Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ferkelchen

5kg w dół

Polecane posty

czesc dziewczyny :) dzisiaj calkiem niezle mi idzie w porownaniu z ostatnimi tygodniami :P nie no trzeba sie wziac za wczasu za siebie, w lato chcemy swietnie wygladac, prawda? :) wczoraj tanczylam w pokoju (gdy moja corcia usnela) pol godziny. na pierwszy raz to calkiem niezle :) i zamierzam tak tanczyc codziennie po pol godziny, oczywiscie ograniczyc tluszcze... hej malowane krzeslo ja tez chce dojsc do 54-55 kg :) i tez mierze 170 cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I_want ja kręce hula-hop ale czasem mi sie nie chce albo nie mam czasu,może ten taniec będzie lepszym sposobem-połączę przyjemne z pożytecznym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiak87
Witajcie Przyznam się, że na Wasz post wpadłam przypadkiem i postanowiłam spróbować. Czytam o tych ćwiczeniach i nie mogę uwierzyć, że w 2 tygodnie potrafią zmienić sylwetkę!! Niestety u mnie z jedzeniem nie bedzie tak łatwo, studiuję na 2 uczelniach i dopiero jak wracam z nich (godzina 19/20) mam możliwość dopiero zjedzenia czegoś konkretnego... Waga (po świętach) 58kg, marzenie 5 a może i 8 kg... Wzrost 165 cm... Pomożecie?? Skąd ćwiczenia brać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiak87
Jeszcze jedna sprawa, skąd macie filmiki?? Bo ja szukam i jest ich bardzo dużo a ja bym chciała taki jedny, ciągły a nie kilka krótkich filmików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
witam Was dziewczyny jutro wracam do domu i bedzie wazenie, jestem podczas sesji i ze stresu prawie nic nie jem , zmuszam sie chociaz do wypicia jogurtu na sniadanie, kolacje i obiad, poza tym pije slodzona kawe zeby dostarczyc troche cukru zanim moj mózg odmowi posluszenstwa ;) jak juz bede w domu musze wrocic do wartosciowszego jedzenia bo moze i chudne, ale to zbyt niezdrowe odzywianie na dlusza mete :/ jak u Was jedzonko? nie ulegacie pokusom? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki! malowane krzeslo- to przylaczasz sie do mnie z tancem? :) mysiak87 wpisz w wyszukiwarce jakies haslo dotyczace cwiczen, a na pewno wyskoczy ci duzo propozycji. Ja w sumie probuje sie wiecej ruszac. I od dzis bede robil rowerek w powietrzu na uda... Ja nie znam jakiegos dlugiego filmiku z cwiczeniami, mysiak, przykro mi. ferkelchen-fajny nick, juz chcialam napisac do Ciebie prosiaczku, ale z dojcza fajniej brzmi ;) zgadza sie, to niezbyt zdrowe odchudzanie- wszystkie kilogramy moga Ci szybko wrocic :/ ja probuje nie ulegac pokusom, specjalnie nie kupuje zadnych czekolad ani ciasteczek. Niestety ale u mni nic nie lezy w szafce dluzej niz godzine, jesli chodzi o przysmaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jeśli można przyłączam się do was;) ostatnio przytyłam 5 kg w 5 miesięcy :O (troche chorowałam i tak wyszło) zbierałam sie z tym żeby to zgubić ale dopiero dzisiaj zaczęłam diete: 4 małe posiłki dziennie i maxymalne ograniczenie słodyczy wiem ze całkowicie sie ich nie wyrzeknę bo czasami mam chwile słabości:/ale bede sie starała ograniczyć je do minimum. Poza tym ważę 56 gk przy 160cm wzrostu. Mój cel 49kg. Jeju dziewczyny mam nadzieje ze mi sie uda tak jak wam. Czytałam wasze wypowiedzi i gratuluje rezultatów oby tak dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiak87
Udało mi się znaleźć całogodzinny zestaw ćwiczeń na filmiku. Wczoraj był mój pierwszy dzień i dziś...zakwasy... Ale co tam, dam radę!! Co do jedzonka, to hmm... Ja z natury jestem człowiekiem, który potrafi jeść 1, góra 2 posiłki dziennie i na tym wytrzymuje. Wczoraj np miałam tylko obiad o 13, a potem jadłam do wieczora słonecznik... Kiedyś jak chciałam schudnąć, to aby zająć czymś ręcę a nie jeść zbyt dużo i obficie właśnie pożerałam słonecznik i dobrze na tym wyszłam, teraz też spróbuje. naturalnie ogranicze spożycie słodyczy i piwa :P ale jeszcze coś by się przydało, może jogurt, albo musli z mlekiem... W niedziele się zważę, zobaczymy czy mi się udało ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondiiiii.,.,.
to przyłaczam sie do was, wzrost 160, 56 kg,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny można do was dołączyc mam do zgubienia jakies 3-4 kg przed swiętami udało mi się już 3 ale jeszcze troszkę nie zaszkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
witajcie! :) zapraszamy, zapraszamy - w grupie razniej ;) dzis bylo wazonko - jest 51 !!!! :D ale to dlatego, ze prawie nic nie jadlam, obawiam sie, ze jak od jutra bede jesc 5 posilkow to troche skoczy do gory waga, no, ale trudno - wole w miare racjonalnie jesc niz wykoanczac organizm. teraz i ja zaczne cos cwiczyc, bo jednak jak waga spada to trzeba dodatkowo zadbac o jedrnosc zeby nie wygladac jak balon, ktoremu spuszczono powietrze ;) poszukam zaraz czegos na uda i posladki bo o te partie mi najbardziej chodzi. Natomiast na brzuch i talie poraz kolejny polecam hula-hop! ja krece z mala przerwa juz od lata i efekty sa naprawde rewelacyjne, zniknely boczki i brzuch jest plaski - dodatkowo pomimo spadku wagi skora na nim nie wisi :) jak sie zmobilizuje to moze od jutra zaczne cwiczyc! kucze, niby tak malutko mi juz zostalo, ale trwa to odchudzanie w nieskonczonosc :D - tak jak myslalam - ostatnie , te juz najstarsze kilogamy zdecydowanie najtrudniej zrzucic pozdrawiam Was dziewczynki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
PS. I_want, możesz pisać posiaczku hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Wzięłam się ostro za ćwiczenia. I_want tańczę z tobą :) kręcę hula hop,robię brzuszki. Mam nadzieję,że będą rezultaty. Prosiaczku gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
dzieki malowane krzesło, ale chyba nie ma czego gratulowac -wczoraj wazenie i radosc a dzis juz wpadka... I sniadanie było ok - musli,a na II - 3 kawalki ciasta kokosowo-czekoladowego w polewie czekoladowej - nawet nie chce sprawdzac ile to miało kalorii :D pewnie juz przekroczylam moja dzienna dawke :/ no, ale z drugiej strony mozna sie bylo takiego "napadu" spodziewac po tych "bardzo postnych" kilku dniach, wiecej sie nie dam ;) dobra, teraz trzeba ruszyc troche tylek! milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
dzieki malowane krzesło, ale chyba nie ma juz czego gratulowac -wczoraj wazenie i radosc a dzis juz wpadka... I sniadanie było ok - musli, a na II - 3 kawalki ciasta kokosowo-czekoladowego w polewie czekoladowej - nawet nie chce sprawdzac ile to miało kalorii :D pewnie juz przekroczylam moja dzienna dawke :/ no, ale z drugiej strony mozna sie bylo takiego "napadu" spodziewac po tych "bardzo postnych" kilku dniach, wiecej sie nie dam ;) dobra, teraz trzeba ruszyc troche tylek! milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
jak mi sienie chce tych durnych cwiczen robic :/ nie moge sie doczekac wiosny i rolek, chce tez wrocic do biegania. w zasadzie to mozna i teraz biegac i chyba tez tak zobie, tylko buty musze dobre kupic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kobietki :) Mam problem z utrzymaniem wagi jak już zejdę te 3 kg to mija chwila i zaraz przybiega do mnie 4 :) dziwne! Mój cel : -to 50 kg (obecnie 55) -wyrobienie dobrych nawyków żywieniowych. Moje atuty: - nie słodzę - nie lubię fast foodów - nie jem tłustych rzeczy, chleba, ziemniaków, unikam makaronu - jeżdżę na łyżwach 1 w tyg, 1 w tyg basen Moje wady: - pożeram słodycze (rekompensata za niesłodzenie?)... czekolada i żelki... - za mało piję!!! - mimo wszystko za mało ruchu -brak mi wytrwałości... Pomożecie? - Pomożemy! A więc kochane, zaczęłam już od dziś. Mam nadzieje, że wytrwam. Wspólne wsparcie wiele dla mnie znaczy :) Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór... jak tu cichutko.... Moje podsumowanie dnia: śniadanie: serek wiejski+ 3 rzodkieweczki+cebulka+1 deska (zytnia) do zapicia niesłodzona tea 2 śniadanie: 2 ciasteczka lu go+ herbatka obiad: 3 małe naleśniki (woda na pół z mlekiem-tylko 1 jajko)+szpinak+serek wiejski+plasterek żółtego sera (roztopiony.. chyba największy grzech co?) Te naleśniki to mnie do teraz trzymają.... kolacja: 2 deski+pomidorka kawałek+ tea Chyba nie jest tak źle :) POzdrawiam A jak wam poszło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
hejka :) ja miałam tylko wpadke z tym ciastem, poza tym ok :) u mnie z jedzeniem wychodzi ostatnio całkiem dobrze, żołądek już mi sie troche obkurczył i najadam się małą ilością, jem regulranie i nie mam napadów głodu ani innych zachcianek... troche inaczej to sie ma z aktywnoscia... nie przekonałam sie jeszcze do zimowego biegania, usprawiedliwiam sie tym, ze nie mam odpowiednich butów, mam nadzieje ze jutro uda mi sie kupic przed nami weekdend, a we wtorek znowu jade na egzaminy, jak bede jadla jak poprzednio, to znowu spadnie kilogram :D pozdrowionka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
PS. dziewczyny wazylyscie sie juz? zarejestrowano jakies zmiany na wadze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laski! ja jestem chora :( nie chce mi sie tanczyc, nie chce mi sie kompletnie ruszac. dobrze, ze apetyt mam troche mniejszy ;) ale jak na bycie chora, to i tak duzo jem heh ;) malowane krzeslo, ile brzuszkow zazwyczaj robisz? ferkelchen biegasz, gdy troche cieplej na dworze? ja tez..moze nieduzo, ale zawsze troche kalorii sie spali :P ja nie biegam w zime, bo po bieganiu zawze boli mnie gardlo...mimo, ze probuje oddychac przez nos ;) animka podziwiam, ze nie lubisz fast foodow..boze, co ja bym za to dala, zeby tego nie jesc o wlasnie, jesli chodzi o wode- musze zaczac wiecej pic. ja sie szczerze mowiac nie wazylam. boje sie wejsc na wage :P widze po spodnaich, ze przytylam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Dzisiaj było ważenie-62.1 a było 65 więc jest nieźle. I_want dzisiaj zrobiłam 300 brzuszków. Teraz już jest dobrze bo mięśnie się przyzwyczaiły ale pierwsze dwa dni to była tragedia,nie mogłam rano wstać z łóżka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
wow, malowane_krzesło, gratuluje takiego duzego spadku, niemalże 1/3 już za Tobą ;) I_want, nie martw się, raz jest lepiej raz gorzej, moje poczatki tez nie byly najlepsze, zreszta nie tylko poczatki - nawet na tym watku wiadc jak dlugo juz usiluje zrzucic (tylko) te 5 kg...z roznymi skutkami ale chyba juz przywyklam do diety :) nie musze siebie az tak kontrolowac jak wczesniej, chyba sie NAUCZYLAM wlasciwie odzywiac ... juz tu chyba wspominalam, ze kiedys objadalam sie na noc, na poczatku diety to wieczory byly właśnie najgorsze, to przyzwyczajenie nocnego jedzenia zdawalo sie byc silniejsze ode mnie.....ale wytrwalam :) teraz, jak zjem cos na noc (po kolacji juz) to jest mi wyjatkowo niedobrze, bez przerwy mi sie odbija, czuje sie jakby cos niepotrzebnego lezalo na zołądku, pewnie zaskakaujaco zabrzmi, ale NIE LUBIE juz jesc poznym wieczorem bo zle sie czuje ... potrzebowalam czasu na te zmiany, ale koszmar wieczornego jedzenia juz za mna :) zycze i Wam dziewczyny powolnych, ale skutecznych zmian nawykow, niech dieta bedzie przede wszystkim zdrowa i poza mniejsza waga przyniesie rowniez dobre samopoczucie i sily witalne! ja osiagnelam swoj cel - pomimo to chetnie bede tu zagladac i czytac o Waszych sukcesach :) no i porazkach tez (oby tylko krotkotrwalych) bo i te sie zdarzaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! u mnie ze zdrowkiem lepiej. moglabym troche mniej jesc :P ale za to probuje codziennie tanczyc. wczoraj udalo mi sie tancowac przez pol godzinki :) mam nadzieje, ze wam idzie dietowanie lepiej niz mi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferkelchen
witam :) widze, ze nikt juz nie pisze, ale mam nadzieje, ze brak pisania nie oznacza braku staran w odchudzaniu ;) u mnie waga sie jako tako utrzymuje, są nadal lepsze i gorsze dni ale chyba jednak wiecej tych lepszych bo waga w normie i jakie mam fajne kosci biodrowe - wreszcie nie przykryte do polowy tluszczem :)) wczoraj przyszly moje buty wiec bede mogla biegac :) tylko jednak troche odczekam az zrobi sie cieplej bo nauczona doswiadczeniem z poprzedniego roku, wiem, ze po pierwszym marszo-biegu bede odrazu chora wiec narazie sobie daruje, chociaz niech ten snieg zginie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamaajka23
Hej. :) Ja też mam do zrzucenia 5 kg. Jak szłam do ślubu ( 21 lat ) to ważyłam 50 kg, jestem 2 lata po ślubie i już ważę 57 kg. Źle się z tym czuję. Oczywiście, dużo warzyw i owoców, zero kolacji, zero słodyczy, warzywa gotowane na parze, jak najmniej smażonego i unikam dań tłustych. Ale co jeszcze ? Jakie mam jeść warzywa i jaki nabiał ? Lepiej udać się na siłownie czy na basen ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polajna
Dziewczyny przyłączam się do tematu :) Ja startuję z 57 kg, mam 170 cm wzrostu. Zaczęłam 24 stycznia. Tak naprawdę to już moja trzecia próba.... Teraz mam nadzieję że się uda. Poprzednio po jakis 2 miesiącach odchudzania (a raczej przyjęcia zdrowych nawyków żywieniowych) waga zaczęła stawać w miejscu, no i pojawił się brak motywacji i zniechęcenie. Ale podobno jest to normalne, że waga na jakiś czas staje w miejscu, ale później już spada dalej. Dlatego się zawzięłam. W niedziele ważyłam już 55 kg. Mój cel to 50-52 kg. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×