Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Kulfoniku kochany, Co chwilę podawaj jej coś do picia, nie ciepłe, normalnej temperatury. Jeśli napije się coś z glukozą (nie z cukrem) to dobrze, bo glukoza pomaga wchłaniać się pierwiastkom i zapobiega odwonieniu. Nie podawaj nic słodzonego cukrem i fruktozą. Unikaj mleka, dawaj marchew, mus jabłkowy, ryż, może być rosół. Jest też Hippa taka specjalna marchwianka na biegunkę, ale nie pamiętam jak się nazywa, jakoś Hipp Orso czy coś takiego. Podawaj małej probiotyki. Na wspomożenie ukł. pokarmowego podaj Smectę, Enterol. Zapytaj farmaceutę czy możesz podać małej syrop Carbosal (na bazie węgla i borówki czernicy). W ulotce niby jest napisane, że od dwóch lat, ale może jakąs mini ilość wolno. Jeśli nie, to spróbuj zdobyć borówkę czernicę do zaparzenia (może niektóre apteki, sklep zielarski), to napewno można i Smectę oraz Enterol też. Co do odwodnienia: przyglądaj się zachowaniu małej. Jak zacznie nienaturalnie dużo spać i tak niesamowicie głęboko (tak, ze ciężko dobudzić) to alarm, tak samo taka wiotkość dziecka to też alarm... A oprócz tego patrz na usteczka, czy nie wysychają, na oczka, czy , obserwuj śluzówki, czy nie wysychają.... Trzymaj się biedactwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfoniku, bardzo mi przykro :-( ja na odparzenia polecam Bepanthen, u nas jest jak dotąd niezawodny :-) Emi my na gazy i kolkowe problemy stosujemy Infacol :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczynki, jestescie niezawodne:-) zrobiłam jej kisiel z suszonych jagód, ale go olała totalnie. jeden łyk i wrzask. wcale się nie dziwię, bo niedobre, nie wiem czy taka mała ilość zadziala, jeszcze będe próbować podawać. co do picia to pije dużo i chętnie, jest jakaś pociecha, przed chwilą zjadła kaszki troszkę, niestety na mleku. inaczej nie chciała kurde musze w takim razie poszukac tormentiolu... bynajmniej nie śpi dużo..;-) wrecz przeciwnie. jak jej temp spadła to i trochę ojca pokokietowała:-) wracam do walki, znowu musze pieluchę zmienić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie drogie Mamuśki i Ciężaróweczki :) Melduję się posłusznie wywołana przez Mamę Urwisów ;) U nas jakoś leci. Mąż już ma 3 miesiące za sobą szkolenia w W-wie. Na święta przyjechał na dłużej ale już 2.01.wraca i koniec rozłąki w lutym. Jesteśmy z dziewczynkami same w domku. Próbowałam przeczekać ten czas u mojej mamy ale z ojcem mam złe relacje co odbijało się na moich nerwach a co za tym idzie i dziewczynkach bo czuły że chodzę wkurzona... :( A moje cudowne Córeczki są najsłodsze pod słońcem!!!! :) :) Nie powiem bo jest przy nich pracy jak sama muszę wszystko robić ale i tak nie jest najgorzej. Rosną mi Gwiazdki. Skończyły 11 m-cy. :D Wiolunia ma już 5 ząbków (2 na dole i 3 na górze) a Weronisia ciągle tylko 2 na dole. Dziś zauważyłam,że u Wioletki szykuje się kolejna górna dwójeczka. Moja kruszynka Wiolunia jak sie urodziła z wagą 2,490kg to teraz waży 12,200kg a Weronka-10,5kg. Włosów maja tyle,że muszę im czesać kitki bo im włoski wchodzą do oczu. Raczkują z taką prędkością ,że ciężko je złapać. Wędrują też po pokoju w pionie trzymając się mebli,siebie na wzajem .... A tatuś to jest w siódmym niebie jak wołają tataaaa,tataaa....cieniutkim głosikiem. Mama i inne też już potrafią. Ogólnie jest wesoło zwłaszcza jak się ze sobą bawią i po swojemu się komunikują. :) Przepraszam,że tak o sobie ale mimo,że mam teraz męża przy sobie to mam dużo pracy,jak nie w domu to przy dzieciach. Jak były mniejsze i przed wyjazdem mojego M to jeszcze potrafił mi pomóc np.przewinął a teraz tylko Je upomina:że tam nie wolno, tego nie rób i ewentualnie informuje mnie,że chyba jest kupa... ;) Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam, szczególnie stałe i wierne bywalczynie!!!! Mamo Urwisów dziękuję za wywołanie. Jest bardzo miło,że o mnie pamiętasz. Buziaki dla Oleńki i Piotrusia! Kasiu gratuluję synusia! Buziaki dla wszystkich Mamusiek i ich pociech i Ciężaróweczek i ich brzuszów!!! Micholihol,Ona81,Olafasola,Kushion,Superburek,Klufonik i pozostałe kobietki (przepraszam że zapomniałam Waszych nicków) gorąco pozdrawiam!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfonik dzięki za odpowiedź. Przykro mi ze Zuzie złapało jakieś cholerstwo, u mnie w szkole rodzenia na odparzenia położna polecała Alantan plus maść, ale czy działa to już z doświadczenia nie powiem może za jakiś czas :D, natomiast moja siostra z własnego doświadczenia poleca Bepanthen. Trzymaj się cieplutko i oby mała szybko doszła do siebie. 🌻 Ja z jednej strony nie mogę się doczekać kiedy przytulę moją Alę, bo jest mi już "ciężko" nosić ten słodki ciężar :D, a z drugiej strony jak czytam o Waszych pociechach i różnych problemach to się tego boję bardzo czy dam radę i wogóle czy będę wiedziała co i jak. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara kolezanka
Kulfoniku na odparzenia nam pomaga tylko tormentiol,na biegnke smecta.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusia my mamy takie krzesełko i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni :) http://www.babydesign.eu/produkt/id/43 to o które pytasz tez super tylko czy warte ceny??my mamy wózek z chicco i wiem,że nigdy więcej bym go nie kupiła, ale może krzesełaka robią lepsze :) kulfonik jak Zuza??tormentiol powinien pomóc, wycieraj też pupe do sucha po kazdej zmianie pieluszki np. ręcznikiem papaierpowym lub waciem. na biegunke dobry jest też preparat ors 200 hippa http://www.doz.pl/apteka/p2902-Hipp_ORS_200_kleik_marchewkowo_-_ryzowy_200_ml u nas też od rana wymioty, ale już przeszlo na szczęście, gabi chyba zjadła coś d bani :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo urwisow i inne dziewczyny dziekuje za odzew, u mie narazie bez zmian, kaszel dalej meczy najgorzej w nocy. Ale bylam dzis w klinice w ktorej mam rodzic i kazali mi przyjechac, pojechalam, zrobili ktg i z maluszkiem wszystko dobrze, skurczy niby zadnych nie mam. Tylko zawsze jak mi to ktg robia to mam akurat miekki brzusio a dzis wieczorem znow zrobil sie na jakis czas twardyy jak kamien...ale podobno macica czasem cwiczy do porodu i to normalne.. Co do kaszlu to dr mniw osluchala i powiedziala ze w plucach i oskrzelach nic nie slyszy, przepisala ambroksol w kroplach na dzien i jakies kroplw z kodeina na noc na wyciszenie....no zobacze czy pomoga bo znow zaczyna mnie dusic... Pozdrawiam was wszystkie mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:-) jesteście kochane, na Was zawsze można liczyć. Temp. nam spadła, ale biegunka została nadal. Idąc za radą odstawiłam małej mleko i daję jej tylko obiadki i zupki. Nie jest zachwycona, ale jakoś jemy. Koopy nadal rzadkie dopajam jak mogę, tylko jak akurat dziąsła bolą to nie mowy żeby smoka wzięla do buzi, więc najpierw idzie pbólowy łyk a za kilk minut picie i jedzenie. Dziś wstała o 2 30 i szalała do 5. potem wstała o 8... ledwo na oczy widzę. Wysłałm m. z samego rana do apteki z zaleceniem kupna tormentiolu i smecty...przyniósł mi alantal plus i jakiś specyfik na biegunkę razem z probiotykiem o smaku banana (nie skomentuje tego)....Zuza pokazała mi na to swój odparzony zadek...wypiła kilka łyków i guza (podałam jej o temp. pokojowej, a ona lubi ciepłe..) musialam podgrzać więc podejrzewam, że probiotyk szlag trafił, ale dostała osobno biogaje... wietrzyłyśmy też dziś zadek kilka minut....rany normalnie nie nadążadm ze zmianą pieluch i czasami ubrań, wielorazowe pieluchy na razie poszły w kąt..;-) spróbuje jej wcisnąć kilka yżeczek ksielu z jagód, podobno rewelacja. będe jej też podawać marchewe i zobaczymy...ile to może trwać? najśmieszniejsze jest to, że na dziąsłach nie ma śladu zęba, są lekko tylko opuchnięte, ale nawet nie czerwone...gdybym widziała, ze coś idzie to może bym to lepiej zniosła...;-) xxxxxxxxxxxxxxx Gusia co do tego krzesełka to nie wiem jak z jego stabilnością przy większym dziecku. te nózki jakieś takie delikatne, a jak malec będzie podskakiwał to różnie może być..cenę ma rzeczywiście masakryczną;-) xxxxxxxxxxxxxxx pozdrawiam serdecznie:-) i ide coś zjeść bo Piszcząca Pirania wreszcie zasnęła..zobaczę na jak długo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Piękne! 🌼 U mnie też alarm. Mały znowu chory. Ma katar zawalone gardło i co najgorsze temperaturę... Biedny jest z tym wszystkim bo tak go kręci, że aż mu łezki lecą. I jak nas wczoraj wystraszył... Po wielu bojach w końcu zasnął. A właściwe padł ze zmęczenia i po 20 minutach już się zaczął kręcić na wstawanie, więc go czujnym okiem obserwuje. Patrzę a on cały siny - dusi się. Nie mógł złapać oddechu przez ten nos i gardło. Więc ja go szybko do góry oklepuje i dmucham w twarz. Na szczęście szybciutko wrócił do siebie. No ale od teraz jest cały czas pod obserwacją moją i męża. Nawet w nocy mamy dyżury bo boimy się żeby sytuacja się nie powtórzyła. Mały od lekarza dostał antybiotyk, inhalujemy go, ściągamy giluchy, dostaje witaminy itd itp- Czekamy na efekty. 🌼 kulfoniuku - niestety rozumiem co teraz przechodzisz. Dużo zdrówka dla Zuzki! 3majcie się dzielnie! 👄 🌼 Gusia- ja też mam taki fotelik chicco. Dostałam od koleżanek z pracy. W związku z tym, że Cyprianek jest malutki to wypowiem się tylko o funkcji leżaczka bo tylko tą praktykowałam. U nas sprawdza się super. Stoi to w kuchni przy stole. Ja mogę swobodnie wtedy z nim gotować lub jeść. Z resztą przesiedział w tym foteliku całą wigilię (towarzyski gość). Zbawia się albo zabawkami albo po prostu obserwuje co tam mama robi. W foteliku można regulować wysokość siedziska co jak dla mnie ma dużo zaletą. Wykonany solidnie. Ja póki co wad nie znalazłam. No może poza jedna małą, a mianowicie materiał siedzenia mało przepuszcza powietrze i jak dziecko dłużej siedzi to może się trochę zapocić. Ale nie oszukujmy się nie wskazane jest by dziecko siedziało w tym krzesełku zbyt długo. Ogólnie polecam póki co ;-) 🌼 No i najważniejsze: W ZWIĄZKU Z NADEJŚCIEM NOWEGO 2013 ROKU, ŻYCZĘ WAM I WASZYM RODZINOM ZDROWIA, SPEŁNIENIA NAJSKRYTSZYCH MARZEŃ I W OGÓLE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! ❤️ 🌼 Pozdrowienia Wsjem! 👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koachane moje Niech Nowy Rok pozwoli zrealizować Wasze plany, dotrzymać podjęte zobowiązania, pokonać trudności i odnieść sukcesy zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym. Życzy Beata z Łukaszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki w Nowym Roku życzę Wam mnóstwo szczęścia zdrowych dzieci, posłusznych mężów ( :-P) i spełnienia marzeń. Oby był jeszcze lepszy niż ten obecny, no i szmapńskiej zabawy:-) xxxxxxxxxxxxx nieśmiało zaznaczę, że kisiel z jagód chyba działa...obiad przez młodą jeszcze nie przeleciał :-D, więc może nie wejdziemy w Nowy Rok tak z koopą...:-) xxxxxxxxxxxxxx Pysiaku współczuję.Oby maluszek szybko doszedł do zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, Ja też życzę Wam i Waszym maleństwom życzę wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, a przede wszystkim świetnego zdrowia, bo to najważniejsze!!! Kulfoniku kochany, to całe szczęście, że kisiel pomaga!!! Oby tak dalej.... Jeśli chodzi o Twoje pytanie, jak długo może to potrwać to nigdy nie wiadomo, poza tym zależy od czego to jest....Ja dość rozpaczliwie o to pytałam lekarza ostatnio...No i otrzymałam odpowiedź..., że biegunka wirusowa zazwyczaj trwa kilka dni, do tygodnia, ale może też trwać 10 dni lub 2 tygodnie. Jeśli trwa dłużej niż dwa tygodnie lub gorączka trwa ponad tydzien to potrzebna jest dalsza diagnostyka.... NIe brzmi to pocieszająco, jak się walczy z biegunką a dziecko jest coraz bardziej osłabione..., no ale najważniejsze, żeby znaleźć coś, co skutkuje. Super, że u Was kisiel. A ten Tormentiol, jeśli uda się Wam kupić to powinien szybko pomóc.:) Buziaki dla Was!!! Pysiaczku biedny, to miałaś niesamowite stresy. Bardzo współczuję. Oby Malutki szybko wyzdrowiał no i oby się to nie powtarzało. Niunia, jak się cieszę, że się odezwałaś:):):) Bardzo dzielna jesteś, że tak sobie wspaniale radzisz ze swoimi córciami. Mam nadzieję, że jak mąż wróci z delegacji, to ponownie wdroży się w aktywną opiekę nad maleńkimi:). Bardzo fajnie o Wioli i Weronisi piszesz:), jak czytam to bardzo mi te Twoje opisy bliskie, bo Ola jest w sumie jedynie 3 miesiące starsza od Twoich córeczek, więc etap jest podobny. U nas też tataaaaaaaaaa tataaaaaaaaaa to jest to:):):):) Bardzo Ci dziękuję za ucałowania dla moich szkrabów:):):) Powiem Wam dziewczyny tak od siebie, że coraz bardziej zakochuję się we własnych dzieciach. Przyglądam się im jak się rozwijają, teraz w coraz większej interakcji i są fantastyczni. Zaczynają się razem bawić zarówno zabawkami jak i sami ze sobą. Uwielbiam na nich patrzeć:) A co do tego co pisała Niunia o "kitkach", które wiąże córeczkom, to ja ostatnio podcięła Oleńce włoski, też jej ładnie rosną włoski i w ogóle jest słodziutka:) Zosiu, trzymaj się dzielnie, mam nadzieję, że leki pomagają. Tak jak piszesz twardnienie brzucha w zaawansowanej ciąży może być fizjologiczne, ale ewentualnie skonsultuj się z lekarzem apropos wystarczającej dawki magnezu, jaką sobie dostarczasz, lub ewentualnym stosowaniu nospy w takich przypadkach. Ja w ciąży z Olą nic specjalnego nie zażywałam pod koniec ciąży, bo nic się nie działo, pomimo dużej mojej aktywności, natomiast w pierwszej ciąży brałam Fenoterol i końskie dawki magnezu, bo wcześnie pojawiały się skurcze. Skoro u Ciebie ich nie ma, to bądź dobrej myśli:) Buziaki dla Wszystkich, Szczęśliwego Nowego Roku 2013!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również dziewczyny życzę Wam udanego dzisiejszego wieczoru i nocy, a na Nowy Rok duuuuuuuużo radości, szczęścia i zdrowa dla Was i Waszych pociech. A my z dziewczynkami dziś znów same, jak w Święta. Czasami fatalnie jest mieć męża lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!! Ona_81 Nie zazdroszczę Ci moja droga,bo dokładnie wiem jak to jest,tyle że ja mam męża żołnierza. ;) Ale mimo wszystko życzę WAM miłego sylwestrowego wieczoru!!! Buziaki dla dziewczynek! :) :) Mamo Urwisów Dziękuję,że jesteś! Miło mi,że tak o mnie napisałaś. U nas tylko moja mama czasami mnie wspomoże dobrym słowem,a tu proszę....nie tylko ona. Buziaki dla Ciebie,ogromne!!! Piotruś będzie puszczał z tatą sztuczne ognie? Czy we czwórkę pooglądacie północ przez okno? Ślę uściski dla całej rodzinki! ;) Moje kochane Kobietki! Życzę WAM wszystkim dużo zdrowia w nadchodzącym Nowym Roku,spełnienia marzeń,zdrowia dla dzieci i tych urodzonych i tych w brzuszkach a przede wszystkim duuuużoooo milości! Całuję gorąco!!! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zycze wam wszystkim i waszym pociechom tym w brzuszkach jak i juz narodzonym wszystkiego co najlepsze w nowym roku 2013:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w Nowym Roku i na poczatku zycze wam wszystkiego najlepszego :-) miholku , co do spacerow to u mnie wyjscie ze Stasiem odrazu bez werandowania bylo zaleceniem poloznej. to byl bardzo cieply wrzesien prawie 30 st . wtedy bylo.Stas jest od tamtej pory dzien w dzien (oprocz deszczu) na dworze przy otwartej budzie i odpukac ani razu nam nie zachorowal . Mial raz zapalenie uszu ale to od pokarmu ktory sie ulewal.Dla mnie wtedy bylo bez sensu go werandowac poniewaz on lezal w samych bodziakach w lozeczku przy otwartym oknie bo pamietam ze bylo tak cieplutko. Daisy , tak pytam ile Wojtus spi , bo mojemu Staskowi cos sie poprzestawialo. Wstaje mi co dwie godziny i inaczej nie zasnie jak u mnie na brzuchu, a przesypial co 4-5 godz. Kasiu twoj Bartus i moj Stas chyba sie zmowili telepatycznie co do sypiania. A dziewczynki powiedzcie mi czy wasze maluchy budza sie z bardzo duzym placzem i strachem? Moj maly ma ostatnio jakies leki i budzi sie z takim strasznym rykiem bardzo sie boi wtedy. I mam pytanie co do temperatury bo ponoc niemowlaki tak maja . Jaka temp, maja wasze maluszki ? Stas ma caly czas 37,2 - 37,3 niby to normalne ale jest wtedy bardzo cieplutki. Pozdrawiam was goraco:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eewa co do mm to ja podalam Stasiowi po to zeby zobaczyc czy on przypadkiem nie potrzebuje wiecej poniewaz zaczal mnie budzic co 2 godz w nocy. Ale zjada tylko 50-tke.Czyli pojada cycorem ;-) Nie podaje mu caly czas tak co 3 dzien jak gdzies wychodze i wiem ze mnie nie bedzie troszke to M mu podaje. Jak zaczelam wprowadzac? Zrobilam odrazu 100 :-) Nie wprowadzalam jakos stopniowo , poprostu zrobilam mu mleko Bebiko i tyle :) Teraz zajada sie juz zupami , deserkami ktore uwielbia :-) Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam noworocznie:-) niestety się chyba pospieszyłam z radością odn. kisielu....nadal biegunka...:-( nie spaliśmy przez pół nocy i to bynajmniej nie dlatego,że balowaliśmy..Zuza budziła się co dwie godziny, a jak słyszałam, że dzie kupa to wstawałam ją jeszcze przewijać. Obejrzała z nami fajerwerki, bardzo ją zainetesowały, gugała do rozbłysków:-) i poszła spać o 1....yyyy...generalnie humorek ma przyzwoity, gdyby nie ta pupa i biegunka, byłoby ok....a tyłeczek jest strasznie sponiewierany:-( oprócz kiselu dałam jej też dzisiaj specyfik apteczny, wmusiłam w nią w zasadzie. Tak samo jedzenie musze wmuszać, bo je niechętnie, a nie chcę żeby mi osłabła. gorączki nie ma na szczęście, memla tylko w tej buzi językiem i trochę marudzi.... oddałabym królestwo za 6 godzin nieprzerwanego snu.....:-) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx mam nadzieję, że miałyście lepszego Sylwestra niż my:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KULFONIK- jesli mąż kupił cos o smaku banana w aptece to dobrze bo jak mój byl odwodniony to też to dostawał coś na ORS..... Kup do picie taki marchwiowy kleik HIPPA na niegunke działa cuda. A na odparzona dupke wysmienita jest maść robiona w aptece z gliceryna witaminami. Nawet Miholichol ja polecała. Wydaje mi sie, że te kupne juz malej nie pomoga przy takim stanie pupci. I koniecznie odstaw mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym roku i życzę dużo zdrowia mamusiomi dzieciaczkom. Kulfoniku ja z takim zapytaniem czy użwasz husteczek nawilżanych? Jeśli tak to przestań i myj pupę wodą najlepiej pod kranem i odrobina czegoś w czym kąpiesz albo szare mydło .Delikatnie osuszaj i dmuchaj na pupę albo niech się powietrzy i przy każdym przewijaniu tak samo ,potem do zapakowania maść.Co do maści to nie używałam tormentiolu ale bardzo polecam BEPANTHEN MAŚĆ ,na alantanie bardzo się zawiodłam przy odparzeniu.Smectę w niewielkich dawkach podawałam strzykawką do buziaczka głębiej i podnieś za brodę delikatnie do góry to połknie bo to nie dla wszystkich dzieci smakuje dla porównania kreda rozmieszana w wodzie.Pozdrawiam. Dominiś się smarka trochę ale wciąga do siebie i stan podgorączkowy minął.Dziś poszedł do przedszkola. Mamo Urwisów jak Piotruś mam nadzieję że lepiej,u nas na biegunkę dobrze zadziałał Enterol ze smectą,wizja dwutygodniowej biegunki brzmi przerażająco.Pozdrawiam. Zdrowia i to dużo jeszcze raz życzę Wam wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam że post pod postem . Pysiaczku małego zasmarkańca (żarcik) kładź do spania na poduchę tak ze 30stopni nachylenia ,ja podkładałam jeszcze pod nogi łóżeczka klocki 10 cm i niewielka poduszeczka wtedy dzieciątko połknie łatwiej i nie stoi w gardle no i lałam sól fizjologiczną do noska.Kładłam też na swoich kolanach i oklepywałam plecki i w tej samej pozycji czyściłam nosek gruszką przytrzymując za czoło bo fajnie smarki wypływają. Swoją drogą doszłam do wniosku że mój smyk to był zdrowy jako niemowlak w porównaniu do czasu teraźniejszego.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:-) dotarliśmy do lekarza, bo nie było żadnej poprawy. Młoda ma pupcię jak pawian.....boli ją strasznie, ledwo dotknąć można już płacze. Dostała baterię leków, maść robioną w aptece na pupala no i nawadnianie, nawadnianie. zobaczymy, mam nadzieję, że będzie szło ku lepszemu. aa i doktor powiedziała żeby mleka nie odstawiać. Nie dawałam jej mleka przez dwa dni i normalnie mi dzieciak osłabł, że szok. na tych obiadkach to się tak nie dało, tym bardziej, że niezbyt chętnie jadła. Dziś już dostała kaszkę i wciągnęła aż furczało, zobaczymy kiedy ją wydali... wietrzymy się jak możemy. To już chyba nie jest wina zębów, jakieś bakteryjne świństwo chyba..... Dzięki dziewczynki za rady, na Was zawsze można liczyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki.. Na początek życzę Wam kochane moje wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku:) Co by ciężaróweczki dobrze i zdrowo donosiły ciąże, co by młode mamusie upajały się każda chwilą stanu zwanego macierzyństwem a te które pragną pociech zaciążyły.... Wszystkiego Naj:) Tym które w międzyczasie urodziły, szczególnie Tobie Kasiu gratuluję:) oj dawno, dawno nie pisałam... ale z czasem czasu coraz mniej:) Natomiast staram się czytać co jakiś czas co u was tylko mobilizacjo do pisania brak. Pracuję na pełnych obrotach a jak nie pracuję to poświęcam cały czas Lence- bo szkoda każdej chwili, tak te maleństwa rosną. A u nas... powolutku. Mała skończyła 1,5 roku i jest dużą fajną dziewczynką z dość mocnym charakterkiem:) Niesamowite jak szybko takie dzieciątka się rozwijają... mam wrażenie że dopiero ją urodziłam a tu taki kawał babeczki stoi przede mną i głośno wygłasza swoje zdanie oraz żądania:) hehe... mam nadzieję, że w tym roku uda nam się zaciążyć i dorobić jakieś rodzeństwo dla Lenki bo zawsze planowałam mieć dwoje dzieciątek. Zobaczymy... jak będzie. Mam pytanie do laseczek z dziećmi w podobnym wieku- czy wasze dzieci też jeszcze piją mleko modyfikowane? Moja mała pije na wieczór i dwa razy w nocy... co prawda od jakiegoś czasu w nocy staram dawać się jej wodę ciepłą albo herbatę ze względu na ząbki ale nadal się nam budzi domagając się picia. I druga sprawa odpieluszkowałyście może maluszki? Staram się sadzać ją na nocnik, nawet woła jak robi kupkę- ale zazwyczaj już za późno...:) pozdrawiam i całuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia my w podobnym wieku ;) jeśli chodzi o mleko to Gabrysia nadal pije tzn. pije rano i wieczorem, do niedawna także w nocy, też się zastanawiałam jak ją odzwyczaić ale poprostu sama zrezygnowała i przestała się domagać nocnego mleka. Z nocnikiem różnie bywa :) kupe zawoła, ale nie zawsze, staram się sadzać ją na nocnik co jakąś chwile, miała tydzień że wolala siku a teraz nie leniuch jeden :) wszyscy mowią że ma jeszcze troche czasu zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Hej dziewczynki mam prosbe doradzcie mi odnosnie wozka jeszcze niekupuje ale chcemy sie juz z mezem rozejzec (bo maz jest wysoki ) za wozkiem ktory ma wysoko osadzona gondole i duza co by maly mial kupe miejsca do fikaniahihih by siegala wyzej niz kolana bylismy ogladac u nas i w sklepach mieli tylko z firmy taco i chicco te drugie odpadaja zaniskie a ten pierwszy był taki http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=435 moze ktoras miala taki slyszalam tez o stokke ale cena i wyglad przerazaja myslelismy tez o tych ale niejestesmy zabardzo przekonani niemamy gdzie ich obejzec http://www.retrowozki.pl/ Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla mamusiek i babelkow moc caluskow 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Hej dziewczynki mam prosbe doradzcie mi odnosnie wozka jeszcze niekupuje ale chcemy sie juz z mezem rozejzec (bo maz jest wysoki ) za wozkiem ktory ma wysoko osadzona gondole i duza co by maly mial kupe miejsca do fikaniahihih by siegala wyzej niz kolana bylismy ogladac u nas i w sklepach mieli tylko z firmy taco i chicco te drugie odpadaja zaniskie a ten pierwszy był taki http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=435 moze ktoras miala taki slyszalam tez o stokke ale cena i wyglad przerazaja myslelismy tez o tych ale niejestesmy zabardzo przekonani niemamy gdzie ich obejzec http://www.retrowozki.pl/ Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla mamusiek i babelkow moc caluskow 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabiba- dzięki za odpowiedz:) Mój największy problem, to to -ze nie mam jak dopilnować małej przez cały dzień bo jak jestem w pracy to niania zajmuje się Lenką. I z tym nocnikiem to różnie... ale tak sobie powtarzam, ze jeszcze mamy sporo czasu. Z ciekawości - czy oprócz witaminy D dajesz coś jeszcze małej ( w sensie witamin?). A jak w ogóle Gabrysia się miewa? I jak postępy po tych wszystkich ćwiczeniach? Czy ktoś z was miał problem u dziecka z wysokim tsh? Sama zbadałam małej przy okazji badań morfologi i wyszło mi tsh ponad 5 natomiast ft4- na poziomie 1. Idę z nią do endokrynologa- ale pytam z ciekawości..>=?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia nie podaje żadnych witamin, wit D też nie dostaje, miała podawaną tylko przez 5 tygodni zaraz po urodzeniu. podajemy wit C i wapno jak widzimy, że gile w natarciu hihi po rehabilitacji jest dużo lepiej, ale jescze dużo przed nami :( teraz jak by było mało walczymy z zapaleniem stawu skokowego od ponad 2 miesięcy, w sumie to już chyba pamięć bólu bo oznak stanu zapalnego na szczęście brak, a stawać na nodze nei chce wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×