Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oczekująca21.01

kto z was ma termin na styczeń 2011?

Polecane posty

a mnie troche bole zelzaly ale juz sama nie wiem czy mi sie to wdaje czy nie zmeczenie siega zenitu u mnie bo mialam prawie nie przespana noc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio ja juz sama nie wiem czy mi sie wydaje czy nie ale bole troszke zelzaly mi sie wydaje:( pozatym zmeczenie sieglo u mnie zenitu prawie w nocy nie spalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej , byłam wczoraj u lekarza, zbadał mnie , no i mam rozwarcie na 1,5 cm. Takie sprawdzanie szyjki nie należało do zbyt przyjemnych badan. Lekarz nawet lekko szturchnał małego po główce, nawet nie wiedziałam ze to mozliwe. Zapytałam o ten czop i dr powiedział ze pewnie juz wypadł a ja sie nawet nie zorientowałam. Na usg wody jeszcze ładnie czyste, oczywiście pomiar wagi tez wogóle wyszedł bez sensu bo wyszło 3200g, a tydzien temy było niby 3400g. Dostałam nawet skierowanie na ewentualne wywołanie porodu, jesli nie urodze do przyszełgo piatku. Zaraz po wizycie poszlismy z mężem szukac herbatki z liści malin i kupilismy w sklepie zielarskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też byłam wczoraj u gina,na ktg cisz wyszła żadnych skurczów,ale mu mówię na wizycie ze mnie pobolewa coś ostatnio i laskawie mnie zbadał akt nie jest to najprzyjemniejsze,powiedział żę mam mokro hehe ale że rozwarcia nie ma i kazał przyjść za tydzień jak zwykle,ale zadzwoniłam do położnej z ktorą jestem umówiona na poród i powiedziała zebym przyjechałą do niej na dyżur w poniedziałek to mnie zbada po swojemu.zreszta jak sie z nią dogadywałam co do porodu to jej powiedziałam że jestem chętna na wywołanie ale teraz myslę że poczekam poprostu do terminu a mam go na 27 i ewentualnie wtedy bysmy sie konkretnie dogadały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palka-cc
randeczka i co tam u Ciebie? Ja tez mam tak silne bóle pleców i du...y,ze ciezko sobie miejsce znalezc. ciekawe czy to jakis objaw?? Dziewczyny głowa do góry juz nam naprawde nie wiele zostało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palka-cc
oh- trzeba mieć jakieś resztki optymizmu bo juz bym zwariowała... Zastanawiam sie czy ten poród wogóle kiedyś nastanie... Juz strasznie chce zobaczyc swojego szkraba. A co tam u was dziewczyny? Któraś sie posypała??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry dziewczyny.poszłam spać ok 24 i tak po pół h mała się zaczeła się wiercić i tak uciskać na dół,że odrazu pomyślałąm może jakieś wody odejdą albo coś no ale pokręciła się jeszcze z godzinę i poszła spać.ja usnełam koło 3. tak myślę żeby od dzisiaj intensywnie masować sobie sutki. przy pierwszej dziewczynce miałam na 6 grudnia termin a urodziłam 3, i tak myślę że może sie uda podobnie.Podobno dziewczynki raczej nie lubią sie przenosić,ale może to następny zabobon.tak czy siak piję kawkę i czekam na wasze wpisy. opropo jest ktoś z Krakowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz 2 dni po terminie i cały czas jestem w ciazy. no juz kurcze, myślałam ze urodze w połowie stycznia, bo tak cały czas wychodziło mi wg wskazan usg. Najgorsze jest to ciagłe pytanie sie rodziny, moja mama potrafi 2x dziennie dzwonic i pytac co ze mna a ja sie tylko wściekam . Może własnie to mnie blokuje. Jak narazie to czesto odczuwam ucisk tam na dole, dośc dużo śluzu, no ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Zrobie sobie z meżem mały spacerek, moze cos tam ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja miałam termin na piątek czyli 21 stycznia. 20 stycznia byłam u mojego gina który stwierdził że mały posiedzi pewnie jeszcze z tydzień. Poza tym brzuch mam wysoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej czekam .. Nic ale to nic sie nie dzieje ... :( Zaczyna mnie to irytowac .. Chyba nigdy nie urodze ... A jak u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie dziewczyny własnie wróciłam z wizyty u położnej z którą jestem umówiona na poród.zbadała szyjkę i mówi,że wszystko ok ale pozamykane i doradziła mi zgadnijcie KUPIĆ WINKO NA WIECZÓR,ROZLUŻNIĆ SIĘ I POSEKSOWAĆ Z MĘŻEM PONIEWAŻ W SPERMIE SĄ JAKIEŚ SPRAWY KTÓRE POWODUJĄ PRZYSPIESZENIE TEGO CAŁEGO BAŁAGANU I OGÓLNIE SEX JEST WSKAZANY.WIĘC WŁAŚNIE WRÓCILISMY Z ZAKUPÓW,ZAKUPIŁM 2 BUTELKI WINA I PODZIAŁAMY COŚ TYLKO ŻE JUŻ NIE ROBILIŚMY TEGO Z 4 MC WIĘC BĘDZIE DZIWNIE ALE CO SIE NIE ROBI ŻEBY PRZYSPIESZYĆ TO OCZEKIWANIE. MOŻE WAM TEZ POMOŻE SEX

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz też nie wyrabiam z tym czekaniem , a juz 3 dni po terminie. Nie chciałabym miec wywołanywanego porodu, chce aby sie wszystko naturalnie zaczeło. Ja tez słyszałam o tym seksie, w nasieniu podobno zawarte sa prostaglandyny ktore wywołuja skurcze. Jednak ta metoda nie w każdym przypadku jest polecana. Skoro połozna lub lekarz nie widzi przeciwskazan to ok. Ja sie tylko troche obawiam że zwieksze ryzyko wnikniecia jakis niepożądanych bakterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze 2w1 :( Dziewczyny piszcie co u was, na pewno czesc z was juz urodziła, szczęściary!! Ja sie zaczynam niepokoić ,jestem juz 4 dni po terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOSIA 30 a jak jesteś umówiona do lekarza? i jego zapyaj co on o tym sądzi ile masz jeszcze czekać i kiedy ewentualnie na patologie zebyś mogła zostać na wywołanie. U mnie też bez zmian,sex do kitu więc czekam na rozwój akcji.mąż już 2 dzień na urlopie i właśnie wybieramy sie do kina na tego Turystę z deepem zobaczymy co to warte.Piszcie co tam u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez bez zmian ... Maly sie rusza , bole jak na @ ustapily ... Wczoraj mnie tylko w krzyzu bolalo i tez przeszlo ... Ja mam termin na dzis ... Mialam dzis wizyte w szpitu , robili usg , ktg ... Chyba juz nigdy nie urodze ... :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam dziwaczną noc. Od godz. 3.00 zaczełam odczuwac regularne skurcze w dole brzucha, ale nie były zbyt bolesne. Pojawiały sie co równe 10 minut. Już chciałam budzic męża że sie zaczęło, ale pomyślałam ze poczekam ąz bóle sie nasilą. Jednak one wciąż były raczej mało intensywne ale bardzo regularne. Właściwie całą noc nie spałam. Czuję sie przez to beznadziejnie. Nad ranem skurcze powoli ustępowały i znów d**a. Co ja mam o tym myśleć. Teraz czuję sie zmęczona i sfrustrowana ze nawet sie popłakałam bo juz miałam nadzieje ze wreszcie sie zaczeło, to juz 5 dzien po terminie. Pojechałam dziś rano najpierw do jedngo szpitala zeby zrobic ktg, ale na izbie przyjec mnie spławili mówiąc ze nie robią, wiec pojechałam do innego. Tam na dzien dobry babka z izby przyjeć żywcem wyjęta z filmu Bareji, jej postawa i zachowanie przypominały babuchę spod lady baru mlecznego. Jak powiedziałam ze chce ktg to oczywiscie zarzadała skierowania, a ja na to ze moge prywatnie, to od razu zaprowadziła mnie i podpieła pod to super urządzenie. Wynik był prawidłowy z zarejestrowanym jednym mega skurczem. Potem skonsultowałam sie z tamtejszym lekarzem, który stwierdził ze mnie jeszcze zbada. To nic ze drzwi zamykały sie i otwierały, a ja bez gatków!! No i szyjka cały czas ma tylko 1,5 cm rozwarcia i nic sie nie zmieniło, daje mi jakies kilka dni. Musiałam sie szybko w locie ubierać, majtki załozyłam na lewa strone bo juz kolejna pacjentka mi właziła do gabinetu. Pacjentki które miały skierowania nfz czekały na korytarzu jak na zbawienie mimo iz przyszły na ktg grubo przede mną, o czym dowiedziałam sie jak juz wychodziłam bo patrzyły na mnie wrogim spojrzeniem. Ogólnie to jestem zła na to wszystko. Mój lekarz uważa że jak bedzie tydzien po terminie to mam jechac na wywołanie, a więc mam czas do piatku. Przespałam sie ze 2 godzinki, bo po tej nieprzespanej nicy wygladałam jak zombie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój synuś już na świecie :) Urodził się 25 stycznie o 6:14 rano po 4 godzinach walki z żywiołem :) Powodzenia dziewczyny, trzymam teraz za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cisza, czyżby wszystkie na porodówce ;-) w końcu to koniec stycznia już, trzymam kciuki dziewczyny !! moja mała ma już 2 tygodnie - ale ten czas leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przespraszam ze mnie nie bylo z powodu skurczy bylam w szpitalu ale jak narazie nic tylko sie nadenerwowalam trzymali mnie 5 dni:( poprostu ekstra:( a o porodzie to juz czyba moge sobie pomazyc:( minol mi juz termin a tu cisza jak diabli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Basiu, Randeczka, nie martw się. Moja dobra gin zawsze powtarza, że nie ma ciąż przenoszonych - są tylko źle wyliczone terminy. Ja przenosiłam małego 4 dni, a nie urodził się ani duży, ani z długimi włosami czy długimi paznokciami, czy bez mazi ochronnej. Wniosek? Urodził się dokładnie o czasie :) Kiedy natura zdecydowała. Bądź cierpliwa, choć wiem, że to się teraz tak łatwo mówi, a jeszcze 6 dni temu sama wychodziłam ze skóry. Trzymam kciuki, żeby było już po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamila gratuluje a ja bylam wczoraj na ktg i kompletna klapa nawet skurcze ustaly mam nadzieje ze to cisza przed burza. shalla dziekuje za slowa otuchy ale juz nie moge sie doczekac kiedy malenstwo bedzie przy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×