Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Tereska @

PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB

Polecane posty

Gość gość
kilogramy przy porodzie to chyba nie jest najgorszy problem zwłaszcza, ze szczupłe osoby zanim dotrą na porodówkę bardzo częstą przybierają na wadze i jest to bardzo indywidualna sprawa. ja jestem szczupła, mało przytyłam w ciąży a poród mój to był koszmar. myśle, że są kwestie, które znacznie bardziej wpływaja na przebieg porodu i zdecydowanie każdy poród jest inny. jeżeli np. dziecko będzie duże to czy jesteś szczupła czy przy sobie nie ma żadnego znaczenia, tak samo jak będzie żle ułożone może być problem. pogadaj z lekarzem na pewno wszystko ci wytłuamczy, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do: gość 2014.07.05 To raczej kwestia nastawienia, bo spodziewałam się, że będzie duuużo gorzej (a był to mój pierwszy poród i pierwszy w życiu pobyt w szpitalu). Opiekę przy porodzie miałam znakomitą, mimo, że niektórzy przekonywali mnie, że bez prywatnej położnej to chyba nie urodzę. A opieka później, no cóż, nikt tam się nie narzuca z pomocą, ale jak coś potrzeba to na pewno nie odmawiają. Zgadzam się z Tobą, że kilka osób na sali plus do tego odwiedziny jest bardzo męczące i może być niebezpieczne dla noworodka. Odwiedziny powinny być ograniczone tylko do jednej osoby. Ale fakt, że jest kilka osób na sali też ma swoje plusy, ze mną były dziewczyny, które miały kolejne dzieci, więc zawsze mogłam je o coś zapytać i w zasadzie nie potrzebowałam pomocy personelu. Może to brzmi wszystko za bardzo optymistycznie, ale naczytałam się wcześniej dużo różnych opinii i byłam nastawiona, że będzie źle, ale muszę to przetrwać, a było naprawdę do przeżycia. Także do wszystkich dziewczyn przed porodem - nie nakręcajcie się jakimiś strasznymi historiami przed porodem, bo to nie ma sensu. Każdy poród jest inny, ale często zdarza się, że jest naprawdę dobrze i jest to najpiękniejsze przeżycie jakie można sobie wyobrazić. A szpital to nie spa i po kilku dniach, nawet po dwóch, jesteście już w domu z maluszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z tobą w 100%. kiedyś podobno kobieta po porodzie przebywała w szpitalu tydzień a dziecko przywożono tylko na karmienie bo uważano że poród to bardzo poważna sprawa i kobieta miała odpoczywać i dochodzić do siebie. teraz dziecko jest przywożone od razu i nie ma, że boli. a wydaje mi się, że w kwesti porodu nic się nie zmieniło przecież. od położnych z tego szpitala dowiedziałam się, że za taki stan rzeczy odpowiada podobno wprowadzony na życzenie rodzących system rooming – in, który i tu cytat "Dzięki wzajemnemu oddziaływaniu na siebie matki i dziecka wytwarza się więź, jedyna w swoim rodzaju. Dlatego tak ważne jest aby zapewnić im obojgu intymną atmosferę podczas pierwszego kontaktu, a wszelkie procedury medyczne powinny być ograniczone do minimum." dlatego jesli chodzi o personel ograniczają sie do minimum a o intymnej atmosferze można pomarzyć. ale system jest i dlatego tak to wygląda. co nie zmienia faktu,że w tym szpitalu ze strony personelu nie spotkało mnie nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wszystko zależy od naszego nastawienia, mój poród i pobyt w szpitalu był długi i zaskakujący ale opiekę miałam znakomitą i moje dziecko również, chociaż zgodzę się,że nie które panie od noworodków są tam chyba za karę. ale nigdzie nie ma rewelacyjnie. dlatego zawsze warto mieć bliska osobę do pomocy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, dziewczyny piszcie coś, może jakaś "świeżo upieczona mama" opowie o swoich przeżyciach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też czekam na Wasze "doświadczenia" :) za tydzień mam cc na wyspiańskiego więc chętnie posłucham na co sie jeszcze przygotować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam cc za trzy tygodnie więc licze że ty zdasz relacje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jak wygląda sprawa z kangurowaniem po cc w tym szpitalu? I czy pielęgniarki dokarmiają dzieci po porodzie? Zależy mi zeby karmić piersią i nie chce żeby małego dokarmiali... Można liczyć na dobrą pomoc przy przystawianiu do piersi po cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćyyyymia
Po cc w tym szpitalu nie ma kangurowania. Pokazuja ci dziecko, dosłownie na kilka sekund i zaczynają warzenie mierzenie etc w tym czasie matka jest czyszczona z łożyska i zszywana. Gdy to skończą dziecko jest chyba myte (?) nawet dokładnie nie wiem, a matka przewozona na sale. Gdy dziecko zostanie osłuchane przez lekarza wpisują ile punktów otrzymało ( też gdzieś na sali, nie przy mamie ) to przywożą na sale i tyle je widziz :o radzić z karmieniem w tym szpitalu trzeba sobie samemu, w ogole obecnośc***ersonelu jakby nie widać...A dzieci sa dokarmiane, nawet kobieta która była na sali jasno zaprotestowało, dziecko i tak dokarmione i tłumaczenie że zmieniła się zmiana ( trudno aby dopiero co po porodzie kobieta nie znajaca personelu mówiła każdej z osobna) ale tak jest i tyle. Moim zdaniem wkurzajace jest to ze nie kąpie się dziecka w obecności mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli poprosisz to pomoga ci przystawic dziecko do piersi, ja bylam dlugo w szpitqluz dzieckiem i kalki razy prosilam rozne panie od noworodkow i nie bylo problemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Czy któraś miała może wywoływany poród na Wyspiańskiego? jak to wygląda? Proszę o jakieś info, 17 mam się zgłosić do szpitala na wywołanie jeśli nie urodzę do tego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile rodzących tyle opinii, dziewczyny nie nakręcajcie się. co chwile te same pytania padają i zawsze są opinie na dany temat zróżnicowane. wszystko kwestia nastawienia. panie od noworodków gdy przywożą dziecko pierwsze co to pomagają przystawić do piersi i na każdą prośbę przychodzą i pomagają. rodziłam tam i nigdy żadna nie odmówiła pomocy. zwłaszcza,że są bardzo nakręcone na karmienie piersią. i z całym szacuniem do kobiet, które nie chcą dokarmiania dzieci. po cc nie od razu pojawia sie pokarm lub jest go niewystarczająco dlatego z całym szacunkiem dziecko nie może prze np. dwa dni żyć na ćumkaniu pustego cycka, trzeba go dokarmić. nie mówiąc juz o innyc bólach i dolegliwościach po cięciu. każda znosi to inaczej i może byc tak, że będziecie prosić o zabranie dziecka na noc bo nie będziecie w stanie np. go podnieść, i jeśli dzieciątko zabiorą to nie będą biegać co chwilę żeby dziecko przystawiać bedą go dokarmiać. każda z nas jest inna ma inne odczucia,nastawienie i oczekiwania. pamiętajcie że będziecie mamusiami i wasze zdrowie i zdrowie dziecka jest najważniejsze!!!!!! pamiętajcie o tym. a opieka i sprzęt w tym szpitalu jest na wysokim poziomie. powodzenia i szczęśliwych rozwiązań życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mam wielką prośbę... Powiedzcie mi jak opłacić położna w tym szpitalu... Będę wdzięczna za informacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem jak się opłaca położną, gdyż nie korzystam z takich przywilejów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 13.07.14 g.20.59 Bardzo dobry komentarz, moze niektore panie w konu zrozumieja pewne rzeczy i nie bede setki razy o to samo pytac. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, nikt nie rodziła w ostatnim czasie? Bo coś cicho ostatnio na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antroć
podpowiedzcie kobietki znajoma poleca mi położną lecz nie pamięta nazwiska wiem że na wyspiańskim pracuje pewna pani ULA tak wygadana kobitka rudawe włosy ma ( miała przynajmniej w grudniu) leżąc tam widziała ją praktycznie 24h na dobe bo tak rozchwytywana była przez rodzące...kojarzycie nazwisko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polozne o imieniu Ula sa dwie: Pedzikowska i Jedrzejko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rudawe ma chyba jędrzejko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 12
A jak to jest z lewatywami trzeba mieć swój przyrząd:)czy robią bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ula Pendrakowska a nie Pedzikowska :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cc miesiac temu, jestem troche rozczarowana opieką szczegolnie paniami od noworodkow, nikt sie praktycznie wogole nie interesuje Toba, przywoza ci dziecko i radz sobie sama, nikt nie pokazuje jak przystawic dziecko, jak sie nim zajac itp...o wszystko trzeba sie wypytywac. kolezanke obok z lozka tak zmasakrowali ze szok, 20 szwow, pekniete miesnie pochwy a miala swoja polozna. Nie chce nikogo straszyc poprostu jestem rozczarowana bo myslalam ze bedzie ok a tu kiepska opiekabyc moze dlatego ze mają nawal rodzacych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sierpniu ma tam terminy 200 rodzących... Wiec policzcie ile wychodzi na dzień masakra...ale też rodzeństwo tam bo mam tam lekarza i polozna zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny ku przestrodze!!!!!!!!!!!!! weźcie pod uwage lekarzy jak badaja dziecko, bo coraz wiecej jest przypadkow ze wypuszczaja dzieci chore a pozniej sa problemy i wizyty w poradniach bo na wyspianskiego twierdza ze dziecko rodzi sie zdrowe!! wy jakos dacie rade ale wazniejsze zdrowie maluszka!!! ja tam rodzilam kilka miesiecy temu i juz nie wroce, dziecko jako wczesniak ale pomocy zadnej!! przemyslcie zamin sie zdecydujecie, moze lepiej wybrac wojewodzki gdzie oddzial niemowlecy, patologia lepiej wyposazona i pomocna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez słyszałam od koleżanki że poród tam to kwestia szczęścia wiadomo jak jest łatwy nie ma na co narzekac gorzej gdy się peknie lub ma cc. Koleżanka była strasznie wkurzona tym że po cc musiała się o wszystko prosić bo pielęgniarki nie były miłe, na te od dzieci nie narzekała. Ja jak tam byłam i zobaczyła te pielgrzymki odwiedzających to stwierdziłam że niezłego farta trzeba mieć by nikt chory nie przyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, z tymi odwiedzajacymi to masakra, powinien byc limit bo tam sa noworodki ale widocznie wszystkim to pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam końcem lutego - to była obfita noc dużo dzieci przyszło na świat. Trafilam na doświadczone położne nie patyczkowały się - wpadłam w panikę postawiły do pionu, nie rozczulały się - za to spokojnie tłumaczyły każdy etap porodu co w danej chwili mam robić, jak oddychać, kiedy nie przeć (niestety to było silniejsze ode mnie i sama jestem sobie winna bo pękłam). Rewelacyjnie mnie zszyto nie odczuwam żadnego dyskomfortu, a podobno pękniecie było spore. Opieka porodowa naprawdę godna polecenie. Jednak nie mile wspominam oddziału noworodków - miałam problemy z przystawieniem małego do piersi, cały czas płakał bo głodny, a chęci pomocy ze strony personelu brak, wręcz miałam wrażenie że patrzą na mnie jak na wyrodną matkę, która nie umie zając się własnym dzieckiem. Nie miła pani pediatra dla której fakt że nie umie nakarmić dziecka był karygodny i straszyła mnie że mnie nie wypuści do domu póki nie będzie pewna że umie nakarmić dziecko:/ Codziennie dziecko było brane na badania: nam groził dłuższy pobyt w szpitalu bo mały miał podwyższony jeden wynik - groziło to tym, że dziecko w ciągu tygodnia może się rozchorować i wrócimy do szpitala. Na szczęście w 2 dniu wynik był już w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie, jedna pani pediatra taka starsza wysoka jest nie sympatyczna, a z tym naciskiem na karmienie to tez ciezko, bo co kobieta moze jak pokarmu nie ma ale one tego tam nie zrozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że wątek umarł. Czy któraś w najbliższym czasie wybiera się do szpitala? Ja mam termin na koniec października, zalatwiam sobie położną, mam oczywiście wątpliwości czy ten szpital czy Eskulap?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Ja mam termin na październik i chcę rodzić na wyspiańskiego, pierwsze dziecko sn też tam rodziłam. Mam nadzieję, że i tym razem będzie ok. A Ty gościu z godz 10.13 będziesz rodzić po raz pierwszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×