Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Dzis spakuję sie do szpitala ale tylko te rzeczy ktore mam w domu bo do apteki pojde dopiero w tygodniu po te podkłady czy majtki...przy okazji kupie kosmetyki dla małej. Kurde nie chce mi sie szukać bo za dużo stron temu to było ..macie moze pod ręką liste rzeczy ktore pakowałyscie do szpitala ? chyba sobie przepiszę zeby nie zapomniec :) bo podstawowe rzeczy jak koszule nocne szlafrok kubek wode szczotke paste mydlo szampon japonki ubranka to ja wiem :) ale z takich rzeczy dodatkowych to nie wiem nic :) no oprocz tych podpasek i podkladów na łózko czy majtek to tez wiem :D A wiecie co ? ostatnio moj chłopak sie mnie pytał czy skorzystam z dodatkowego dnia pobytu w szpitalu na tzw. pomoc przy obsłudze dziecka :) bo polozna nam tlumaczyla ze mamy prawo poprosic w dniu wypisu ze szpitala (jesli nie czujemy sie jeszcze pewnie przy dziecku tj jego kąpielą czy karmieniem ) to mozna poprosic o jeszcze jeden albo i dwa dni pobytu w szpitalu na takie przyuczenie bo wiadomo ze kobiet z dziecmi jest tam wiecej i trudno zeby polozna miala czas dla kazdej z nas i pilnowanie czy dobrze trzymamy dziecko bla bla bla.. bo moj chlopak to sie tylko smial zebym poprosila o taka mozliwosc bo z ubezpieczenia splywa mi wtedy 50zł za kazdy dzien pobytu :D i mówi ze za 4 dni pobytu zaplaca mi 200zł i ze to dobry pomysł...no ale wiadomo ze go wyśmiałam bo nawet po jednym dniu lezenia w szpitalu nie chce sie lezec na nastepny... :) No nic moze dzis poprasuje ubranka dla swojej dziełchy... :) skoro od jutra maja sie zaczac upaly to chyba dzisiaj to wszystko pochytam...ale strasznie mi sie nie chce bo z oddychaniem u mnie ciezko jakos...ciekawa jestem keidy mi sie brzuch obdnizy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie kobietki te blisko terminu czułyście rzeczywiści, że macica się obniżyła? jest różnica w oddychaniu, funkcjonowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Oczywiście zachciało mi się w takim stanie pomagać jednej starszej pani w analizie wyników badań do pracy magisterskiej stąd od wczoraj mam nasiadówkę i ledwo dycham a mąż się do mnie nie odzywa bo stwierdził, że nawet na 2,5 tygodnia przed rozwiązaniem nie potrafię sobie odpuścić i odmówić komuś pomocy zamiast odpocząć... ;/ Sama teraz pukam siebie w czoło, że się zgodziłam ale już taka jestem, za cholerę nie umiem odmówić tym bardziej, że nie robię tego za darmo. Teraz zrobiłam sobie zasłużoną przerwę żeby poczytać i obskoczyć naszą wspólną pocztę i pooglądać nadesłane zdjęcia. Elka - cudny pokoik w krówki a te Twoje laseczki czarnulki dech zapierają ;-) Ja też się pochwalę i prześlę zaraz na pocztę zdjęcie łóżeczka, robionego przez stolarza. Łóżeczko jest na razie że tak powiem wolno stojące dopiero jak wyląduje w szpitalu to mąż ma je przenieść do sypialni i wszystko przygotować na nasz powrót, wtedy też prześlę zdjęcia naszej sypialni. Pisałyście ostatnio o wilczym apetycie. Mnie też dotknęła ta przypadłość i to do tego stopnia, że zahaczam o lodówkę przy okazji gdy wstaję w nocy się wysikać ;-) Zebra - ja w sypialni mam naklejki ścienne i efekt jest bardzo fajny. Właściwie wygląda zupełnie jak namalowane a faktycznie mniej paprania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ebudka - ja do terminu mam 17 dni ale brzuch mam obniżony od około 32 tygodnia zaczęło mi się lepiej oddychać, nie mam problemów ze zgagą także różnica wyraźna choć i tak mam wrażenie, że teraz obniżył się jeszcze bardziej bo jak zawsze wygodnie mi się siedziało w samochodzie tak teraz boli mnie całe podbrzusze bo brzuszek leży na kolanach i chcąc nie chcąc go uciskam od spodu, jak położę się na chwilę na plecach to też mogę swobodnie oddychać co jeszcze do niedawna było nie możliwe bo się zwyczajnie dusiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdjęcia dzieciaczków pierwsza liga, na zwierzątka jeszcze nie miałam czasu, ogarniam kącić dla naszego maluszka :) musze jeszcze pościel poprasować, może wieczorkiem uda mi się przesłać jakies fotki, dodam też kocurki bo mam 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dzisiejsza noc znow byla dla mnie straszna, bolal mnie ciagle brzuch najmniejszy ruch sprawial bol, spie ciagle z poduszka pod brzuchem na boku, ale dzis nawet to nie pomoglo, mialam wrazenie ze mala jest zgnieciona, mimo ze spalam tak jak zawsze. Brzuch mam juz obnizony od jakiegos czasu, ale od dobrych kilku dni dopiero czuje dyskomfort, boli mnie a gdy np siedze chwile dluzej a pozniej wstaje to musze go jaby podtrzymywac by nie bolalo. Ja wlasnie zastanawialam sie nad jakimis motywami na sciane, podobaly mi sie liscie, moja mama zajmuje sie takimi rzeczami miedzy innymi,bo robia reklamy (tablice reklamowe,uwaga zly pies, co sie komu podoba i inne) z takich folii samoprzylepnych, ale pozostalo na zastanawianiu. W kaciku dla malej chcialam zrobic cos takiego, i pewnie kiedys jeszcze mnie natchnie. Dzis znow leniwa niedziela, wolalabym zaczac tydzien juz,jutro z rana czeka mnie znow labolatorium, wolalabym miec to juz za soba. MI DO TERMINU ZOSTALO 11DNI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinówka - u mnie też problemy ze spaniem ale muszę przyznać że u mnie chyba zależy to od ułożenia małego. Są noce, które przesypiam dobrze, bez większych dolegliwości a są noce gdzie mam już wrażenie że zaraz pojadę, boli dół brzucha, drętwieją nogi i biodra i generalnie jest mi źle. Pocieszmy się faktem, że już niedługo znikną te wszystkie dolegliwości choć pewnie nie raz jeszcze za nimi zatęsknimy ;-) Kurczę za każdym razem jak spojrzę na Eli suwaczek to zaczynam popadać w panikę ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela myslisz, ze sie rozpaujesz przede mna? Ja mam dzis 8 do cc.. :-) Teoretycznie moge byc druga. Dzizas.. Zaczynam panikowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!! u mnie zespaniem też nie ciekawie przy przewróceniu z boku na bok wstaje siku czyli co jakieś 1,5 godz !! koszmar Oczarowana jak ja się ciesze że nie jestem sama z tym że wstaje w nocy siku i zahaczam o lodóweczkę :P dziś zobaczyłam 2 rozstępy na udach tzn.na nogach gdzie na szczęście majciochy są w stanie to załonić...i mam pytanko wiecie czy cellulit powstały w ciąży zejdzie po??? ja mam termin na 15 lipca,brzuchol się obniżył że spokojnie moge położyć na nim talerz :P łatwiej sie oddycha ale siku mnie męczy,tym bardziej że biore te tabletki na odwodnienie :( mam też jeszcze jedno pytanko nie typowe dośc ale męczą was gazy?kurde co ide do wc to najpierw seria bąków później siku sorki za te pytanie ale ciekawe czy jestem sama czy nie :P u mnie sisior sie pcha juz na swiat i lekarze mowia zebym wytrzymala chociaż do 1 lipca a najlepiej do 5 ...ciekawe kiedy się rozpakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała mii - wszystko ok z tym nocnym podjadaniem ale założę się, że nie przytyłaś 21 kg tak jak ja a to już nie jest śmieszne ;-( Do kibelka też wstaję co 1,5 - 2 godziny i to bez tabletek na odwodnienie. Aż trudno uwierzyć, bo przed ciążą to do toalety sikać chodziłam może z raz dziennie. U mnie rozstępów cały dół brzucha i po kilka na boczkach, teraz już mam świadomość, że nie dało się po prostu tego uniknąć bo mam ogromny prawie 130 cm balon przed sobą. Wszyscy się śmieją, że najpierw wchodzi mój brzuch a mnie to jeszcze długo nie widać. Na udach i tyłku zamiast rozstępów zawitał pan cellulit. Muszę przyznać, że z dwojga złego wolę cellulit ;-) Co do gazów to mam ten sam problem choć odkąd całkowicie ograniczyłam picie gazowanego jest lepiej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj odstawiłam cordafen i niech się dzieje wola niebios....do cc zostało 12 dni. Jestem taka powolna, że sama siebie wkurzam- w domu syf a mi się nic nie chce....czuję się jak wieloryb jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no powiem wam że dzisiejsza nocka to masakra jakaś. Od 2 nie spałam. Stasiek postanowił sobie zrobić z mojego biednego pęcherza zrobić worek treningowy i co pół godzinki wizyta w łazience. Do tego zały czas boksy po całym brzuchu. No powiem wam że jeszcze tydzień więc jakoś wytrzymam, ale wcale bym się nie obraziła jeśli jeszcze ten tydzień nasz skarb zafundował by nam całe przespane noce. Zdjęcia na mailu świetne, może koło środy postaram Wam się pokazać kącik Staśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ja tez przytylam 21kg Masakra jakas Mi mala tak daje czadu po pechefzu ze juz nie moge A oprucz tego ciagle chce mi sie pic Jak tylko spojrze na meza to on juz wie i sam mi mowi (PIĆ) i sie ze mnie smieje niby zostalo mi jeszcze tylko 6 dni do porodu ale jakos w to nie wierze ze urodze na czas A co najsmieszniejsze ciagle mam ochote na przytulanki z moim Miskiem On juz jest zly na mnie jak cholera Mówi ze baba w moim stanie powinna sobie odmówic Ale cóż poradze:):):) Obowiazek małzeński musi spelnic hi hi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia - mi libido strasznie szaleje od samego początku ciąży, ale faktycznie teraz to jest już jakaś masakra ;-) Mąż się ze mnie śmieje, że normalnie ledwo co się toczę, ciągle go męczę żeby mi coś podał bo to się nie mogę schylić, to się nie mogę podnieść, na to nie mam siły a jak nagle znajduje się w łóżku to mi nic nie dolega i jestem pełnosprawna... znaczy się sugeruje że jestem jeden WIELKI symulant ... Nie ma co się przejmować misia, gdybyśmy im zafundowały 9 miesięczny post to dopiero by narzekali ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lo matko, jak u nas slonce smazy... Te trzy dni, to juz po prostu finisz, dzis +32, zapowidaja +35 w wtorek, a dzisiaj w Bordeaux zarejestrowali +39. O 12j bylo swieto sasiadow, sasiedzi sie zainstalowali na ulicy pod parasolami, ale upal byl nieziemski, mysmy tam wytrzymali chyba z 20 minut. Ja sie nie czuje do rozpakowania, wolalabym, zeby ten moj katar z bolem gardzla najpierw sie skonczyl, a moj biedny maz go ode mnie zlapal i teraz tez ledwo zipie. Mowie do malej, zeby zaczekala pare dni, w dodatku moja mlodsza ma jutro urodziny, wiec lepiej chyba nie urodzic sie w tym samym dniu, co siostra, bo wtedy jakos tak nie ma tego swego personalnego swieta. Aczkolwiek w rodzinie mego meza 2 jego brata (pierwszy i trzeci) urodzili sie tego samego dnia, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - u nas chłodno, przyjemnie, wieje wiatr, są przelotne opady deszczu i przyznam, że taka pogoda mniej mi służy niż upały. Nogi mam bardziej spuchnięte, niż kilka dni temu gdy było ponad 30 stopni i w ogóle taka pogoda w pakiecie z moim bardzo niskim ciśnieniem to jest cały dzień ziewania i usypiania na siedząco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela, współczuję Ci tego przeziębienia w taki upał i na dodatek kilka dni przed rozwiązaniem, co za pech. U nas chłodno, dla mnie to lepiej, dziś mam stopy prawie bez opuchlizny, święto! Wszystko mnie pobolewa, a usiedzieć na tyłku nie mogę - właśnie posprzątałam salon, rano byłam na zakupach. Jakiś czas temu pisałam wam o naszych remontach, wczoraj w końcu oficjalnie przenieśliśmy się z małej łazienki na dole do nowej, dużej na górze, jestem zadowolona - mam wannę z podestem na którym mogę umieścić moje wielkie ciało na siedząco i się polewać ;) No i duużo większa kabina prysznicowa, w której z brzuchem nie obijam się o ściany. Chociaż tyle przyjemności na tej końcówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. mamy za sobą kolejne usg. polka waży 2632, więc rośnie aż miło. u mnie jutro początek 37 tygodnia, więc wreszcie wiek ciąży = wymiarom z usg. co prawda dziś dla odmiany za mały był brzuch ale mam to gdzieś. przepływy super. córcia nadal głową do góry... ebudka - psisko super. co do szablonów to ja te same znalazłam w necie, chyba za 35zł. najpierw miały być naklejki ale wyszłoby znacznie drożej. ela - współczuję przeziębienia! patrząc na pokój twojej córy przypomniałam sobie, że mam jeszcze kupić fotel, koszyki i miseczki. ja nadal mam średni apetyt. w zasadzie całą ciążę nie jadłam jakoś więcej, może z wyjątkiem momentu kiedy po 4 miesiącach wymiotowania nagle mogłam cokolwiek zjeść. wtedy zjadłabym konia z kopytami, tak już nie miałam siły. teraz najchętniej wcinam nektarynki, czereśnie. i mam ochotę na słodkie. chyba polka tak lubi po tatusiu, bo ja przed ciążą praktycznie nie jadłam słodkiego. na plusie nadal mam 6 kilo, rozstępów brak, obsesyjnie się ich boję i nadal smaruję ile wlezie. od jutra zaczynam masaże krocza, może uda się urodzić bez nacięcia. nabyłam już nawet olej migdałowy. i jutro może uda mi się jeszcze umówić na sesję fotograficzną, bo przez te przeboje z przepływami odpuściłam temat a bardzo chcę mieć taką pamiątkę. wrzuciłam na maila fotki kocurka, ale tylko jak był kocięciem. nie mogę znaleźć "dorosłych". do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczarowana ja też mam 21 kg na plusie!! kurde cieszyłam się do 7 miesiąca że waga moja wynosi +13 a teraz??? to jest dla mnie maskara jakaś :( no ale cóż pocieszam się że przy karmieniu jakoś to zejdzie i dziś wzięłam lusterko iii kolejne rozstępy,masakra jak nie jedno to drugie i coś kosztem czegoś :P no trudno ważne że dzidzuś zdrowy! oglądam właśnie TVN-komedie małżeńską hehe głupole ;) idzie się usmiac :) kolorowych snów dziewczynki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o wilczy apetyt to powiem tyle ze jem posilki o stalych porach mimo to przytylam 15kg :) ale zauwazylam ze w tym miesiacu jem bardzo duzo tzn wieksze porcje :) jem tyle co moj chlopak a czasami mi glupio bo jeszcze bym sobie dolozyla :D Pije wode gazowana i byc moze to jest przyczyna gazow ktore tez mnie mecza od jakiegos czasu :) A czytam to pytanie mojemu chlopakowi wlasnie teraz i sie smiejemy bo on mi mowi zebym odpisala ze tez mam taki problem z tym ze ja nie puszczam bąków tylko w toalecie przed siku tylko przez cały dzień w kazdym miejscu :) co za zaraza jedna z niego :) Poprasowalam dzis wyszystkie ubranka dla małej i poukładałam w komodach ...jestem taka dumna bo mialam tego miliony i myslalam ze nie skończę ale udalo sie :) Nie wiem czy sie tym tez interesujecie jak ja ale ja już mam przygotowane prawie wszystko do Chrzcin :D w sensie juz mamy knajpe i wybrane menu. Pozostaje nam jedynie dogranie terminu :) Ubranka dla malej juz mam jedynie dla siebie bede musiala dopiero kupic po porodzie a chłopak garnitur ma ale tylko butów brak :D ja to zawsze do przodu wybiegam zeby sie nie stresowac potem :D Liste gosci juz mam a w tym tyg kupie zaproszenia na chrzest i wypisze zeby potem jak Nataszka sie urodzi pozapraszać :D Teraz ide sie wykąpać i potem zajrze jeszcze do Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczarowana świetne łóżeczko!!! bardzo mi się podoba ja mam zwykłe standardowe ,jak zrobie jakąś fotke to też prześlę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ja nie pije gazowanego wogóle i takie "bączki" że szok sadze :P co by było jakbym gazowane piła? ojejeje :P:P:P ukazałam się wam z moim dorodnym brzucholem na poczcie :) freuline normalnie jestem w szoku,że już masz wszytsko zaplanowane do chrzcin :) my tylko wstępnie z mężem rozmawialiśmy że na wrzesień zaplanujemy ale którego co i jak nic jeszcze nie wiem. 11 września będzie nasza I rocznica ślubu to coś koło tego będą chrzciny,ale to wstępne ustalenia i mogą ulec zmianie :) ostatnio mam problemy z ciśnieniem-ciągle jest wysokie dostałam w spzitalu leki Dopegyt ale i tak jakos łebek mnie ćmi ;/ teraz zmierzyłam i 152/96 ;/ nic pora spac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz pojde pod prysznic. Zazdroszcze Ci, Zebro, tej nowej lazienki, chetnie bym poszla do kabiny prysznicowej, ale niestety u mnie lezy w piwnicy niezamontowana i nie wiadomo kiedy bedzie zamontowana. Wanne mam chyba taka sama, z poleczka, ale nie da rady tak sie w niej umyc, bo od 10 lat nie ma uszczelek miedzy wanna i kafelkami. Trudno, kiedys u babci w wakacje na wsi to w ogole byla tylko jedna opcja mycia sie - w pobliskiej rzeczce. Ja mam 18 kg na plusie, to norma, w 1 ciazy przytylam 20, w drugiej chyba tez 18, ale zawsze potem zjezdzalam do swojej wagi sprzed ciaz. Pojde oblukam, co tam nowego na mailu i lulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, piszę tak szybciutko bo padam... A więc: moja siostra nadal nie urodziła, jutro będzie już 9 dni po terminie i o godz. 8 rano ma przyjęcie do szpitala. Wnioskuję z tego, że będą jej wywoływać poród. Ja jutro rano jadę na badania krwi, moczu i GBS a później na KTG do tego samego szpitala co będzie moja siostra, więc powinnam być na bieżąco co się z nią dzieje... Jak wrócę to się odezwę- może już będę ciocią. Mam nadzieję, że poród pójdzie sprawnie. Choć wiem również że takie wywoływanie nie trwa za krótko. Trzymajcie kciuki:) Mam do Was jeszcze jedno pytanko: czy dla swoich dzieciaczków przed spacerkiem będziecie używać jakiś kremów z filtrem?? Jak tak to jakich? Bo ja zamierzam coś takiego zakupić ale nie wiem co jest od pierwszych dni życia, a na szkole rodzenia doradzano nam smarowanie odkrytych częsci ciała takimi kremami. Dobrej nocki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dzis noc spokojna, chyba to zalezy jak mala sie ulozy. Jednak znow ten sam sen,snilo mi sie ze ktos wchodzi do pokoju i stoi nade mna,budze sie a tam nikogo, ale stracha mialam, szybko przytulilam sie do meza zamknelam oczy i zasnelam. Wczoraj wieczorem znow mialam wrazenie ze cos mi leci, mowie do meza oby nie wody bo bedziesz gonil do szpitala. Wczoraj tez kuzynka przyszla pasemka mi robic i czuje sie jak nowo narodzona :) smialysmy sie ze teraz to juz moge rodzic.. Szukalam wczoraj jakiejs sukienki, bo jak do czasu slubu brata sie nie rozpakuje to nie mam w co sie ubrac. I nic nie moge znalesc, brzuch duzy, pozniej musze zmierzyc ile to teraz cm ostatnio chyba byla 106. Kilogramow na plusie mam 13,5, mam nadzieje ze szybko zrzuce po porodzie. Poza tym celulit sie pojawil, ale przy dodatkowych kg norma, wiec mysle ze zrzuce po cwiczac. Poranek na dworze rzeski, choc w tym tygodniu znow maja byc upaly. anik-swietnie ze Pola przybiera ladnie na wadze! freuline-podziwiam ze kwestia chrzcin juz przygotowana, my o tym nawet nie myslimy jeszcze,zamierzamy chrzcic mloda gdzies po 3 miesiacu jak bedzie miala. U nas ksiadz robi mega problemy jak ludzie nie maja slubu koscielnego,a my go nie mamy-tylko cywilny i zawsze sporo zamieszania bo trzeba odwolywac sie do kurii, a kuria nie widzi przeciwskazan i od razu ksiadz robi sie mily.. U nas to tak jakby ksieza zmuszaja do slubu koscielnego. Na poczatek jednak zamierzam urodzic pozniej wczuc sie w sytuacje i uporzadkowac jakos dni a co dalej to sie zobaczy. Atena-3mam kciuki za Twoja siostre! A czy nie spodziewa sie czasem chlopca? Mowia ze chlopcom nie spieszy sie na swiat, a dziewczynki lubia rodzic sie wczesniej i co ciekawe czesto rowniez lubia rodzic sie chlopcami. Ja spotkalam sie z opinia ze dziecko przykrywac w sloneczne dni pieluszka tetrowa. Nic pospie jeszcze troche i przed 9 jade do labolatorium powtorzyc badania. Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Wczoraj przed snem mały tak mnie kopał, że myślałam że nie wytrzymam z bólu, w końcu wstałam, pochodziłam 5 minut i się uspokoił. Coś czuję, że tak szybko nie wyskoczy, za dobrze mu tam w brzuchu, a ja z dnia na dzień jestem coraz bardziej niecierpliwa, bo chciałabym mieć już to wszystko za sobą. Milusiego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik zdjęcia kocura powalają jest taki uroczy (dodamm że bardzo lubie kotki i sama mam 2) normalnie rewelacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej ale do nadrabiania, bede Was czytac z godzinke, a do tego poczta, no nic bede nadrabiac partiami, poki co widzialam Krzysia, boskie stworzonko, dwie male czarnule z ognikami w oczach, wydaje mi sie, ze nie dadza sobie w kasze dmuchac. Nie wiedzialam, ze jest cos takiego jak typowa francuzka:) Balbinka masz slicznego synka, patrza na te zdjecia nachodzi mnie jedna mysl, dobrze, ze jestescie w ciazy dziewczyny nie powinnyscie marnowac takiego talentu do produkcji takich slodziakow i slicznot. W glowie i owszem wazne, ale jak to mowia ladnemu zawsze prosciej. Ela a jak to robisz , ze schodzisz te 20 kg bez problemu w dol, jak dlugo Ci to zajmuje czasu. U mnie skurczyki rano przez kilka godzin co 15 min, potem sie wycisza, w nocy buduja sie od nowa. Mam wiecej energii, lepiej spie, nie mam wilczego apetytu, poki co na wadze +7kg. Dzis musze podejsc do szpitala umowic sie na jutrzejsza akupunkture, a w srode mam wizyte u gina, ciekawa jestem co tam nowego. Co do przenoszenia chyba bywa roznie, moja coreczka urodzila sie po drugim wywolaniu z OXY, pierwsze w 42 tyg nic nie dalo, a poniewaz lozysko bylo II stopnia, duzo wod, ladne przeplywy, dano jej jeszcze tydzien i tak po powtornym wywolaniu urodzila sie w 43 tyg jako zdrowy, donoszony dzieciaczek z waga 3200g, wiec zaden kolos, czasami wyliczenia sa mylne, czasami dziecko wykorzystuje ten czas na dorosniecie, wazne , by nie przegapic momentu starzenia sie lozyska, by nie dopuscic do niedotlenienia czy zatrucia smolka oddana do wod. Ja uzbrajam sie w cierpliwosc i daje sobie czas od 2 do 6 tyg, co ma byc to bedzie. Jak poprzegladam kolejne meile dam znac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atenko, ja kupiłam niveę sun i linomag sun. linomag jest od 1 dnia życia a nivea od 3 miesiąca. niezależnie od przykrywania ja będę smarowała buzię, łapki i nóżki, jeśli mała będzie w samym bodziaku. trzymam kciuki żebyś została ciocią! kości spojenia łonowego i ścięgna ud bolą mnie koszmarnie, nie mam pojęcia co z tym zrobić... poszukam potem zdjęć niebieskiego, bardziej aktualnych, to podeślę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik takie bóle są jak najbardziej normalne, organizm przygotowuje się do porodu, nic z nimi nie zrobisz. Jednego dnia są, drugiego ich nie ma. Już przez to przechodziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×