Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

A ciekawe jak u mnie z ta szyjka i w ogóle bo badana byłam chyba ze 2 miesiące temu i ciekawe czy zdążę w środę mam wizytę ale czuje ze lekko jeszcze parę dni pochodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiak mi w szpitalu powiedziała pediatra, że pierwsze paznokietki są jak papierek i muszą się same wyłamać. I żeczywiście Staś w drugiej dobie już je sobie powiwijał i odpadły. Po powrocie do domku okazało się że na kciuku pozostał zadziorek którym kaleczył sobie buziaka więc wziełam jego obcinaczkę , wysterylizowaąłm w sterylizatorze parowym i bardzo ostrożnie kiedy spał obciełam kawałeczek ferelnego paznokietka. Trzeba tylko bardzo uważać na opuszki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia mądrasia
witajcie dziewczyny, pytam Was bo na pewno większość z Was ma taką sytuację. Chodzi mi o to, że jestem na zwolnieniu, mam termin na 21 lipca. mam zwolnienie na razie do 17 lipca. I tu pytanie. jak zaczne rodzic teraz, to co z macierzyńskim? Czy mam napisać jakieś podanie o macierzyński? a przeciez bede wtedy w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak , mi położna mówiła, żeby obciąć jak się wróci do domu. lepiej nie w szpitalu, bo przy lekkim skaleczeniu może się wdać infekcja. w domu śmiało można. proponowała przelać nożyczki lub obcinaczki spirytusem i robić to po kąpieli jak maluch zaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja na chwile! dzis poszlismy z mezem spac o 4 w nocy! walczylismy z brzuszkiem malego. jestesmy umeczeni. teraz zasnal wiec pisze a naprawde jestem zmeczona bo dzis maly spal w dzien tylko 2 godzinki. dziewczyny bron Bog nie obcinac paznokci a na pewno nie w szpitalu bo nie daj Bog jakies zakazenie sie wda. nam mowili ze pierwsze paznokcie same maja sie ukruszyc, nie rusza sie ich bo sa jakby przyrosniete do skory i mozna dziecku zrobic krzywde. slyszalam tez ze jesli nie ukrusza sie to obciac najwczesniej po 2 tyg. wierzcie mi , mojemu sie juz krusza a mialam schize bo mial dosc ostre 3 paznokietki i wciaz te lapki niedrapki mu wmuszalam a on sobie je wciaz sicagal buzia i potem mialam schize ze sobie w nocy je do buzi wsadzi.. wiec zalozylam mu kaftanik nieco wiekszy romaiarowo tak by mial za dlugie rekawki i to zdalo egzamin! co do ciuszkow, najlepszy zestaw w praktyce to kaftanik z dlugim i do tego spiochy, a teraz w domu na spokojnie dopiero trenuje bodziaki przez glowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pomaranczowek, to przykro mi ze ktos Wam uprzykrza koncowke ciazy w tak chamski sposob, wierzyc sie nie chce ze sa na swiecie tak wredni ludzie, a jednak. podzielam zdani Malinowki, zlo zawsze wraca i do ze zdwojona sila! dobro oczywiscie tez.. jak nie teraz to po latach. taka pocieszajaca mysl sadze. nie dajcie sie! cieszcie sie swoim szczesciem i tylko o tym myslcie! ja na Waszym miejscu bym lekcewazyla wszystkie pomaranczowki i nie rozmawiala z zadna, czy o dobrych sprawach czy o zlych, bo uwazam, ze na tym etapie topiku wypada sie juz zaczernic. pomaranczowki sukcesywnie zglasajcie do usuniecia i tyle. cieszcie sie brzuszkami, bo mi jakos tak dziwnie bylo pamietam jak juz maly sie urodzil, brakowalo mi tego brzucha, mimo ze na koncowce juz tez mialam dosc. u mnie wcale nie jest kolorowo, ciezko mi, brzuch boli bo u mnie to nie bylo latwo, ale nie chce Wam o tym pisac bo ja jestem "szczegolnym przypadkiem ciazowym" o czym juz wiecie.. powiem Wam tylko ze mialam poprawke cc, po 2 dniach.. pod pelna narkoza tym razem. mysle,ze to jedno zdanie Wam wystarczy, zebyscie wiedzialy jak sie czuje i nie martwcie sie bo takie "przypadki" zdarzaja sie bardzo rzadko i na nie oczywiscie trafilo. teraz mam troche z tym problemow, ale dziekuje Bogu w myslach, za kazdym razem jak mnie boli, za zdrowe dziecko a ja juz sobie z reszta jakos poradze. z opieka tez nie jest latwo na poczatku, mialam kryzyz juz, ze nie dam rady, ze jestem zmeczona, ale fakt nie mialam jak wypoczac, zbyt duzo stresu bylo w moim wypadku i bolu rowniez a tu teraz trzeba imec sily i stawic czola nowym wyzwaniu bo nasze malenstwa sa zalezne calkowicie od nas i niczemu nie sa winne. pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i trzymam kciuki i jestem myslami za dziewczynami "w akcji"! podczytuje w wolnej chwili, ale tych ostatnich kilkunastu stron to nie wiem kiedy nadrobie, wiec wybaczcie ze nie jestem na biezaco. buziaki! ps. maly spi.. uff... lece do lazienki zrobic siku, bo nie bylo czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Atena - serdecznie gratuluję, mam nadzieję, że mimo długiego porodu jesteś bardzo szczęśliwa :) Opti, Kasia i Aneczqa - trzymam za Was biedule kciuki, żeby ruszyło i szybko poszło; Misia, Malinówka - powodzenia jutro i szybkiej akcji zakończonej sukcesem; Morelka, Oczarowanaaa - mi też się marzył 15 lipca :) Fajna data, ale chyba nic z tego nie będzie :) Byłam dzisiaj na ktg, jakies tam skurcze wyszły, ale lekarz ich nawet nie komentował, więc chyba szału nie ma ;) Szyjka zamknięta jak zaklęta. Za tydzień znów ktg i kontrola (to dokładnie mój termin), a jak nic się nie będzie działo to dopiero 25.07 prowokacja - mam wielką nadzieję, że jednak nie będę chodzić z brzuchem jeszcze dwa tygodnie... Chociaż jadąc dziś do kliniki na ktg, złapałam takiego stresa, że najchętniej bym uciekła, albo niech już będzie po wszystkim. Morelka - ciekawa jestem bardzo jak duże urosło Twoje maleństwo, bo już 3 tygodnie temu było spore, prawda? Ja miałam przerwę w usg 2 tygodnie, i z maleństwa 2600 g i martwienia się, że słabo rośnie, nagle wystrzeliła do 3200 g i dalej siedzi w środku, mam nadzieję, że dużo większa nie będzie. Aaa, i również chwalę sobie wanne narożną z "półeczką" - bez niej nie wiem jakbym sie teraz goliła, siadam sobie na niej, duże lusterko na dno i szybciutko idzie :) Dzisiaj zamawiam jeszcze kilka rzeczy w necie no i czekam dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, Beatris - jak przeczytałam "poprawka cesarki" to mnie aż zmroziło...mam nadzieję, że już dobrze się czujesz, powinnaś dostac medal za tą ciążę :) Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu cisza dzisiaj... Nie mówcie nawet, że wszystkie na porodówce i ja biedna sama tutaj zostałam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu odszedł mi czop śluzowy. myślałam, że to wody a jestem sama w domu. mam nadzieję, że dotrwam do jutrzejszego ktg. nie wiem jak to jest gdy czop odchodzi jak się ma już pokaźne rozwarcie;) miałam rację, że czekałam z moskitierą na męża. okazało się niełatwe, w życiu nie wiedziałabym jak to zamontować. ja kompletnie niemanualna jestem. nadal ślęcze nad robotą, przynajmniej mi się tak kolana nie trzęsą. wieści od opti: po 7 godzinach kroplówki z oxytocyny szyjka nawet nie drgnęła a na ktg 0 skurczy. opti ma serdecznie dosyć pobytu w szpitalu, wywoływania etc. nie jest w najlepszej formie psychicznej, z reszta trudno jej się dziwić. mam namiary oprócz opti, na kwokę i aneczqax, więc jakby jutro zdecydowali się mnie ciąć, dam znać którejś z was. pewnie jeszcze dziś tu zajrzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik - trzymaj się ! Tak to już jest, że dzieciaczki często sobie wybierają najmniej odpowiedni moment . Siostra mojego brata chodziła 2 tygodnie bez czopa więc może spokojnie dotrzymasz. Jak by coś to czekamy na wieści - oczywiście tylko na te bardzo dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany ale mam cykora Tak sie boje tego wywoływania jutro ze hej Az mi sie płakac chce jak sobie pomysle ze to bedzie trwało pare godzin Bede sie modlic zeby to szybko poszło A po tej informacji ze opi juz 7 godzine walczy jeszcze bardziej sie zdenerwowałam Trzymajcie sie tam dzielnie dziewczyny i zycze wam zebysie szybko urodziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam jakis przypływ energii... Popracowałam w biżuterii...porobiłam kilka nowych rzeczy. Córka się kąpie,a jak ją położe spac,to siadam do szycia.Chcę jej wymienic obicie w siedzisku samochodowym ;) Maszyna juz czeka. GBS ujemny! :D Jupi... Co prawda papierek odbieram jutro ,bo sie lab.pomyliło i wyslało do innej przychodni.Dzięki koleżance,ktora siedzi w rej.wiem,ze ujemne ;)a jutro o 11.00 bede miec świstek. Wyniki morfologii tez odbieram. Brzuch twardy,Mała mało się kręci. Wytrzymam juz chyba do jutra,nie? :P ;) Ale oby przed piątkiem... Lece!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu - zachowaj spokój, nie stresuj się tylko relaxik. Wiem, że łatwo mówić ale popatrz na Atenę. Bardzo bała się porodu po perypetiach jej siostry, sama miała nie łatwy pomimo tego napisała, że było warto. Dzidziuś wszystko nam wynagrodzi - zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia27 - no własnie...tak samo się boje jak TY. Dlateog modlę się obym przed piątkiem się rozwinęła z rodzeniem,cholera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak ze panikuje na maksa Bo w gruncie rzeczy ciesze sie ze jutro juz zobacze moja pikulke:) I nie boje sie porodu Jedyne co mnie przeraza to ze np zel nie zadziała tz beda bóle ale nie bedzie rozwarcia i tak przez pare godzin Wiem jak to boli bo w tamtym roku miałam wywoływanie i trwało to 16 godzin Staram sie o tym nie myslec ale moje ciało mnie nie słucha:):) Vivien a ty kiedy masz sie zgłosic do szpitala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivian - ja mam tak co pół godzinki brzuch twardy jak skała pomyślałabym, że mnie coś bierze gdyby nie fakt, że moja dziecina za bardzo dziś szaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja mała fika w brzuszku jak by nigdy nic Wesoło jej:):) Musze sie jakos zrelaksowac Ide wziaść goraca kąpiel Trzymajcie za mnie jutro kciuki :):) Malinówka a ty jak tam ???? Zauważyłyscie dziewczyny ze duzo lipcówek nam sie przeterminowało hi hi:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj mama mi powiedziała że brzuch zaczyna mi się opuszczać :) co mnie bardzo ucieszyło. Cały czas nastawiam się na to że urodze w czwartek - tak sobie wymyśliłam ale pewnie mały ma inne plany hehe Dzisiaj udało mi się zakupić huśtawkę Fisher Pricea z leżaczkiem i bujaczkiem, taką jak wcześniej link podawałam do niej w idealnym stanie za 180zł :D a nowa kosztuje 350zł, jak mały wyrośnie lub mu się znudzi to będzie można sprzedać dalej za ok. 100zł bo wyjątkowo ładny wzór, mało spotykany :) Trzymam kciuki za dziewczynki dla których jutro sądny dzień, oby nie trwały długo wasze zmagania na porodówkach. Ja wreszcie po miesiącu mam wizyte u ginka, zobaczymy co mi powie ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba wszystkie mamy niezłego cykora;) ja niby pracuję, ale idzie mi to jak krew z nosa. cały czas mam jakieś flash backi - operacja, lekarze, szpital, lampy, skalpele, zwariować można. szkoda, że w ciąży nie wolno nam walnąć małego drinka, co by troszkę się rozluźnić:p już widzę jak się wyśpię tej nocy. mąż oczywiście zachowuje stoicki spokój, gra na kompie w głupie gry albo biega za piłką. tylko zdradza go to, że co 5 minut pyta mnie jak się czuję... ;) kot właśnie wlazł do łóżeczka małej, zazdrosny i zły jak osa. oj będzie miał chłopak ciężkie przejścia;) ale wierzę, że wszystko jakoś poukładamy i kocur odnajdzie się w nowej rzeczywistości. na razie traktujemy go jak starsze dziecko, co chwilę go głaszczemy i przekonujemy, że go kochamy. moja mama uważa, że jesteśmy pierdolnięci i pewnie tak jest :p jak na razie nic się nie dzieje, więc poszedł tylko czop, wody nie. wieczorkiem trzeba jeszcze się ładnie ogolić a raczej zostać ogoloną;) pazurki przypiłować, sprawdzić 77 raz torbę czy NA PEWNO wszystko spakowane. polka spokojna jak nigdy, czasem tylko wystawi plecki do głaskania. eh, dzieje się. trzymajcie się dziewczynki, zwłaszcza te, które będą miały indukcję. może nie potrwa długo i za parę chwil będziecie miały swoje maluszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam do malinówki i Abeci Mam nadzieje ze Malinówke nie wezmie przede mną Bo kto was poinformuje :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany jak ja bym sobie walneła wódke z sokiek grejfrutowym i lodem:):) Nie wiem dlaczego akurat na takiego drinka mam ochote bo ja nawet nie lubie wódki Ale tak za mna chodzi ze szok Aga ale super ze ci sie udało kupic ta hustawke i w dodatku fajna cena :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia - jeśli chcesz to mogę Ci w razie W przesłać namiary do siebie. Malinówka dziś poszła na ktg i coś cisza.... To jak wy tu tak o alkoholach to ja się przyznam, że mi się marzy teraz zimne malibu :-) albo chociaż od biedy lodowate piwo z sokiem imbirowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie róbcie smaka :P:P:P Dobrze,ze juz bliżej jak dalej...jeszcze zależy czy się bedzie smyka karmic. Ja mam chęc na Martini ze Spritem :) Mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a bolą was sutki? U mnie w ciągu dnia jest tragedia, tak mnie dziwnie bolą, nie całe piersi tylko własnie brodawki. Teraz się sama zastanawiam, czy zniosę podobny ból albo jeszcze większy przy karmieniu ... choć nie ukrywam, że bardzo chciałabym karmić piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×