Czy mieszkanie przed ślubem to dobra decyzja?

Jak w temacie

ja mysle ze tak. poznasz naprawde czlowieka jaki jest;) i bedziesz miec pewnosc czy chcesz naprawde z ta osoba byc;)

bardzo słuszna :) zobaczysz kogo tak naprawdę poślubisz :)

najlepsza i konieczna, może się tyle okazać podczas takiego mieszkania, to prawdziwy test związku

ja mam zamaiar dopiero po ślubie zamieszkac, nie mam zamiaru nikogo testować i nie chcę żeby ktoś testował mnie:) Zresztą poudawać można nawet kilka lat więc nie widzę w tym sensu tym bardziej

Ja mam lekkie wątpliwości już przed zamieszkaniem.. boję się tego mieszkania wspólnego, bo nie chcę, by okazało się, że jak zaczniemy razem mieszkać to nagle się okaże, że to nie to i takie dziwne uczucie pozostanie.. Poza tym nie czułyście się traktowane podczas mieszkania przed ślubem jako te, których facet nie poślubił, mieszka z nimi i przez to nie szanuje, traktuje może jakoś niepoważnie jednak? Może jestem wychowana jakoś staroświecko..

to zycze Ci powodzenia zobaczymy ile takie małżeństwo przetrwa

kuleczka to nie tak zle to odebralas to nie zaden test. ale to jest fakt ze poznasz kogos lepiej bedac z nim pod jednym dachem jak spotykajac sie nawet codziennie. poznasz osobe wlasnie taka jaka bedzie z toba po slubie, zobaczysz to czego nie widzisz na jednodniowych spotkaniach. jasne mozna tez byc szczesliwym bez tego ale mimo wszystko trzymam sie mojego zdania;)

Co masz na myśli?

To pytanie "co masz na myśli" było do aliorki.

wwwwoll_____ a nie myslisz ze lepiej dowiedziec sie przed slubem jak po??

ja tam sobie nie wyobrazam narzeczeństwa niemieszkającego razem. jestem tego zdanie, że warto przed ślubem zamieszkać z sobą.

a sex przed malzenski uznajesz?? :)

ja jak najbardziej :P

Może i racja, lepiej przed ślubem niż po. Nie wiem czemu tak się tego boję.

Kiedyś seksu nie uznawałam dopóki nie poznałam narzeczonego ;) Życie

pisałam bo znam wiele par które nie uznawały mieszkania przed ślubem i żyły sobie tak do pół roku i rozwód :( wiem są ludzie którzy żyja dalej ale ja uważam,że powinni zamieszkac ze sobą przed ślubem widzisz jak osoba zachowuje się na codzień a te osoby co zamieszkały dopiero "po" żałują że nie spróbowały

czego sie boisz, ja tam nie mogłam sie tego doczekać ;)

to zależy dlaczego ktoś chce zamieszkać przed ślubem . dlatego że się kochają czy dlatego że chcą się sprawdzić... czy ten na pewno sprząta po sobie i zakręca pastę do zębów. I takie tam. Oczywiście że się nie da kogoś poznać widząc kilka godzin dziennie. Najlepiej gdzieś wyjechać razem. I to nie wakacje all inclusive ale na obóz przetrwania :):):) sama bym zamieszkała z chłopakiem bo go kocham i chciałabym z nim spędzać więcej czasu, ale nie zrobię tego bo tak zostałam wychowana a poza tym i tak by mi nie pozwolili :/

ale na pewno nikt mi nie powie że dzięki mieszkaniu przed ślubem małżeństwo przetrwa:/ moja kol. mieszkała z chłopakiem przed ślubem potem się pobrali i potem on ją zdradził.

Też mam rodziców staroświeckich i mam taki lęk, że mnie wyklną, czy obrażą się baardzo, będą chamscy w stosunku do mnie i do niego. Może to tu jest problem..Kiedyś byli chamscy, kilka lat temu jak poznałam narzeczonego. Boję się odtrącenia, bo jak mi z nim nie wyjdzie to będę się czuła samotna bardzo..

ja też uważam,że lepiej zamieszkac przed ślubem bo poznajesz osobe, taką jaka jest. Ja znowu powołam się na przykład mojej koleżanki, która zamieszkała dopiero po ślubie z cudownym facetem. traktował ją z szacunkiem, nie przeklinał, nie pił, dla niej był ideałem. I wiesz co? pierwszego dnia dp ślubie, gdy tylko przenieśli swoje rzeczy pobił ją i zaprosił do ICH domu kolegów na balangę, bo okazało się ze jest alkoholikiem...

nigdy nie można być niczego pewnym jeśli chodzi o przetrwanie małżenstwa. no ale nie można patrzeć tylko na to "nie zamieszkam/nie wyjde za mąż bo boje sie, że to sie rozleci" przeciez nie mozna tak do tego podchodzic. w moim przypadku jest tak jak kuleczka napisala, chodziło o to, że sie bardzo kochamy i kazda chwila ze sobą jest tak cenna. po roku mieszkania nic sie nie zmieniło :)

kuleczka ja mam to dawnooo za soba i zamieszkalam z chlopakiem bo chcialam!!!! nie zaluje bo jestesmy po 10 latach nadal ze soba. i mysle ze to sie tak mowi ze to jst test dla pary a tak naprawde to chyba kazda z nas chce zamieszkac z chlopakiem nie dla testu tylko dla tego chcecie z nim byc i spedzac wiecej i wiecej czasu. wiec jesli mozecvie to dlaczego nie? ;)

to ona musiała być ślepa i go nie znać, albo znać 3 dni że tego nie widziała!!!!! że alkoholik że agresywny... nigdzie nie wyjechali na wakacje na kilka tygodni? no niestety jak się ma staroświeckich rodziców to nie ma wyboru. Znaczy jest wybór ale bardzo trudny.

wwwwoll_____ moze porozmawiaj z rodzicami i powiedz co czujesz i czego pragniesz w swoim zyciu.;)

ja po prostu pochodzę z takiej rodziny i nie mogę wybierać pomiędzy rodziną a chłopakiem zresztą on ma tak samo więc jest wszystko okej. Może szybciej się oświadczy:) A myślę że jakoś się dotrzemy jak już zamieszkamy razem. A jak nie to patelnią go :) ale na 100% wiem że nie jest alkoholikiem i nie jest agresywny chociaz z nim nie mieszkam. Wiem za to że nie gotuje, ale sprząta. Niektórych rzeczy nie da się ukryć, chyba że jest się super aktorem!

_osa_ łatwo powiedzieć porozmawiaj z rodzicami.... moja mama by odpowiedziała że skoro chcesz mieszkać to wychodź za mąż. I że to grzech i że nie mieszka się po ślubie. I byłoby koniec gatki. i wybór jest ale kto chciałby żyć skłócony z rodzicami....

Ja chcę teraz zamieszkać z moim facetem. W sumie to moja decyzja jest taka, że zamieszkanie wspólne - ok, a ślub niekoniecznie ;)

koorvunia...:( Po ślubie nie przyjmuje sie juz zadnych reklamacji...Im wiecej sie sprawdzisz i dowiesz przed , tym lepiej...no i warto sprawdzic przeszlosc, bo moze w niej cos siedzi i wejdzie potem do chaty i głowy