LEON - imię dla chłopca

Jak wam się podoba?

nie podoba, kojarzy mi sie z mielonka ( nie wiem czemu:D) i z Leonem zawodowcem ( stoi mi w oczach 40-letni pan z wasami...)

:)

które nosili nasi pardziadkowie i brabacie. Dobre były pod koniec XIX wieku, a teraz są po prostu śmieszne

nie podoba mi się

straszne......

Jak to zdrabniać?!?!

Mój siostrzeniec ma tak na imię. Na poczatku mi sie nie podobało, bo takie staromodne, ale teraz uwazam, że jest ładne. krótkie i dźwięczne :-)

Leoś :-)

mój siostrzeniec też ma tak na imię. na początku uznałam ze imie jest okropne, teraz już się przyzwyczaiłam i moze byc. choc sama bym tak nie nazwała

a mi sie podoba :)

mam kota Leona:) piękny jest:D

na zadupiu gdzie mieszkam, podejrzewam, ze nie tylko LEON to jest taki bar. Nawet nie pub, typowy żul bar. Nie polecam dla dzieciaka :P

Leon, Leoś... Imię jak imię. Nie budzi we mnie żadnych skojarzeń, ani pozy, ani negatywnych. Nie dałabym tak dziecku, ale to moje zdanie.

Ale moj maz mial dziadka Leona, i mowi, ze absolutnie nie chce tego imienia dla syna. Ponoc dziadek byl okropny gbur, dreczyl rodzine. Na dodatek byl slynny z faktu, ze jak przyszedl prosic o reke dziewczyny, to ojciec dziewczyny powiedzialm ze ta jest mlodsza, nie wyda jej za maz przed starsza siostra. Na co dziadek powiedzial, ze w takim razie wszystko mu jedno, bierze starsza. Co tez i uczynil. Moze uda mi sie przeforsowac Lionel. Jak Lionel Jospin, byly premier Francji.

super imie.naprawde te stare imiona maja tyle uroku.

Ujdzie, choć chyba zbytnio wymyślne...jeszcze zależy jakie jest nazwisko.

jeśli kiedyś będę mieć drugiego syna to właśnie będzie Leon i nie obchodzi mnie opinia na temat tego imienia. Dla mnie jest świetne.

Czyli jak zawsze głosy podzielone :) Nie rozumiem tylko, dlaczego imiona noszone przez naszych pradziadków miałyby być śmieszne??? Przecież imię żyję "trochę" dłużej niż jedno pokolenie, a mody wracają - taka np. Emilia. No a że gdzieś tam się trafił bar o nazwie "Leon"... Takie teorie można dorabiać do każdego imienia ;) Za to historia dziadka Leona naprawdę mnie rozbawiła :D W rodzinie mojej koleżanki jest taka niepisana tradycja, by nadawać imię po jakimś nielubianym albo szalonym przodku, hehe. No ale skoro Twojemu mężowi to imię się nie podoba i aż tak źle się kojarzy, to lepiej poszukajcie innego. straszny_kocur, dzięki, jestem tego samego zdania :)

Imię jak imię, też nie wzbudza we mnie większych emocji ani skojarzeń. Jednak swojego syna na pewno bym tak nie nazwała ;)

syn Cię znienawidzi za to imię, a dzieci już od przedszkola bedą miała permanentną polewkę pomyśł o dziecku wybierając mu imię nie o sobie!!!!!!!!

nie krzywdz dziecka, bede sie smiali z niego, straci na swojej wartosci i po co mu to? ; ( Malo masz imion ZWYKLYCH? Mnie sie odrazu kojarzy to z imieniem dla psa, kota, o .. moj chomik tak sie zwał:P

I tak poniewaz imie to bylo juz u pradziadka, nasz maly go nie dostanie. Bo jestem przesadna, a przesad mowi, zeby nie nadawac imienia po zmarlych przodkach, bo wraz z imieniem oddziedziczy sie zle cechu charakteru. Tak ze tradycja u kolezanki chyba zaprowadzi do marnego skonczenia linii genealogicznej w zoltym domku :). Notabene, wlasnie z powodu tego przesadu walczylam jak lew, by nie dac corce imienia po zmarlej tesciowej. Tesc byl nieugiety, i grozilo wojna w rodzinie. W koncu stanelo, ze sklamiemy tesciowi, ze zapisalismy na drugie imie tesciowej, a nie zapisalismy. Wszyscy wyszli z tego zadowoleni. Co prawda maz na wszelki wypadek sfabrykowal w fotoshopie falszywy akt urodzenia, jakby tesc sie upomnial :)

skąd się tacy debilni ludzie jeszcze biorą :o

kazdy ma SWOJE imię to imie może być takie jakie nosił ktos w rodzinie, czy nosi ktoś inny, ale tekst "imię po..." to mega wiocha

znacie leona? kazdy go zna! on zawsze fajne pomysly ma. tylko z tym mi sie to kojazy :?

Imię ok, podoba mi się zdrobnienie Leo. Dziecku na pewno krzywdy nie zrobisz, w tym imieniu nie ma nic, z czego mogłyby się śmiać inne dzieci ( no chyba, że niektóre mamusie wyrażą opinię o takim imieniu i dziecku, ale to już jak przy każdym innym imieniu)

Zdrobnienia to min Leoś, Leo a koledzy w przedszkolu przezywali go Leonardo ;) Dobre jeste tez to, ze w angielskim wydaniu jest bezproblemowe dla innych do zrozumienia i jesli chodzi o pisownię. A ze my mieszkamy w anglojezycznym kraju to sie przydaje. No i jest jeden jedyny w szkole. Zarowno wsrod dzieci ang jak i polskich ;)

Mnie sie podoba

Jesli chodzi o reakcje otoczenia, to byly same pozytywne. Nawet w malym miasteczku, w ktorym mieszkalismy kiedy sie urodzil. On sam bardzo lubi to imie, a zwlaszcza fakt iż przez 9 lat zycia nie poznal jeszcze nikogo o tym samym imieniu.