Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Widze, ze duzo sie dzieje, u mnie monotonia, brak snu w b=nocy, nadrabianie w dzien:) Zaczynam dzis pic herbatke z lisci z malin i lykac wiesiolek, zobaczymy czy lepiej przygotuje sie organizm do wykurzenia malucha z bezpiecznego domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ;-) Wystarczyło wcześniej pójść spać i dłużej pospać a tu już takie zaległości. Dziś mam aktywny dzień. W południe czeka mnie maraton, najpierw odebrać lakier do samochodu bo robimy małe poprawki w aucie, potem lekarz a na koniec zakupy bo w końcu pora wybrać się po pralkę do Krakowa. Szok ale nie mam jeszcze popranych rzeczy dla małego. Elka - popatrzyłam na Twój suwaczek i się przeraziłam. Za niedługo wór z lipcówkami otworzy się na całego. Przyznam, że zamiast strachu przed bólem i porodem czuję raczej coś w rodzaju ekscytacji. Może dlatego, że będę rodzić pierwszy raz i nie wiem sama do końca co mnie czeka ;-) Mąż mój nie może się doczekać bardziej niż ja. Wczoraj punkt godzina 17 a mój mąż wrócił z pracy zjadł obiad i stwierdził, że mogłabym mu już urodzić w kocu tego małego bo mu się już nudzi a tak to by sobie już go bawił. Stwierdził, że poczeka jeszcze parę dni i jak mnie nic nie weźmie to sprawę przyśpieszania porodu weźmie na swoje barki. Kombinuje, że może przenieślibyśmy już łóżeczko do sypialni, że może przygotujemy już pościel i wszystko rozłożymy jak trzeba bo on jak się mały urodzi będzie go cały czas bawił w szpitalu i nie będzie miał czasu na takie rzeczy!!! Po prostu jest nie możliwy, ale cieszy mnie, że tak wszystko przeżywa i jest zaangażowany bo jeszcze do niedawna moja ciąża była poniekąd dla niego abstrakcją, i pomimo, że dzidziuś był przez nas w 100 % zaplanowany to jakoś tak trudno mu było uwierzyć, że będzie tatuśkiem. Któraś z dziewczyn niedawno proponowała, żeby wymienić się adresami meilowymi między sobą. Myślę, że to bardzo dobry pomysł będziemy mogły pooglądać wzajemnie swoje maluszki. Swoją drogą Abecia może masz ochotę się pochwalić swoim Krzysiem? Atenko - co do prezentu dla malutkiej to u mojego męża w rodzinie jest taki zwyczaj, że każde dzieciątko dostaje podusię ręcznie haftowaną z jakimś fajnym obrazeczkiem imieniem, z wagą, godziną i datą przyjścia na świat. Fajna pamiątka na lata. Ja też taką dostałam od męża kilka lat temu tyle że z wyznaniem miłosnym ;-) Jeśli chodzi o rejestrację malucha w USC to z tego co wiem, dzieciaczki urodzone w Szpitalu Żeromskiego są rejestrowane na osiedlu zgody w Hucie. Jak wygląda cała procedura to nie mam pojęcia. Ja zdecydowałam się rodzić na nowej porodówce w Bochni i za mnie szpital załatwia dosłownie wszystkie formalności, położne wypełniają potrzebne papiery na miejscu w szpitalu a szpital odsyła gdzie trzeba. Chętnie jednak podłączę się do pytania Atenki odnośnie formalności dotyczących macierzyńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, które znają się na sprawach kadrowych: jak możecie to napiszcie jaka jest procedura po urodzeniu dziecka jeśli chodzi o urlop macierzyński dodatkowe dwa tyg. tego urlopu, urlop wychowawczy, urlop tacierzyński i zgłoszenie dziecka w USC. Będę bardzo wdzięczna tacierzyński 1 tydzień dodatkowo ojcowski 2 tygodnie ale tylko jeżeli zrezygnujesz z 2 tyg macieryńskiego dziecko zgłaszasz do urzedu stanu cywinego-ty bądz mąż z twoim dowodem i aktem ślubu dziecko musi miec swoj pesel do lekarza pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem, we wrocławskich szpitalach jest tak, że szpital wysyła wszystkie informacje do usc, dlatego warto mieć ze sobą w szpitalu odpis aktu małżeństwa (jeśli takowym się jest ;)) i wtedy wyznaczona jest konkretny dzień, w którym któryś z rodziców ma się stawić w usc. co do urlopu ojcowskiego, od 2012 roku są już 2 tygodnie, więc jeśli tata weźmie w styczniu czy lutym 2012 to już może z maluchem być 2 tygodnie. my będziemy próbowali zrobić tak, żeby tata był z małą około1,5 miesiąca, bo to jedyna taka szansa ale przez ten jego wyjazd nie wiadomo jak wyjdzie. od dwóch dni bolą mnie ścięgna i mięśnie ud, tuż pod spojeniem łonowym. chciałam zrobić sobie pedicure ale chyba poczekam na męża. muszę też kupić sobie ze dwa większe t-shirty, bo wszystkie moje nieciążowe są za krótkie. wracam do porządków w szafie. nadal mam niewyprane ubranka dla małej, bo chciałam kupić persil sensitive w żelu a w polskich sklepach go nie ma. chyba kupię na allegro, bo zanim się uda do niemiec skoczyć to jeszcze trochę czasu minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik, cos ten twoj lekarz z tymi tasiemcami nakrecil. Bablowiec to w ogole od psow ( i tam innych lisow czy kojotow) pochodzi, przeciez nie robia sushi z psow. A jeden z tasiemcow faktycznie w rybach jest, ale rybach slodkowodnych (szczupak, okon, mietus, sielawa, wegorz), a tez nigdy w zyciu nie widzialam sushi z ryb slodkowodnych. Pasozyta, ktorego mozna zalapac w sushi (anisakis) zabija sie przez mrozenie ryby przez 24 godziny w -20. Poniewaz nie mamy wszyscy morza o 8 km stad, wiec swieza rybe na sushi mozna miec tylko poprzez mrozenie jej w miejscu polowu i potem odmrozenie bezposrednio przed uzyciem, wiec anisakis zlapac w Polsce jest raczej trudno. Co do lososia, to do sushi barow trafia sie najczescie losos z hodowli, on nie zyje w srodowisku naturalnym i jego zywienie powoduje, ze nie ma tych pasozytow. Rety, jak mysle o tym sushi, to mam pelna gebe sliny. A wyobrazcie sobie, ze akurat w Japonii sushi uwazane jest za produkt luksusowy i sami japonczycy to jedza bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela, widocznie coś mu się popieprzyło;) ja przez 15 lat byłam wege i nie znam smaku sushi! 15 lat temu w pl nie było. wybierałam sie przed ciążą, jak już zaczęłam jeść zwierzątka, ale nie dotarłam. więc już pewnie nie spróbuję, bo po urodzenie i ewentualnym odkarmieniu stwora wracam do swoich kulinarnych przyzwyczajeń;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry dziewczyny, to tajemnicza informacja od mojego kocura, który przelazł po netbooku. tak to jest jak się trzyma kompa w łóżku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik-82 oba wyniki mam dodatnie i dziś rano byłam jeszcze je powtórzyć, i we wtorek z tym do gina.martwie się strasznie że cos nie tak z maleństwem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam lipcóweczki zapewne mnie nie pamiętacie na początku kilka postów może napisałam. zbliża się lipiec więc trzeba dać o osobie, widzę że mamy jedną czerwcówkę - Abecia gratuluję:-D ja wczoraj miałam ostatnią wizytę i lekarz ustalił termin mojej cesarki na 27 czerwca także nie będę mieć drugiej lipcowej córeczki przypomnę, że termin mam na 4 lipca mała podobno waży ok 2900 na dzień wczorajszy:-D myślałam, że będzie większa pierwsza córka ważyła 3,5kg jeszcze ma tydzień na nabranie tłuszczyku, ciekawe czy więcej lipcówek zrobi się czerwcówkami :-P pozdrawiam kocio-rybka trzymaj się kto wie może już dziś ujrzysz swoje maleństwo:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczarowanaa, no wlasnie ja juz tez nie ogladam swoj suwaczek, by sie nie stresowac, bo jest on prawie na zerze :). Widze, ze twoj maz jest kims kto bardzo nie lubi improwizowac w ostatniej chwili, tez taka jestem, wiec bardzo go rozumiem. Anik, ja bym za sushi i za prawdziwy gruzinski szaszlyk z prawdziwym gruzinskim sosem adzika dalabym sie zabic :). Choc generalnie nie przywiazuje jakiejs duzej uwagi do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniu, z tego co wiem, w takiej sytuacji jeśli są objawy chorobowe - rozpoczyna się leczenie, jeśli nie - powtarza się badanie po 2 tygodniach. czy robiłaś to badanie na początku lub przed ciążą? musiałaś wtedy mieć igg ujemne, a co z igm? ela, ja ze zwierząt to bym zjadła świeże cotsy, tudzież mule, małże - jak zwał tak zwał. co prawda najpyszniejsze jadłam w bułgarii i we włoszech no ale w dużym europejskim mieście mam nadzieje, że też trafię na świeże i smaczne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik dziś też mnie męczy ból ścięgien w okolicy ud i spojenia łonowego. nie wiem co lepsze chodzić czy leżeć, jakoś beznadziejnie się dziś czuję, taka osłabiona jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się masakrycznie chce spać :O No i tak się składa, że w związku z tym, że za chwilę kupujemy nowe mieszkanie, że trzeba choć podstawy tam odświeżyć i takie tam, to mam tak długą listę spraw, że szkoda gadać. Po południu chyba czeka mnie kolejna wyprawa w poszukiwaniu drzwi :D tzn bo będziemy w nowym mieszkaniu wymieniać przed wprowadzeniem się, wszystkie wewnętrzne, a ja na żadne nie potrafię się zdecydować. Najchętniej to bym te z obecnego mieszkania wzięła ze sobą, atu kupiła jakieś inne, bo te co mam bardzo mi odpowiadają, no ale one były wymieniane 5 lat temu i takich najwyraźniej już teraz nie robią i nie da się kupić takich samych. Ciężki orzech do zgryzienia, w sam raz na końcówkę ciąży :D No ale wolę teraz wybrać, bo potem gdy już będzie dzidziuś to nie będę za drzwiami jeździć, tylko mój gdy już będziemy mieli klucze pojedzie i kupi to co wybraliśmy wcześniej. O ile wybiorę cokolwiek, bo mnie się albo podobają takie za 3000 zł za sztukę (taka kwota w żadnym razie nie wchodzi w grę), albo żadne :O Jakiś drogi mam gust najwyraźniej :O Nie jest łatwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ebudka, dokładnie, nie wiadomo co gorsze. ja wczoraj łaziłam, dzisiaj trochę leżę, trochę układam rzeczy i wywalam te za małe;) a boli jak bolało więc chyba nie ma specjalnej różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abecia
Hej, Systematyczne odciąganie pokarmu ma swoje zalety. Mogę Was wtedy podczytywać. Zaczęłam Krzysia powoli oswajać z piersią, ale na razie mocno się krzywi, bo wymaga to większego wysiłku. Wiem, że to trochę potrwa, ale cały czas się łudzę, że zakończy się sukcesem. Doświadczone mamusie, musiałyście kiedyś przestawiać dziecko z butelki na pierś? Czy są tu jakieś skuteczne metody? Odnośnie formalności w USC u nas to szpital wysyłał dane do USC właściwego dla szpitala, mieliśmy wyznaczoną wizytę za tydzień gdzie mąż (lub zona) musiał się stawić. Nie potrzebowali aktu małżeństwa, bo mają wszystko w bazie danych, ale może warto mieć ze sobą. Dostaliśmy odpisy aktu urodzenia, i za ok. 3 tyg kazali się stawić we właściwym urzędzie dzielnicy wg miejsca zamieszkania po pesel. Urlop macierzyński to w tej chwili 1 tydzień, więc czekamy z mężem do nowego roku bo wtedy można będzie wziąć już 2 tygodnie (do ukończenia roku przez dziecko wolno brać ten urlop tatusiom). Do pracy powinno się wysłać zaświadczenie o porodzie ze szpitala oraz odpis skróconym aktu urodzenia dziecka. Firma powinna przysłać pismo o przysługującym urlopie macierzyńskim (do kiedy). Jeśli chodzi o dodatkowy urlop 2-tygodniowy to przysługuje bezpośrednio po urlopie macierzyńskim i jest udzielany na pisemny wniosek pracownicy złożony w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z niego. Przy urlopie wychowawczym też pisemny wniosek na 14 lub 30 dni (dokładnie nie pamiętam) przed rozpoczęciem korzystania. Dziewczyny, Jak czytałam forum kwietniówek i majówek to one zamieszczały zdjęcia swoich pociech na jakiejś stronie internetowej, miały wspólny login i hasło, więc może tak byłoby szybciej, tylko ja nie bardzo wiem, gdzie szukać takich stron. Co Wy na to? Tak byłoby chyba szybciej niż wymieniac się mailami. Chętnie pokaże Wam swojego szkraba Kocio-rybka w razie czegoś trzymam kciuki Przyszła mamusia :) też lipiec dzięki, pneumokoki są darmowe. Co do szczepionek to musze porządnie zgłębić temat, bo jestem zielona w tej kwestii. Szczerze mówiąc ja nie mogę się doczekać kiedy zaczniecie się rozpakowywać, choć oczywiście zyczę Wam, żeby wszytsko było w terminie Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, od razu nasuwa mi sie pytanie bo pozniej zapomne, czy bedziecie szczepic maluchy na pneumokoki i ratowirusy?? Abecia- ciesze się że Krzyś pięknie przybiera na wadze! oby tak dalej! :) Jesli chodzi o kapiel dziecka w wanience to czy kupujecie do tej zwyklej plastikowej wanienki stelarz by dziecko na nim polozyc i wtedy je myc? bo w gruncie rzeczy dziecko malenkie trzeba trzymac, mnie wlasnie zastanawia takie rozwiazanie na sam poczatek, ale nie jestem utwierdzona. Ja i moj maz praktykujemy czeste przytulanki ale jakos nie czuje abym miala po tym jakies skurcze takowe, poza tym ostatnio zasuwalam na podlodze ze scierka na kolanach 3 razy pod rzad-jedno mycie nablyszczanie i polerka i szalu nie ma. Poza tym myje normalnie okna,sprzatam tylko ze troche wolniej i jakos nic mi nie jest. freuline- moja gin kieruje wszystkie swoje pacjentki na ktg po 36 tygodniu, nawet jesli ciaza rozwija sie prawidlowo, a u mnie tak wlasnie jest. Jesli z dzieckiem byloby cos nie tak to wiadomo ze ktg jest w trybie indywidualnym. Ja mam zdrowa ciaze jednak skoro zalecila to wole jezdzic na to ktg do szpitala. Jesli chodzi o wizyty to ja mam dalej co 3 tygodnie,tak jak konczy mi sie zwolnienie tak nastepnego dnia jade na wizyte. Teraz jade w srode, bo do dzis mam zwolnienie. Jesli nie potrzebowalabym zwolnienia to wizyty mialabym co 3 lub 4 tygodnie. Ja mam w srode ostatnia wizyte z wynikami z labolatorium, i podejrzewam ze to bedzie moja ostatnia przed urodzeniem Oli, ale zobaczymy. Dowiem sie jutro. Ostatnio o krwi pepowinowej bylo w pytanie na sniadanie na tvp2, i koszt to poczatkowo 2000zl a pozniej 400zl rocznie. Jesli chodzi o pampersy 1, to owszem sa w biedronce teraz bo nawet zapowiadali w ulotce na dzien dziecka. 1 paczka to kolo 13zl. Poczatkowo zalowalam ze juz kupilam z pampersa, ale moja mama z kolei powiedziala ze lepiej na poczatek lepsze bardziej chlonne, bo mimo tego ze dada sie sprawdzaja mlodemu to jednak nie chlona tak jak firmowe pampersy. Ja kupilam z pampersa 3 paczki 1, pozniej juz bede kupowala 2. Jak malej nic nie bedzie to bede kupowala dada. Atena; http://formalnosci.pl/sprawy-pracownicze/uprawnienia-pracownicze/a91-co-warto-wiedziec-na-temat-zasilku-macierzynskiego/2 http://fajnamama.pl/formalnosci-urzedowe-po-urodzeniu-dziecka/ Pogoda teraz plata figla wiec nie wiadomo wlasciwie jaka bedzie jak dzieciaczki przyjda na swiat. Moze klimatyzacja nie bedzie wcale konieczna. Kasia508- u mnie z tym sluzem to samo. Ja dzis srednio co dwie godziny pobudka, masakra jakas. I o 9 z minutami pies w sasiednim pokoju zaczal niezle szczekac i po spaniu. A brzuch to juz mnie pobolewa chyba ciagle, jeszcze teraz mama mlodego podrzucila a to jest taki urwis i uparciuch ze glowa boli. Niezle dal mi popalic. Wiec teraz leze i odpoczywam. kocio-rybka-doskonale Cie rozumiem, tez juz chcialabym byc bez brzuszka i miec mala obok siebie, wyjsc normalnie do ludzi, na spacer i nie zmeczyc sie przy tym. Ale jeszcze troche :) Jesli chodzi o kradzierze to u nas byla taka sytuacja, przyjechalismy do mamy samochodem i zostawilismy otwarty samochod przed brama, siedzimy za domem pijemy kawe, a nagle podjechal jakis samochod pod brame i chwile stal, a co sie pozniej okazalo sasiadowi radia dwa ukradli z auta mysleli ze nie zobaczy a on akurat stal w oknie, udalo mu sie zbiec szybko na dol i wyrwal im to radia a oni tylko powiedzieli-samochod sie zamyka, wsiedli do auta i odjechali. U nas na szczescie nic nie zginelo. Moze to dlatego ze jego samochod byl miedzy blokiem jakby schowany, a nasz na ulicy gdzie wszyscy widza. Dlaczego Wam tak zalezalo aby dziecko bylo spod znaku raka? Mnie od jakiegos tygodnia,lapie skurcz w lewej nodze promieniuje od gory w dol do kolana. Po chwili mija,lapie i tak w kolko. niepoprawna optymistka- to nie drogi gust a polska rzeczywistosc, ze jak taniej kupisz to jest obawa ze szybciej sie rozleca, a drozsze wymagaja wkladu co jest logiczne jednak wiadomo nie kazdego stac na owy 'luksus'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiec tak co do USC to u mnie do szpitala wlasnie po to zabiera sie akt małzenstwa , bo szpital zabiera mi kt i wysyl wszytkie dokumenty do usc za mnie ja tylko ide z dowodem osobistym i dostaje 3 akty urodzenia i oddj mi ten akt małzeństw . co PRACY I MACIERZYŃSKIEGO . po odbytym porodzie (tzn ja to dzwonie do kadrowej zawsze ze urodzilam juz zeby juz wszytko mogla sobie przyszykowac zanim wyjde ze szpital) ;-) i tak dostarczam jej ja badz ktos z rodziny taka kartke ze szpital o odbytym porodzie akt urodzenia dziecka i wniosek o macierzynski taki prosty prosze o udzielenie mi urlopu macierzynskiego od dnia porodu ..... oczywiscie mowil zeby npisc juz odrazu o te dodatkowe 2 tygodnie macierzynskiego . i ona wszytkie formalnosci juz wysyl do zusu i zaltwia wszytko . teraz mis sie nie nalezy wychowawczy bo mam umowe do dnia porodu . ale wychowawczy sklada sie na 14 dni przed planowaniem rozpoczecia wychowawczego mozna go wybrac w 4 kwartałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinówka, ja nie zamierzam szczepić na nic poza obowiązkowymi. chcemy iść tym trybem sanepidowym, nie jestem przekonana do skojarzonych. jeśli polka w wieku 2 lat pójdzie do przedszkola lub żłobka, to wtedy zastanowię się nad meningokokami. ale znając siebie, nie zaszczepię. absolutnie nie zaszczepię dziecka na ospę wietrzną, niech sobie ją normalnie przechoruje. podobnie z grypą etc. jedyna sytuacja, w której zastanowiłabym się nad rota i pneumo, to gdyby - tfu tfu - polka okazała się wcześniakiem. ale na to szanse na szczęście z dnia na dzień coraz mniejsze:) ja mam strasznie ambiwalentne uczucia. z jednej strony chciałabym już mieć małą obok siebie, pojechać z nią do lasu, nad jezioro. mam już dość tej ociężałości, trudności w poruszaniu się. z drugiej strony boję się jak cholera porodu, jest tyle niewiadomych, czy sn czy cc no i wątpliwości jak damy sobie radę z maluchem. czasem wpadam w panikę, że jeszcze tylko niecałe 5 tygodni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abecia, fajnie że z Krzysiem dajecie radę :) tylko tak dalej. Nam na szkole rodzenia mówili, że przejście z butelki na pierś jest możliwe, jedynie trzeba wiele wytrwałości i samozaparcia. ty walczysz dzielnie od początku, więc na pewno lada moment Wam się uda to uregulować. malinówka, ja planuję szczepić na wszystko jak leci, w sensie wszystkie obowiązkowe jak i zalecane. Co do kąpieli, to ja nie planuję takiego stelaża, tylko pielucha na dno i tyle. Tzn taki mam plan, zobaczymy jak to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kąpieli, my mamy komodę kąpielową, więc problem z głowy. bierzemy pod uwagę cc, nie wyobrażam sobie wiszenia nad wanną po zabiegu. poza tym mój mąż ma prawie 2 metry, więc trudno mu się zmieścić w łazience, więc i tak trzebaby mieć jakiś stelaż albo stawiać wannę na komodzie i kupić przewijak. komoda wydała mi się optymalnym rozwiązaniem. ja przez pierwsze 3 tyg oddaje przywilej kąpania mężowi, potem zobaczymy jak będzie. ale pewnie takie rzeczy jak paznokcie itp to będzie jego działka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . Ja po wizycie moja perła wazy 3.5 kg i mamy jeszcze 3 tygodnie i 2 dni :) Wizytę mam za 3 tygodnie następna i liczę na to ze już nie zdążę na nią iść:)Z reszta lekarz mówi ze pewnie nie zdążę a jak będzie to się okaże. Tez myślałam ze mi da chociaż za 2 tyg.wizytę a tu nic nawet mnie już nie badał dzisiaj tylko usg tez się zdziwiłam i na ktg tez mnie nie wysłał. I już mam coraz więcej obaw,a jeszcze położna mi powiedziała ze większe dzieci się lepiej rodzą bo się mocniej wypychają czy jakoś tak a Ja się właśnie boje tego ze będzie duże i sobie nie poradzę przy porodzie. A mi tam kiedyś jeszcze coś z sutków leciało a teraz już ze 2 mies.nic a nic.Ciekawe jak to będzie z tym pokarmem. Abecia super ze Krzyś rośnie!!!:) Freuline u nas duszonki to się robi tak ze do takiego garnka kroi się ziemniaki, marchewkę, cebule kiełbasę i boczek i cale liście kapusty,przyprawy i ten gar wisi ok 2 godziny nad ogniem pycha:) Dziś tatuś dokupił jeszcze pajacyk z welurku na chłodniejsze dni pampersy i chusteczki i myślę ze pierwszy miesiąc mamy już z głowy:) Teraz mogę rodzic:) Zebra a jak u Ciebie, z tego co pamiętam tez miałaś mieć dziś wizytę?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik, ja też mam komodę kąpielową, ale malinówce chyba chodziło o taki dodatkowy mały stelażyk, który wkłada się do wanienki i na nim kładzie dzidziusia, gdy jest jeszcze całkiem malutki, by się z ręki nie wyśliznął. No chyba, że źle malinówkę zrozumiałam. morelka, piękny wynik wagowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, być może. ja trochę ciężko kojarzę;) to ja nie kupuję:) poradzimy sobie bez, tym bardziej, że te wanienki w komodach profilowane i nie za duże, więc jeszcze stelaż to już chyba za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Morelka - ale ten Twój dzidziuś duży :) gratulacje :) Ja też mam dziś wizytę ale dopiero wieczorem... no i tradycyjnie zaczynam się denerwować :) Ja w przeciwieństwie do kilku z Was chętnie pomęczę się brzuchem do terminu! Wtedy mam szansę na cc :) a poza tym moja teściowa zdąży wrócić z urlopu i zająć się starszą córą. Dlatego każde twardnienie brzucha jest dla mnie niepokojącym objawem choć na tym etapie to już norma... Ela - a Ty jak rozwiązujesz sprawę starszych dzieci? Mąż będzie się nimi zajmował? Bo ja bym chciała, żeby mój mąż był jak najczęściej w szpiatlu z nami ale jednocześnie zajmował się córką, żeby nie poczuła się odtrącona czy nieważna... i nie wiem jak to rozwiązać. Jeśli teściowej nie będzie to nie wiem jak sobie poradzimy... Kocio-rybka - daj znać co tam u Ciebie:) może dołączysz do grona czerwcówek! U mnie szaleństwo truskawkowe - nakupiłam 3 kg i teraz miksuję je na mus i do zamrażarnika :) Moja córka lubi takie truskawki z jogurtem - szybki i zdrowy deser szczególnie pyszny jesienią i zimą. A nie wiecie czy poziomki już też są do kupienia? U mnie na targu nie ma ale może jakby się przejechać gdzieś w okolice leśne to by się znalazły? Mam takiego smaka na poziomki, że szkoda gadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniałam sobie jeszcze, że na szkole rodzenia pokazywali nam, że można namydlić dziecko na przewijaku i potem tylko spłukac w wanience. ale jakoś średnio to do nas przemawia i zamierzamy kąpać tak zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli chodzi o prezent dla Maluszka to gazeta to świetny pomysł!!! Jest też coś takiego jak albumy pierwszego roku dziecka i w niektórych jest miejsce na wklejenie wycinków z gazet a także napisanie co się akurat działo na świecie np. na listach przebojów czy w pogodzie. Tych albumów jest mnóstwo, każdy inny i jest z czego wybierać. Mam nadzieję, że coś takiego dostaniemy albo sama kupię. Starsza córa ma taki i to jest niesamowita pamiątka, bo choć mineły dopiero 4 lata to ja już połowy rzeczy nie pamiętam jak to było na początku - a tak wystarczy, ze zajrzę do albumu i już mi się przypomina :) A dodatkowo dla niej to jest teraz interesujące jak ogląda swoje zdjęcia ze szpitala, pierwszego spaceru czy karmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia-lipcówka poziomki już są, u mnie w ogródku rosną a ostatnio na takiej polanie mama mi rwała całymi krzaczkami bo tyle ich było:) Ja mam jeszcze smaka na czereśnie bo oprócz nich to już wszystko chyba jadłam a wiadomo kiedy jak nie teraz:) Ja już teraz siew pilnuje z depilacja co parę dni żebym mnie nie wzięło a tu się okaże ze zarośnięta cala jestem:)Nie chce żeby mi jakaś baba na porodówce krocze goliła wiec wole co parę dni to sama uczynić po omacku:) U mnie już wszystko zapięte na ostatni guzik łóżeczko już stoi kolo naszego łózka nic tylko czekać.A no i muszę torbę spakować ale już wszystko poprane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelka - w takim razie może w długi weekend udamy się na poszukiwania poziomek :) Ja oczywiście dalej nie spakowana... tyle tylko że zamówiłam już wszystkie akcesoria szpitalne. Ubranka dla Małej właśnie się suszą, jak pomyślę o tych ilościach prasowania to aż mi się niedobrze robi... Pralka wkrótce chyba będzie chodziła non stop - mam nadzieję, że to wytrzyma, bo już leciwa jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie mama szczepiła mlodego na pneumo i rato i wlasnie tez mysle czy szczepic mala,poza obowiazkowymi.Jeszcze calkiem nie mm rozeznania w szczepionkach,a ostatnio znalazlam to; http://www.szczepienia.pl/KalendarzSzczepien.aspx anik- moje odczucia sa podobne jak Twoje, wlasciwie to jestem najmlodsza z forumowiczek ktore obecnie sie udzielaja, choc widzialam w tabelce jakas 19latke, ale nie daje o sobie znac. I choc od poczatku bylam przy mlodym, a ten ma juz przeszlo 1,5 roku to jednak swj dzieciaczek to nie to samo. Boje sie jak to bedzie, czy damy sobie rade z mezem, czy ja dam sobie rade gdy go nie bedzie przy mnie, bo jest w pracy. Czy Ola bedzie spokojnym dzieckiem?Wiele pytan mi sie nasuwa. Z jednej strony chcialabym juz urodzic bo mam dosc tej ociezalosci,zwyczajnie jestem zmeczona ciaza. Z drugiej jednak boje sie porodu, bo to pierwszy raz i nie wiem co mnie czeka. A na bol jestem cholernie wrazliwa. Tym bardziej ze do terminu zostalo mi 16dni. Modlilam sie i modle ciagle by do jutrzejszej wizyty wy3mac a pozniej niech sie dzieje wola nieba :) morelka- u nas robi sie cos podobnego w domu jak duszonki, wszystko full zestaw ale bez lisci kapusty, ukladane warstwami ostatnia warstwa to kolderka z ziemniakow. Pieknie rosnie dzieciatko! niepoprawna optymistka- wlasnie chodzilo mi o taki dodatkowy stelazyk ktory wklada sie do wanienki. Ja mam zwykla wanienke plastikowa, a nie komode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×