Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oczekująca21.01

kto z was ma termin na styczeń 2011?

Polecane posty

Tak , paracetamol mi wolno brac ... Tylko wiesz .. To sa tabletki ktore ani pomagaja , ani szkodza ... Jak do jutra nie bedzie zadnej poprawy to bede dzwonic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale za to twoje dziecko urodzi się z gotową ospornością na paskudztwo, które cię zaatakowało. Nad tabletkami się zastanów, przynajmniej tymi do ssania-te na pewno są bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc, a ja dzisiaj mam jaka taka dolinę, bo sadziłam ze po wczorajszym alarmie to juz pojadę do szpitala i dzis bym tuliła swoje maleństwo. A teraz sobie zdałam sprawę ze do porodu to mam pewnie jeszcze daleko. Zdziwiłam sie kiedy dr mi powiedział ze mam jescze zamknieta szyjkę i ledwo ujscie zewnetrzne rozwarte na 1 cm. Wiem że to sa ostatnie chwile kiedy mogę sie wynudzić, ale mam juz dość. Ja jestem na zwolnieniu prawie od samego poczatku ciązy, ze względu na to że moja poprzednią ciążę straciłam i juz dostaję na łeb od tej bezczynności. chciałabym robic cos pożytecznego a opieka nad dzieckiem spowoduje że zacznę sie spełniać stane sie potrzebna. Najbardziej bym nie chciała wywoływania porodu, a jesli do 28.01 nie urodze to dostane skierowanie do szpitala. dobrze że mam was można sie przynajmniej podzielic tymi skrajnymi emocjami i obawami przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mamy na to niestety zadnego wplywu kiedy malenstwa przyjda na swiat .. Pozostaje nam czekac .... Mam nadzieje , ze niedlugo sie cos ruszy . Nie wyobrazam sobie przenosic ciaze 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kobietki ja też mam termin na koniec stycznia. Dokładnie 27. Uspokoiłam sie troszkę jak przeczytałam że macie też taka wodnistą wydzielinę. Ja jak na święta BN robiłam porządki i myłam okna to wieczorem jak schodziłam z drabinki mi wypłynęła pierwszy raz ta wydzielina,i to duuużo. Okapałam się szybciutko i położyłam ab sprawdzic czy dalej cieknie..i usnęłam. Kiedy wstałam po 2 godzinach na siku,znów mi wypłynęło,więc pojechalismy do szpitala. Jednak okazało się że to nie wody,ale zostawili mnie na 5 dni bo miałam bardzo wąski zapis KTG. Też chciałabym bardzo juz urodzić,już prałam ubranka,pieluszki tetrowe..prasowałam kilka razy..układałam kilkakrotnie w pokoju dla mojego synusia...już nie wiem co robić. Ja miałam jeszcze jakieś zajęcie ,bo do pracy już nie mogłam chodzić za bardzo,ale do szkoły chodziłam dzielnie. Teraz wszystko zaliczone,ferie....i nudy. Chcicałabym JUZ urodzić. Nie boję się nic a nic. Ale na nude kobietki poczytajcie ten topIC. Mówię wam leżę i pękam ze śmiechu. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3241856 Co do moich objawów do czasem boli jak na @,coraz częściej twardnienie brzuszka,dzidzia się mniej rusza jakby...i mam skróconą szyjkę..ale czy się otwiera to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko się boję, żeby nie zbagatelizować tych pierwszych objawów, żeby zdążyć na cc. Kiedy zapytałam o nie mojego lekarza, to powiedział mi, że niestety w tej kwestii może służyć wiedzą czysto teoretyczną, gdyż jeszcze nigdy w ciąży nie był :D Ale kiedy mu odpowiedziałam, że chyba jeszcze się nie zdarzyło, żeby jakaś kobieta przegapiła swój poród, to powiedział, że nie. No to czekam. Dosia, mi też powiedział, że na razie nie widzi porodu. Ale zaznaczył, że teraz to sytuacja może się zmieniać z godziny na godzinę i to może być za tydzień, a może za parę godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz kilka miesięcy temu zdecydowałam sie na szpital w którym chce rodzić, a tutaj sie dowiaduje ze od kilku dni mają tam wyłączenia prądu w związku z wprowadzaniem jakiegos nowego oddziału i porodówka jest teraz nieczynna. Jakbym teraz zaczeła rodzic pocałowałabym klamkę i trzeba było szukac gdzie indziej. Skoro tam teraz nie przyjmuja boję sie że w innych szpitalach bedzie przeładowanie pacjentek i tez bedzie problem z miejscem, a ja nie chce żadnego zamieszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasunelo mi sie stwierdzenie '' cale zycie pod gorke '' ... Moze do momentu az cos sie ruszy u Ciebie porodowka bedzie czynna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze u Was tez bez zmian... ja tez nadal w dwupaku i zadnych nowych objawow... szalu dostaje... nawet brzuch zaczal sie rzadziej stawiac...probujecie sposobow na przyspieszenie porodu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja słyszałam o 3 sposobach na przyspieszenie: 3x S czyli: Schody, Sutki , Sex. Ja póki co narazie nic nie robię żeby przyspieszyć, bo ja juz wspominałam dzisiaj rodzic nie chcę bo w moim szpitalu prądu dzis nie mają :) :) Może od jutra zaczne działania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie niczego nie przyspieszam. Myślę, że jeszcze się nacieszę dzieciaczkiem, a takimi leniwymi porankami, jak dziś-już nie. A właściwie, jak to jest z terminem? Ja mam z OM na 24, a z USG na 15. Lekarz sugeruje się terminem z OM, a na forum więcej osób mówi o terminie z USG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z OM mam na 27, a z usg bez przerwy sie zmienial... poczawszy od 10 poczawszy na 21 skonczywszy... takze ja to nic juz nie wiem... a meczy mnie czekanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vi, jedno jest pewne - w ciągu kilku najbliższych dni się rozsypiemy :) Ja czytam książki, gazety, śpię, uporządkowałam np płyty z filmami. Zaraz idę na spacer, a potem poleżę z maską na twarzy. Poszłabym do kina, ale nie wysiedzę w fotelu tyle czasu. Jednym słowem-robię wszystko to, na co będę miała czas za 1,5 roku. Chciałabym już go zobaczyć, ale z drugiej strony to jeszcze trochę się polenię. Dziewczyny, jakie wybrałyście imiona? Mój synio, to będzie Franek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od rana boli mnie brzuch-jak na okres. Wcześniej też tak miałam, ale z przerwami, a teraz już prawie cały czas. Czy to powinno mnie zaniepokoić? Mój lekarz mówił, że tak może być, ale chyba nie przez pół dnia. Któraś z was też tak ma? Kurdę, z drugą ciążą to chyba już będzie łatwiej, bo będę wiedzia ła, czego się spodziewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam takie bole jak na okres... czasem przez pol dnia, czasem z przerwami... a od 3 dni nie ma ich prawie wcale... moja corcia bedzie Hanna Aleksandra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to OK. Tak myślałam, że to nie jest nic niezwykłego. W końcu tam siedzi mały człowieczek i szuka sobie miejsca. Hania-śliczne imię. Ja właśnie też chciałam Franciszka Aleksandra, ale mój mąż nie chciał podwójnego imienia. Zazdrośnik. Sam nie ma drugiego imienia-synowi też nie chce dać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe moj tez nie ma drugiego imienia i dla dziecka tez nie chce ;) ale ja uparta bestia jestem i ma miec drugie imie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny w dwupaku:) ja zadnych bóli nie mam, ale z tego co wiem , to bóle jak na okres to juz początek końca , jak beda bardzo silne i czeste to wiadomo , że sie zaczyna.. imie dla córki wybrał moj M- Izabela, nad drugim szczerze nie myśleliśmy. 19 stycznia ide na KTG , zobaczymy jak tam mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m4 nie strasz mnie, bo mój m ma dziś dyżur i siedzę sama w domu. Tylko moje koty ze mną są ale one w razie czego to chyba niewiele mi pomogą. Patryk-ślicznie, żadko spotykane imię. Ja mam taką pracę, że często widzę imiona dzieci i powiem wam szczerze, że mało jest teraz takich niewymyślonych imion. Tydzień temu np. widziałam imię Roger.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe poradzisz sobie :) koty będą Cie wspierac :) moj kocur nie zdaje sobie sprawy, że juz za niedlugo nie bedzie najwazniejszym " synusiem", mam obawy co do jego zachowania , ale czas pokaze. Jesli chodzi o imiona to zasami noz sie w kieszeni otwiara jak sie slyszy co ludzie wymyslaja:\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kocurek może przeżyć traumę, bo jest strasznym przytulakiem. Kotka parę razy wskoczyła do łóżeczka, mój mąż ją przegonił, więc teraz jest na łóżeczko śmiertelnie obrażona i omija je szerokim łukiem. Co do imion-najbardziej mnie śmieszą zestawienia wymyślnych imion z popularnymi nazwiskami. Imię powinno choć trochę pasować do nazwiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest juz lepiej ... Jeszcze troche katar pozostal , ale na szczescie gardlo przestalo bolec .. Dzis na noc jeszcze mleko z czosnkiem i jutro mam nadzieje bede zdrowa ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Kamila moj kot wskakuje do wozka dosc czesto i tam sie uklada. Maz go przegania i jego sie boi , ale mnie niestety nie slucha ... moj kot jest strasznie rozpieszczony , jest tez zazdrosnikiem, wiec zakladam najgorsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synus chyba bedzie Maciek :) Dzis czuję sie nieco niemrawo, jakos tak dziwacznie, jestem taka rozlana, przygnebiona, rozdrażniona i płaczliwa, ale to może wina pogody. Tez jestem ciekawa jak bedzie wyglądało spotkanie Maciusia z moim kotkiem, a niestety mój kotek nie jest przychylnie nastawiony do obcych a dzieci sie zwykle boi. Nie wiem co to bedzie. Echh,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×