do kobiet znających się w sprawie: ''chlopak dal nam czas '' . . .proszę wejdz

ifta -->wiem,ja juz dalam mu spokoj,ostatnio czesto sie klocilismy i on powiedzial ze to przez to ...

zaproponuj mu przyjazn albo powiedz, ze jestes w ciazy :-)

ciąża nie mozliwa,przyjazn tez nie :) ale dziękuje za rade...kazda jest cenna kiedy nie wie sie co robic...

zaproponuj mu przyjazn albo powiedz, ze jestes w ciazy hahahah mozesz jeszcze dodac ze masz smiertelna chorobe

to nie byla rada tylko zart :-) rada jest prosta, co nie znaczy, ze latwa do wykonania: powiedzial, ze potrzebuje przemyslec - ok, niech sobie mysli a ty zacznij zyc bez niego bo albo koles ma kogos innego na oku i wali sciemy by nie palic mostow albo odgrywa sobie gierke manipulacyjna maja za cel sprawdzenie prawdziwosci twoich uczuc i pozniej bedzie taka gierke wykorzystywal

zawsze szczery dzieki wielkie , powoli otwieram oczy ,narazie wcale sie nie odzywam

zobaczymy czy to cos da,bo trudno uwierzyc ze tak nagle mozna przestac kochac.....

moj tak samo powiedzial ze musi sobie wszystko poukladac, ze potrzebuje czasu. pierwszy odruch-panika, niedowierzanie, placz. przestalam sie odzywac, wzielam sie za siebie, poszlam do fryzjera i na zakupy (banalne ale dziala!!), zapislalam sie na fitness i sekcje siatkowki, wrocilam do dawnej pasji, zaczelam nadrabiac zaleglosci na uczelni, czulam jak rosne w sile, zajecia pozwolily mi nie miec czasu o nim myslec, gdy bylam w domu nie wlaczalam gadu-gadu i wylaczalam telefon zeby mnie nie korcilo napisac czy zadzwonic. on zatesknil, ale w mojej glowie sie duzo zmienilo, musial o mnie troche powalczyc, o nowa silna i pewna swojej wartosci osobe ktora bylam. nam sie udalo, ale teraz po 2 latach to ja zaczynam myslec czy chce z nim jeszcze byc

przede wszystkim nie pokazuj slabosci, nie placz, nie pros by byl z toba! po prostu ZYJ! jesli jemu naprawde na tobie zalezy to wroci, a jesli nie-to nie bedzie czego zalowac

moim zdaniem to on już nie chce z tobą być , ale nie umie tego skończyć i "okazać się draniem" ------- facet usiłuje doprowadzić do sytuacji żebyś TO TY ZERWAŁA. ulżyj mu i zerwij.

i wszystko jasne

26latka-dziękuje za otuchę,ja musze wierzyc bo inaczej zwariuję...naprawde..ale dzieki takim osobom jak Ty mam nadzieję..

Spytałam się jak to wygląda z punktu widzenia faceta. Mój przyjaciel uważa że to zwykła rutyna. Twój chłopak ma wszystko w zasięgu ręki, to ty go adorujesz...Zmęczył się, w zasadzie nie ma o co walczyć. Każde zauroczenie mija, ale uczucie pozostaje. Daj mu odetchnąć, zajmij się sobą, niech on zacznie myśleć o Tobie. Dla Ciebie ta sytuacja jest "nienormalna", ale ponoć tak zawsze się dzieje.... Głowa do góry!