Moj chlopak zarabia ok 3-4 tysiace a kupil mi piescionek za 100zl;( na zareczyny

nie lece na kase bylam z biednym facetem 6 lat! a nie wyszlo bo byl dupkiem ktory uchlewal sie w weekendy oi odwalal wypominal i byl niedozniesienia

Dziewczyno ja patrze, ze ty chyba prowadzisz jakieś zapiski ile na co wydał bo taka pamięc, ze to tyle a to tyle.....

mam dobra pamiec poprostu do liczb i np tego kto co kupil zamowil i z aile kiedys jak bylam onsultantka to bez zapisywania wiedzialam kto co chce i ile to kosztuje

Ale powiedz mi czy naprawde pierścionek zaręczynowy to wyrocznia? A jak dojdzie do waszego ślubu i np narzeczony szastnie kaską i kupi za 3-4 tys obrączki z brylantami albo innymi drogimi kamieniami (bo teraz coraz wiecej wzorów z oczkami jest ) to bedzie ci źle?????

autorko, zrób tak, jak radzi ike, nie bój się zapytać. uważam, że skoro nie "umawialiście się" na symboliczny pierścionek, to chłopak w ciebie nie doinwestował.

moj zarabia na miesiac 8tys zloty pierscionek dostalam za 500zloty, i sie cieszylam jak glupia:-) nie koszt sie liczy tylko intencja dania tej blaszki:-P MASZ WYJSCIE ZMIEN FACETA MOZE KUPI CI ZA za pol miliona diament:-P

w zaręczynach chodzi chyba o to, by facet pokazał się z jak najlepszej strony, a nie jak najgorszej. coś tu nie gra, autorko.

Za kogo on Ciebie ma???

Przeczytaj sobie ostani wpis o pierścionkach zaręczynowych. http://www.jak-znalezc-bogatego-meza.eblog.pl/

A jak urodzisz dziecko to kupi Ci mikser :P

Ale Ty glupia dziewczynka jestes :D Przestan juz tu pisac i sie osmieszac, a zwlaszcza tym wyliczaniem :D Moze idz do zlotnika i sprawdz piercionek? Trzeba miec pewnosc, ze to srebro heheheheh....idiotka !

bardzo ladny jest ten pierscionek, podoba mi sie :) chyba sobie kupie taki jak bede w PL Ja zareczynowy juz mam, ale nie pogniewalabym sie jakbym dostala taki jak Twoj. A moze on Cie sprawdza? Dal Ci taki tanszy, zeby zobaczyc co powiesz i czy nie lecisz tylko na kase. Ja bym odczekala i nic nie mowila. Zreszta pierscionek to pierscionek. Ja chcialam tanszy, a dostalam dosc drogi, narezczony nie dal sie przekonac do tanszej wersji. oboje mamy dlugi, wiec nie chcialam, zeby szalal, ale...

tylko białe złoto :) i nie cyrkonie a diamenty ;) niedoswiadczone oko nie zauwazy różnicy ;)

jesli to pierscionek z tego sklepu i ten z linka to raczej pomylki nie ma

mozna sprawdzic probe na pierscionku http://www.andrzejbaranowski.pl/proby.htm

odemnie bys nie dostala wogole heh

chwalisz sie czy zalisz??

....a może on cie sprawdza.... To powinien po pysku dostać i za drzwi wylecieć. Jeśli topik nie jest provo, to laska ma 100% prawa czuć się źle. Zaręczyn się nie robi na odpierdziel.

Iftar a Tobie pewnie stara babcia tak od dziecka wpajala? Jacy Wy szyscy zacofani hehehehe zabobonne staruchy :D

:o

Spedzilam z nim 2 dni bylo fajnie ,ale nic sie nie odzywalam, ogolnie jest dla mnie kochany, wspominal cos ze ma tweraz sporo wydatkow na firme, ze chce sie pozbyc wspolnika i sam przejac interes, i chce robic nam kuchnie na girze w domku bysmy mogli razem zamieszkac.. Niby to by wyjasniało- ale boli mnie ze na sylwestra wolal dolozyc kase niz na moj pierscionek;/ Ale jak dojdzie do slubu obraczki wybierzemy wspolnie i ja juz sie postaram by nie byly za marna 100zl Tylko naprawde fajne zeby mi sie podobaly;) A czy pierscionek zareczynowy tzreba nosici zawsze po slubie? Czy mozna sama obraczke?

Sam mi mowil ze wybiore miejsce podrozy poslubnej w jakim kraju spedzimy- wiec wydaje mi sie ze mu zalezy i chce mnie docenic bym byla szczesliwa.. a pierscionek musz epolubic i wyobrazic sobie ze jest z bialego zlota;p

Myslicie ze on nie ma do mnie szacunku ze taki tani kupil..? bo kilka osob tak twierdzi hymm..

jesteś materialistką i nic więcej . Nie ma dla Ciebie znaczenia, że facet chce z tobą być liczy się tylko cena pierścionka:O Ręce opadają:O i jeszcze tekst, że musisz ten pierścionek polubić albo wyobrazić sobie że jest z białego złota - żałosne! Zapomniałam jeszcze, że zadbasz o to żeby obrączki nie były za" marne 100 zł" no i oczywiście o zajebista podróż poślubną :O:O:O żal tylko twojego faceta !!!!!

twój chłopak powinien cie kopnąć w d... nie zasługujesz na to wszystko co od niego dostajesz, jesteś rozpieszczona i myślisz że wszystko ci się należy, jak zobaczysz co to są prawdziwe problemy w życiu to może się ogarniesz bo na razie to z tymi swoimi "problemami" jesteś śmieszna

Spóść z tonu bo się własną żółcią zadławisz :P

za ten wpis chlopak powinien cie w dupe kopnac chytrusko

Dla Autorki pierścionek to wyrocznia całego życia i nie czepiajcie się, ona jakby dostała ten pierścionek i by kosztował 4 tyś to od razu by przygiegla na kafe i założyła topik: mój facet jest zaje***sty, tak go kocham bo mi kupił za tyle pierścionek więc mu zależy, nawet jakby tydzień póżniej ją rzucił bez podania nawet powodu...... A teraz do Autorki: módl się, żeby Twój facet przez przypadek nie zobaczył gdzieś tego topicu, bo wtedy na pewno będziesz miała kuchnie, szalenie drogie obrączki (co do nich to oczywiście muszą być drogie, nie ważne jakie będą, ale jak drogie to extra) oraz extra podróż poślubną gdzieś na końcu świata w cieplych krajach...... MATERIALISTKA z Ciebie, czekasz tylko na tego faceta kasę i nic więcej.

Nie chcę Cię, autorko oceniać, bo każdy ma w życiu swoje priorytety i to jego sprawa. Dla mnie morał z tego topicu jest jeden: za wcześnie w Waszym związku na zaręczyny. Skoro on nie ma pojęcia, jakie są Twoje oczekiwania i jeśli Ty nie potrafisz z nim o tym porozmawiać, to to zdecydowanie nie czas na takie poważne decyzje na resztę życia. Powinniście się najpierw lepiej poznać i nauczyć rozmawiać. Ja też niedawno dostałam pierścionek zaręczynowy. I jest prześliczny. a to dzięki temu, że mój facet najpierw wybadał mój gust, wiedział, czego ja chcę i potem wybrał coś, to świetnie trafiło w moje upodobania. Ale zanim to się stało, to długo i wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, po co nam właściwie małżeństwo i jak ono ma wyglądać. i ja wiem, jak on mnie traktuje i co myśli. moja rada jest więc zupełnie niezwiązana z pierścionkiem: nauczcie się rozmawiać!! pozdrawiam.

A wiecie co? Mnie tez sie przez wiele lat wydawalo, ze co tam prezenty, lepiej kwiatek z laki niz cokolwiek innego. Tez sie kierowalam "gornolotnymi" idealami w zyciu i przy wyborze partnera. Powiem wam szczerze, ze jak sie taki chlopak nie przyzwyczai do tego, ze jego kobieta ZASLUGUJE na cos wiecej niz 100zl zwlaszcza przy takiej okazji jaka sa zareczyny, to pozniej juz bedzie tylko gorzej. I prosze, nie robcie pizzy w domu, bo wyjdzie taniej niz w pizzerii, pozniej juz tak zostanie. Dla mnie pieniadze nie sa wartoscia sama w sobie, reprezentuja moje sily i czas poswiecone zeby je zarobic. I to czy "wytaniam" na jakims prezencie dla danej osoby czy nie swiadczy w jakims tam stopniu o moich uczuciach. Moim zdaniem dziweczyna ma racje, moze przeczuwa to co mam na mysli.....