Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyneczka

termin marzec 2011

Polecane posty

Gość do dziewczyn z krakowa
w którym szpitalu chcecie rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz już końcówkę ciązy wiec z dzidzią nic nie powinno się stać :) Ale tak jak poprzedniczka również uważam abyś poszła do swojego gina i poinformowała go o chorobie męża. Moze zapisze Ci jakieś witaminki. Powinnaś unikać kontaktu z mężem.Zacznij pić mleko z czosnkiem, herbatkę z cytryną i modem !!! Z tego co się orientuje to chory musi zostać odizolowany i nie może mieć z nikim kontaktu ,tak wiec możliwe ,że bedziesz musiała się wpyrowadzić na okres jego leczenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LILA83 Masz już końcówkę ciązy wiec z dzidzią nic nie powinno się stać Ale tak jak poprzedniczka również uważam abyś poszła do swojego gina i poinformowała go o chorobie męża. Moze zapisze Ci jakieś witaminki. Powinnaś unikać kontaktu z mężem.Zacznij pić mleko z czosnkiem, herbatkę z cytryną i modem !!! Z tego co się orientuje to chory musi zostać odizolowany i nie może mieć z nikim kontaktu ,tak wiec możliwe ,że bedziesz musiała się wpyrowadzić na okres jego leczenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gunnia
lepiej sie odizoluj, po co ryzykowac??!! ja tak zrobiłam jak mój facet miał angine. Poszłam do mamusi:) i sie udało nie zarazic. dziewczyny zakupilam sobie wiesiołka zeby łykac. Piję juz herbate z lisci malin, zobaczymy czy zadziałaja te specyfiki przy porodzie i bedzie troche łatwiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, byłam dziś u ginka i na ktg. Ktg wykazało skurcze i rzeczywiście je czuję, ale są słabe, szyjka miękka, ale jeszcze zamknięta, albo się rozkręci albo ucichnie, bo terminu z usg jeszcze trochę. Od jakiegoś czasu miałam straszne upławy i myślałam już, że to infekcja a okazało się, że to śluz, pewnie tego z czopa. Z jednej strony już chciałabym mieć to za sobą, ale z drugiej przeraża mnie myśl o porodzie, bo pierwszy był straszny, no i będę musiała zostawić Julę z teściami, nie wiem jak przetrwam bez swojej kruszynki, ma rok i 4 mies. i do tej pory nie opuściłam ani dnia z jej życia. Chce mi się wyć!!!!!! I przepraszam, że tak pesymistycznie, ale miałam ciężki poranek i potrzebuję się wyżalić, pokłóciłam się porządnie z teściami i ryczałam cąłą drogę do przychodni. Próbowałam im wytłumaczyć, jak zająć się Julą a oni mnie nawet nie słuchali, pierwszy raz tak było, bo zwykle uważali na to co mówię. Zeby nie to ktg, to zabrałabym ją ze sobą. Ale dobra koniec narzekania, chyba poprostu przed porodem buzują hormony. Mam nadzieję tylko, że teściów nie rozerwę na strzępy :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, moje złe samopoczucie mnie nie opuszcza, mimo, że pogoda piękna, nawet na spacer nie mam siły pójść. Byłam dziś na paciorkowcu i na wynik niestety 5-10 dni się czeka.. najchętniej położyłabym się do łóżka, ale roboty mi nie ubywa - z ubranek mam poprasowane tylko te kilka sztuk co do szpitala chce wziąć. Już nie mówiąc, że dziś powinnam jakiś obiad dla męża zrobić... Mały tez jakiś od wczoraj niemrawy, kazałam położnej posłuchać jego tętna, było ok, ale powiedziała, żebym najlepiej do szpitala na ktg pojechała... a byłam dopiero w poniedziałek i szczerze mówiąc nie miałam siły jeszcze raz w kolejce stać - może wieczorem pojedziemy razem z mężem. Mam nadzieję, że tylko dlatego jest taki ospały, bo udziela mu się nastrój mamy :) Aha, ktoś pytał w jakim szpitalu mam zamiar rodzić - pytanie było do krakusek, a tu chyba tylko ja z Krakowa - no więc chciałam wybrać ujastek lub narutowicza, ale niestety muszę rodzić na kopernika :( to pewnie jeden z powodów mojego kiepskiego nastroju... :o pozdrawiam dziewczyny, miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszanka
Nastroje nienajlepsze dzis na forum, u mnie również. a pogoda przepiekna, nawet byłam z kundlem na spacerku, ale nie pomogło, wróciłam tylko bardziej zmeczona.Jestem dzis bardzo rozbita, moze to efekt nieprzespanej nocy i jakis głupich snów. No mówie wam chce rodzic choćby zaraz. I piję również te maliny, i wiesiołka łykam i sex i nic:( ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabulec
Hey Laseczki co za dzien ja dzisiaj tez poklocilam sie z męzem az ryczalam a on biedny siedzial na łóżku I mnie glaskal I na 100% spoznil sie do pracy jestem taka niedobra dla niego a on sie tak stara aby mi niczego nie zabraklo codziennie mam cieplutkie buleczki I kakao na sniadanko.Od rana wszyscy dzwonia pisza kazdy chce przyjezdzac siedziec ze mna a ja nie mam ochoty nikogo ogladac w sobote przylatuja moi rodzice I tez sie zacznie moja mama jest do rany przyluz zaglaskala by na smierc ciągle tylko slysze "bidulko,perelko,szkoda mi Cie itp. A ja tego nie cierpie zwlaszcza teraz bo mi to nie pomaga w niczym!!! Jutro Moj dzien ale nie zapowiada sie niestety nic ja juz zrezygnowalam z wszelkich naturalnych metod :( tylko czekam I czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj minął mój termin więc jestem "przeterminowana" czuje się wykonczona juz tym czekaniem, niepewnością tego co bedzie. Siedzę jak na szpilkach, nudzi mi się, a nie mam siły na nic za bardzo.... Chce juz urodzić, a jak pojawia się jakis skurcz to wpadam w panike.... Czuję jakąś dziwna obojetność nic mnie nie cieszy ani budowa domu ani nic...Mam czarne mysli, że umre z bólu, mały bedzie chory itp....:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie ryczałam dziś, ani z nikim się nie pokłocilam, rodzicde w pracy, jedyna nadzieja w meżu, który za chwile wraca na kłótnie hehhe Pomyślałam teraz, że za miesiąc bedziemy żyły już innymi zmartwieniami kolkami, kupkami itp, ale jaka bedzie radość z naszych małych dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj tam aj tam... MARUDZICIE... ... Jutro tłusty czwartek!! Proponuje zacząc juz dzisiaj ;p Ja już po 2 pączkach ... Milego dnia... kobitki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie :) Dziś coś u nas nie wesoło :( ale rozumie Was dziewczyny bo ja ostatnio co chwile mam takie stany dopiero od paru dni poprawa ale to przez to, że wiem że mąż przyjedzie na cały marzec na urlop a tak to się widzimy tylko w weekend taka ma prace niestety :( Kochane główki do góry przejdą te straszne dni tylko trzeba to przetrzymać ale wiem, ze to ciężko. Ja dziś rano na badanie krwi i moczu pojechałam byłam tez w aptece i wydałam 50 zł na parę rzeczy tzn krem dla Dzidzi F18, witamina D, Inflacol na kolki i parafina ciekła tak więc mam już wszystko został wózek (model i kolor wybrany) ale to dopiero jak urodzę :P Skończyłam dziś prasować pościel do łóżeczka i parę ciuszków. Wysłałam siostrę teraz do zielarskiego bo kurde nie umie dostać tej Herbaty z liści malin mam nadzieje, ze jej się uda i będe mogła co nieco przyspieszyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataliaa20 ja właśnie teraz skończyłam jeść drugiego pączka haha były pyszne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabulec
Dziewczyneczka Ty mi w taką przyszlosc nie wyjezdzaj jaki miesiac ja mam nadzieje ze za kilka dni hehe az mnie poty oblaly jak pomyslalam ze jeszcze miesiac z brzuszkiem.Dziewczyny mi sie juz nawet ubierac nie chce chodze z balaganem na glowie kazdy ellis w inna strone jeszcze Moj maz mnie takiej nie widzial :( napiszcie mi czy wam tez sie tak stawia brzuch bo ja mam jak kamien I nie wiem czy dzwonic do lek. Nie czuje skurczy tylko ten brzuchol czop mi tez nie wylecial !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabulec
Chodzilo mi o WŁOS :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabulec nie chodziło mi o to, że jeszcze miesiąc z brzuszkiem, tylko o to, że za miesiąc o tej porze juz temat strachu przed porodem itp będzie przeszłością. Kurcze muszę też kupić sobie herbatę z lisci malin... Co do twardnienia brzucha to zdarza się kilka razy dziennie i wtedy jest jak kamień, a wewnatrz czuję rozpieranie. Mówiłam w poniedziałek o tym lekarzowi twierdzi, że to normalne w moim stanie. Mi chyba caly czas odchodzi ten czop....to już 2 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi brzuszek twardnieje jak się schylam ... wtedy jest skamieniały :) Tak jak by dzidzia była pod samą skórą ... Wtedy ciężko mi się wyprostowac bo ciągnie w dół ;p Obudziłam się dziś o 6, posiedziłam chwile, napiłam się mięty, słoneczko wstawało.... pięknie... a mój mąż się przebudził i ze strachem w oczach się pyta czy już rodze ;d;d Za miesiąc będziemy wszystkie tulic nasz skarby w dłoniach :) Bardzo sie ciesze ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi Jak tak was czytam kobitki to jakbym siebie i swoje nastroje opisywala... chyba coś w powietrzu wisi bo też jestem napędzona,zniechęcona i biedny moj mąż ma dzisiaj ze mną... jeszcze mam straszne uplawy i mam nadzieję że to nic poważnego tylko powoli czop splywa bo wody to chyba nie są... szukalam dzisiaj na necie jak naturalnie przyspieszyc porod i moj na to naszedl...oj niewesolo bylo że już przesadzam,że jeszcze dwa tyg mam do terminu a ja wymyslam:( nie rozumie mnie że ja już jestem zmęczona i znudzona!!!! Mam dość tego lęku o dziecko czy wszystko ok... wczoraj caly dzień maly szalal dzisiaj znowu aż za spokojny i mi już zle mysli po glowie lataja:( ja chę już żeby byl kwiecien:) i wszystkie żebyśmy byly szczęsliwie rozpakowane:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do brzucha to też mi sie stawia a wczoraj mialam jeszcze wrażenie jakby kaśka mi sie puszyla... nie wiem czy mnie rozumiecie ale takie dziwne uczucie... śmieje sie że zaczna sie skurcze i porod a ja nawet nie bede wiedziala kiedy i że to już to he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabulec
Dziewczyneczka wiem kochana o co Ci chodzilo:) Mazia ja tez to przerabialam z moim męzem jak mowilam ze mam dosc to On mi na to ze jak tak moge mowic ze mam dosc naszego dziecka I lepiej niczego nie przyspieszac!!Nawet chcialam zrobic taki eksperyment I owinac mu 15 dodatkowych kilogramow do brzucha przez jeden dzien i noc jeszcze budzic go co godzine aby poszedl do ubikacji ale nie mialam pomyslu jak to zrobic heheh co do tego czopu to u mnie pustynia a co do kaski to boli mnie caly dol wszystkie kosci nie wiem czy to reakcja na rozciaganie czy moja Lilunia tak uciska.Ja żyje swietami Wielkanocnymi ubiore moje szpileczki jakies fajne ciuszki i z wozeczkiem do koscioła wlasnie wiem ze to nie wypada pytac bo to kazdego sprawa ale myslalyscie o chrzcinach bo my dopiero w sierpniu w Polsce tam cała rodzinka ale czy to nie pozno?? Jeszcze jedno Janiczka gdzie jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LIla co ci lekarz powiedzial , daj znac. Na tym etapie ciazy nie powinno byc dla ciebie i baby problemu. Dziewczyneczka bedziemy rodzic razem ! :) Ja sie budze dopiero i najpierw oczywiscie jem salatke owocowa i zaraz bedzei sniadanko. Ja musze przyznac ze od poniedzialku spie o wiele lepiej, nie budze sie za duzo, dzis spalam 11 godzin, i tylko 3 razy bylam w lazience. Sloneczko u nas piekne i wybiore sie na krotki spacer i moze do kina potem. Ja znow musze przyznac ze mam bardzo dobry humor, nie czuje zeby sie klocic z kims. Bylam zmeczona tylko gdy mialam gosci przez dluzszy czas ale teraz jest ok. Moze przez to ze spie dobrze mam w sobie wiecej energii i czuje sie wysmienicie :) Natalia dzieki ze przypomnilas ze jutro tlusty czwartek, sama bym nigdy nie wpadla na to. Pojade sobie do polskiego sklepu i kupie paczki. Wczoraj kupilam dwie kremowki i zjadlam natychmiast :) Gabulec my myslimy chrzcic w maju, bedzie wtedy kilka innych imprez, jak moje urodziny, graduacja moich studiow no i chrzciny. Jesli chodzi o skurcze jakie masz, tzn twoje napinanie brzucha to jesli trwa regularnie przez godzinke a nie masz bolu to i tak powinnas pojechac do lekarza czy szpitala. Tak mi moja doc mowila. Ja przyznac sie ze nie wiem czy mi czop odszedl bo nie czulam tego ale jest mozliwe ze gdy w nocy ide do lazienki zaspana to za bardzo nie wiem co sie tam dzieje :) Ja juz w nastepny wtorek bede miec Amelie a moze w srode bedziemy w domu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janiczka rodzimy razem, chyba, że mnie cos wczesniej wezmie. Wolałabym nie miec wywoływanego porodu tylko, zeby samoistnie coś się "ruszyło" My najprawdopodobniej ochrzcimy smyka w 2 dzień świat. Nie moge doczekac się wiosny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszanka
Janiczka zazdroszczę ci bo chociaż wiesz kiedy to nastapi:) może jak bym wiedziała to bym się bardziej wyciszyła. Co do chrzcin to jeszcze daty nie ustalilismy, ale większy problem stanowia chrzestni:) Od rana nic mi nie przeszło, nadal mam już dość! Głowa chce spać, nogi zyja własnym zyciem chcą chodzić, kręgosłup by leżał, a ręce bolą.Jestem bardzo rozbita, nic mnie nie cieszy, chyba dam popalić mężowi jak wróci z pracy(mimo że nie chcę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miszanka sorry ale sie usmialam gdy czytam jak twoje czescie ciala nie wspolgraja razem. Swietnie to opisalas. Moze zamiast dawac mezowi popalic powiedz mu jak sie czujesz i pogadajcie o tym, niech wie przez co przechodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gunnia
ja tez jak mówię ze już mam dosc i chcialabym juz urodzic to mój facet sie krzywi nie wspomne o mamie... nikt nas nie rozumie:))) mi brzuch twardnieje juz z 10 tyg nie boli wiec to chyba dalej te przepowiadające. Jedyna zmiana to nacisk na piczke...macie tak?mialam tak przy okresie....nie wiem jak opisac to uczucie ale mam nadzieje ze jest to związane ze szyjka sie rozwiera i skraca. Niby do 36 tyg dzidzia sie ustawia do porodu juz ale ja dzis zauwazylam ze znowu zmienila pozycje!kopniaki czuje znowu z innej strony brzucha...niech sie wierci byle była główką bo teraz to bardziej boje sie cesarki...mimo ze prawie cała ciaze jej chcialam!!! ah te hormony.............................................................................. Miszanka a propo wiesiołka ile razy dziennie go zażywasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gunnia
aaa i jeszcze jedno.... macie moze zaparcia?ja dzis koszmar przezyłam balam sie ze cos tam sobie uszkodze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszanka
Gunnia- wiesiołka łykam różnie, bo nie wiem ile się powinno, jak mam lepszy dzień to 1 tabl, jak gorszy to 2 żeby przyspieszyć:) Zaparcia to miałam całą ciąże, a teraz wręcz przeciwnie(z tego akurat się cieszę) Dziewczyny wy też tak duzo pijecie? ja się czuję cały czas jak na jakimś mega kacu i pije ok 2 l wody + herbatki dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gunnia
ja tez duzo pije...caly czas chce mi sie pic woda 1.5 litrowa idzie cala do tego herbatki ze trzy, kawa, jakis sok.... sporo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GUNNIA jak na razie problem zaparć mnie ominął a myślałam że będę mieć ten problem :) Siostra znalazła mi ta herbatę z liści malin :):):) aż 3,40 kosztowała do tego też kupiłam wiesiołka na przyspieszenie. Właśnie teraz parze herbatkę pisze że mam ją pić 1-2 razy dziennie a przy wiesiołku to 1-2 kapsułki 3 razy dziennie i mam też problem bo nie wiem czy brać po 1 czy 2 tabletkach :P doradźcie coś ? o chrzcinach już myślę ale tak tylko troszkę z racji tego że mąż na pół roku musi wyjechać za granice to będę się starała bardzo szybko zrobić aby on jeszcze był więc tak do połowy kwietnia będę już po :) Nie planuje jakiejś wystawnej uroczystości tylko najbliżsi i w domu. Nawet nie musi być to na niedzielnej mszy ważne dla mnie żeby mąż był :) a z tego co wiem to u mnie w kościele jest w ostatnią niedziele miesiąca wiec będę się jakoś musiała z księdzem dogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to ostatnio bardzo mało pije i nawet mało siku robie :P nie wiem właśnie co jest grane Zauważyłam też od paru dni, że mój Bąbelek się już nie rusza tak jak kiedyś :( niby wiem że to z racji tego, że mało miejsc ma ale jakoś mnie to trochę niepokoi CHCE JUŻ URODZIĆ ŻEBY TE WSZYSTKIE OBAWY SIĘ SKOŃCZYŁY !!!!! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×