nie sprawdza i czujesz się w nim nie komfortowo. Z doświadczenia wiem, że jak liczysz na to że facet sam sie domyśli i coś zaproponuje to marne szanse. Im trzeba wszytko wyłożyć czarno na białym. U mnie w domu panuje bardziej tradycyjny układ. Mamy co prawda oddzielne konta ale pieniądze są wspólne, bez względu na to ile kto zarabia. I dostępy do kont są jawne. Wydatki i inwestycje planujemy wspólnie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wróżeniem płci róznie bywa... W 1. ciązy wszyscy mówili, że będzie syn bo wyglądam "kwitnąco"... a tu dziewczynka :) i teraz jest to samo hehe:) Mąż marzył o synu ale ja chyba mam patent na dziewczynki (mam nadzieję, że następne USG to potwierdzi!!!). Jeśli chodzi o poród to ja też miałam już cc i teraz też wolałabym cięcie... Nie wiem... chyba boję się niewiadomego. Wiem już jak wygląda cc i jak potem dochodzi się do formy a o porodzie naturalnym nic nie wiem :( Ehhh, na razie wolę o tym nie myśleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia ja mam to samo wiem co mnie po cc czeka. Co prawda przeżyłam poród sn mojego drugiego synka ale to było zupełnie co innego bo dziecko malutkie. Bóle były okropne, myślałam, że nie wytrzymam. Miałam wywoływany poród, bóle były a nie było rozwarcia. Jak mi skurcz przechodził przez ranę po cc na macicy to było dla mnie nie do wytrzymania. Dali mi zastrzyk przeciwbólowy jak już byłam u kresu. Może gdybym rodziła żywe dziecko to byłoby inaczej. No ale było, minęło i mam nadzieję, że teraz będę miała jednak cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ebudka nie gorączkuj się tak co do mojej wypowiedzi , ja nikogo nie chciałam skrytykować że pisze własnie na taki temat , a życie jakie jest to wiem możesz być tego pewna , bo u mnie kolorowo nigdy nie było ale nie mam zamiaru się nad sobą użalać. Fajnie że piszemy o wszystkim co nas trapi, nierzadko tylko tutaj możemy o tym napisać bez ogródek i doskonale to rozumiem i cieszę się że mam was wszystkie żeby sie wygadać czy też pomarudzić :) O porodzie mysle ale na razie bardziej na luzie, wole sie nie stresować . Też słyszałam kilka przesądów o wróżeniu płci dziecka, juz nie pamietam dokładnie ale wiem że miał wpływ na to wygląd brzuszka tzn czy bardziej okrągły czy tez szpiczasty to chłopak albo dziewczynka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy ale niestety nie zostaniemy tu i tyle :( jakoś muszę się przemeczyć tam te dwa miesiące. Teściowa powiedziała że nie chce od nas ani złotówki. Jest potrzeba to mamy przyjść. Jeśl chodzi jak jest u nas z kasa to mimo że pracuje tylko mąż to ja trzymam pieniądze. On przynosi wypłatę, odkładan to co do zapłat, rachunki itd. On bierze sobie na fajki i paliwo ustalonoa kwotę a reszta gdzie na kupkę. I z niej biorę na życie. Mąż uważa że ja wiem najlepiej co potrzeba, ile potrzeba i kiedy i ufa mi, nawet jeśli kupię sobie coś dla siebie. A jak zostanie z kupki do następnej wypłaty to odkładany do koperty na czarna godzinę ale mało zostaje bo zawsze jest coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ebudka tak jak inne dziewczyny myśle że zwykła rozmowa na dobry początek zupełnie wystarczy i rozwiąże to co cię trapi :) Oj i nie gniewaj się już , złość piękności szkodzi :P A tak poważnie to jeśli Cię uraziłam to przepraszam :) Oglądacie może ten program ''Ciąza z zaskoczenia''?? Takie tam historie pokazują że ciężko w to uwieżyć. Powinni ten program nazwać ''Poród z zaskoczenia'' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aosa dasz rade wszystkie będziemy Cie wspierać duchowo :) Życzę wam żebyście szybciutko znaleźli coś optymalnego dla was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Dobrze że jesteście dziewczyny :) bez was byłoby ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasami oglądam ten program. Według mnie to też bardziej poród z zaskoczenia :) Aosa trzymajcie się dzielnie. Napewno coś w czasie tych 2 m-cy znajdziecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny... Widzę że temat finansowy poruszony. U nas z pieniędzmi bywało różnie. Za narzeczeństwa były (co prawda krótkie ale były) okresy czasu, w których albo ja albo partner był bez pracy i jakoś zawsze wzajemnie się wspieraliśmy. Bywało, że płacił mi czesne za studia jak ja byłam akurat na etapie poszukiwania lepszej pracy, gdy on był w dołku finansowym to mógł z kolei liczyć na moją pomoc i tak naprawdę wszelkie kwestie finansowe ułożyły się u nas już na sporo przed ślubem. Sprawa wygląda tak, że gdy dostaje wypłatę na początku miesiąca razem mniej więcej ustalamy jakie są wydatki miesięczne. Tyle ile jest nam potrzebne zostawiamy resztę z mojej i jego pensji odkładamy na wspólną lokatę, która zawsze ma jakiś określony cel. Obecnie odkładamy na samochód bo nasz jest dwudrzwiowy i pasowało by wymienić na większy, jak już wymienimy będzie nas czekał remont łazienki. Generalnie mamy taki układ, że większe zakupy zawsze robimy razem, decyzję podejmujemy wspólnie. O kwestię finansową nigdy sporów u nas żadnych nie było, być może dlatego, że pomimo, że mamy wspólny budżet obydwoje jesteśmy w tej kwestii bardzo elastyczni. Nigdy nie wyliczamy sobie ile kto zarobił i ile wydał, bo tak jak pisałam u nas bywa raz pod wozem raz na wozie. Był okres czasu, że zarabiałam więcej od męża obecnie się odwróciło, nie jest powiedziane że za jakiś czas znowu się nie zmieni bo wiadomo jak wygląda obecny rynek pracy w Polsce. E-budka wiele małżeństw ma taki problem jak wy wydaje mi się, że dobrze jest więc pewne kwestie w szczególności właśnie te dotyczące finansów określić dużo wcześniej - za nim jeszcze podejmie się decyzję o wspólnym zamieszkaniu. Aosa - co do kwestii mieszkania to powiem szczerze, że nie wesoła sytuacja Cię spotkała ;-( W ogóle to pozostawiam bez komentarza zachowanie właścicielki mieszkania... Człowiek nigdy nie może mieć w pełni poczucia bezpieczeństwa. My z moim mężem mieszkamy z moimi rodzicami. Tzn, teoretycznie bo mamy dom dwurodzinny i ja mieszkam w tej części domu, w której kiedyś mieszkali moi dziadkowie gdy żyli, mamy więc osobne wejście, osobną kuchnię, łazienkę, spiżarnię, trzy pokoje, ganek i przedpokój. Osobne liczniki energii osobne centralne ogrzewanie i generalnie wszystko osobne poza wspólnym podwórkiem. Przyznam, ze obydwoje uznajemy taką sytuację za bardzo komfortową, mamy sporą przestrzeń i pomimo, że rodzice są obok jednak duża swobodę i niezależność. Dom kiedyś będzie w całości nasz więc pomimo iż mamy sporę działkę budowlaną to uważamy budowę przynajmniej na razie za zbyteczną. Tak w ogóle z innej beczki to nie wiem jak wy dziewczyny ale ja ostatnio coś często miewam sny erotyczne... nigdy wcześniej tak nie miałam a ostatnio zdarzyło mi się nawet kilka razy obudzić z orgazmem. Dziś miałam podobnie, tyle że obudziłam się o pierwszej w nocy tak pobudzona, że musiałam biednego męża obudzić i dokończyć sprawę na co on zareagował takim szokiem bo dopiero co wieczorem się do mnie dobierał a ja usilnie udawałam że śpię, byle mi tylko dał spokój ;D Jakiś maniak seksualny się we mnie obudził ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczarowanaaa co Tobie sie też tam musi śnić że hoho :P Dobrze że mąz był pod ręką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najdziwniejsze jest to, że nie zawsze mój własny mąż mi się śni... ale to może niech pozostanie sekretem tego forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) jak tam po pączkowym czwartku? ja wczoraj załatwialam w urzędach skarbowym miastai mialam dosc malenstwo dokazywało caly dzień ale dzisiaj odpoczywa:) rano dalo znać o sobie i jak zwylke o 3 nad ranem no i po śniadanku:) co do kwestii finansowej to się nie wypowiadam mąż mial dostać normalną umowę od tego miesiąca a tu znowu kolejny trzeba czekać a chcieliśmy kredyt wziąść na kaucje na wynajem mieszkania a ty du..pa:/ ale mam tak jak większość ze przychodzi dzień wypłaty to ja dostaję karte do bankomatu i planuję nasze wydatki czasami sama się dziwię jak umiem kombinować:) od wczoraj wiem co to skurcze lydek i nikomu tego nie życzę... dzisiaj będę dzwonic umówić się na prywatną wizytę bo zależy mi na porządnym usg nie z państwówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczarowanaaa we mnie też się obudziło dzikie zwierzę:) co do seksu...:) mąż zadowolony z tego powodu a co do snow to mam takie glupkowate że obłęd... że dzicko chore że rodzę i się wykrwawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susi, ja się nie znam, ale gdzieś czytałam,że raczej jedna cesarka jest przeciwskazaniem do następnych porodów sn. Dlaczego kazali Ci drugiego dzieciaczka rodzić sn jeszcze w takiej sytuacji ... jakoś wydaje mi się to koszmarne i bez serca. Współczuję tego co musiałaś przeżyć. Teraz trzeba patrzeć do przodu, będzie dobrze :) Dziewczyny, które jesteście po cesarkach - mówicie, że przynajmniej wiecie czego się spodziewać - a tak naprawdę jak długo wracałyście do formy? Czy rana bardzo bolała? Czy długo potrzebowałyście pomocy przy dzieciach tzn. nie mogłyście się ruszać? Pytam z ciekawości jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestem i czytam od rana ale nie nadazam za Wami hihi wkrotce i ja napisze co i jak u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczarowanaa- ja rowniez takie sny miewam, ale to co dzis w nocy przezylam to byl jeden wielki koszmar, najpierw snilo mi sie ze ktos wola mnie po panienskim nazwisku i zbliza mi sie do lozka chcac mnie udusic to sie obudzilam z krzykiem, pozniej snilo mi sie ze w dniu slubu mojego brata moja przyszla bratowa nie zyje, a jej matka przyjechala z prezentami slubnymi, a na koniec jakby tego bylo malo snilo mi sie ze moj brat, ktory jest za granica lecac z kolega samolotem z Anglii mieli wypadek i kolega przezyl a moj brat zginal na miejscu.. to plakalam przez sen i nagle sie obudzilam jak lzy poczulam. Moj Boze! Takie piekne sloneczko na dworze ze az szkoda tego nie wykorzystac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak - mnie jak ostatnio skurcz łydki chwycił z rana to trzy dni mnie noga bolała ;/ Mój mąż można powiedzieć że też W ZASADZIE ZADOWOLONY. W zasadzie bo mówi że wolał by się kochać o normalnych porach tym bardziej że o 5 wstaje do pracy ;D ale lepszy rydz niż nic :D Mi też czasami się zdarza, ze miewam sny o dziecku. Bywają bardziej lub mniej drastyczne. Jeden mniej drastyczny był o tym jak urodziłam dziecko które było mega inteligentne, umiało od razu chodzić i mówić. A drugi gorszy był o tym, jak musiałam kąpać małego ale nie miałam wanienki w związku z czym pojechałam dziecko wykąpać na basen tam mieli wanienki. Wykąpałam i mówię mężowi żeby go wytarł i ubrał a sama poszłam popływać. Jak wróciłam przeraziłam się gdzie dziecko a mąż mi pokazuje że tu. Leżało gołe w wiaderku ze zdechłym drobiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aosa jak zwykle pierwsza :D tylko Ty zaczynasz z nami tak dzien :D ze jako pierwsza na kafe :) ale to super ze jest ktos kto sie "ciepie" na kafe od samego rana :) inaczej nie byłoby co czytac :) Malinowka ja ost tez nie mam ochoty na igraszki mimo ze pierwsze dni 4 miesiaca byly istnym hardcorem bo same igraszki mi nie wystarczaly bo musialam ogladac pornoski na necie :D az tak nie mogla wytrzymac :) ale to tak przez tydzien tylko i potem mi przeszlo ze chlopak wracal o 19 do domu i na pytanie co robilas odpowiadalam "ogladalam pornosy" bo bylo to oczywiste ze ogladalam je CALY DZIEN... :) masakra ale przeszlo mi i teraz wlasciwie to jak sie moj chlopak upomni to cos tam sie pobawimy ale ogolnie to gorzej z moim libido :) Ela faktycznie jakis dramat w tej Francji..masakra za kogo oni sie maja...dziwne przepisy zatem ja jak najbardziej mimo tego ze jak zwykle chcialabym miec sie lepiej (jak kazdy) to jednak w tej sytuacji masz racje :) wole mieszkac u dziadkow bez ciśnień i zmartwień czy bede mogla byc z mezem czy nie :) Szczerze mowiac nigdy nie sadzilam ze tam panuje takie prawo.. Aosa ale czy naprawde tak ciezko z mieszkaniami u Was ? wiem ze nie znajdziecie nic do niedzieli bo to niewykonalne dlatego zostaje Wam wprowadzic sie do tesciow ... a u Twoich nie ma miejsca no nie? bo cos tam ost chyba pisalas... zawsze mozecie wynająć pokoj jak studenci :) na czas kiedy znajdziecie mieszkanie...zawsze to jakies wyjscie tylko ze nie wiem co lepsze :D No i tez uwazam jak zebra ze zawsze mozesz z ta umowa pojsc nawet do jakiegos prawnika i poprosic o pomoc...przeciez Wy dzieki tej umowie jestescie nietykalni do konca miesiaca... raczej bym to wykorzystala ...nie ma co sie poddawac placicie to wymagacie...one chyba sobie sprawy nie zdawaja z tego ze mozecie im przyniesc nawet pismo od prawnika ze na podstawie zawartej umowy nie maja prawa Was wyrzucac chyba ze chca o tym podyskutowac w sadzie to zapraszacie ich wlasnie tam :) A zawsze dodatkowy miesiac sie przyda. Odnośnie oszczednosci w zwiazku to calkiem dobry pomysl zakladajac ze zostaje nam pieniedzy aby zaoszczedzic "cos" :) bo ja tak nigdy nie robilam tylko jak trzeba bylo to zawsze wydalam nawet do konca wyplate a potem bralam od chlopaka :) trudno..skoro wydalam na "nas" to nich sie nie dziwi ze nie mam. Z tym ze narazie nie mysle o oszczednosciach na czarna godzine bo narazie to za kazdy grosz kupujemy cos do domu... Ela apropo kupna nowego samochodu to moj chlopak mysli podobnie tylko ze jak uslyszalam jego wersje to malo bym sie nie wyprowadzila hehe :D mamy drogi w utrzymaniu samochod ...stwierdzil ze go "zamieni" w jakim skomisie gdzie wchodzi w gre rowniez zamiana samochodu...a znalazł piekny terenowy samochod bo my w gorach mieszkamy to jak znalazl a nasza mimo ze sliczna igielka praiwe nówka sztuka limuzynka błyszcząca perełka (jestem w niej zakochana) to nadaje sie tylko do miasta i to najlepiej do Niemiec czy Czech :) tam gdzie drogi bez dziur bo i inaczej raz w roku wymiana calego zawieszenia a to koszt min 1200zł jednorazowo... dramat A moj wspanialy chlopak wymyslil ze zamieni na tego terenowca gdzie mimo swej calej atrakcyjnosci nie przeszkadzalo mu jego spalanie ... 15 litrów a to tylko dane fabryczne ktore jak zwykle sa zaniżone bo prawda jest taka ze spala z jakies 20 a my nieraz mamy problem zeby zatankowac za 50zł :D bo nieraz nam szkoda bo wolimy odlozyc na dom..ale on jak sie uprze to dopiero awantura i wielki moj lament sprowadza go na ziemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowka, wlasnie wykorzystalam to piekne sloneczko tak, ze sie ruszyc nie moge. Wyszlam z dziecmi do ogrodka, a on taki zaniedbany po zimie, ze strach patrzec, no to uchwycilam grabie i dawaj. Teraz siedze i pluje sobie w brode, dlaczego takam glupia, bo chyba bede miala mega zakwasy, dal mi sie ten ogrodek, toz w nim takie wilki wyja, ze tej mojej pracy nawet nie widac, i jeszcze by postal z rok zapuszczony, to nic sie nie stanie, potem kiedys go zrobimy na cacy. Oczarowanaa, tez mi sie snia sny erotyczne i tez niekoniecznie z mezem. To chyba normalne, i maz faktycznie nie musi wiedziec. Ebudka i inne, tez warto dopilnowac, zeby maz mial ubezpieczenie na zycie, zebyscie nie zostaly z malym dzieckiem bez grosza, jakby mezowi cos sie, nie daj Boze, stalo, a to przeciez zwykly smiertelnik jak my wszyscy. Jak jest pieknie i ladnie to nikt nie mysli o wypadkach, ktore niestety chodza po ludziach. Mialam w pracy kobiete, ktora maz porzucil z 8 (osmiorgiem!) dzieci, a taki byl katolik. Innej znajomej maz z dnia na dzien dostal czy to zacmienia, czy to olsnienia, znalazl sobie 17-letnia kochanke i kazal zonie z malym dzieckiem sie wyprowadzac. Gdyby mi samej w dniu mego pierwszego slubu ktos powiedzial, ze 3 lata pozniej sie rozwiode, to bym zalozyla sie na milion euro, ze przeciez w zyciu. Nie chce tutaj nikogo straszyc i siac pesymizm, ale pieniadze czesto sa tym kolem ratunkowym, ktore nas ratuje w trudnych sytuacjach zyciowych, wiec dbajmy o swoje wlasne finansy egoistycznie i systematycznie, zebysmy w kazdych okolicznosciach mialy jakas sume do dyspozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale macie sny:D nieźle się uśmiałam :D:D:D Ja mam to szczęście/nieszczęście, że nie pamiętam swoich snów a w każdym razie zdarza mi sie to rzadko :) Co do cesarki to najgorsza jest pierwsza próba podniesienia się do pionu... ja się prawie popłakałam z bólu. Ale jak mięśnie się rozrusza to już nie jest tak źle :) Oczywiście jest uczucie, że jak się wyprostuję, zakaszlę albo kichnę to mi brzuch rozwali ale to chyba tylko chora wyobraźnia :D Po powrocie do domu to w sumie nikt mi szczególnie nie pomagał. Pamiętam tylko, że mąż przynosił małą w nocy na karmienie, bo ciężko mi było szybko się zebrać z łózka :) Ale to też może tydzień miałam taką wygodę. Potem trzeba było wziąć się w garść i dawać sobie radę sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki! od wczorajszego wieczora znó kilka stron przybyło jak wy to robicie ;P Dzęki dziewczyny za wsparcie, już trochę lepiej a gorączka tak mi spadłą że teraz mam osłabienie 36stopni a mąż 37, dalej leżę w łóżku i piję ile wlezie herbatek z miodem cytryna i sokiem malinowym, do tego rosołek, a i jeszcze w moim menu są jogurty, jabłka i kakao, myślę że będzie dobrze tylko kwestia czasu. Jeśli chodzi o kradzieże to nam kiedyś z podwórka ukradli radio z auta, fakt że samochód stał w garażu tylko że garaż był jeszcze bez drzwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście tempo mamy niezłe, z zaczytania to herbatę bez cukru wypiłam afeeee xAneczQax nie gniewam się, forum jest dla nas i powinnyśmy z niego korzystać, każda ma problemy i zawsze może się tutaj wygadać a inne doradzić :D zebra, susi rzeczywiście wygadanie się pomaga :) w weekend odpocznę u mamy cieszę się na te wyjazdy na wieś, zawsze tam jest taki spokój i będę miała więcej czasu na wsłuchanie się w moje maleństwo :) oczarowanaaa hiihhihi Ty to masz sny... ale kto wie może to jeszcze przed nami i tez będziemy takie niewyżyte :D ale pogoda super u mnie plus 6 aż chce się żyć wychodząc i to białe g.... zniknęło hurrrrrrrrrrrrrrrrra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ledwie nadrobilam i na oncu oprocz tematow poraszanych nie pametam ktora co pisala ihihhiih poprostu dramat . zaczne chyba na kartce spisywac co komu chcialam odpisac . umnie peikne sloneczko cieplusienko , zakupy zrobione, maly plac zabaw zaliczyl zupe zjadl mlekiem poprawil i teraz spi hihihiihihih ja sie czuje ok oprocz bolu w pip....ce powaga dziewczyny tak mnie boli, kluje jak chodze ze szok na wysokosci pachwiny ten wgorek taki tylko tam w srodku . podobno to jest rozszerzajaca sie miednica , wiezadła , mam dosc jak siedze leze jest ok ale jak tylko chce wstac, zmienic pozycje l chodzic to jest utrapienie . pozatym bobas jest odwrocony nogami w dol bo jak siedze to czuje jak mnie wsrodku wlasnie po pi.... nawala masakra. w pierwszek ciazy tak nie mialam a teraz masakra . zastanawiam sie dzisiaj nad wizyta u ginka ale wszedzie pisze ze to miednica i wiezadla i ze maly moze uciskac. wiec nie wiem wizyte mam na 10 marca . brzuch mnie nie boli , skurczy nie mam , plamien wszytko wporzadku oprocz tego bolu jakby mi sie tam rozrywalo i przeszkadzalo w srodku. co do finansow to moj maz zarabia duzo wiecej odemnie jak to 900 zł miesiecznie . wydatkami sie dzielimy od samego poczatku ja wsmie swoja wyplate preznaczam na zycie na zakupy, dla nas i malego , pampersy, mleko jakies ciuchy czasem a z jego wyplaty oplacamy rachunki i doklada czasami jak treba i reszte sie odklada. nigdy nie mielismy z tym problemu jak mowie ze nie am juz kasy to sam zostawia mi pieniadze nie musze 2 razy powtarzac . a czasami sie pyta miska mamsz tam jeszcze kasiurke czy ci zostawic . bedzie troche krucho bo mam umowe do dnia porodu , i macierzynski z zusu bedzie i od nowego roku stycznia nie bede miec dochodow. ale damy rade , musim. co do mieszkania to wrzyciu nie dalabm sie wypedzic jakbym miala umowe zreszta ja jak wynajmowalam to nie mielismy problemow z babka . terz mamy iasne ale wlasne . i za jakies 2 lata bedzie sie trzeba wyprowadzic na wieksze . aosa bardzo ci wspolczuje co za babsko . jest duzo mieszkan do wynajecia od zaraz , umeblowanych i nie . a moge wiedziec w jakich granicach szukacie wynajmu , ile pokoi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszej ciazy mialam sny wogole bylam jakas niewyzyta seksualnie hiihhihi jak meza dopadalam to sam sie dziwil miska ty wciazy jestes niezapominasz ise hhihihih sexsik nam towarzyszyl do samego konca a na koniec ostatni tygodnie to wogole co 2 dzien ihhihihihihi bo sie naczytalam ze sperma przyspiesza porod hiihhihihihihihi a gucio prawda 2 tygodnie przenosilam małego. a teraz to nie ma checi oj nie ma , moze jednak bedzie corunia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia ja tez mialam cesare , i bardzo szybko sie zebralam, mieszkalismy sami maz pracowal nei mogl sobie pozwolic na urlopy wiec tylko moja mama troche pomagala jak wpadala a takto wszytko sama wiec nie bylo czasu nad uzalaniem sie i rozczulaniem ze tu boli tylko trzeba sie zebrac do roboty , najgorzej bylo jak sie czlowiek zasiedzial ale w ciaglym ruchu super .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam :) xAneczQax, w jaki sposób robisz te placuszki z jabłek? Co do wizyt to racja - z tego co mi się przewinęło to dużo z nas ma wizyty w tych dniach. Ja na przykład 8 mam wizytę, a 14 usg połówkowe :) Już bym chciała być po. Co do pieniędzy, to u nas jest układ zdrowy i bardzo w sumie komfortowy, ale to też chyba w sumie zależy od podejścia ludzi do pieniędzy - ja na przykład mam je bardzo takie luźne. Każdy z nas ma swoją kasę i wydajemy ją naprzemiennie, ja zapłacę rachunki, On robi zakupy, lub odwrotnie. Nie liczymy tego jakoś specjalnie, prócz tego każdy coś tam sobie odkłada, jest dobrze. Susi, ja nad porodem w sumie jakoś specjalnie nie rozmyślam. Chcę rodzić sn ale to już wiedziałam dawno i jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań zdrowotnych, to tak właśnie planuje urodzić. Ostatnio jak byłam u okulisty (gin wysłał mnie właśnie po to by sprawdzić czy nie ma tutaj przeciwwskazań do sn) to dostałam właśnie na piśmie takie zaświadczenie, że mogę rodzić naturalnie. Choć jeśli bym chciała, to chyba mogłam wyjść z tamtąd z zaświadczeniem sugerującym cesarkę, bo pani doktor wprost mnie zapytała jak chcę rodzić, na co jej odpowiedziałam, że jeśli nie widzi przeciwwskazań to chcę sn, na co ona powiedziała, że przeciwwskazań brak i jeśli chce sn, to ona tak wypisze. ebudka, również zazdroszczę wyjazdu na weekend. Ja też bym chciała. Muszę co w tej kwestii wykombinować :D freuline, co do samochodów dużo palących, to ja właśnie w tamtym roku pozbyłam się suwa. 14 litrów bydlak palił :/ i choć był cudnym samochodem, w którym czułam się komfortowo i bezpiecznie jak w czołgu, to teraz jak przesiadłam się na palący 8 litrów - to dopiero czuję że żyję ;) Jednym słowem paliwożrących terenowców i suwów nie polecam :D No chyba, że ktoś jest naprawdę zamożny, wtedy to człowiekowi to lotto. U nas też piękna dziś pogoda i nawet do 8 stopni na plusie dochodzi. Mam ochotę dziś do kina wyskoczyć, lecę robić obiad, a potem repertuar kinowy rozpracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co prawda nie zjadłam ani jednego pączka z tego względu że nie lubię słodkości ale za to gości uczęstowałam pączkami jak przyszli mnie w chorobie odwiedzić. specjalistki od staników a co sądzicie o takim biustonoszu ciążowym? jakoś te inne do mnie nie przemawiają http://moda.allegro.pl/ciazowy-bezszwowy-biustonosz-rozm-b-c-d-i1469606712.html przed ciążą miałam rozmiar b teraz mam pewnie c. Piersi niewielkie więc może taki gadzet je utrzyma tam gdzie trzeba co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×