Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

omorfi kopela

wlasnie weszla ustawa o znieczuleniach.. masakra , sredniowiecze

Polecane posty

Beda dawane tylko od 8-14 bo lnie stac szpitali na calodobowy duzur anastezjologa , czyli jak zaczniemy rodzic poza tymi h - tylk pozostaj e rodzenie na zywca , maska gdzie my zyjemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj to wyczytała?
co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Daj spokoj, zaraz jakas wiocha sie odezwie, ze to dobrze, bo trzeba rodzic 100 procent naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem to i tak większość kobiet rodzi na żywca....:> Ja jak małą rodziłam (cc) to nie widziałam, żeby któraś rodząca sn brała znieczulenie o.O aczkolwiek ustawa do bani -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiekszsc rodzi na zywca? Jak ja rodzilam pierwsze dziecko, to wszystkie kobietki na sali, ktore byly ze mna (4) byly po znieczuleniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemam linka bo w radio słyszałam przedmome tem, kurna naprawde gdzie my zyjemy , uganda czy sreodek europy/?to powinno byc standardem a nie jakims luxusem. ogolni e znieczulenia ,wychowawczy i kobiety w ciazy w pl. sa traktowane jak patologi a społeczna, o dodatkow zero pomocy , co w innych krajach jest norma u nas ciagle o to spory i utrudnianie,Dobij a mnie folder w tv, jak pokazuje ile emerytow jest i zachecaja do rodzeni a dzieci... zenada a potem dadz 48zl rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic bo mi się nie chce
ja dwa razy na żywca, ale teraz liczę na znieczulenie. Przecież są szpitale w których jest anestezjolog całą dobę bo są oddziały chirurgii, SOR itd i robi się operacje jeśli zachodzi taka potrzeba. Jak mi nie dadzą znieczulenia bo będzie "po czasie" to najwyzej zacisnę nogi i poczekam do tej 8 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam żadnej kolezanki, która by rodziła ze znieczuleniem... tak więc i ja twierdze, że większość rodzi na "żywca" tu jest Polska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też nie znam nikogo kto rodził ze znieczuleniem a pochodzę z dużego miasta ( Lublin).... Ale wiecie co? mam takie pytanie... z mężem bardzo chcemy mieć drugie dziecko, ale cc nie chcę już bo to mimo wszystko operacja a sn bardzo się boję :(:(:( i to do tego stopnia, że paranoi jakichś dostaję :( często mi się śni, że rodzę w okropnych bólach itd... Boję się zajść w ciąże :( Czy wiecie może jakie są inne znieczulenia niż zewnątrz oponowe??? Nie chcę nic w kręgosłup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Ja rodzilam na zywca, bo szpital nie oferowal zzo i bol byl nie do zniesienia. Kiedy podali mi znieczulenie przed cc, byla to wielka ulga. Rozumiem, ze znieczulenie zo nie usmierza bolu tak, jak to zrobilo znieczulenie podpajeczynkowe, ale na pewno przynosi ulge, jesli jest dobrze zrobione. Jestem w stanie wydac te kilka stow przy nast. porodzie byleby tylko nie rodzic na zywca. Nikt nie wymaga od nas plombowania zebow bez znieczulenia, choc ja akurat do zebow znieczulenia nie biore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem , jak ktos ma ochote to prosze bardzo, nie ma sie czym chwalic..... po to to jest zeby kozystac, niewiem czemu u nas jest takakie parcie w srod kobiet, ze duzo nie chce/? to tylko ułatwia i nie pozostawi a traumy. to norma jest juz wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"omorfi kopela rozumiem , jak ktos ma ochote to prosze bardzo, nie ma sie czym chwalic.." to nie chodzi o ochote i chwalenie sie tym :) to chodzi o polskie szpitale i podejscie personelu, które jest jakie jest. rodziłam w Sosnowcu (woj. sląskie, miasto 250 tys mieszkanców, wiec nie jakaś wioska ;) ) mąż wziął 800 zł do kieszeni, w razie jakbym potrzebowała znieczulenia. i co? i wielkie jajo :o rodziłam 19 godzin, rzygałam z bólu pod siebie a co personel powiedział? ano to, ze nie ma anestezjologa :o i cierp ciało jak ci sie chciało. Panie położne poszły oglądać na dobre i na złe :o pewnie, ze jakby chcieli mi dać zzo to bym wzieła i całowała po rękach! i wszystkie moje kolezanki namawiam do znieczulenia, po co mają cierpieć? ale jesli nie opłacą sobie prywatnej kliniki to zzo dostaną jak będą miały farta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja bym chciała znieczulenie ale nie zzo :( Z tego co czytałam to w ogóle przy tym znieczulenia kobieta słabiej prze :/ do tego dochodzą w moim przypadku powikłania po jakimkolwiek znieczuleniu w kręgosłup (niedomykalność kręgów)... Chciałabym się przemóc co do sn ale nie mogę za Chiny :/ Podobno ból jest taki, że człowiek większego nie jest w stanie sobie wyobrazić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuu
nie wie - pisze się oddzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic bo mi się nie chce
Mnie też powiedzieli, ze nie ma anestezjologa a rodziłam o przyzwoitej porze bo zaczęło się w nocy a skończyło o 16 więc od tej 8 do 14 spokojnie mogli by mi coś dać, ale nie dali i już, a miasto większe niż Sosnowiec. Znam jedną osobę która rodziła ze znieczuleniem, a tak to wszyscy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic bo mi się nie chce
jestem happy to zależy chyba od kobiety bo dla mnie ból przy porodzie to pikuś w porównaniu z tym co przeżyłam kiedy mi się zrobiła torbiel. To byl ból nie do wytrzymania. Wyłam jak zwierzak, a lekarze nie wiedzieli co mi jest i tak mnie zbywali. Na szczęście trafiłam do dobrego szpitala, zrobiono mi tomograf i zoperowano bo myślalam ze umrę z bólu. Wolałabym 10 razy rodzić niż jeszcze raz przechodzić przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie już w tym zacofanym kraju nic nie zdziwi. Ostatnio mówili w DDTVN, że płacenie za ZZO, jest nielegalne i, że rodząca, która za to płaci daję tzw. łapówkę, a kiedy ja rodziłam drugie dziecko, to 500 zł za ZZO było w legalnym cenniku:-P Oczywiście o ile jest wolny anastezjolog, bo, jak akurat nie ma dyżuru, albo jest w trakcie operacji, to można zapomnieć o znieczuleniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic bo mi się nie chcę.... ja wiem, że to zależy od kobiety :/ jednak ja DOSKONALE wiem, że jestem mięczakiem z niskim progiem bólu ;( Przyznaję się do tego, że jestem tchórzem, ale to nie ode mnie do końca zależy :( Ja to bardzo bym chciała urodzić dziecko siłami natury chociażby dlatego, żeby pokonać własny strach przed bólem, żebym mogła powiedzieć, że wr5eszcie mogę być z siebie dumna! Tyle, że ja bym tego na pewno nie przeżyła i umarłabym z bólu ;( Zobacz... wystarczy, że o tym pomyślałam, napisałam a już łapy mam spocone ze strachu a nawet w ciąży nie jestem -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic bo mi się nie chce
z bólu się nie umiera :P Co najwyżej można przytomność stracić ale myślę, ze byś wytrzymała. Wiesz co jak się myśli o tym "na sucho" to zupełnie inaczej człowiek przezywa a jak już się poród zaczyna to prócz bólu jest jeszcze tyle innych wrażeń, emocje, zmęczenie, hormony które podnoszą adrenalinę itd że z tego wszystkiego robi się koktajl wrażeń i jest się w stanie przez to przejść. Ale moim skromnym zdaniem rodzenie SN tylko po to żeby sobie udowodnić ze jest się w stanie tak urodzić nie ma większego sensu. Ja się boję cesarskiego cięcia bo to dla mnie zwyczajna operacja a ja mam lęk przed operacjami i nie przyszło by mi do głowy żeby sobie fundować cc po to zeby udowodnić sobie ze pokonałam strach. Myślę, ze do porodu SN trzeba się przygotować psychicznie, nastawić odpowiednio i przestać samą siebie straszyć to wtedy się przetrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
Ja rodziłam ze znieczuleniem podpajeczynówkowym- nie wyobrażam sobie inaczej!! I tak musiałam wytrzymać do 4cm rozwarcia- chyba bym nie przeżyła bez znieczulenia. Miałam jakies bóle krzyżowe przy których oddychać nie mogłam. Znieczulenie powoduje, że kobieta ma siłę przeć, bo nie jest wykończona, do tego, podane w odpowiednim momencie, przyspiesza rozwarcie. Ja najpierw znalazłam klinikę która ma kontrakt z NFZ a potem zdecydowałam się na dziecko :) Współczuję wszystkim kobietom, które rodziły "na żywca"!!!! A jak widze Kopacz, która gada, że ból jest naturalny przy porodzie to mam ochote napluć na TV!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cc nie musiałam sobie fundować bo miałam skierowanie od okulisty- mam wadę prawie -8 dioptrii ^^ przy porodzie by mi oczy poleciały o ok 2 dioptrie ale szczerze mówiąc przy takiej wadzi to by mi to różnicy nie sprawiło więc teraz zastanawiam się nad sn.... Nie chcę znowu stchórzyć i iść na cc :/ Już sama nie wiem.... czy to może do psychologa pójść na jakąś terapię anty lękową??? No strach tak paniczny i wręcz prześladujący, że głowa mała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic bo mi się nie chce
nie pojmuje skoro dobrze zniosłaś cc i nie masz zastrzeżeń to dlaczego się jej boisz? To tylko poród. nie cel, a droga do celu jakim jest dziecko. Bez różnicy jak to dziecko przychodzi na świat. Ważne żeby zdrowe bylo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostrzenica miała wycina
to najpierw się doinformuj a potem wypisuj durnoty:o weszła ustawa o tym ze teraz zeby dostać znieczulenie trzeba bedzie miec wskazania od lekarza tak jak do cesarki:o a tam był podany przykład szpitala z wrocławia który ma anestezjologa zatrudnionego od 9-14 bo go nie stać na anestezjologa przez calą dobę...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netrew
co za beznadziejny kraj a ja dziecko planuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic bo mi się nie chcę... Ja cc podobno zniosłam rewelacyjnie! Na drugi dzień jak wstałam to idąc nawet nogi podnosiłam i szłam wyprostowana a przy dziecku mogłam robić wszyściutko... jednak nie mogę mić znieczulenia w kręgosłup bo: niedomykalność kręgów- lekarz 6 razy mi się wbijał a ból nie z tej ziemi dosłownie.... i tak mu jestem wdzięczna, że w końcu zrobił co w jego mocy i znieczulił, natomiast niecały rok po znieczuleniu pojawiły się powikłania- odbiera rękę, szyję, nogę... do dupy :/ Narkoza... miałam w życiu już dwa razy ( jako dziecko) i wiem o tym dobrze, że nie jest to dobre dla serca więc wolę "sobie zostawić" to na starość w razie jakiejś operacji. Cesarka to mimo wszystko operacja, rozcinają powłoki brzuszne, mogą pojawić się zrosty więc to dobre nie jest.... no mętlik we łbie mam straszny :(:(:(:(:( Sama już nie wiem, a na prawdę bardzo chcę mieć drugie dziecko :/ Tym bardziej, że mam już 22 lata i SUBIEKTYWNIE uważam, że do 25 r.ż. najlepiej jest wyjść z pieluch- łatwiej wtedy dobrą pracę znaleźć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×