PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB

grupe kwi zebys miala ze soba na wszelki wypadek-oryginal

Tak jak juzktos pisał jeszcze krem do pupy dla dziecka

Mi sie bardzo przydała maść do sutków, bo córka wisiała na cycku calutkA druga dobę życia. Ja używam maści maltan. No i stanik do karmienia proponuje, mi sie przydał chociażby do podtrzymywania wkładkę- nie miałam nawalu w szpitalu ale robiłam sobie okłady na sutki z maścią

Dziękuje za pomoc :)

przeczytajcie sobie ostatnie komentarze to tam pisze co wziac do szpitala bo nic sie nie zmiania a temat ciagle ten sam wałkowany i piszecie to samo..

dziewczyny, na CC się trzeba umawiać? czy od razu idę ze skierowaniem i na drugi dzień tną?

lepiej sobie podjedz i zapytaj dla pewnosci i samej siebie bo na forum kazy ma inaczej i zebys nie byla rozczarowana pozniej...

a jak sie nazywa ta fajna polozna?? wiem ze na imie jej chyb Ula...taka niska wygadana babeczka wiem ze bardzo oblegana jest:)

do zobaczenia w maju:) ale to leci:)

Ula Pendrakowska :-)

Dziewczyny, a jak to jest z lewatywą przed cc jak trzeba stawić się dzień wcześniej, to robią w tym dniu, czy w dniu porodu ?

Mi robili lewatywę zaraz przed cc

A kiedy rodziłaś? Też przyjechałaś dzień wcześniej ? Nie wiem czy mam sie umawiać czy co, mam stawić się za 4 dni, boje się!

Już się dowiedziałam na oddziale. Przyjeżdża się na ok.8 są badania. Czeka się na łóżko. Następnego dnia o 6 lewatywa i cc. Uff jeszcze bardziej się boje.

Nic się nie martw, będzie dobrze :) mnie też to czeka po świętach :) powodzenia !!

Dziewczyny dajcie prosze znać jak będziecie po. Jaka opieka itd, to wszystko przedemną :( Pozdrawiam i powodzenia:)

witam

Witam, mimo iż TP miałam na 8 kwietnia to moja córcia postanowiła przyjść na świat 30 marca. Poród SN z własną położną i jeszcze w dodatku trafiłam na dyżur swojego lekarza prowadzącego, więc żyć nie umierać - lepiej trafić nie mogłam. Zaznacze, ze był to mój pierwszy poród, no ale jak widać żyję i dałam rade.... Dziewczyny nie bójcie się lewatywy... ten zabieg ma wam tylko ułatwić, to nie boli, potem tylko siedzicie na kibelku przez 20 minut i sie oczyszczacie, wierzcie nie wyobrażam sobie rodzić z pełnymi jelitami, a co gorsza zeby mi sie zachciało kupki zaraz po porodzie... gdzie krocze troszke ucierpiało. Pierwszy wypróżnienie miałam dopiero na 5 dzień po porodzie... wiem, że psychika tutaj dużo zrobiła bo krocze bolało i bałam się po prostu.. ale czopek glicerynowy pomógl. Jeszcze odnośnie szpitala, to jak dla mnie bomba - i opieka podczas porodu i później, panie od noworodków też symptyczne, przez pierwsze 3 dni nie miałam w ogóle pokarmu, musiałam małą dokarmiać mm - ale nikt na mnie nie naciskał itp, teraz karmię tylko piersią, bo pokarm w końcu się pojawił, co prawda przez kapturki silikonowe bo mam kiepskie brodawki i mała na początku w ogóle nie miała odruchu ssania, no ale mam w planach w najbliższych dniach zacząć ją uczyć ssać samą piers.

Anielcia, możesz zdradzić jaki lekarz prowadził twoja ciąże?Ja też mam lekarza który tam pracuje, wiec może to ten sam, mój to dr P. Dawid. Ile przed porodem załatwiałaś położną? I czy byłaś z niej w 100% zadowolona? pozdrawiam

Dziewczyny orientujecie się czy nadal rodzące odsyłają do wojewódzkiego? i co zrobić żeby tego nie zrobili?

Anielcia, dałaś rade przy porodzie? mnie też czeka za 2 mies pierwszyporód SN i już mdleje na sama myśl...

ja mam cc na 28 kwietnia termin miałam 9.05, stresuję się niesamowicie :( również mam nadzieję trafić na prowadzącego

Ja chodzę do P. Lasatowicza - i nie zamieniłabym go na żadnego innego lekarza, a wierzcie mi że byłam już u wielu lekarzy... ten jest rewelacyjny. do położnej dzwoniłam już na 3 mc-e przed terminem, żeby w ogóle spytać czy sie mną zajmie, potem kazała sie przypomniec na miesiąc przed i 3 tyg przed terminem miałam z nią pierwsze spotkanie. Dzis wiem, że to że wziełam sobie swoją położną to była swietna decyzja, inne położne również pomocne, symaptyczne itp. ale jechałam do szpitala z dużym komfortem psychicznym. Nie oszukujmy się, poród boli... nic wcześniej mnie tak chyba nie bolało, tak na prawde najgorsze miałam ost. 1,5 godziny jak już przebito mi pęcherz z wodami i podali kroplówkę... ale wszystko jest do przezycia i dzisiaj 13 dni po porodzie, moge smiało powiedzieć że poszlabym drugi raz... uczucie kiedy kładą Ci dziecko na piersi jego cieplo, zapach, bezcenne.... Pozdrawiam :)

Anielcia to gratulacje! Ja mam termin na 16 maj i też biorę położną. Z którą rodziłaś? ja mam panią Beatę.

Ja miałam P. Ewe Gluzę

Dziewczyny czy to prawda że na wyspiańskiego nie podają znieczulenia do porodu sn? i czy nadal osyłaja pacjentki do wojewodzkiego?

Anielcia możesz przesłać mi namiary na twoja położną na maila ryna89@op.pl?

Do wszystkich zestresowanych przyszlych mamusiek:) Mialam cesarke planowana ze wzgledu na miednicowe polozenie plodu... Chodzilam do Dr Lasatowicza i to on ustalil mi termin porodu.Dzien wczesniej przyjeli mnie na oddzial i na drugi dzien rano miala byc cesarka na 11.Niestety dzidzius sie pospieszyl i o 5 nad ranem odeszly mi wody i zaczely sie skurcze.O 7 Doktor Piotr przyjechal do szpitala(zostal poinformowany o odejsciu wod)i cesarke wykonano o 7 rano.Jestem bardzo zadowolona z lekarza i z opieki.Glowa do gory:)Pozdrawiam.

wow, no to identycznie jak ja...dziś ustaliliśmy termin CC, położenie miednicowe, mam jednak nadzieję, że odpowiednio wcześnie (10 dni przed terminem wg OM) i dzidziuś nie zechce nas wyprzedzić :) dodałaś mi otuchy, wypuścili Cię na 4 dobę?

Anielica a jak oceniasz Panią Ewę? Pisałaś że jesteś bardzo zadowolona ale napisz coś o samej położnej jak się spisywała.