Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzonaaaaaa

Akcja nie robienia zakupów w piątek - jetsem przeciwna

Polecane posty

Gość kotek w ciapki
Jak zamykają sklep to ok, a jak nie to siedziec z uśmiechem i dogadzać klientom, trochę empatii panie ekspedientki, każdy wie, ze zakupy nie należą do przyjemności, ile się trzeba wystac, nanosić, podczas gdy wy sobie siedzicie w ciepełku i czekacie z utęsknieniem do 18-tej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuska85
Też jestem przeciwna. Pracuje w drogerii w wigilię do 15. Dzien wcześniej do 22. Nie wiem kiedy miałabym zrobić zakupy jak nie w piątek po 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek w ciapki
a już najbardziej mnie śmieszy jak to niby prawie wszyscy na kasach to światli ludzie, którzy mają nawet doktoraty, a musza siedzieć w sklepie buahahahahah dobre sobie, a może sie magister z magazynierem komuś pomylił. osobiście znam w swojej okolicy ekspedientki i mało która ma ukończoną szkołe średnią, głównie zawodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
jestem ekspedientką i zawsze pracuje w wigilie (centru handlowe do godz 15.) poniewaz jak narazie kolacje wigilijna zawsze szykuje moja mama inienawidzi jak jej sie ktos krzata po kuchni - ja mam spokoj przychodze na gotowe ;P jesli chodzi o art spozywcze to ok, nie dziwie si, ale jesli ktos kupuje prezenty, czy ciuchy o godz 14-15 w wigilię, to już wywoluje we mnie smiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zeby byc ekspedientka wystarczy wyksztalcenie podstwowe czy tam gimnazjalne, bez zadnych kompetencji bo kasa wszystko wyliczy, bez prawa jazdy jak sie komus nie chcialo uczyc to teraz ma proste" Oj Bazienka, Bazienka nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz, w trakcie studiów dorabiałam w okresie wakacyjnym jako telemarketer, sklepowa itd spotykałam na tych stanowiskach studentów, osoby z wykształceniem średnim a nawet wyższym. Nie spotkałam jeszcze ekpedientki po gimnazium czy zpodstawówce. Wymagano minimum wykształcenia średniego. To raz a po drugie ktoś te zawody wykonywać musi i każdy kto pracuje uczyciwie zasługuje na szacunek a nie pierdolenie, ze mu się uczyć nie chciało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"każdy wie, ze zakupy nie należą do przyjemności, ile się trzeba wystac, nanosić, podczas gdy wy sobie siedzicie w ciepełku i czekacie z utęsknieniem do 18-tej." Jasne bo ekpedientkom zakupy robi dobra wróżka i wcale nie musza stać w kolejkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
kotku w ciapki obronilam sie w lipcu, teraz robie magistra - prace w centrum handlowym mozna fajnie pogodzic z zajeciami na uczelni :) nie kazdy tu jest idiotą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezzzz
Pracuję na dwóch etatach, jedyny wolny dzień to piątek i czas na zrobienie zakupów. Nie zrobię ich jednak wtedy, tylko mój mąż dzień wcześniej. Nie chciałabym być na miejscu ekspedientek. Współczuję (również chamskich klientów, którzy uważają że wszystko im się należy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
kretynko ja tez jestem ekspedientka na stacji benzynowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juwielb
a ja mysle ze weidro to dziewucha max po gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
bardziej chmscy od ekspedientek sa stanowczo klienci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek w ciapki
te pracujące w marketach zrobią sobie bez kolejek;) bez przesady, nie jest to jakaś najgorsza i najbardziej męcząca praca pod słońcem, a robicie z ludzi ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
wredzioszu jej moze chodzi o kasy np w tesco, lidlu... ekspedient w sklepie np z odzieza, bizuteria itp (nie mowie tu o bazarach) musi miec nie tylko prezencje, ale i troche oleju w glowie, by klienta umiejetnie przekonac, doradzic czy poprostu porozmawiac z nim na poziomie. w TH itp napewno nie zatrudnia Ci nieatrakcyjnej laski po gimnazjum czy zawodówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek w ciapki
weidro to wieloetatowiec, marzy jej się księgowość, tyle że księgowych może obserwować z pozycji pani szorującej podłogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeehhhh
omniz - ok...sorry...przesadzilam.... masz racje klienci zwlaszcza na stacjach benzynowych bywaj trudni - tez tak pracuje od jakiego czasu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
wić wiesz ,ze trzeba byc miłym nawet jak ci w ryja pluja w ubiegłym roku w wigilijne popołódnie zajeżdża "byznesman" wchodzi zapłacić za paliwo i z tekstem do mnie" a pani dzis w pracy? no cóż ,jak siegodziło na psa to trzeba stac przy budzie..." i szczerzy zęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jej moze chodzi o kasy np w tesco, lidlu..." no nie wiem, jednak wydaje mi się, że wymagają minimum wykształcenia średniego, osoba pracująca na kasie powinna być w miare komunikatywna i rozgarnięta. Ja jako potencjalny właścicel sklepu napewno nie przyjełabym kołka który nie potrafi porozumieć się z klientem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zajeżdża "byznesman" wchodzi zapłacić za paliwo i z tekstem do mnie" a pani dzis w pracy? no cóż ,jak siegodziło na psa to trzeba stac przy budzie..." i szczerzy zęby" Co za burak :O tacy są właśnie ludzie, zero szacunku do drugiego człowieka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
Wredzioszek, czy kazdy dla ciebie kto nie ma ukończonych studiów to kołek? można nie mieć wykształcenia, ale mozna mieć ogromne doswiadczeniezyciowe i umiejetności których nie każdy jest w stanie sie nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeehhhh
omniz - znam takie teksty....praca jest jaka jest...ale przynajmniej uodpornilam sie na takich ludzi...i splywa po mnie to co do mnie mowia....najgorsze jest to ze odezwac sie nie mozna ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
w sylwestra przez okienko jakies małolaty" pani, pani ile ten płym do spryskiwaczy ma procent" i brecha- kurcze załosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
ja mam juz gdzieś i czasami odpyskuje, generalnie stali klienci mnie szanują, chmscy sa raczej tacy "jednorazowi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
sorki pokickały mi się wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tobie kiciu marzy się wyjazd z kafe, co ? bo tu juz siedzisz i sieeedzisz ; ) ja w przeciwieństwie do Ciebie się uczę, a prócz tego zdobywam doświadczenie. zazdrościsz,ze tak najezdzasz ? gdybym Ci powiedziała gdzie dokładnie, to by Ci szczena opadła, haha ; ) chyba tak, bo wybacz, ale inaczej Twojej wypowiedzi interpretować się nie da. czy na wszystkie fora muszą być spacyfikowane bandą nieudaczników ? to, ze ktoś powie prawdę o miotającej się po sklepie klienteli, to zaraz gimnazjalista ? więcej szacunku dla ludzi. dopóki klient nie będzie szanował sprzedawcy,sprzedawca nie bedzie szanował klienta. to, ze ty dostałeś szybciej wypuszczony z roboty i się panoszysz, nie oznacza, ze masz traktować jak zero tych, którzy jeszcze pracują. a juz kompletnie nie rozumiem tego podjeścia, ze sprzedawca, to jakiś usługiwacz, człowiek kategorii "b". nie wiem jak wam, ale mi mój ojciec od zawsze mówil "zadna praca nie hańbi". w większości zachowujecie się tu, jak jakaś banda hrabiątek, która nie ma pojęcia, jak wygląda rzeczywistość polskiego studenta. który często nie pracuje na 2, a na więcej etatów, prócz tego dając korki i pisząc innym prace. nie kazdy ma rodziców którzy śpią na pieniadzach. wazne, ze są tacy, którzy sobie radzą. kompletnie nie rozumiem całej tej zawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyraa
Praca w sklepie to betka, po prostu bajka przy pracy w biurze, zero ruchu, bo ciagle trzeba siedzieć przy kompie, 4 litery odpadają, oczy wysiadają, mózg przemęczony, człowiek jest jak dziki, a w sklepie może z klientem pożartować, poruszać się, miło i przyjemnie, bez zbędnego wysilku umysłowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek w ciapki
weidro osiągnęłaś juz chyba maksymalny poziom żałosności:-D teraz grozisz mi wyjazdem z kafe hahahah:-D moze uzbdurałaś sobie, ze jednym z Twoich etatów jest praca moderatora??? hahahah:-D dobrze dziecko, już dobrze, niech ci będzie, we wszystkim masz rację i szczękę juz podłogi zbieram:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
wredzioszku ale w marketach na kasy przyjmuja ludzi bez wyksztalcenia, bo placa im minimum, a oni nie oponuja.... pamietam jak w bodajze carrefourze podchodze do kasy klade owoce warzywa itp (liczy sie je wg. wagi, a ceny maja w swoich zeszytach przy kasie) w koncu klade kokosy, a kasjerka "a co to?" myslalam ze sobie jaja robi, ale naprawde... musialam jej powiedziec, bo inaczej by nie sprawdzila... kasjer tylko kasuje, mam minimum kontaktu z klientem, klient sam wybiera itp, co innego w jakis butikach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojoi
ale co to za akcja?? Ja zawsze w Wigilie lece jeszczew do sklepu i nigdy nie spotkalam sie z jakimis dziwnym zachowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smrodek
dziwisz się babie, ze nie wie co to kokosy, a ja się dziwię jak wg można pisac z kropką na końcu:-o oczywiście zaraz powiesz, ze literówka hehe:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×