Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zorzapolarnaa

Jak rozwiązać związek internetowy...i przetrwać...?

Polecane posty

i oczywiscie bedzie nieludzko cierpial robiac jednoczesnie zonie jezykowe tornado a ona wyczuje to w jego głosie ów smutek, dramat i żal i długie lata będzie pytała siebie i przy okazji nas dlaczego życie jest tak okrutne i rozdzieliło ich na wieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
"musicie sie strasznie nudzic w zwiazkach skoro wymyslacie takie bzdety. ciekawe czy mezowie i zony tych "internetowych romea i julii" mysla podobnie" wiesz czizas ??? owszem bardzo sie nudzimy - a wiesz dlaczego ??? bo nasi mezowie nas zwyczajnie olewaja ! pomimo naszych prosb i zebrania o milosc ! rozumiesz juz skad ta nuda ??? :) no, teraz juz wiesz :) a zony i mezowie tych naszych Romeo maja ich i ich potrzeby za nic - to tez juz wiesz :) tylko czy ta wiedza cos dla Ciebie znaczy ? watpie szczerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zony i mezowie tych naszych Romeo maja ich i ich potrzeby za nic - to tez juz wiesz tylko czy ta wiedza cos dla Ciebie znaczy ? watpie szczerze " o widzisz! przynajmniej raz sie zgadzamy, poglebianie wiedzy na temat waszej glupoty zupelnie nic dla mnie nie znaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o co Wam chodzi? autorka pyta o radę a Wy tu niewiadomo o czym dyskutujecie" ale ona doskonale wie co ma robic, tylko jest rozdarta miedzy glupota i wirtualnym orgazmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo do tematu rozmowy nie wnosicie nic. serio? to moze ty mi odpowiesz na to proste pytanie dlaczego nie powiedziec o wirtualnym kochanku partnerowi, skoro ten partner takie zlooo, tak olewa, tak ignoruje wasze potrzeby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze nic nie wnosimy skoro nie zgadzamy sie z autorką, w dodatku niczego nie rozumiemy i nie znamy zycia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
no swietnie sherry, a co stoi na przeszkodzie by zwiazac sie z tymi romeo i juliami? zawsze szczery, moj drogi :) poniewaz jestes wolnym czlowiekiem, nie zrozumiesz tego nigdy... aczkolwiek - moze zrozumiesz :) bardzo bym sobie tego zyczyla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam sobie odpowiedziałeś: bo "olewa i ignoruje" wlasnie dlatego powinien sie przeciez dowiedziec no powiedz, dlaczego nie chcesz sie przyznac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
zawsze uwazalam mezczyzn za cos innego, cos lepszego, za dobrych kolegow... ale takiego ignoranta jak Ty - zawsze szczery to nie spotkalam w zyciu, nawet tym wirtualnym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja zycia nie znam kompletnie, nie dostrzegam schematow, usprawiedliwien, egoizmu, obludy, naiwnosci, glupoty, nic a nic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
trzy razy pytalam czy jestes zonaty :) ani razu nie odpowiedziales ... bo boisz sie osmieszyc :) dajesz rady nie majac pojecia o zyciu w malzenstwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma swoja rację i jej bedzie bronił....nawet Ci którzy tak celnie rzucają sarkazmem potrafią spowodować burzę i nowe spojrzenie...Nie neguję tych Waszych przeciw....Niech sobie bedą...to ja w tym jestem i wiem jak się z tym wszystkim czuję...To jest rodzaj "obłedu" Mąż sie domyśla...nawet przegladał telefon..załozyłam blokadę...Tak wiele razy chciałam wykrzyczeć kocham kogoś innego...pozwól mi odejść....Nie pozwoli!!!! Zacznie się woja i tylko ja wiem jakie niesie ryzyko....Tylko to sprawia że dalej jestem w tym samym miejscu...Ale pozbieram się i zawalczę o siebie i swoje życie....Tylko co teraz ...z tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem mam, bo moja "internetowa" znajomośc trwa na tyle długo, że dużo dla mnie znaczy. o tym tez powiedzialas partnerowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.Tak wiele razy chciałam wykrzyczeć kocham kogoś innego...pozwól mi odejść....Nie pozwoli!! nie pozwoli? w jakim sensie? zamknie cie w krzywej wiezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko to sprawia że dalej jestem w tym samym miejscu...Ale pozbieram się i zawalczę o siebie i swoje życie....Tylko co teraz ...z tym wszystkim..." z czym konkretnie? z wirtualnym partnerem, ktory w realu moze stracic swoj poetycki urok czy z mezem, ktory zaraz bedzie ex a Ty za nim zaczniesz tesknic jak zostaniesz sama??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wyobraź sobie, że tak. I nawet to zrozumiał, zrozumiał też, a właściwie oboje zrozumieliśmy (po bardzo długiej, trudnej i szczerej rozmowie) dlaczego tak sie stało. Ale teraz oboje pracujemy nad tym, żeby wszystko naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz oboje pracujemy nad tym, żeby wszystko naprawić." we troje chyba chcialas napisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale teraz oboje pracujemy nad tym, żeby wszystko naprawić. pieknie, czyli zerwalas kontakt z gosciem z internetu, partnera juz nie oszukujesz i staracie sie naprawic zwiazek dokladnie tak nalezy taka sprawe rozwiazac, brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem mam, bo moja "internetowa" znajomośc trwa na tyle długo, że dużo dla mnie znaczy." a to? to trwa ta znajomosc czy nie trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie krowy
a mi sie wydaje,że te głupie krowy same z nudów zakładają sobie topiki a potem zaraz zlatują się jak muchy do gówna i wymądrzają sie.Jak pojawi się nowy temat to one wszystkie tam są jak na zawołanie..to wariaTKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×