Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oczekująca21.01

kto z was ma termin na styczeń 2011?

Polecane posty

i u mnie cisza. Niby nic mi nie dolega, nic nie boli, żadnych pre skurczów nawet, żadnych najmniejszych oznak. No nic, czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zmeczona jak diabli jestem tym czekaniem ale dziewczyny juz prawie 20 do konca miesiaca napewno urodzimy nie ma szans by bylo inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byla by makabra:( nie zycze nam tego:( nareszcie kolejny dzien dobiega konca ja to zyje od wschodu do zachodu slonca i obserwuje swoje cialo ale oprocz skurczy i bolacych plecow nie ma nic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh ja nawet skurczy nie mam :( tylko stawianie sie brzucha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nadal bez zmian... skurczy brak... tylko strasznie krocze boli... a jak u Was ?? ktoras sie rozakowuje ??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie bola krocze, prawie wszystkie mięśnie jakbym była po jakims wypadku, zwłaszcza jak wstaje rano. Wczoraj byłam na ktg i jakos tak się zdenerwowałam, bo był słaby sygnał. Poczatkowo byłam przerazona bo odczyt z ktg co do tetna dziecka pokazywał nawet poniżej 100, a przeciez norma to ok 120-150. ciągle sygnał zanikał, nie wiedziałam o co chodzi i miałam łzy w oczach. Potem przyszedł dr i cos tam poprawił żeby lepiej był odbierany sygnał z do urządzenia i cos tam ruszylo bo potem tetno pokazywało 130. Sama nie wiem juz teraz czy cos nie tak było podłączone, czy może mam zbyt grube powłoki brzuszne jak to okreslił dr i dlatego był zbyt słaby sygnał czy moze z maluszkiem jest cos nie tak. Dr dodał jeszcze że nachodziły sie na siebie sygnały z mojej aorty i dlatego był błędny odczyt. Czuję sie jakas taka niespokojna. Na dodatek dowiedziałam sie ze u nas porodówka znów jest zamknieta bo jakies wyłączenia prądu maja na oddziale. W sumie to ja juz nie wiem gdzie bede rodzić. Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia, nie martw się, te wszystkie aparatury są zwyczajnie zawodne - jak komputery. W mojej pierwszej ciąży bardzo się wszystkim przejmowałam, tak więc latałam do prywatnej kliniki o doskonałej renomie, płaciłam fortunę za rzekomo najlepszego lekarza w województwie, miałam badania robione na niemal kosmicznym sprzęcie. I co? Ani lekrza nie okazał się dobry, ani wyniki tych badań prawidłowe. W 29 tygodniu powiedział mi na podstawie bardzo procyzyjnych wyliczeń na bardzo drogim najnowocześniejszym sprzęcie, że moje dziecko waży już prawie 4kg..... Byłam przerażona jakie ja wielkie monstrum urodzę. Tym czasem dziewczynka urodziła się o czasie ( 10 tygodni później! ), samodzielnie i była w idealnej średniej wadze 3300 :) O kant dupy te ich drogie maszyny, super wyliczenia itd. Tym razem kompletnie odpuściłam sobie te wariactwa, staram się raczej wsłuchać w siebie, uspokajać, myśleć pozytywnie i dobrze nastawiać. I czuję się z tym o niebo lepiej. Wiem, że KTG to co innego, ale w sumie pewności też nie mam. W pierwszej ciąży mordowano mnie tym kilkakrotnie, straszono, wklejano w kartę ciąży długaśne taśmy z zapisami kręcąc głową, że tu za szybko, tam za wolno.... na co się to zdało?Nie wiem. W tej ciąży nie miałam KTG nawet raz. I żyje mi się spokojniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia ja też bym olała tą aparaturę... faktycznie dużo spraw ma wplyw na to co ona pokazuje... moglo sie mieszac tetno Twoje z dziecka... nie ma co sie nakrecac...bedzie dobrze :) a mnie zaczal lekko bolec brzuch jak na okres, ale sama nie wiem co to i moze sobie tylko wkrecam, ze mnie boli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia nie ma co sie martwic to jest tlyko maszyna zawsze moze sie pomylic nie ma co sie przejmowac...a ja poszlam na sniadanie i zaczely mnie plecy w dole tak bolec ze maz musial mnie do lozka zaprowadzic...nie wiem co jest napewno to jeszcze nie ta chwila to byloby za piekne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a ile macie cm w obwodzie brzucha. Na mój gust mój brzuszek jest raczej mały, a mój dr powiedział że mam duży. W obwodzie mam ok 105 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny.MY MAMY TERMIN NA 27 STYCZNIA.TO MOJA DRUGA CIĄŻA,JESTEM CAŁY CZAS AKTYWNA I MOJAA CÓRCIA TEŻ NIE GARNIE SIE NA ŚWIAT.COŚ MNIE TAM NIBY POBOLEWA ALE W SUMIE MAMY CZAS DO TEJ MAGICZNEJ DATY.MAM 27 LAT.PIERWSZĄ CÓRCIĘ RODZIŁAM W WIEKU 21 JEŚLI MACIE JAKIEŚ PYTANIA NAWET TE NAINTYMNIEJSZE TO PYTAJCIE CHĘTNIE WAM POMOGĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majeczka ja termina tez mam na 27 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czuje sie normalnie... nic sie nie dzieje mimo moich szczerych checi urodzenia... juz mnie meczy to czekanie...tylko brzuch mi twardnieje i dzisiaj mam takie lekkie cmienie jak na okres, ale to nie boli... takze nie zapowiada sie na porod...wizyte mam dopiero w pon i jak ie urodze to ide na KTG a po 3 lutym na patologie... takze mam nadzieje, ze mala sie pospieszy... a jak u Ciebie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VI- NO POWIEM CI,ŻE NIBY JESTEM UMÓWIONA Z POŁOŻNA,ŻE JAK PO 15 NIC NIE DRGNIE TO MAM ZADZWONIĆ I UMÓWIĆ SIE Z NIĄ NA TAKIE NASZE BADANIA.I EWENTUALNIE BYSMY SIE NA JAKIŚ TERMIN NA WYWOŁANIE UMÓWIŁY ALE DOCZEKAM JESZCZE DO PIĄTKU MOŻE COŚ TAM RUSZY.CZUJĘ SIE DOBRZE,CHOCIAŻ JAK TAK TROCHĘ POLATAM W DZIEŃ TO PLECY DAJĄ SIĘ WE ZNAKI I NAJGORSZE SĄ NOCE NIBY KŁADZIEMY SIE KOŁO 23,24 ALE JA ZASYPIAM TAK O 3,4 NAD RANEM I TYLKO Z BOKU NA BOK I PRZEKŁADAM TE PODUCHY.SKĄD JESTE?GDZIE RODZISZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez mam problemy ze spaniem... jestem w lubuskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palka-cc
Witam wszystkie Panie:) Mam termin na 31.01 i juz nie moge sie doczekać. Chyba zadnych szczególnych objawów... Dzisiaj Mały jest bardzo mało aktywny(moze juz sie zbliza) a Wy jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny ja siedze i z nudow dilmy ogladam u mnie jak narazie bez zmian :( jesli nic sie nie zmieni to w przyszly piatek ide do spzitala i podadza cos na wywolanie porodu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny chcę wam powiedzieć że brak skurczy nic nie znaczy, ja w sobotę zobaczyłam kropelki krwi a o 18 odeszły już wody, skurcze dostałam w szpitalu i o 4 rano urodziłam Madzie, nic na to nie wskazywało, termin porodu 24 styczeń, a ja dziś wróciłam z małą do domu, bycie mamą jest cudowne, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ale tu nie widac ani krwi, ani wody nie odchodza ani skurczy nie ma... takze lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiu31 ze mnie krew ze sluzem leciala rowne dwa tygodnie temu a do tej pory nic sie nie dzieje:( zalamana juz jestem tym czekaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu gratuluję córeczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111 u mnie tez nic nie wskazuje na nic. Zrobiłam nawet kilka rundek po schodach. Moja kondycja psychiczna nie jest najlepsza. U mnie to nawet żadnego czopu nie ma, chociaż myślałam że to było to, jednak lekarz upewnił mnie że szyjka zamknieta. Wszyscy tylko dookoła pytają czy to juz? a ja stałam sie jakas taka przygnębiona. Przez całąciąże sądziłam ze maluszek urodzi sie w połowie stycznia jak wskazywały pomiary usg i tak wszystkim mówiłam i niepotrzebnie. właściwy termin wg @ mam na 21.01. Ja po prostu chce miec to juz za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosiu nie tylko ty masz juz dosc czekania...:(ja tak samo juz bym chciala miec to za soba:( ty bynajmniej termin masz na koniec tego tygodnia a ja dopiero za 11 dni ...placz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski , 16 stycznia o 14.15 przyszla na świat drogami natury moja córcia :) 54cm i 3kg wagi. W niedziele odeszly mi rano wody , o 9.30 juz bylam w klinice, dostalam przyspieszacz i znieczulenie i po 14ej bylam juz mama:) Jestesmy juz w domu yupiiii:) zycze WAM szybkiego i bezbolesnego porodu, 3majcie sie :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m4link4-gratulacje! o widzę że na topiku cos sie rusza i zaraz wszystkie sie rozpakuja. a jak córcia ma na imię, czy poród był bardzo bolesny?? jestem zaskoczona ze tak szybko to u ciebie poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palka-cc
Widze,ze wszystkie siedzimy i czekamy jak na zbawienie:) Ja juz sie tego porodu nawet nie boje byle by sie Mały juz urodził. A powiedzcie co sadzicie o lewatywie przed porodem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×