zanudzam się w domu w sobotni wieczór

ciekawska dasz rade wierze w ciebie ;) ech nie ma to jak kumple :D tylko nie wiem dlaczego nie ma co sie kumplowac z facetami z pracy to sie zawsze sypie.najlepiej miec znajomych z roznych srodowisk i roznych miejsc pracy :P

on na początku chyba chciał czegoś więcej niż przyjaźń, ale dałam mu do zrozumienia, że to niemożliwe, no i zaczęliśmy się kumplować, przez jakiś czas po moim odejściu z pracy było fajnie, ale ostatnio kontakt się urwał, może sobie kogoś znalazł...to taki typ co lubił mieć "koleżanki", chociaż ze mną potrafił być szczery do bólu, ale wtedy nie miał dziewczyny... w każdym razie znowu się sparzyłam to przykre, że wszyscy, którzy kiedyś dużo dla mnie znaczyli, mają mnie gdzieś, pozostał mi jedynie chłopak, ale przecież i jego nie mogę być pewna

no wiesz nigdy nikogo nie mozna byc pewnym,jedni odchodza inni zostaja w naszym zyciu.nie ma co sie zalamywac tylko trzeba isc do przodu.do odwaznych swiat nalezy :)

http://qck.pl/mst

tylko że jak do tej pory wszyscy odeszli, jakoś nigdy nie miałam szczęścia w doborze znajomych, nie zaglądałabym tu codziennie na forum, gdybym miała z kim spędzać czas a tak poza tym to jak się trzymasz? ja miałam dziś w miarę luzacki dzień w pracy to mi humor dopisuje bardziej niż zwykle, bo normalnie wieczorami po pracy dopada mnie taka chandra, że wszystkiego się odechciewa, a jutro i pojutrze też pewnie spędzę przed kompem, w końcu weekend nastał:O

ciekawska ja tez w weekend w domu,pogrzeb przelozony na wtorek :O maskra. tak ze ja weekend tez w domu niestety,choc zapewne jutro wadna "brata" kumple sprawdzic jak sie mamy i posiedziec, pogadac. ech siedze,piwko pije i go wspominamy z facetem :)

ja może trochę nie na czasie, ale ten twój facet to jakiś nowy nabytek?:) ten kumpel z którym się kiedyś miałaś umówić? czy coś mi się pomieszało;P przynajmniej nie jesteś teraz sama

hehe nowy nabytek ;) on tez sie bardzo dobrze znał z "moim braciszkiem" i w sumie to on nas spiknal ze soba.(brat mnie z nim :P) a ten co mialam sie kiedys z nim umowic i do niego jechac to bylam i bylo milo i caly czas sie kumplujemy.teraz i on ma jaks dziewczyne na oku :)

ehh to ty już nie będziesz zanudzać się wieczorami, skoro poznałaś nowego "nabytka", sama się ino ostałam, life is brutal:P życzę szczęścia z nową połówką:D a dzisiaj znowu sobota i nie ma co robić, nawet zamierzam popełnić desperacki krok i wyciągnąć koleżankę jutro na jakiś kiermasz świąteczny, ciekawe czy to wypali...

nie dziekuje ;) a ja niby sobota a tez w domu :P jaki to desperacki krok?desperacki by byl jak bys na miescie facetow wyrywala :D

hmm, no wiesz aż w takiej desperacji jeszcze nie jestem, toż ja przecież zajęta, nie wypadałoby:P twój mężczyzna nie dotrzymuje Ci towarzystwa w ten jakże mroźny grudniowy wieczór?:)

a dotrzymuje :) tylko ile mozna facetem siedziedz :D hela chodz na piwko ;) moj to jest w stresie bo jutro do moich rodzicow jedziemy :D posmieje sie z niego tak jak on sie nabijal ze mnie jak szlam do jego mamy :P

fiu fiu, to już swoich potencjalnych teściów poznajecie:P byłam dziś w sklepie i gdybym wiedziała, że znajdzie się ktoś chętny na piwko, uwzględniłabym ten zakup, a że trochę kicham, nie będę na taki mróz znowu wychodzić:(

http://qck.pl/mXd

ogolnie to soich tesciow juz znalismy wczesniej tak pobieznie :) ale teraz to co innego :D no to fakt mrozny wieczor bynajmniej tu u mnie w szczecinie :)

ooo czyli to dłuższa znajomość:P toż ty z drugiego końca polski jesteś, u mnie w lublynie toże zimno tylko kafe pozostaje, co by było gdyby nie kochane kafe...

no troche juz sie znamy tak ze luzik :) no to fakt drugi koniec polski ;) no tak gdyby nie ta kafe to co my bysmy zrobily :D ech nie ma to jak posiedziec tutaj i poczytac tak weile ciekawych tematow :D

masz już jakieś typy tematów wartych poczytania i ponabijania się z nich?

no na erotycznym :D absolutnie wasz najgorszy seks w zyciu czy jakos tak :P a tak to na gotowaniu cista palce lizac (warto zajrzec, poczytac i wyprobowac przepisy) :)

zaraz zajrzę:D jeśli chodzi o gotowanie to ja chyba tylko wody nie potrafię przypalić, także wiesz...

oj z tymi kobitami nigdy się nie dogadam, poszłyśmy z koleżanką na targi, ona miała zamiar kupić prezenty, a ja poszłam dla towarzystwa... i wyszło na to że to ja nakupiłam prezentów, a ona była zawiedziona że nic ciekawego nie wypatrzyła...i chyba lekko ją to zdenerwowało i nawet kumpel się odezwał, tylko że z tych kilku lakonicznych smsów nic tak naprawdę nie wyszło a od jutra znowu zapierdziel w pracy:O suma summarum znowu złapałam dołka

ciekawska dlatego stwierdzam ze nie ma co planowac czegos bo przewaznie i tak jest inaczej :P no ty przynajmniej masz juz prezenty,moje dalej wsklepach nie mam czasu zeby isc poszukac.a jeszcze na dodatek sie przeziebilam :O a ten kolega moze grunt bada :D

myślę że odezwał się z czystej uprzejmości, bo tak wypada... i jeszcze z zapytaniem czemu się nie odzywam, normalnie porażka to on ostatnio mnie wystawił i nie miał dla mnie czasu, nawet jak mu zasugerowałam że nietrudno napisać smsa o treści "co słychać?" stwierdziłam więc że nie będę się narzucać i olałam sprawę

ciekawska i bardzo dobrze :) jesli ciebie olewaja to ty ich olej i tyle :P a ja zakatarzona tak ze masakra,jeszcze jutro tyle spraw na glowie :O wyjdzie na to ze na swieta mnie rozlozy chorobsko na amen. a u ciebie jak przygotowania do swiat?

ja narazie z dala od rodzinnego gniazdka, więc przygotowań zero, w zasadzie przyjadę na gotowe, mnie choróbsko trzymało tydzień temu, więc może święta spędzę zdrowa, ale co za różnica, skoro i tak będę siedzieć w domu, dobrze że te prezenty kupiłam, inaczej wyszłabym na totalnego pasożyta:P

ja jak nie kupie prezentow to swiat sie nie zawali.cala rodzinka nie musi dostac najbardziej chodzi mi o corcie,gorzej jak nie zdarze :O a ja zapewne zamiast ucztowac z rodzina i wgole to bede lezec w lozku z goraczka.fantastyczna perspektywa jescze dzisiaj musze na ten mroz wyjsc i wogole brrrrrrr

ehh popaprane to życie masz córeczkę? w takim razie gratuluję, pewnie wychowanie dziecka wymaga dużo cierpliwości:) nie przejmuj się choróbskiem, zrób sobie kurację czosnkową i ci przejdzie, albo syrop cebulowy, mówię ci babcine metody bywają skuteczniejsze od leków a dlaczegóż to musiałaś wyjść dzisiaj chora na taki mróz? ja mam dziś urodziny i tak naprawdę nikt poza chłopakiem i rodzicami nie złożył mi życzeń, nieźle co? bo w firmie to się raczej nie przyznawałam, że jestem starsza o rok

ciekawska no to spoznione zyczenia urodzinowe duzo zdrowia i radosci :) i nie przejmuj sie o moich ur tez zawsze wszyscy zapominaja,ale juz sie przyzwyczailam do tego i teraz jest lepeij.po prostu mowei sobie ze to jest zwykly dzien i tyle :P i jakos przezywam :D a bo mialam kilka spraw na miescie i musialam wyjsc znajac zycie dzisiaj i jutri tez bede musiala ale coz zycie. a no mam coreczke :) prawie 3 latka

to jest w wieku mojego chrześniaka:) dziękuję za życzenia :) o mnie nikt nigdy nie pamiętał, jak tak sobie przypomnę wcześniejsze urodziny czy imieniny

ciekawska o moich juz dawno sie zapomnialo i nikt nie pamieta.ale po co robic afere?e tam szkoda zycia i nerwow :D