Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w wielkiej kropce

Synek kolezanki zniszczyl laptopa- nieprzyjemna sytuacja

Polecane posty

Gość jestem w wielkiej kropce
ja nie mam nic do powiedzenia jak sie okazalo. maz powiedzial ze sam to zalatwi bo to jego strata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za łajza ten twój maz
:classic_cool: chyba za duzo pieniedzy macie aby płacic tyle kasy za odzyskanie danych. Wyjąc dysk z laptopa, podłaczyc go pod inny komputer , załatwic dobry program do odzyskiwania danych i masz za darmo wszystko :classic_cool: No chyba że sa uszkodzenia mechaniczne dysku to i tak smieszyny pseudoinformatyk nic nie poradzi. Wtedy by tylko został profesjonalny serwis , a takie są moze z 2-3 w kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to i lepiej ze maz to zalatwi bo raz ze jego strata a dwa przynajmniej nie bedie sie bawil w sentymenty. tak jak napisalam kolezanka nie zaproponowala pokrycia szkody i to jest chamskie postepowanie. dlatego moze przynajmniej nauczy ja to pilnowania dziecka. i pisze tak pomimo ze sama mam dziecko w tym wieku i wiem jak jest, jakie dziecko ma pomysly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachor to nie cud
o boże jakie tu wszystkie świętobliwe i by darowały...tylko ciekawe czy jak wy byście były w takie sytuacji to czy byście podarowały komus laptopa...bo przeciez jest popsuty,trzeba kupic nowego...a laptop nie kosztuje 50 zł do cholery!!!...bachor popsuł to niech matka płaci,nie umie upilnować 3-latka to niech ma kare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjdd
to prawda, dzieci są tylko dziećmi. ale z tego względu że to tylko dzieci które nie potrafią zazwyczaj samodzielnie ocenić jakiejś sytuacji i wybrać odpowiedniego wyjścia, to rodzice powinni sprawować nad tym piecze. bo jeśli rodzic nie wytyczy temu dziecku jakichś granic to pewnie nikt tego nie zrobi a jeśli już ktoś się odważy to nie pozostanie to przez dziecko potraktowane poważnie bo to ta matka jest dla dziecka bogiem i to co ona mówi jest dla niego święte. to nie jest wina dziecka że ma nierozgarniętą matkę i naraża go na takie sytuacje. powiedzcie mi taką rzecz, a gdyby to nie był laptop a np. jakaś chemia gospodarcza i by się jej napił? już byli tacy jedni wyluzowani rodzice co dziecko puścili samopas i w sklepie się kreta napiło. dzieciak ma zniszczone zdrowie i życie. to wy jako dorośli ludzie powinniście mieć ciut więcej wyobraźni od tego dziecka. wy nie macie pojęcia co kto ma w innym pokoju i powinniście tak przypilnować dziecko aby do innych pomieszczeń nie właziło bo w końcu naprawde zdarzy się jakaś wielka tragedia i to nie będą straty materialne a utrata życia i zdrowia bo któraś z was będzie uważało ze moje dziecko to wielki pan, może iść wszędzie a ja mu nie będę zabraniała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby mnie było stać to odpuściłabym. . . W innej sytuacji na pewno nie. Autorko przynajmniej masz teraz pomysł na prezent gwiazdkowy dla męża :)Słaba pociecha , ale zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie rozumiem poglądu, że skoro autorkę stać na naprawę, a koleżanki nie, to autorka nie powinna się domagać zwrotu pieniędzy. może niekoniecznie chodzi o pieniądze, tylko o zasadę - płaci ten, kto zniszczył. mąż pewnie też się o to wścieka, czemu osobiście się nie dziwię - mają problem przez cudzą głupotę. a kluska serowa musi być fajną mamą i na kawę bym ją chętnie z dzieckiem zaprosiła, bo dobrze gada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze to w normie, ale
XliloX, popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tagatab
Ja kluske tez bym chetnie zaprosila, widac ze rozsadna kobieta a nie obazalska mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możecie sobie na mnie psioczyć,ale ja bym się upomniała,skoro tyle kosztuje odzyskanie danych z dysku(ja jestem na tu uczulona) to ja bym się upomniała o zwrot kosztów danych.skoro stać was na nowego laptopa-kupcie,ale uważam że mąż powinien bez słowa się upomnieć.jak nie całość, to raty. będzie miała na przyszłość nauczkę, że jak idzxie z dzieckiem w goście to powinna je mieć na oczach bo dzieci są jak wirusy-błyskawicznie się przenoszą z miejsca na miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze to w normie, ale
To ja sie dolacze :P Kluski nie balabym sie zaprosic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam koleżankę której syn jest nadpobudliwy a przy tym okropnie niedobry raz jak przyszła z nim do mnie on jak małpka po meblach zaczął biegać to ja byłam w szoku ,patrzałam kiedy telewizor mi zwali i autentycznie miałam stracha że coś zdemoluje ,mój syn jego równolatek również był w szoku ,ale że było ciepło poszliśmy na plac i tamten tam szalał ,od tamtej pory moja koleżanka wpada do mnie włącznie sama bo się boi że jej syn coś zdemoluję.Zastanawiam się dlaczego jasno nie powiecie tej koleżance że żądacie zwrotu kosztów naprawy za zniszczenie sprzętu,przecież nie jest głupia i chyba wie ile kosztuje laptop ,to nie jest zabawka,a po za tym jeżeli laptop był w drugim pokoju i dziecko weszło nim zwalił laptopa to pewnie trochę to trwało jestem ciekawa jakby na głowę sobie to zwalił to co by mamusia powiedziała tymczasem ona spokojnie czekała na kawkę i nie zainteresowała się gdzie jest jej syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba czasami po prostu trudno mamom zrozumieć, że dla innych ich dziecko nie jest najcudowniejsze i pępkiem świata. mnie córka koleżanki wypaprała kiedyś drogi podkład i usłyszałam, że powinnam była go schować. była bardzo obrażona, gdy jej powiedziałam, że myślałam że w kosmetyczce w łazience jest bezpieczny :) własnych dzieci według mnie trzeba pilnować w każdej sytuacji, zwłaszcza jak mogą coś zniszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też polecam to mleczko
dla Was liczy się tylko kasa i kasa materialiści. Gdyby to był obcy człowiek to oczywiscie że musiałby oddać za naprawę. Ale koleżanka??? Nie wstyd Wam? Jak ona się poczuje, już na pewno nie będzie chciała odwiedzić autorki bo po pierwsze będzie jej głupio a po drugie będzie się bała że znów coś może się stać. Dziecko to tylko dziecko na pewno nie zrobiło tego specjalnie. Ja bym podarowała jej to. To dla niej duża kwota, skoro bierze wózek na pewno jej nie stać. Uśmiechnij się do niej jeśli nie chcesz stracić koleżanki. Mimo, że rozumiem Twoją złość ja bym jej to podarowała. Przyjaźń jest ważniejsza od pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dzieki dziewczyny :) to dziecko co wypackalo podklad to mamusia niech sie cieszy ze sie czegos w tej lazience przy okazji nie napilo bo dopiero bylby placz i rozpacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrlithglitr
"Ja bym podarowała jej to. To dla niej duża kwota, skoro bierze wózek na pewno jej nie stać. Uśmiechnij się do niej jeśli nie chcesz stracić koleżanki. Mimo, że rozumiem Twoją złość ja bym jej to podarowała. Przyjaźń jest ważniejsza od pieniędzy." Jak czyjś dzieciak spali ci dom bo pobawi się zapałkami to miejmy nadzieję, że się uśmiechniesz do jego matki, podarujesz ten czyn płazem, uznasz że przyjaźń jest ważniejsza od pieniędzy i ze świadomości zrobienia dobrego uczynku zamieszkasz w kartonie po bananach :O Taaaaaaaaa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macice polki z definicji
sa zjebane i uwazaja swoje niedorozwiniete rozpieszczone bachory za osmy cud swiata :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze to w normie, ale
Ona nie ma co darowac, bo to nie jej laptop. Ja bym nie chciala przyjaciolki / kolezanki ktora nie pilnuje dzieci. Rownie dobrze mozna powiedziec, ze niech ona sie zapozyczy i odda, bo przyjazn jest wazniejsza niz kasa. Ja bym nie podarowala nie z powodu kasy - ale z powodu tego, ze dziecka nie dopilnowala. Moge pomagac kolezance, ale bede czula sie zobowiazana do placenia za jej glupote. Innymi slowy - mi za laptop musialaby oddac. Choc jesl byloby mnie stac dawalabym jej inne rzeczy. I nie, nie wstyd mi. Coz to za swiat, gdzie normalna rzecza jest nie placic za swa glupote, a wstydliwe jest dopominac sie o swoje. "ak ona się poczuje, już na pewno nie będzie chciała odwiedzić autorki bo po pierwsze będzie jej głupio a po drugie będzie się bała że znów coś może się stać." - tak sie poczuje dopiero jak jej sie dlugu nie umorzy? No tak, a jak sie umorzy, nie bedzie bala sie odwiedzac kolezanki z dzieckiem, przeciez kolezanke stac. "Dziecko to tylko dziecko na pewno nie zrobiło tego specjalnie." - z tym wszyscy sie zgadzaja, wina jest matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez polecam to mleczko - a dla autorki to mala kasa? tez na to zapracowala by tego laptopa kupic. ja nie wiem jakbym zareagowala na zniszczenie czegos wartosciowego, moze bym odpuscila ale niech ta osoba chociaz zaproponuje i pokaze ze wie ze to jej odpowiedzialnosc. my znajomym jak ich dziecko zniszczylo naszemu zabawke to od razu powiedzielismy ze nie ma problemu, ale raz ze oni od razu zaproponowali pokrycie szkody a dwa to byla mala kwota. laptop to juz bardziej kosztowna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiouo
hrlithglitr "Ja bym podarowała jej to. To dla niej duża kwota, skoro bierze wózek na pewno jej nie stać. Uśmiechnij się do niej jeśli nie chcesz stracić koleżanki. Mimo, że rozumiem Twoją złość ja bym jej to podarowała. Przyjaźń jest ważniejsza od pieniędzy." Jak czyjś dzieciak spali ci dom bo pobawi się zapałkami to miejmy nadzieję, że się uśmiechniesz do jego matki, podarujesz ten czyn płazem, uznasz że przyjaźń jest ważniejsza od pieniędzy i ze świadomości zrobienia dobrego uczynku zamieszkasz w kartonie po bananach Taaaaaaaaa.... Popłakałam się ze śmiechu :D To która dobrotliwa pokaże swoją dobroduszność i niematerializm? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sip/dl i calej reszty:)
postaw sie na miejscu meza autorki.Mozesz tez wyobrazic sobie,ze przyszla do Ciebie kolezanka z dzieckiem,nie upilnowala go i dziecko np.rozwalilo czyms szybe albo porysowalo sciany.Mama dziecka nie upilnowala (ktos dobrze napisal,ze to jej zasrany obowiazek i mial racje) i,niestety,musi poniesc konsekwencje.Niech kobieta wie,ze jak do kogos idzie,to musi zwraca na dziecko uwage,zamiast pozwalac mu na co tylko ma ochote,a potem wyciagac rece do nieba z placzem. Sama mam dwojke dzieci i jak do kogos ide,to pilnuje,zeby nic zlego nie zrobily.Moje dzieci to moja odpowiedzialnosc i to,jak sie zachowuja i czy komus cos rozwala-tez.Jak bylam mala,to moi rodzice tez mnie pilnowali.Owszem,troche z tym zachodu,jak sie do kogos idzie,ale nie jest to awykonalne i swiadczy tylko o glupocie i ignorancji rodzica.Zdarzaja sie sytuacje,ze rodzic odwroci sie na sekunde i dzieciak cos rozwali,ale sytuacja z laptopem to ewidentna wina kolezanki autorki. Niestety,niektore matki w dzisiejszych czasach zachowuja sie,jak swiete krowy.Nie pilnuja,nie pomysla nawet,ze dziecko nie powinno samo po czyims domu spacerowac,wychowuja bezstresowo,a potem takie rzeczy sie dzieja.Zenada i tyle. Pytanie do tych,ktorzy radza autorce zlitowac sie nad kolezanka:zlitowalibyscie sie,gdybyscie byli w takiej sytuacji?tak z reka na sercu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sip/dl i calej reszty:)
tez polecam-hmm,juz widze,ze bedziesz typowa obrazalska mamuska,ktorej dziecko bedzie zawsze swiete i niewinne,i rozpuszczone,jak panski bicz.Najwygodniej powiedziec,ze "dziecko to tylko dziecko" i olac sprawe.Biedna matka nie ma pieniedzy,wiec trzeba sie zlitowac i darowac jej jej glupote:D Idz sie kobieto lecz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też polecam to mleczko
ale w tym przypadku nie mówimy o spaleniu domu - puknij się w głowę... Odrazu przypomina mi się moja znajoma z pracy, która wiecznie tylko liczy kasę, choć ją stać nawet na wycieczki zagraniczne ale zawsze wie w którym sklepie jaka promocja, gdzie wyprzedaż, po ile są rzeczy i w którym sklepei. Nie samymi pieniędzmi człowiek żyje, rozumiem że są ważne ale żeby przedkładać pieniądze ponad przyjaźń ?? Chore. Chcesz stracić dobrą koleżankę to każ jej zwrócić pieniądze (wiedząc ze jej nie stać). Jeśli chcesz zachować przyjaźń podaruj jej to. Inaczej nie da się mieć tego i tego. Koleżance na pewno jest przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba przede wszystkim to tamta mama powinna przyjść do męża autorki i to jego przeprosić za powstałą szkodę bo w końcu to on na tym ucierpiał. Nie wiem, może gdzieś to przeoczyłam ale chyba tamta mama nie wpadła na ten pomysł aby to zrobić... A szkoda bo chyba w ten sposób tylko pogarsza całą i tak trudną sytuację. Sądzę, że i dlatego ten mąż autorki tak się denerwuję, nie dlatego że laptop się zniszczył ale dlatego, że osoba w jakiś sposób za to odpowiedzialna nie przejmuję się tym zbytnio... Może to po prostu taka natura ale ja bym spać nie mogła gdybym coś zniszczyła komuś albo moje dzieci i nic z tym bym nie zrobiła. Sumienie by mi nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz a co robila
w tym czasie ta kolezanka, matka dziecka? nie rozmawiala z autorka, bo autorka byla bodajze w kuchni. wiec czym sie zajmowala matka? z ciekawosci pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też polecam to mleczko
nie uważam swojego dziecka za niewinnego i świętego, bo to ja ponoszę za niego odpoiwedzialność. I nie usprawiedliwiam swojego dziecka wtedy kiedy nie powinnam. Na pewno w tym wypadku działanie malucha nie było celowe, nigdy nic Wam się nie przydarzyło?? Koleżanka na pewno chciałaby zaproponować część pieniędzy ale wie że jej nie stać i źle się z tym czuje. Ja bynajmniej bym się tak czuła. Kiedyś też nie miałam pieniędzy i liczyłam każdą złotówkę, więc na pewno to ją boli. Gdzie koleżeństwo, tylko KASA się liczy? Ludzie opanujcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie jestescie jakies
pochrzanione, że śpicie na kasie to nie znaczy, że każedy śpi! Stało się, ale widac że autorka zajebiście przerysowuje prawdę. Po pierwsze! Kto daje 700 zł za odzyskanie danych? Hehehe aż się popłakałam! Albo autorka kłamie, albo jest tak głupia, że dała się naciągnąć na taki nierealny koszt, ale cóż. Po drugie laptop roztrzaskał Ci się na kawałeczki? Żartujesz prawda? Mi laptop zleciał z balkonu z drugiego piętra i nawet nie przełamał się na pół! Ta historia to zajebista ściema. Moja siostra odzyskiwała dane z zepsutego laptopa za co zapłaciła 250 zł, razem z naprawą. A po drugiego jak można ściągać za wszelką cenę taką kwotę od koleżanki? Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa na prezydenta:)
oiouo-ta kobieta to klasyczny przypadek "latwo sie mowi";),gdyby ta sytuacja dotyczyla jej samej,spiewalaby innym tonem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa na prezydenta:)
wszystkie jestescie-tu nie chodzi tyle o kase,co o podejscie kolezanki autorki i o to,ze nie upilnowala swojego dziecka i jakos nie widac,zeby byla chetna do poniesienia za to odpowiedzialnosci.No przeciez jak matka z dzieckiem idzie w gosci,to jej obowiazkiem jest pilnowac pociechy,a nie osoby,do ktorej przyszla,nie?:O Moze autorka i jej maz kolezance podaruja,a ta znowu gdzies pojdzie z dzieckiem,dziecko cos rozwali,matka sie rozplacze i bedzie nia telepalo i znowu bedzie liczyla na to,ze ludzie sie nad nia zlituja:O i tak raz po raz.Calkowity brak odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×