Starania i probleny z zajściem w ciążę

Ja niestety mam cykl nieregularny, więc ciężo określa się temin @. W tym cyklu robiłam testy owulacyjne z których wynika że 1.12 była owulacja. Nieetety w tym czasie byłam na delegacji więc z mężem staraliśmy się dzień przed i dzień po mam nadzieję że się udało. Powoli zaczynam się wkurzać bo zawsze gdy mam owulację to wypada mi jakaś przeszkoda a to wyjazd do rodziny albo goście albo delegacja....

To nie wiesz że tak jest że biednemu zawsze wiatr w oczy, ale jak Przytulałas się dzień przed to i tak na owulkę miałaś dzień kryty. Ja niby ma regularne, co 27, 28 dni ale w ostatnim cyklu @ przyszłą za 26 dni, to penie temu i też owul się przesunęła, tak to jest że nie łatwo trafić. Ja w sumie to też nie wiedziłlm jak w tym miesiącu liczyć wszystko, jeżeli cykl miałbyć 26 dniowy to @ powinnam dostać w sobotę, więć teraz nie wiem kiedy ten test robić. Na razie czekam, w tym cyklu zero objawów na nic!

dziewczyny ale to prawda, mi też nie wydawało się to możliwe że można o tym nie myśleć bo jak przestać myśleć że się chce dziecko. I jak odpuściłam i przestałam molestować męża (jesteśmy też po leczeniu i mieliśmy pół roku poleczeniu na zrobienie) to się udało i chyba tylko raz sie bzykneliśmy i mały cud buszuje mi właśnie w brzuchu. Trzymam za Was kciuki.

No i znowu ucichło, ja to bardzo bym chciała w tym roku od mikołaja pod choinkę dwie grube kreski dostać...

każda z nas by chciała taki prezent :) ja mam @ dostac w Wigilię i mam nadzieje ze mi zrobi prezent i nie przyjdzie :) chociaz w tym miesiacu ciezko ze staraniamibo bylam na antybiotyku a teraz maz podziebiony wiec nie nastawiam sie na nic ale cuda sie zdarzaja ;)

Nie wiem czy ja jestem przewrażliwiona ???... Wczoraj dwonie do koleżanki, żeby się umówić na jakieś pogaduchy bo dawno się nie widziałyśmy. Ona wółaśnie była w toważystwie naszego wspólnego kumpla. No i tek kumpel od razu drze jej się do słuchawki: w ciąży jesteś??? Wrrr, no już nie wytrzymuję ani moja rodzina ani rodzina męża tak bardzo nie pyta nie naciska, tylko wszyscy znajomi ciągle pytają... Przecież to nie jest ich sprawa. To już nawet nie chodzi o to, czy mamy z zajściem w ciąże jakiś probelem czy nie. Czy nikt już nie ma w sobie odrobiny taktu??? Ja się nie pytam moich samotnych koleżanek kiedy ślub i czemu wciąz nie mają faceta, bo to nie moja sprawa. ehh rozpisałam sie ... Pozdrawiam

Haga- ehh nie patrz na ludzi,zero taktu w sobie,u mnie jakos spokoj pod tym wzgledem,na poczatku po slubie pytali tylko znajomi,o dziwo rodzice nie pytali i nie pytaja!-chociaz o do innych intymnych szczegolow nie maja nigdy skrupulow...znajomi sie wypytywali bo mysleli ze zaraz po slubie cos bedzie a tutaj nic i teraz ucichli... U nas cicha,a moze jak na zlosc?-wszyscy wokolo znajomi zachodza w ciaze albo rodza na dniach...

Witam wszystkich. Musiałam wczoraj uciekac bo zadzwonili, ze możemy obejrzeć mieszkanie. No masakra jakaś, już nigdy nie odpowiem na ogłoszenie dotyczące wynajmu bez zdjęć. NIe dość, ze ruina to jeszcze w podrzędniej dzielnicy, facet przyszedł w sztok pijany. no porażka, tylko nam czas zmarnował.Ale dziś jeszcze dwa przed nami. Zasypało nas śniegiem strasznie.

A u nas odwilż, tak brzydko na podwórko że nie wiem, ja dziś w domu, strasznie źle się czuję, mam biegunke i mdli mnie, chyba załapałam jakiegoś wirusa, musze sobie trochę odpocząć. Małgorzata ty się nie martw napewno coś znajdziecie, a że chamstwo ludzkie nie ma granic to juz dawno o tym wiadomo. Trzymajcie się wszystkie, zaglądnę po południu!

AnnaD a może ty w ciązy jesteś skoro cię mdli. Od kiedy cię mdli?? Czy masz jeszcze jakieś inne objawy zatrucia np biegunka czy tylko mdłości?? No bo w sumie u Ciebei termin @ już tuż tuż :)

Anno no właśnie :-) Wypoczywaj i zdrowiej.

Cześć kochane, biegunkę miałam wczoraj ale w nocy wziełam tebletkę to mi przeszło. A mdli mnie dalej, od rana do wieczora. Zeby tak byłoe to by było super jak mówicie - że to ciąża, ale mi się wydaje że na takie objawy jak mdłości to trochę za wcześnie. No niby termin tuż tuż, ale ja test jak co to zrobię dopiero w poniedziałek albo wtorek. Boję się znów rozczarować więc nie chce go robić. Piersi też już mnie trochę bolą ale nie są spuchnięte tak jak zawsze przed @. Nie wiem co o tym myśleć wogóle, ahhh

Oleska i jak tam, robiłaś test? Anno trzymam kciuki, abyś miała piękny prezent na Święta.

No właśnie Oleska jak test? A wy Małgorzata jak owocne dziś były spotkania w sprawie mieszkania? Ja dziś cały prawie dzień latałam, a miałam leżeć, oh życie!

Anno musisz wypocząć!! Bardzo owocne, znaleźliśmy piękne mieszkanie, bardzo mi się podoba :-) Ale teściowie chcą się spotkać, jutro pojedziemy, zobaczymy.

A ja czuję nadchodzącą @ :-(( Wiem, że nie mogę się łudzić, ale zawsze mam nadzieję........... Czasami bym chciała, żeby ktoś mi powiedział, że nie, że nie ma na co czekać, ze nie ma możliwości wcale!!

Witajcie :) Dołączam jesli mozna :) Staramy się od ponad roku... byłam na badaniach progesteronu i CA125 tylko nie wiem jak je interpretować...

Kurcze pewnie marudzę ale biję się, ze odbiorą mi ostatnie światełko nadziei.

ja jestem po plodnych... Zobaczymy co z tego będzie bo nie wiem kiedy była owulacja.... Na razie uczę się mierzyć temp :)

o czymkolwiek, mam nadzieję, że się udało.

chyba nie bo mam niska temperature :( I troszkę czuję jak by mnie pobolewały piersi jak przed miesiączką :(

a po zrobieniu badań nie skonsultowałaś ich z lekarzem???

o czymkolwiek a mąż robił badania??

nie, widzisz bylam u takiego lekarz co mowil bysmy starali sie rok bez zadnych badan i wydziwiań a ja teraz mam poczucie ze zmarnowalismy ten czas ;/ Kolejna pani doktor powiedziala bysmy przez trzy miesiące popróbowali z kalendarzykiem i potem bedziemy badac. Zobaczymy a jak u ciebie>

do lekarza ide we wtorek :)

to dobrze, będziesz miała diagnozę :-) lekarze to lekarze czasami idą po najmniejszej linii oporu. U nas przez dwa lata żaden nie wpadł na to, że może mąż się przebada. A co do tego, że po roku starań należy iść do lekarza, to ich oszukałam i po 3 miesiącach nieudanych powiedziałam, że staram się rok.

jesteście zdrowi? Jakie mieliście badania?

i trzymam za Was kciuki moooocno

J a jestem zdrowa ja koń :-) Mąż nie ma ani jednego żywego plemnika, ale się nie poddajemy.

o jej... i jak sie mozecie leczyc teraz?