Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ?????????????????????

Problem z zazdroscią siostrzenicy, powinnam sie obawiac najgorszego?

Polecane posty

Gość 555555555555555555555555555552
Cześć opowiem wam moją historię. Nie było aż tak drastycznie. Ale ja mam 5letnią siostrę z którą zawsze spędzałam czas. Gdy zaszłam w ciążę z dnia na dzień moja siostra robiła się zazdrosna o jeszcze dziecko nie narodzone. Ja po prostu już coraz mniej się z nią wygłupiałam nie miałam na to czasu a i często chęci. Autorko do dziecka musisz podejść ze sposobem. Najpierw musisz sprawić aby nie czuło się zagrożone. Tzn wiem, że to będzie obciążenie ale nie masz zbyt dużo do stracenia. Spróbuj np wziąć małą pojechać do jakiego taniutkiego sklepu. (ja mam taki np zabawki po 5zł) więc koszt nie jest duży. I porozmawiać z małą powiedzieć, że spodziewasz się dzidziusia i potrzebujesz JEJ POMOCY ,,, mała będzie w szoku ,,, wejź ją do sklpeu i powiedz, żeby wybrała zabawkę dla nowej dzidzi bo ona wie najlepiej jakie dzieci lubią i sobie też niech jakąś wybierze. Stracisz 10zł a też ona będzie inaczej patrzeć. Pozwól jej wybrać np smoczek do dziecka. Dziecko będzie czuło się ważne w ten sposób i mniej zagrożone. Naprawdę to skutkuje. Najczęściej tak robią matki gdy mają już dziecko i spodziewają się drugiego. Z tego co piszesz to Twoja siostrzenica nie jest zła. Jest tylko rozpieszczona co jest winą rodziców i właśnie dziadków, którzy spędzają z nią dużo czasu. Spędzając z nią 12h to praktycznie oni ją wychowują. Kwestia tego, że mała nie je jak tWÓJ mąż ją nie nakarmi jest beznadziejna i musicie coś na to poradzić. Przedewszystkim porozmawiać z siostrą czy z rodzicami albo nawet z mężem i najlepiej niech on to załatwi. Co będzie w sytuacji gdy Twój mąż będzie chciał ululać twoje maleństwo do snu a siostrzenica wpadnie w histerie, że jest zazdrosna? Nie będzie mógł dotknąć swojego dziecka? Jeżeli czegoś nie poradzicie zniszczycie SWÓJ związek. Mąż się podporządkuje siostrzenicy a ty ciągle będziesz zła i nabormuszona i będziesz wytykać mężowi. I wtedy to TY będziesz najgorsza! Nie dziecko... pamiętaj... Dl;atego musisz wszystko załatwić ze spokojem. Jeżeli chciałabyś porozmawiać zapraszam na GG, 31572165 Daria. Pozdraiwm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????????????????????
ciągle powtarzacie i pytacie co zrobie jak moje dziecko zacznie rozrzucac mi rzeczy, bałaganic itd, ale czy wy widzicie róznice w tym, ze ta mała to nie jest moje dziecko?? A moje bedize moglo sobie robic co tylko zechce jesli bede chciała. I powtórze po raz kolejny, ze juz zalatwiam żłobek, aby nikogo dzieckiem nieobarczac jak moja siostra, która sobie zarabia, prowadzi zycie towarzyskie a ja siedze sama w ciazy i musze sie za jej dzieckiem uganiac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????????????????????
i dla kazdej matki jej dziecko jest najwazniejsze wiec nie dziwcie mi się, ze wymagam, aby rzeczy dla mojego nienarodzonego jeszcze były nie niszczone, nie psute itd!! a tym bardziej, zeby moglo sie przespac w spokoju i zjesc kiedy sie urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animanta
No to do kurwy jasnej autorko porozmawiaj z rodzicami dziecka. POROZMAWIAJ! Rozumiesz to slowo? Juz mnie wkurwiac zaczyna to twoje miauczenie. Babo, wez sie w garsc bo oszalec mozna. To jest dziecko i za dziecko odpowiadaja rodzice. A jak nie umiesz sie dogadac z rodzina bo masz jakas pokurwiona to sie wyprowadz!!!!! 6 stron napisano a ta dalej jeczy. Juz mnie nerwy poniosly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe problemy i duże problemy
A moje bedize moglo sobie robic co tylko zechce jesli bede chciała-to sie nie zdziw jak ktoś inny bedzie tak samo nienawidził w przyszlosci twoejgo dziecka jak ty teraz swojej siostrzenicy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
to porozmawiaj z rodzicami i siostrą a nie tupiesz nózka jaka jesteś nieszczęsliwa. Masz racje nie rozumiem Cię, bo jestes dorosla, myślaca a zachowujesz się jak 3 latka . Sytuacja jest dla Ciebie nie do zniesienia ? to sio na rozmowe z rodziną. Nie jest mi żal ciebie tylko dziecka, na którą notorycznie zwalasz wine nie pojmując ze to dziecko a za wychowanie odpowiedzialni są rodzice i przykre ale otoczenie w jakim przebywa. Ty się obrazilas na swoja siostrzenice za to że jest dzieckiem. Nikt za Ciebie tego nie zrobi i o dziwo jesli nie zasygnalizujesz problemu to inni moga go nie widzieć! A dlaczego dziwczyny wypominają że Twoje dziecko bedzie robić to samo ? bo prawdopodobnie bedzie robić to samo komuś ! a Ty w swej naiwności możesz nawet pomyśleć że to słodkie, że tak sobie broi :) bo w końcu to Twoje dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanibel
Mnie dziwi podejście autorki do tego dziecka.Gdyby mój brat miał dziecko,kochałabym je jak swoje.Dla mnie to nie byłoby obce dziecko.Widać,że te dziewczyny nie są zgranym rodzeństwem,nie rozmawiają ze sobą szczerze.Widać też zazdrość i chęć wypracowania pozycji dla własnego dziecka,które też błędnie "będzie mogło robić co tylko będzie chciało" jak to określiła autorka.Jeśli faktycznie takie jest podejście to czym dziecko autorki będzie się różniło od tej małej?Niczym.Będzie tak samo rozwydrzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????????????????????
Ale ejst jedna zasadnicza róznica, gdy ja sie decyduje isc do pracy to zalatwiam miejsca gdzie dziecko bedzie przebywac a nie bede nikomu podrzucała. MAm głęboko gdzies to dziecko i nie zycze sobie jej w swoim zyciu. Nigdy nie lubialam dzieci i mam zamiar calą milosc przelac na swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe problemy i duże problemy
"MAm głęboko gdzies to dziecko"- wy jesteście jakąś patologiczną rodziną,sama mam bratanka i w życiu nie użyłabym takich słów wobec niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????????????????????
A ile razy w tyg lub w miesiacu widzisz tego swojego bratanka?? Bo ja swoja siostrzenice codziennie po 12 godzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
Wyszlo szydło z worka ? :) bo jeszcze pare postów temu autorka nam wmawiała że uwielbiała ta małą :D czego Ty chcesz ? rozmowa nie, wyprowadzka nie ? dziecko ma się samo domyslic i zniknac z Twego życia ? Na oko, mała traktuje Cię tak jak na to zasłużyłaś. a jak sobie nie zyczysz to się wyprowadz po prostu. Myśle że tak było by najlepiej dla zdrowia psychicznego wszystkich :) zazwyczaj nie oceniam ludzi gdy ich nie znam, ale trudno chyba o większy egoizm... Tylko tak jak pisałam - szkoda dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????????????????????
nast razem dostanie odpowiedni wpierdol :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z dziadkami aby już nie brali do siebie tego dziecka. Przeciez i tak się nim nie zajmuj bo robisz to Ty. A jak chca by dziecko nadal było przyprowadzane do własnego domu to zapowiedz aby go pilnowali "na swoich" pokojach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????????????????????
tamto to był podszyw oczywiscie, nie mam zapędów do bicia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka83
Autorko,ja Cie rozumiem,pisalam juz wczesniej,napisze jeszcze raz ZAMEK W DRZWI I ZEGNAMY MALWINKA IDZIE DO DZIADKOW,BO TO ONI PODJELI SIE PILNOWANIA JEJ,A NIE TY!a jesli to im i siostrze nie pasuje,to niech ona sie wprowadzi,a swoje mieszkanie odda Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka-szpulka83
autorko ok załatwisz żlobek,,,,tylko pamietaj że dziecko przez jakieś pierwsze 3-4 miesiąca bedzie chorowało(bo to norma), ciekawe czy ty wtedy sie do mamy nie uśmiechniesz by Twoje dziecko popilnowała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam czytam i oczom nie wier
ze kobieto zazdrość to z Ciebie kipi :/ aż szkoda pisać. Twoje podejście do " TEGO DZIECKA" jest po prostu dziwne :/ 1.5 roczne dziecko - moje jest w tym wieku, szwagierki ma pół roku - i zanim mały się urodził bawiłą się jego rzeczami, teraz też sie bawi jego rzeczami, on śpi w jej łózeczku i ogólnie nie ma moje Twoje!!! bo to są dzieci kurde :/ :/ a Ty sie sama zachowujesz jak rozwydrzone dziecko - rzekła bym gorzej niż dziecko Twojej siostry!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????????????????????????
mamy znajomą opiekunke, ktora bierze bardzo mało za opieke i wtedy ją bede prosila o przyjscie w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka-szpulka83
poza tym wy bloku czy w domu mieszkacie? jak w domu to czy w pietrowym? jak to jest macie wspónle kąty? czy oddzielnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animanta
Czy w tej twojej rodzinie autorko wszystkie dorosle osoby posluguja sie jezykiem polskim? Tak? To do cholery POROZMAWIAJ z nimi. Siedzisz tu i jeczysz juz drugi dzien :O Ja zaczynam podejrzewac, ze problem wcale nie polega na zadnym rozpuszczonym dziecku (to co opisujesz to sa normalne zachowania dla 15 miesiecznego dziecka!!!) tylko jest wielki problem z toba! To ty jestes egoistyczna, egocentryczna i nastawiona jedynie na "ja", "mnie", "moje" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe problemy i duże problemy
nie mieszkamy razem więc widujemy się przecietnie raz w tygodniu czasem częściej.Mam tylko wrażenie że problemem autorki nie jest to dziecko tylko 1.zawiść między siostrami,która pewnie wzięła się od dzieciństwa, dlatego teraz nawet nie potrafią ze sobą porozmawiać 2.zazdrość o męża bo poświęca czas jej siostrzenicy a przecież powinien tylko jej i ewentualnie jej brzuchowi 3.Jedyna rada wyprowadzka-wszystkie problemy się rozwiążą-będziesz miała męża dla siebie aż go udusisz z tej miłości:D,nie będziesz musiała patrzeć na to znienawidzone dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorkę rozumiem,
nie ważne czy mieszka w swoim domu czy w domu rodzinnym to ona tam mieszka i ma prawo do spokoju. Nie rzucała by się pewnie o to, gdyby to dziecko przychodziło tam np. 2 razy w tygodniu ale ta dziewczynka jest tam codziennie po 12 godzin. Nawet świętemu nerwy by puściły. Wiele matek nie ma cierpliwosci do swoich dzieci a co dopiero do innych. O zazdrosć o męża też się nie dziwię no bo przecież mąż autorki pewnie pracuje a jak wraca z pracy to ona też chce z nim trochę pobyć bez obecności nie swojego dziecka. Rozumiem pobawić się z tym dzieckiem godzinkę czy dwie ale co innego poświęcać maksimum wolnego czasu. Ja w tej sytuacji rozważyłabym jednak wyprowadzkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja natomiast nie rozumiem
postawy tych wszystkich nieegocentrycznych, nieegoistycznych, nie zapatrzonych w siebie kobiet które zamiast pokazać swoje bezgraniczne pokłady miłości względem bliźniego swego nadal grzeją tyłki przed ekranami komputerów. wy juz dawno powinniście być u autorki i nawracać świat, ratowac biedne dziecko sponiewierane przez złą autorkę. dlaczego tego nie robicie? czyżby tez jesteście egoistkami, egocentryczkami i nastawione jedynie na "ja", "mnie", "moje" i nie macie zamiaru poświęcac kilka miesięcy życia dla jakiegoś dziecka - cudzego dziecka, bo wasze dzieci sa najważniejsze tak jak i wasze potrzeby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animanta
ja natomiast nie rozumiem :O faktycznie nie rozumiesz... Niech autorka wyjasni dlaczego zamiast porozmawiac z siostra to drugi dzien skamle na forum? Przypuszczam, ze po prostu nie ma zadnego problemu z dzieckiem. Problem to ma autorka w swojej glowie. Mieszka u rodzicow i rodzice maja prawo goscic swoja wnuczke kiedy chca i na jak dlugo chca. Dziecko 1,5 roku jest ruchliwe i wszedzie wlazi a co za tym idzie cala rodzina jest nastawiona na ta mala. I to sie autorce nie podoba bo nikt nie skacze wokol niej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba być Piagetem
żeby wiedzieć, że pewne zachowania u tak małego dziecka są fizjologiczne. Trzeba wychowywać, ale nie należy traktować tego jako jakiejś świadomej intrygi. Małe dziecko nie umie jeszcze zgodnie bawić się z rówieśnikiem, ale około 2 r. ż. już jest to łatwiejsze, a 4latek już uwielbia bawić się z kolegami, a 12 latek woli towarzystwo rówieśników niż najulubieńszego wujka. Autorko, poczytaj trochę, nawet w necie o rozwoju dzieci, przyda Ci się to na pewno. Nie chodzi o to, że masz na wszystko pozwalać, jeśli nie chcesz zajmować się cudzym dzieckiem to nie musisz, Twój mąż tez nie, w tym jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to skoro dziadkowie
mają prawo gościć kogo chcą to niech się zajmują tą małą a nie zwalają ją autorce i jej mężowi na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animanta
To jest zdanie autorki, ze zwalaja opieke nad dzieckiem im na glowe. Bo co? Bo poprosili aby ulubiony wujek malej ja nakarmil? :D No, prosze cie... A ta dorosla (niby!!) baba jest o to zazdrosna i robi wielki dym...na kafe. Dlaczego nie powie nic w domu? Jakos nic nie czytalam aby maz cos mial przeciwko chwilowemu zajeciu sie dzieckiem. Zmysla, dodaje i przeinacza fakty, jak przypuszczam bo jest wielka niedorosla egoistka. Slowem - mentalna gowniara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja natomiast nie rozumiem
nie znam dzieci zachowujących się tak jak to o którym mówi autorka. Problem jest w was bo to wy nie rozumiecie ze stnieje wielka różnica pomiędzy dzieckiem ruchliwym a dzieckiem niewychowanym. Dziecko ruchliwe to niewyczerpany pokład energii które mogło by się bawić całymi dniami. Dziecko niewychowane to dziecko które poprzez swoją zabawę krzywdzi innych ludzi. Odpowie któras na zadane przeze mnie pytanie? Dlaczego nie pokażecie swojego nie egocentryzmu i nieegoizmu? Dlaczego nie zaproponujecie że wy zajmiecis eię tym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klawiatyrca
Porozmawiaj szczerze z mężem. Może pokaż mu nawet ten wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×