Jak rozwiązać związek internetowy...i przetrwać...?

albo to: 010] 12:50 [zgłoś do usunięcia] Małgorzatai Mistrz I też bym chciała zakończyć znajomość, ale to takie trudne.

Ustaliliśmy, że ja zakończę. I sie staram.

Dziękuję za to że byliście za szczerość....Wpadę tu póżniej poczytam, być może coś przeoczyłam....Pozdrawiam cieplutko....

Ustaliliśmy, że ja zakończę. I sie staram . tylko odczuwasz niedomkniecie?

I dobrze mi idzie.

nie nie odczuwam

no to git im bardziej zaangazujesz sie w swoj zwiazek tym latwiej ci bedzie zapomniec o wirtualnym mieciu

zawsze szczery Dla mnie też wypisz receptę...poproszę Odbiorę napewno....

TE WSZYSTKIE KROWY UDZIELAJĄ PORAD NA TOPIKU,,ON-KRYZYS WIEKU ŚREDNIEGO,,CZY TAM JAKOŚ ,WIĘC CALYM STADEM ZNÓW SIĘ WYMADRZAJA,ZRESZTĄ SĄ NA KAŻDYM A WE WŁASNYM DOMU SYFFFFFF

Małgorzata Twoj maz jakis wyjatkowo wyrozumialy jest :) albo naiwny

Zorza do takiej recepty trzeba miec uprawnienia lekarza psychiatry

o prosz mamy tu i wielkiego brata:)

i w tym własnie kierunku to zmierza. Ale wcale nie jest łatwo.

http://tiny.pl/hwt87 Świetna stronka dla Was.

czisaz jat normalny. Przyjmuje do wiadomoscie, ze ludzie popełniają błędy, dostrzega swoje zaniedbania wobec mnie, jeleżli to dla ciebie naiwność to niech tak będzie.

Być może.....to też jest rozwiazanie...zawsze jakieś

i w tym własnie kierunku to zmierza. Ale wcale nie jest łatwo" to moze piszcie do Twojej wirtualnej milosci na zmiane z mezem

autorko, juz ci dalem recepte: 11:56 [zgłoś do usunięcia] zawsze szczery nie autorko, potrzebny ci kop w tylek w kwestii dawkowania to przekaz mezowi - 2x dziennie przez tydzien i wtedy do kontroli

nie mamy takiej potrzeby

czisaz jat normalny. Przyjmuje do wiadomoscie, ze ludzie popełniają błędy, dostrzega swoje zaniedbania wobec mnie, jeleżli to dla ciebie naiwność to niech tak będzie." co innego przyjac do wiadomosci ze ktos romansowal przez internet ale to zakonczyl, a co innego w tym uczestniczyc trzymajac zone za raczke jak cierpienie rozrywa jej serce podczas rozmow z wirtualnym kochankiem pieprzysz od rzeczy

nie wiem skąd Twoje wnioski, ale nie obchodzi mnie to

partner malgorzaty mowi - wytrzymaj najdrozsza, sprobuj dzis z nim nie pisac, jutro sobie pogadacie o waszej niespelnionej milosci. tak trzymaj! zobaczysz jeszcze rok i z nim wygramy!

poza tym kiedy napisałam,że to romans? albo, ze go kocham? albo, że peka mi serce?

to na pewno zwykly kolega o co tyle halasu :-)

to ważna dla mnie znajomość, od której w pewnym stopniu sie uzależniłam, zwłaszcza w okresie kiedy mąż miał dla mnie bardzo mało czasu.

sorry to pewnie sprzedawca z internetowego slepu ze zdrowa zywnoscia

nie nie zwykły kolega

przepraszam, to niezwykly kolega :-)

nie niezwykły

maz się stara bo ma wyrzuty sumienia,będziesz grzeczna zacznie cię zaniedbywać....................a ty znajdziesz sobie nowego kolegę ;)